rozwińzwiń

Americanah

Okładka książki Americanah Chimamanda Ngozi Adichie
Okładka książki Americanah
Chimamanda Ngozi Adichie Wydawnictwo: Fourth Estate literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Fourth Estate
Data wydania:
2014-02-27
Data 1. wydania:
2014-02-27
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780007356348
Inne
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
135
110

Na półkach:

Niezwykle poruszająca, wielowątkowa narracja, która prowadzi nas przez życie głównej bohaterki i kilku osób, z którymi styka ją los. Podróżujemy z nią przez miejsca i ważne zdarzenia historyczne. Powieść ukazuje nie tylko zawiłości rasowe, ale również trudy życia imigrantów, trudności z dopasowaniem się, porusza wątki polityczne. W pełni zaangażowałam się w historię, emocje, relacje, uczucia i ewolucję głównej bohaterki. Dla mnie autorka poprowadziła to po mistrzowsku!

Niezwykle poruszająca, wielowątkowa narracja, która prowadzi nas przez życie głównej bohaterki i kilku osób, z którymi styka ją los. Podróżujemy z nią przez miejsca i ważne zdarzenia historyczne. Powieść ukazuje nie tylko zawiłości rasowe, ale również trudy życia imigrantów, trudności z dopasowaniem się, porusza wątki polityczne. W pełni zaangażowałam się w historię,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
1

Na półkach: , , ,

Niestety, ale ta pozycja bardzo mnie wymęczyła. Większość jej treści stanowią wywody o rasizmie, kolorze skóry i rasowości. W połowie książki zaczęłam pomijać treści, które bohaterka publikowała na swoim blogu (głównie one spowodowały, że ocena jest tak niska).

Na plus wątki przedstawiające życie w Nigerii, problemy tego kraju oraz ogólny zarys sytuacji politycznej, jednak myślałam, że z książki dowiem się więcej o tej kulturze.

Niestety, ale ta pozycja bardzo mnie wymęczyła. Większość jej treści stanowią wywody o rasizmie, kolorze skóry i rasowości. W połowie książki zaczęłam pomijać treści, które bohaterka publikowała na swoim blogu (głównie one spowodowały, że ocena jest tak niska).

Na plus wątki przedstawiające życie w Nigerii, problemy tego kraju oraz ogólny zarys sytuacji politycznej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
129

Na półkach:

bardzo wymęczone. żaden z bohaterów nie budzi sympatii, niejasne są ich motywacje, nieprzedstawione powody takich, a nie innych decyzji, wszystko jest jakieś takie powierzchowne i wymuszone. nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy taki styl autorki, ale czułam się jakbym czytała kiepskiego bloga z fanfikami.
do tego mnóstwo wtrąceń w lokalnych językach, które nigdzie nie są przetłumaczone (przynajmniej w e-booku).
sięgnęłam po tę książkę zaciekawiona miejscem akcji i kulturą innymi, niż te dobrze mi znane, ale szczerze mówiąc nie dowiedziałam się zbyt wiele.

bardzo wymęczone. żaden z bohaterów nie budzi sympatii, niejasne są ich motywacje, nieprzedstawione powody takich, a nie innych decyzji, wszystko jest jakieś takie powierzchowne i wymuszone. nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy taki styl autorki, ale czułam się jakbym czytała kiepskiego bloga z fanfikami.
do tego mnóstwo wtrąceń w lokalnych językach, które nigdzie nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
949
222

