Podróż z Doliny Harshdell

Okładka książki Podróż z Doliny Harshdell Beata Grynczel
Okładka książki Podróż z Doliny Harshdell
Beata Grynczel Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2014-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-09-01
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379423125
Tagi:
podróż elf dolina
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki QFant 25 (4/2014) Piotr Grochowski, Beata Grynczel, Paweł Kukliński, Łukasz Szatkowski, Ewa Szumowicz, Marcin Tomasiewicz
Ocena 6,5
QFant 25 (4/2014) Piotr Grochowski, B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1041
777

Na półkach: , ,

Fabularnie książka jest fajna. Lubię fantastykę, więc elfy i magia to moje klimaty. Wspólna wędrówka, zacieśnianie międzygatunkowych więzi, tajemnice - o tym czytało się przyjemnie. Niestety, stylistycznie raziło mnie ciągłe powtarzanie "ludzki mag" czy "elfia wojowniczka". Jakby autorce zabrakło synonimów mogących określić poszczególne postaci.

Fabularnie książka jest fajna. Lubię fantastykę, więc elfy i magia to moje klimaty. Wspólna wędrówka, zacieśnianie międzygatunkowych więzi, tajemnice - o tym czytało się przyjemnie. Niestety, stylistycznie raziło mnie ciągłe powtarzanie "ludzki mag" czy "elfia wojowniczka". Jakby autorce zabrakło synonimów mogących określić poszczególne postaci.

Pokaż mimo to

avatar
174
123

Na półkach:

,, Galandir Feidir jako mały chłopiec stracił matkę i ojca.
Nad grobami rodziców przyrzekł, że gdy dorośnie,
zemści się na mordercach.

Culchie Trevedic jako dziecko została porzucona przez rodziców na jednej ze scabardzkich ulic. Dziewczynka szybko musiała się
nauczyć, że wybór jest jeden: życie jej
albo spotkanych w rynsztoku rzezimieszków.

Adi Cadan jest obiecującym młodym czarodziejem,
jednak jego rodzina sprzeciwia się, by chłopak zajmował się
tak dziwaczną profesją.

Thalianna jest elfią tropicielką, której oddział zostaje napadnięty
i wyrżnięty przez bandę hobgoblinów,
a ona sama trafia do niewoli.

Drogi Galandira, Culchie, Adiego i Thalianny krzyżują się
w karczmie Doliny Harshdell. Każdy z tej czwórki szuka sposobu na uporanie się z wydarzeniami z przeszłości, które wywróciły ich życie do góry nogami. Razem rozpoczynają podróż, która zaprowadzi ich w wiele tajemniczych, a jednocześnie niebezpiecznych miejsc. Ale czy wspólna wędrówka była właściwą decyzją?

Podróż dopiero się rozpoczęła."

Dokładnie te słowa czytamy na odwrocie książki. Ostatnio nie mogę przełknąć żadnej fantastyki, chyba mam kryzys.

Jednak w domu czekają książki w kolejce - czy zdziwi Was, że prawie sama fantastyka?

Książkę dostałam na urodziny. Zabrałam się za nią wczoraj, bo pomyślałam, że może uda mi się ją przeczytać, króciutka, ot 258 stron, więc akcja pewnie dość szybko się rozwinie. Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Język rzeczowy, fajny, jedynie czasem pomijałam kilka akapitów opisów. Historia inna niż wszystkie, które czytałam, a o to mi chodziło. Niektórzy sądzą, że jest bardzo przewidywalna - ja się nie zgadzam! Przeczytaj sam a wszystkiego się dowiesz. ;)

Przeczytana chętnie, i będzie chętnie polecana!
Dobra robota!

,, Galandir Feidir jako mały chłopiec stracił matkę i ojca.
Nad grobami rodziców przyrzekł, że gdy dorośnie,
zemści się na mordercach.

Culchie Trevedic jako dziecko została porzucona przez rodziców na jednej ze scabardzkich ulic. Dziewczynka szybko musiała się
nauczyć, że wybór jest jeden: życie jej
albo spotkanych w rynsztoku rzezimieszków.

