Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. Lubię głównego bohatera, może dlatego że wydaje się taki normalny, jak na maga...

Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego. Lubię głównego bohatera, może dlatego że wydaje się taki normalny, jak na maga...

Całkiem spoko historia do posłuchania w aucie. Mamy magię, mamy trochę humoru i historię, która nawet wciąga.

Całkiem spoko historia do posłuchania w aucie. Mamy magię, mamy trochę humoru i historię, która nawet wciąga.

Prawdopodobnie wzorowana książka częściowo na cyklu o Harrym Drezdenie autorstwa Jima Bulchera. Miło się sucha lecz jest to prosta literatura do kotleta. Taka przeczytaj i zapomnij.

Prawdopodobnie wzorowana książka częściowo na cyklu o Harrym Drezdenie autorstwa Jima Bulchera. Miło się sucha lecz jest to prosta literatura do kotleta. Taka przeczytaj i zapomnij.

Do tej pory nie spotkałam się z nazwiskiem Marcina Jamiołkowskiego. Tak więc nie miałam pojęcia czego mam się spodziewać. Początek nie przykuł zbytnio mojej uwagi ale po chwili akcja nabrała tempa.
Herbert jest krawcem. Pewnego dnia przybywa do niego tajemniczy nieznajomy, który zleca mu dostarczenie tajemniczej przesyłki pod wskazany adres. Tyle, że Herbert jest też magiem. I jak niedługo się okazuje, również elementem układanki. Akcja jest całkiem wartka. Goni strona za stroną. Sama historia jest dość ciekawa. Elementy układanki odkrywane są powoli, stopniowo. Główny bohater niechętnie odsłania się przed czytelnikiem. Stopniowo poznajemy ważne wydarzenia z jego przeszłości. Zakończenie jest furtką do kolejnych przygód Herberta. Bo sporo rzeczy się wyjaśniło ale teraz mag napędzany jest żądzą zemsty. Za ukochaną Melanię i ojca.
Polecam lekturę a sama z pewnością sięgnę po kolejne części.

Do tej pory nie spotkałam się z nazwiskiem Marcina Jamiołkowskiego. Tak więc nie miałam pojęcia czego mam się spodziewać. Początek nie przykuł zbytnio mojej uwagi ale po chwili akcja nabrała tempa.
Herbert jest krawcem. Pewnego dnia przybywa do niego tajemniczy nieznajomy, który zleca mu dostarczenie tajemniczej przesyłki pod wskazany adres. Tyle, że Herbert jest też...

Ma potencjał ta opowieść. Ma i słabe strony.

Ma potencjał ta opowieść. Ma i słabe strony.

Książka której akcja dzieje się w Warszawie, jest to dość ciekawa koncepcja tego jak można samemu sobie pewne rzeczy wyobrazić.
Bardzo ciekawy pomysł na użycie lokalnych legend. Główny bohater bardzo ciekawy i zaskakujący. Ciekawi mnie co będzie dalej.
Polecam dla kogoś kto lubi fantastykę i zna Warszawę

Książka której akcja dzieje się w Warszawie, jest to dość ciekawa koncepcja tego jak można samemu sobie pewne rzeczy wyobrazić.
Bardzo ciekawy pomysł na użycie lokalnych legend. Główny bohater bardzo ciekawy i zaskakujący. Ciekawi mnie co będzie dalej.
Polecam dla kogoś kto lubi fantastykę i zna Warszawę

Pierwszy raz czytałem książkę urban fantasy. Zainteresowałem się książką z dwóch powodów. Pierwsze polski pisarz i po drugie akcja dziejąca się na terenach które bardzo dobrze znam. Dla mnie to był lekki szok. Połączenie normalnego życia z bazyliszkami, złotą kaczką, czarami a wszystko dziejące się w czasach aktualnych. Fabuła jest tak poprowadzona, iż już od początku wciąga. Widzimy akcję z pierwszej osoby oczami maga Herberta Kruka, który jako krawiec próbuje żyć normalnie. Oczywiście nie udaje mu się to, i sprowadza na Warszawę magię która od lat nie istniała w stolicy. Mamy tu różne postacie fajnie opisane tak ludzi jak i różne stwory. Jak na mój pierwszy raz z urban fantasy całkiem nieźle. Oczywiście najbardziej podobały mi się opisy miast które bardzo dobrze znam (Podkowa Leśna, Pruszków, Ochota, Starówka),dzięki czemu czytało mi się bardzo fajnie. Nie wiem czy zdecyduje się na ten typ literatury zagranicznej ale na kolejną część o magu Herbercie na pewno. Ciekaw jestem jak to się wszystko rozwinie.

