Przygody Flawii nadal intrygują, bawią i rozczulają. Zbliża się Wielkanoc, organista w Kościele św.Tankreda zaginął, a proboszcz ma ekshumować szczątki świętego Patrona Kościoła. Flawia postanawia, że musi wziąć w tym udział, a gdy w krypcie odnajduje zwłoki zaginionego organisty, jako detektyw-amator musi odnaleźć zabójcę. Wplątuje się oczywiście w wielkie tarapaty, z którymi musi sobie poradzić, a dodatkowo myśl że posiadłość jej rodziny została wystawiona na sprzedaż nie pomaga w dedukcji. Cóż z tego wyniknie -przekonajcie się sami! Naprawdę warto, bo Flawia to postać nietuzinkowa. A autor na zakończenie serwuje Czytelnikom niezłą bombę! Polecam.

Przygody Flawii nadal intrygują, bawią i rozczulają. Zbliża się Wielkanoc, organista w Kościele św.Tankreda zaginął, a proboszcz ma ekshumować szczątki świętego Patrona Kościoła. Flawia postanawia, że musi wziąć w tym udział, a gdy w krypcie odnajduje zwłoki zaginionego organisty, jako detektyw-amator musi odnaleźć zabójcę. Wplątuje się oczywiście w wielkie tarapaty, z...

" - Musisz pamiętać, że w okolicy grasują niebezpieczni mordercy.
Serce zagalopowało mi w piersi.
'Grasują niebezpieczni mordercy!' Każdy detektyw amator wręcz marzy, by usłyszeć te słowa (...) miałam ochotę uścisnąć inspektorowi dłoń.
- Tak - odpowiedziałam. - Wiem. Będę uważać.
- To nie tylko kwestia ostrożności, ale życia i śmierci.
'Kwestia życia i śmierci'. Kolejne cudne słowa! Może nawet lepsze niż 'grasują niebezpieczni mordercy'.

Oto właśnie cała Flawia 😅🔥 Uwielbiam jej styl bycia. 'Gdzie się cis nad grobem schyla' to kolejna bardzo fajna historia, z ciekawą zagadką kryminalną, mam wrażenie jeszcze bardziej skomplikowaną niż w poprzednich częściach. No i w końcu, z tomu na tom, coraz bardziej zagłębiamy się we wnętrze Flawii, stosunki z siostrami, ojcem, strata matki, niezrozumienie przez innych - robi się momentami całkiem smutno 😔 a zakończenie! Mam wrażenie, że kolejna część będzie skupiona głównie na emocjach rodziny de Luce. Nie mogę się doczekać!!! 🔥

" - Musisz pamiętać, że w okolicy grasują niebezpieczni mordercy.
Serce zagalopowało mi w piersi.
'Grasują niebezpieczni mordercy!' Każdy detektyw amator wręcz marzy, by usłyszeć te słowa (...) miałam ochotę uścisnąć inspektorowi dłoń.
- Tak - odpowiedziałam. - Wiem. Będę uważać.
- To nie tylko kwestia ostrożności, ale życia i śmierci.
'Kwestia życia i śmierci'. Kolejne...

Ja tę serię kocham. Wszystkim małym i dużym serdecznie polecam zapoznać się z Flawią. Kolejna ciekawa zagadka kryminalna rozwiązana dzięki błyskotliwej młodej chemiczce. Te ksiazki bawią i uczą. Można na prawdę sporo dowiedzieć się o otaczającym nas świecie oraz Anglii. Kto jeszcze nie czytał niech żałuje ;)

Ja tę serię kocham. Wszystkim małym i dużym serdecznie polecam zapoznać się z Flawią. Kolejna ciekawa zagadka kryminalna rozwiązana dzięki błyskotliwej młodej chemiczce. Te ksiazki bawią i uczą. Można na prawdę sporo dowiedzieć się o otaczającym nas świecie oraz Anglii. Kto jeszcze nie czytał niech żałuje ;)

Uwielbiam Flawię, bo trudno nie ulec jej urokowi w książce pisanej z jej punktu widzenia. Ale przerażające i koszmarne byłoby mieć taką młodszą siostrę jak Flawia - myszkowała po szufladach sióstr, podsłuchiwała w kominie, czytała ich pamiętniki, kradła ich prezenty świąteczne i znosiła je do swojej nory czyli laboratorium chemicznego oraz przynosiła wstyd całej rodzinie. I miała straszne pomysły na spędzanie wolnego czasu, jak znajdowanie trupów czy przyrządzanie trucizn. I wychodziła gdzieś w nocy.
A tymczasem jej jedna siostra się zakochała , a druga martwi się przyszłością.

Wzajemny układ sióstr jest bardzo skomplikowany, ojciec jest nieobecny, matka zaginęła, gospodyni nie umie gotować, ogrodnik wcale nie jest ogrodnikiem, a jej jedyną wierną przyjaciółką jest jej stary rower Gladys. Trudno się dziwić, ze Flawia szuka mocnych wrażeń. Właściwie nawet należy się dziwić, że jest w takiej sytuacji prawie normalna.

Uwielbiam Flawię, bo trudno nie ulec jej urokowi w książce pisanej z jej punktu widzenia. Ale przerażające i koszmarne byłoby mieć taką młodszą siostrę jak Flawia - myszkowała po szufladach sióstr, podsłuchiwała w kominie, czytała ich pamiętniki, kradła ich prezenty świąteczne i znosiła je do swojej nory czyli laboratorium chemicznego oraz przynosiła wstyd całej rodzinie....