Adi Cadan jest obiecującym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
12

Na półkach: , ,

Jedna z najgorszych książek, jakie miałem nieprzyjemność czytać. Nudna, przewidywalna, stylem autorka przypomina dziesięcioletnią dziewczynkę, pisującą opowiadania do szuflady. Mam jak najgorsze wspomnienia - nie polecam nikomu.

Nie wiem, czym nagrzeszyłem, ale widocznie nazbierały się przewiny wszystkich dotychczasowych wcieleń, skoro w moje dłonie wpadają takie arcydzieła jak „Podróż z Doliny Harshdell” autorstwa Beaty Grynczel. Już przewertowawszy kilka pierwszych stron, zorientowałem się, z jak dennym typem literatury przyszło mi się zmierzyć. Nie mogłem jednak podejrzewać, że po zatrzaśnięciu książki z niesmakiem będę miał pełne prawo ochrzcić ją jako jedną z najgorszych, które miałem nieprzyjemność czytać.

Powieść rozpoczyna się od niebywale emocjonującej sceny batalistycznej, w której jeden z głównych bohaterów kryje się za piecem, przez co unika wykrycia i zamordowania. Naprawdę szkoda, iż nie przycupnął za firanką lub nie założył rondla na głowę i nie zaczął udawać modernistycznej rzeźby w salonie. Dla ścisłości – wyobraźmy sobie sytuację, w której włamywacze napadają na nasz dom, a my chowamy się w szafie. Logika akurat tej powieści nie doznałaby żadnego uszczerbku, gdyby takie wydarzenie miało miejsce, z jednego prostego powodu – tutaj najmniejszego przejawu logiki po prostu nie ma. Przykłady na to można mnożyć w nieskończoność – wspomnę chociażby o przygodach z dalszej części, kiedy to jedna z bohaterek zostaje pojmana i uwięziona. Obudziwszy się w swojej celi, pozbywa się więzów, otwiera drzwi (prześladowcy najwyraźniej zapomnieli je zamknąć. Zapewne zdawali sobie sprawę z bezsensowności tego czynu; gdyby nawet to zrobili, prawdopodobnie postać rozbroiłaby zamek zębami) i po prostu ucieka, przy okazji oszałamiając dwóch bandytów kamieniami.

Genialne. A to dopiero preludium.

Jedna z najgorszych książek, jakie miałem nieprzyjemność czytać. Nudna, przewidywalna, stylem autorka przypomina dziesięcioletnią dziewczynkę, pisującą opowiadania do szuflady. Mam jak najgorsze wspomnienia - nie polecam nikomu.

Nie wiem, czym nagrzeszyłem, ale widocznie nazbierały się przewiny wszystkich dotychczasowych wcieleń, skoro w moje dłonie wpadają takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Od dawna miałam ochotę zagłębić się w lekturze, w której mogłabym spotkać nieco magii, fantastyki i wiele wspaniałych przygód. Szukałam dość długo, aż w końcu natrafiłam na Podróż z Doliny Harshdell. Z zaciekawieniem przystąpiłam więc do czytania, mając nadzieję, że oderwę się na chwilę od rzeczywistości i przeniosę się do innego świata.
W powieści spotykamy czworo bohaterów. Każdego z nich poznajemy w krytycznych sytuacjach, które bezpowrotnie odmieniają ich dotychczasowe życie i sprawiają, iż muszą obrać inny kierunek swojej wędrówki.
Powieść jest wspaniałą odskocznią od rzeczywistości, dzięki której czytelnik ma okazję udać się do wymiaru pełnego magii, fantastycznych stworzeń i niesamowitych przygód. Napisana jest w sposób bardzo interesujący, dlatego też wciągnęła mnie bez reszty. Czytanie jej sprawiło mi ogromną przyjemność, dało okazję do odprężenia się i pobudziło wyobraźnię. W trakcie ,,połykania” kolejnych stron jedynym mankamentem były dla mnie bardzo długie zdania, jednak w obliczu całokształtu wada ta traci na znaczeniu. Postaci są bardzo różnorodne, charakterystyczne – osobowość każdej z nich jest inna, ponadto mamy okazję spojrzeć na nie z różnych perspektyw i być świadkami ich różnego rodzaju zachowań. Bohaterowie nie są ukazani w sposób czarno-biały- mają zarówno wady, jak i zalety, co sprawia, że czytelnik doświadcza ich jako realnych, autentycznych. Najbardziej podobało mi się to, że właściwie każdy z nich przyjmuje różne role: w zależności od sytuacji dana postać jawi nam się jako zbrodniarz, superbohater, nędzarz, słabeusz, ofiara.

Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/podroz-z-doliny-harshdell-beata-grynczel/

Od dawna miałam ochotę zagłębić się w lekturze, w której mogłabym spotkać nieco magii, fantastyki i wiele wspaniałych przygód. Szukałam dość długo, aż w końcu natrafiłam na Podróż z Doliny Harshdell. Z zaciekawieniem przystąpiłam więc do czytania, mając nadzieję, że oderwę się na chwilę od rzeczywistości i przeniosę się do innego świata.
W powieści spotykamy czworo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
79

Na półkach: ,

Każdy literacki debiut to perspektywa powiewu pisarskiej świeżości, na którą składa się klika istotnych czynników. Specyficzne pióro autora, jego niepowtarzalny styl, własne indywidualne spojrzenie na sprawy bieżące, odpowiedni stopień wrażliwości, a przede wszystkim określone pokłady wyobraźni, które są nie tylko czynnikiem zapalnym danej historii, ale również jego głównym motorem napędzającym akcję, poprzez siatkę pasjonujących lub mniej zdarzeń. Literacki debiut to często zupełnie nowe spojrzenie na tematy, w których o swoistą awangardę czy wynalazczość jest coraz trudniej, bowiem żyjemy w świecie, w którym każdy dowolny temat doszczętnie już w książkach wyczerpano. Czy w przypadku recenzowanej niżej powieści, debiut autorki równoznaczny jest z nieszablonowością i oryginalnością? Przeczytajcie.

"Podróży z Doliny Harshdell" Beaty Grynczel to zupełnie nowy głos w świecie literatury fantasy, w którym autorka w swojej historii oparła się o dobrze znany motyw podróży. Czworo doświadczonych przez życie osób: Galandir, Culchie, Adi i Thalianna - zatrzymuje się w mrocznej karczmie w samym sercu Doliny Harshdell, która stanowi dla nich swoisty przystanek w ich trudnym, bezcelowym życiu. Każdy z bohaterów szuka własnej drogi, odpowiedniej ścieżki, która otworzy w końcu podwoje do upragnionego szczęścia, harmonii i poczucia spełnienia. Każdy z nich pragnie zniszczyć własne demony przeszłości, których zagorzały i świszczących oddech nie daje o sobie zapomnieć, przypominając o nieznośnym cierpieniu i bólu w każdym wymiarze życie. Jedna wspólna wyprawa, naznaczona strachem, ale i walką nie tylko o własne zdrowie, ale i życie towarzyszy, odmieni każdą z postaci, piętnując ich uczuciem prawdziwej przyjaźni. Czwórka głównych bohaterów bowiem wyruszy w pełną niebezpieczeństw podróż, która stanowić będzie dla nich nie tylko pełną przygód i niebezpieczeństw wyprawę w nieznane, ale będzie również nietypową tułaczką wokół nieodkrytej jeszcze przestrzeni własnych lęków, pasji czy dziwactw. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy magia i dobro wygra z prawdziwym złem i okrucieństwem?

Nie mam nic przeciwko debiutom literackim, wręcz przeciwnie, lubię sięgać po utwory nieznanych jeszcze na rynku wydawniczym autorów, bowiem zawsze istnieje cicha nadzieja na wyłowienie wśród nich prawdziwej, nieoszlifowanej jeszcze perły. Powieść pani Beaty Grynczel zapowiadała ciekawą, pełną magii i przygód historię o czwórce walecznych bohaterów, którzy znudzeni prozą życia, zagubieni w plątaninie własnych niepowodzeń i smutków, postanawiają wyruszyć wspólnie w daleką podróż w nieznane. O ile braku wyobraźni nie można autorce w żadnym wypadku zarzucić, to warstwa stricte techniczna i warsztatowa, według mnie (zaznaczam!),wymaga jeszcze dopracowania.