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawy obraz Nigerii przełomu stuleci i skomplikowanej pozycji osób z Afryki w krajach anglojęzycznych. Dowiadujemy się, jak wojna o Biafrę wpłynęła na relacje między plemionami w Nigerii, dlaczego wdowy w Nigerii są uważane za wymagające szczególnej ochrony i dlaczego to podejście ściśle się wiąże z partiarchatem, czym różni się Afroamerykanin od amerykańskiego Afrykanina, czym charakteryzuje się Afroamerykanin chodzący na spotkania amerykańskich Afrykanów, a czym amerykański Afrykanin chodzący na spotkania Afroamerykanów. Widzimy (i przypominam, to nie jest opowieść z zamierzchłych czasów!) jak to jest być osobą czarnoskórą w USA i odczuwać to w drobnych, codziennych sytuacjach np. jak kuzyn Ifemelu zostaje oskarżony bez żadnych podstaw (poza taką, że jest czarny) przez personel szkoły o włamanie się na serwer. Takich sytuacji jest w książce dużo więcej. Widzimy też reakcje, z jakimi mierzy się Ifemelu, pisząc swojego bloga, gdzie zwraca uwagę na sytuację czarnych
i jak to niektórzy biali nie mogą się pogodzić, że coś jest nie o nich. Trochę mi to przypomina reakcje niektórych mężczyzn na ruch #metoo. Widać też, jak niektórzy czarni
internalizują sobie przekonanie, że biały = lepszy, np. dziewczyna, która w czasach licealnych po pobycie w USA udaje, że przestała rozumieć język joruba, albo jak czarni chłopcy (!) bili syna jednego z bohaterek za to, że ma afrykański akcent. Mnie ta książka trochę uwrażliwiła na różnice rasowe (znaczy, związane z pochodzeniem, bo teraz już chyba się nie mówi o rasach). Oczywiście nie brak też i wątków feministycznych - Ifemelu trafia ze skrajnie patriarchalnego społeczeństwa Nigerii do społeczeństwa, które mogłoby się wydawać bardziej postępowe, ale szybko okazuje się, że takie nie jest. Zwłaszcza, gdy się jest czarnoskórą kobietą i potrzebuje się natychmiast pracy, by zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby. Wątek miłosny właściwie dość przewidywalny, trochę już znam opowieści o ludziach, którzy, choć rozdzieleni, tęsknią za sobą przez lata, ale podoba mi się, jak wątek miłosny splata się z wątkiem rasowym, biorąc
pod uwagę to, co sprawiło, że Ifemelu odsunęła się od swojej pierwszej (i jedynej?) wielkiej miłości (spoiler: jest wątek molestowania seksualnego i to, że Ifemelu jest czarna, ma tu ogromne znaczenie). Ciekawy był też wątek małżeństw aranżowanych w UK w celu uzyskania obywatelstwa. Mnie, jako psycholożce, trochę dało też do myślenia spostrzeżenie, jak abstrakcyjnym tworem jest psychologia dla (przynajmniej niektórych) ludzi spoza zachodniego kręgu kulturowego - vide np. wypowiedź bohaterki, która twierdzi, że jest gruba, bo lubi smak jedzenia, a tutaj w USA psycholog jej wmawia, że idą za tym jakieś głębokie i złożone mechanizmy. Można się dowiedzieć też trochę o kulturze Nigerii - poezji, ale też np. jedzeniu. Dzięki "Amerykanie" i "Fioletowemu hibiskusowi" Adichie zostaje jedną z moich ulubionych osób autorskich. Pora wziąć się za "Połówkę żółtego słońca".

Bardzo ciekawy obraz Nigerii przełomu stuleci i skomplikowanej pozycji osób z Afryki w krajach anglojęzycznych. Dowiadujemy się, jak wojna o Biafrę wpłynęła na relacje między plemionami w Nigerii, dlaczego wdowy w Nigerii są uważane za wymagające szczególnej ochrony i dlaczego to podejście ściśle się wiąże z partiarchatem, czym różni się Afroamerykanin od amerykańskiego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
441
338