Pierwszy raz czytałem książkę urban fantasy. Zainteresowałem się książką z dwóch powodów. Pierwsze polski pisarz i po drugie akcja dziejąca się na terenach które bardzo dobrze znam. Dla mnie to był lekki szok. Połączenie normalnego życia z bazyliszkami, złotą kaczką, czarami a wszystko dziejące się w czasach aktualnych. Fabuła jest tak poprowadzona, iż już od początku...

Pełna akcji książka dziejąca się w Warszawie. Pościgi, magia, tajemnicze istoty, a w tle legendy.
Muszę przyznać, ze do połowy książki byłam zachwycona. Potem mój entuzjazm nieco opadł, a kuliminacyjna akcja jakoś tak przeszła bez większego efektu.
Podoba mi się pomysł autora i wydaje mi się, że może być bardzo dobrze rozwinięty w innych książkach. Jestem też ciekawa jak potoczą się losy pewnych postaci oraz chciałabym dowiedzieć się więcej szczegółów o głównym bohaterze. Coś czuję, że to może mi zapewnić kolejny tom i batdzo chętnie dam mu szansę.

Pełna akcji książka dziejąca się w Warszawie. Pościgi, magia, tajemnicze istoty, a w tle legendy.
Muszę przyznać, ze do połowy książki byłam zachwycona. Potem mój entuzjazm nieco opadł, a kuliminacyjna akcja jakoś tak przeszła bez większego efektu.
Podoba mi się pomysł autora i wydaje mi się, że może być bardzo dobrze rozwinięty w innych książkach. Jestem też ciekawa jak...

Jak na urban fantasy całkiem fajna propozycja, której największym minusem są sztampowi bohaterowie. Jest kilka świetnych scen, ogólnie trzyma w napięciu, nie ma rozkminu, czy bohaterka woli wampira czy wilkołaka. Czyta się szybko, bezboleśnie, choć szczegóły fabuły dość szybko wylatują z pamięci. Najlepszy jest nastrój dziwacznej Warszawy. Dam szansę drugiemu tomowi, bo pierwszy jest daleki od ideału, ale nie zniechęca.

Jak na urban fantasy całkiem fajna propozycja, której największym minusem są sztampowi bohaterowie. Jest kilka świetnych scen, ogólnie trzyma w napięciu, nie ma rozkminu, czy bohaterka woli wampira czy wilkołaka. Czyta się szybko, bezboleśnie, choć szczegóły fabuły dość szybko wylatują z pamięci. Najlepszy jest nastrój dziwacznej Warszawy. Dam szansę drugiemu tomowi, bo...

Powieść niestety mnie rozczarowała. Zapowiadała się nieźle - mimo że od początku widać było, że to klon "The Dresden Files". To samo w sobie nie byłoby problemem, bo w końcu żyjemy w świecie, gdzie formaty, które się sprawdzają, są powielane lub modyfikowane, lokalizowane itd. A więc polskie Akta Dresdena mogłyby sobie być. I tak do połowy nawet byłam bardzo pozytywnie do tej książki nastawiona. Gdzieś na etapie pojawienia się pani policjantki po pierwsze stało się oczywiste, co będzie z wątkiem ukochanej bohatera, po drugie - akcja straciła tempo i nastrój. Pojawienie się Złotej Kaczki było fejspalmogenne, scena na Placu Konstytucji niezła, końcówka - słaba. Ogólnie na tle polskiej urban fantasy nie jest to tragedia, ale rozczarowanie - owszem. Szóstka - za to, że nie było paranormal romansu ;)

Powieść niestety mnie rozczarowała. Zapowiadała się nieźle - mimo że od początku widać było, że to klon "The Dresden Files". To samo w sobie nie byłoby problemem, bo w końcu żyjemy w świecie, gdzie formaty, które się sprawdzają, są powielane lub modyfikowane, lokalizowane itd. A więc polskie Akta Dresdena mogłyby sobie być. I tak do połowy nawet byłam bardzo pozytywnie do...