Dla mnie dotychczas najlepszam najszybciej przeczytana, najzabawniejsza część i przygoda Flawi. Dogger jest znakomity, inspektor Hewitt trzyma formę, pani Mullet nie zawodzi! I mamy nnadzieję, że nowe drugoplanowe postacie zostaną na chwilkę z nami...choćby Adam Sowerby :)
I zmiana tłumacza nie zaszkodziła...naprawdę dobra pozycja!

Dla mnie dotychczas najlepszam najszybciej przeczytana, najzabawniejsza część i przygoda Flawi. Dogger jest znakomity, inspektor Hewitt trzyma formę, pani Mullet nie zawodzi! I mamy nnadzieję, że nowe drugoplanowe postacie zostaną na chwilkę z nami...choćby Adam Sowerby :)
I zmiana tłumacza nie zaszkodziła...naprawdę dobra pozycja!

Z tą częścią powraca pierwotny mroczny klimat Bishop’s Lacely. Autor wspaniale zaznajamia młodych czytelników z tajnikami mrocznej chemii, ale do LICHA JASNEGO dla tłumacza należą się ostre baty, za określenie tlenu jako "T" NO JA PIERDZIELE to nie jakiś kiur ( Cm) czy Iterb(Yb),to pospolity TLEN o symbolu z układu okresowego pierwiastków oznaczonym literą O ( z angielskiego OXYGEN, autorowi nie chodziło o pierwszą literę nazwy a symbol chemiczny tego pierwiastka !!!). Ale tym się różni człowiek wykształcony od humanisty ;)

Z tą częścią powraca pierwotny mroczny klimat Bishop’s Lacely. Autor wspaniale zaznajamia młodych czytelników z tajnikami mrocznej chemii, ale do LICHA JASNEGO dla tłumacza należą się ostre baty, za określenie tlenu jako "T" NO JA PIERDZIELE to nie jakiś kiur ( Cm) czy Iterb(Yb),to pospolity TLEN o symbolu z układu okresowego pierwiastków oznaczonym literą O ( z...

Ta książka to istne cudo. Tajemnicze morderstwo organisty a potem próba zabicia i FLawi do luce, tajemnicze tunele, ojciec który uwarza córkę za posiadaczkę geniuszu zmarłej matki oraz pomyłka w której została pomylona z jej matką Harriet która pod koniec powieści zostajw znaleziona w tybecie. Wszystkie ksiązki cyklu flawi de luce są the best dosłownie to moje ulubione książki 📖

Ta książka to istne cudo. Tajemnicze morderstwo organisty a potem próba zabicia i FLawi do luce, tajemnicze tunele, ojciec który uwarza córkę za posiadaczkę geniuszu zmarłej matki oraz pomyłka w której została pomylona z jej matką Harriet która pod koniec powieści zostajw znaleziona w tybecie. Wszystkie ksiązki cyklu flawi de luce są the best dosłownie to moje ulubione...

To jest książka, którą po lekturze chce się przytulić do serca - naprawdę idzie się zżyć z Flawią, z jej familią i mieszkańcami Bishop's Lace, a już cliffhanger na końcu jest niewybaczalny ;). tym bardziej, że kolejne tomy czekają na mnie poza obecnym miejscu pobytu :( widać też, że przez zmianę tłumacza, styl pisania Bradleya stał się lżejszy? a może po prostu sam autor się wyrobił i skupia się bardziej na emocjonalnej stronie swoich głównych postaci? jakkolwiek czytałam, nie mogąc doczekać się dalej, intryga główna z organami i ekshumacją świętego bardzo ciekawa i jak zwykle znajomość zaawansowana chemii wygrywa. Dla tych co na niej się nie znają, jak ja, pozostaje świetna rozrywka i dużo śmiechu z perypetii Flawii i towarzyszących jej dorosłych.

To jest książka, którą po lekturze chce się przytulić do serca - naprawdę idzie się zżyć z Flawią, z jej familią i mieszkańcami Bishop's Lace, a już cliffhanger na końcu jest niewybaczalny ;). tym bardziej, że kolejne tomy czekają na mnie poza obecnym miejscu pobytu :( widać też, że przez zmianę tłumacza, styl pisania Bradleya stał się lżejszy? a może po prostu sam autor...

Wrócił mroczniejszy klimat, zagadka morderstwa nie wydała mi się ani trochę naciągana, a główna bohaterka staje się coraz dojrzalsza. Podoba mi się dynamika tej części oraz zakończenie, które narzuca chęć sięgnięcia po kolejną.

Wrócił mroczniejszy klimat, zagadka morderstwa nie wydała mi się ani trochę naciągana, a główna bohaterka staje się coraz dojrzalsza. Podoba mi się dynamika tej części oraz zakończenie, które narzuca chęć sięgnięcia po kolejną.

Ta część jest chyba moją drugą ulubioną z serii, z pozoru prosta zagadka, a okazała się być o wiele grubsza sprawa. Ale co dla mnie najważniejsze, mamy tutaj bardzo rozwinięta historie Harriet, i wielu mieszkańców Bishop’s Lacely.

Ta część jest chyba moją drugą ulubioną z serii, z pozoru prosta zagadka, a okazała się być o wiele grubsza sprawa. Ale co dla mnie najważniejsze, mamy tutaj bardzo rozwinięta historie Harriet, i wielu mieszkańców Bishop’s Lacely.