Na półkach: , ,

Świetna powieść. Obszerna i w związku z tym czasochłonna, ale zdecydowanie na ten czas i uwagę zasługująca. Podejmuje temat rasizmu z perspektywy mi - przyznaję - zupełnie nieznanej, to znaczy z punktu widzenia właściwie już dorosłej Nigeryjki wyjeżdżającej do Stanów Zjednoczonych. Z sytuacją zupełnie inną niż urodzeni tam Afroamerykanie. Przeżywająca wiele znanych im problemów, ale również takie, które zupełnie ją różnią od obywateli USA, niezależnie od wspólnej rasy. Wspaniałe jest to, że narratorka tak sprawnie balansuje pomiędzy tematami ważnymi, wzniosłymi, a tymi przyziemnymi i pozornie mniej znaczącymi, jak porady w przeznaczonych dla kobiet magazynach (kierowane do białoskórych czytelniczek bez afro).
Ale oprócz tego jest to też powieść o ludziach, uczuciach i komplikujących się relacjach. O bezradności, depresji i utracie poczucia własnej wartości. Z wyczuciem i bez banałów. Z tym łatwiej się utożsamić, łatwiej zrozumieć.
Na osobną uwagę zasługuje też sprawność narracyjna autorki i dobra kompozycja powieści, dzięki czemu czytało się naprawdę dobrze.

Świetna powieść. Obszerna i w związku z tym czasochłonna, ale zdecydowanie na ten czas i uwagę zasługująca. Podejmuje temat rasizmu z perspektywy mi - przyznaję - zupełnie nieznanej, to znaczy z punktu widzenia właściwie już dorosłej Nigeryjki wyjeżdżającej do Stanów Zjednoczonych. Z sytuacją zupełnie inną niż urodzeni tam Afroamerykanie. Przeżywająca wiele znanych im...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
84

Na półkach:

Bardzo silną stroną książki oprócz obserwacji obyczajowych są postacie: niejednowymiarowe, dalekie od wyidealizowania, takie którym się kibicuje. Ciekawe jest spojrzenie na temat rasizmu z perspektywy osoby, która wyjeżdża do Ameryki z kraju gdzie byli tylko czarnoskórzy.

Bardzo silną stroną książki oprócz obserwacji obyczajowych są postacie: niejednowymiarowe, dalekie od wyidealizowania, takie którym się kibicuje. Ciekawe jest spojrzenie na temat rasizmu z perspektywy osoby, która wyjeżdża do Ameryki z kraju gdzie byli tylko czarnoskórzy.

Pokaż mimo to

avatar
398
48

Na półkach: , , ,

Jeśli miałabym ułożyć sylabus do zajęć o koncepcie "rasy", znalazłyby się w nim na pewno dwie pozycje. Na pierwszy ogień teoria: "Dlaczego nie rozmawiam z białymi o kolorze skóry" Reni Eddo-Lodge. Na drugi – wybitna powieść nigeryjskiej prozaiczki Chimamandy Ngozi Adichie, która dużą popularność zyskała dzięki swojemu viralowemu wystąpieniu "Wszyscy powinniśmy być feministami".

Książka nazywa się "Amerykaana", liczy ponad 700 stron i nie oderwiesz się od niej, jak za starych dobrych czasów, gdy 1 raz czytałxś o Harrym Potterze.
Serio, ta lektura dała mi coś bezcennego. Udowodniła, że nadal potrafię zapaść się w powieści, nie odświeżając co chwilę SM. Myślałam, że te czasy już za mną.

W "Amerykaana" obserwujemy szczenięcą miłość Ifemelu i Obinze, a także ich dojrzewanie w autorytarnej, sparaliżowanej strajkami Nigerią. Ich pokolenie karmiło się fantazją o amerykańskim śnie, który nielicznym udawało się zrealizować. Emigracja jest jednym z głównych motywów książki, wstrząsającym, budzącym we mnie uczucia jak podczas seansu horroru, gdy krzyczysz "uciekaj", ale oni cię nie słyszą. To moja druga lektura, ale równie intensywnie miałam ochotę wrzeszczeć, że nie, w tych okropnych Stanach nie znajdą szacunku ani godności.

Na przykładzie Ifemelu widzimy, że "rasa" nie jest przyrodzona, lecz stanowi konstrukt wyrosły na gruncie ekonomii i polityki. Jak mówi: "pochodzę z kraju, gdzie rasa nie jest problemem, nie uważałam się za czarną, a stałam się nią dopiero po przyjeździe do Ameryki". Z punktu widzenia Polki fascynujące są napięcia między Afrykańczykami a Afroamerykanami, o których nie miałam pojęcia, ale też między Afrykańczykami różnych narodowości na emigracji.