Płascy, jednowymiarowi bohaterowie, których przeszłość jest opowiedziana jakby w przelocie, nie są w żadnym wypadku zdolni zaskarbić serce czytelnika, bowiem mało co o nich nie wiemy. Są papierowi i niewiarygodni. A szkoda, bo doszlifowanie warstwy charakterologicznej każdej postaci, z miejsca ożywiłoby całą historię. Kolejnym istotnym niedociągnięciem to niespodziewane przeskoki w akcji czy niedopowiedzenie kilku znaczących wątków, które jak wiemy, wzbogacają każdą opowieść. W tej historii wszystko dzieje się za szybko, nieraz miałam wrażenie, że czytam opowiadanie, a nie prawdziwą powieść z gatunku fantasy. Zakończenie również jest mało satysfakcjonujące. Niby winno chwytać czytelnika za serce, wzruszyć, rozczulić, a na mojej twarzy wywołało jedynie wzgardliwy uśmiech.

Nie lubię pisać niepochlebnych słów na temat jakichkolwiek książek, bowiem doskonale zdaję sobie sprawę, ile stresu, wylanych strumieni łez czy hektolitrów potu wiąże się z napisaniem, a w końcu i wydaniem własnej upragnionej historii. Każda książka to dla autora "wychuchane literackie dziecko". W przypadku tej książki, pozostaję jednak obojętna na jego uroki. Cała opowieść przypadnie z pewnością do gustu czytelnikom, którzy szukają luźnej i niezobowiązującej historii na jeden wieczór, bowiem mimo nadmienionych wyżej niedociągnięć, lekki styl autorki sprawia, że kartki przewijają się jakby same, niepostrzeżenie prowadząc nas do końca opowieści.

Każdy literacki debiut to perspektywa powiewu pisarskiej świeżości, na którą składa się klika istotnych czynników. Specyficzne pióro autora, jego niepowtarzalny styl, własne indywidualne spojrzenie na sprawy bieżące, odpowiedni stopień wrażliwości, a przede wszystkim określone pokłady wyobraźni, które są nie tylko czynnikiem zapalnym danej historii, ale również jego głównym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
332

Na półkach: , , , ,

Przeszłość potrafi ukształtować ludzki charakter nader dotkliwie. Niestety nie zawsze jest to dobry sposób na to, by w dalszym życiu być szczęśliwym. Istnieją pobudki, które sieją w życiu same negatywne emocje i pozostają w człowieku niemal na zawsze. Czy można od nowa zacząć kształtować swój charakter? Czy da się porzucić swe dawne życie? Może po prostu, podróż czas zacząć...


Czwórka całkowicie nieznanych sobie ludzi, spotyka się w karczmie, która jest ich przystankiem w podróży. Wszyscy z nich, niosą na swoich barkach piętno, które waży na ich życiu.
Galandir jako mały chłopiec był świadkiem zabójstwa swych rodziców. Od tamtego czasu zaprzysiągł zemsty na oprawcach. Czy mu się to powiedzie?
Culchie jest osieroconym dzieckiem, które szukając akceptacji i przeżycia, uciekało się do zabójstw już w wczesnym dzieciństwie. To nie tylko pozwoliło jej przetrwać,lecz również dało jej szansę na życie w bractwie. Jednak czas pokazuje, że nawet tam czyha na nią niebezpieczeństwo. Co skłoniło ją do ucieczki z zakonu? Czy zmieni swoje nastawienie do życia?
Adi jest magiem którego rodzice ciągle nakłaniają do pracy. Ten, nie zważając na ich protesty i spory, ignoruje ich prośby. Los jednak sprawia, że spotyka go surowa kara. Życie kogoś z jego rodziny, zostaje stracone przez jego głupotę. Czy chłopak sobie z tym poradzi?
Thalianna jest elfem, którego spotkało wielkie nieszczęście. Będąc w niewoli przez bardzo długi czas, kobieta nauczyła się jedynie tego, że życie jest na prawdę dużo warte. Traf chce, iż kobicie udaje się uciec. Czy będzie to bodziec do zmiany?
Wspólne przygody bohaterów splatają się w Dolinie Harshdell, gdzie niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Czy odnajdą w sobie siłę, by je pokonać? Czego nauczy ich wspólne spotkanie?

Pierwszym, z czym od razu skojarzyła mi się książka, był fakt, iż ma ona tematykę nie tylko fantastyczną, lecz również mocno przygodową. Otóż nie jednokrotnie miałam przed swymi oczyma książkę, która jest przygotówką, dla żądnych wszelakich uczuć ludzi. Poznając tę lekturę, kolejny raz przeżyłam na łamach stron przygodę, która mnie pochłonęła. Już od dawna aż tak dobrze nie czułam się podczas czytania żadnej książki z tejże tematyki.

Wybierają tę pozycję, do przeczytania, pragnęłam odpocząć nieco od lektur, które w ostatnim czasie czytam aż nadto. Pomyślałam, iż książka fantasy dobrze mi zrobi i na pewno poczuje się po niej lepiej. Nie myliłam się. Barwny język i przekaz w książce, powoduje,że czyta się ją miło i przyjemnie. Dodatkowym atutem zawartym bezpośrednio w niej, jest również fakt, jak zostali wykreowani bohaterowie. Jak dla mnie, są oni dobrze przemyślani, jak i ukazani w tej pozycji. Niejednokrotnie spotykałam się z wyidealizowanymi uczestnikami akcji w pozycjach przygodowych, którzy byli aż nazbyt idealni, i zarazem nieprawdziwi. W tej akurat lekturze, umiar został równolegle zachowany i rozprowadzony na każdego z bohaterów, co mnie bardzo cieszy.

"Wiedzieli, że cokolwiek się stanie,stawią czoła wyzwaniu razem."

Co do samej akcji, przyznam, iż niekiedy miałam do niej zastrzeżenia. Otóż jest ona dobrze rozbudowana i przemyślana, lecz niekiedy aż denerwuje. Czuć przy niej lekki powiew nudy, czego przy tego typu książkach być nie powinno. Być może winą tego jest fakt, iż sama stwierdziłam, że ta lektura jest wspaniałym przerywnikiem dla osób, dużo ode mnie młodszych. Takie właśnie odczucia miałam z nią związane. Czułam bowiem, iż należy ją przeznaczyć dla młodzieży, która jest na etapie początkującym jeśli chodzi o przygodówki. Tę pozycję wspominać będę jednak miło i ciepło, pomimo niewielkich jej wad.

Podsumowując, pragnę zwrócić raz jeszcze uwagę na to, że pozycję tę polecam szerokiemu gronu osób, z pokroju MŁODSZEJ młodzieży. Uważam, iż dla starszych osobników ta pozycja będzie nieco nudna i uciążliwa, a nie chcę by ktoś odebrał tę lekturę źle. Od pierwszych chwil można dostrzec, że lepiej zostawić ją dla młodszych czytelników, by nie zrazić się do przygodowych pozycji. Polecam ją więc tym czytelnikom, którzy dopiero wkraczają w świat książek i magii z nimi związanych.

Przeszłość potrafi ukształtować ludzki charakter nader dotkliwie. Niestety nie zawsze jest to dobry sposób na to, by w dalszym życiu być szczęśliwym. Istnieją pobudki, które sieją w życiu same negatywne emocje i pozostają w człowieku niemal na zawsze. Czy można od nowa zacząć kształtować swój charakter? Czy da się porzucić swe dawne życie? Może po prostu, podróż czas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
30

Na półkach:

pierwsze mile zaskoczenie polska pisarka

pierwsze mile zaskoczenie polska pisarka

Pokaż mimo to

avatar
2037
27

Na półkach:

Styl jakby uczeń podstawówki pisał wypracowanie na polski. Już na wattpadzie można znaleźć coś lepszego.

Styl jakby uczeń podstawówki pisał wypracowanie na polski. Już na wattpadzie można znaleźć coś lepszego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    34
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    7
  • Ulubione
    2
  • Sprzedam/wymienię
    1
  • W planach ebook
    1
  • Przygodowe
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Z biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Podróż z Doliny Harshdell


Podobne książki

Przeczytaj także