"Amerykaana" ilustruje zagadnienia rasizmu, ale nie jest to celem samym w sobie, bo wciąż to powieść o relacjach międzyludzkich, w tym związkach romantycznych. To literatura z najwyższej półki, przystępna stylem i formą, angażująca. Musisz to przeczytać! Bardzo się cieszę, że miałam okazję widzieć Chimamandę podczas @conrad.festival parę lat temu.
https://www.instagram.com/p/Cw_B3BwIY_i/

Jeśli miałabym ułożyć sylabus do zajęć o koncepcie "rasy", znalazłyby się w nim na pewno dwie pozycje. Na pierwszy ogień teoria: "Dlaczego nie rozmawiam z białymi o kolorze skóry" Reni Eddo-Lodge. Na drugi – wybitna powieść nigeryjskiej prozaiczki Chimamandy Ngozi Adichie, która dużą popularność zyskała dzięki swojemu viralowemu wystąpieniu "Wszyscy powinniśmy być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
449
128

Na półkach:

"Kiedy mężczyźni piszą powieści o miłości, to traktuje się je jako komentarz polityczny, a kiedy kobiety o tym piszą to jest po prostu romans" twierdzi autorka, nigeryjska pisarka Chimamanda Ngozi Adichie. Jednak według mnie Adichie pisze w taki sposób, że udaje jej się osiągnąć obydwa cele jednocześnie. Uwielbiam jej powieści za zaangażowanie, liryczny styl i rzeczowość. To zachwycająca umiejętność. Zachwycona poprzednimi powieściami autorki "Fioletowy hibiskus" i "Połówka żółtego słońca" czekałam z niecierpliwością na możliwość przeczytania powieści "Amerykaana". Dzięki mojej ulebionej bibliotece @bibliotekabemowo miałam taką możliwość. "Amerykaana" to dla mnie spore zaskoczenie, ponieważ w przeciwieństwie do poprzednich, bardzo nigeryjskich powieści, tutaj zderzają się ze sobą skrajnie odmienne rzeczywistości nigeryjska i amerykańska. A to za sprawą losów dwójki głównych bohaterów Ifemelu i Obinze. Zakochani w sobie od czasów liceum, gdy w Nigerii nastaje dyktatura wojskowa decydują się na emigrację. Ifemelu wyjeżdża do Ameryki na studia. Obinze ma nadzieję do niej dołączyć, jednak po zamachach 11 września nie otrzymuje zgody na wjazd do Stanów. Ich drogi się rozchodzą. Po latach Obinze jest bogatym człowiekiem w nowej demokratycznej Nigerii, Ifemelu odnosi w Ameryce sukcesy jako autorka bloga o rasizmie. Dorośli, zmieniły ich realia, w jakich żyją, oraz bolesne przeżycia, jakich obydwoje doświadczyli. Gdy Ifemelu decyduje się na powrót do kraju rodzinnego oboje stają przed najtrudniejszymi wyborami w życiu. Według mnie nikt nie potrafi tak pisać o dokonywaniu trudnych, życiowych wyborów, rozterkach bohaterów, i relacjach międzyludzkich jak Adichie. Dramaty ludzkie rozgrywają się w jej powieściach opisywane rzeczowym, eleganckim językiem, co zapewne wzmacnia ich odbiór. Kibicowałam Ifemelu, Obinze i ich miłości, jednak czy uwikłani w nowe życia zdobędą się na to, by odbudować ich wyjątkowe uczucie? 750 stron wciągającej, pełnej subtelności i niuansów powieści.

"Kiedy mężczyźni piszą powieści o miłości, to traktuje się je jako komentarz polityczny, a kiedy kobiety o tym piszą to jest po prostu romans" twierdzi autorka, nigeryjska pisarka Chimamanda Ngozi Adichie. Jednak według mnie Adichie pisze w taki sposób, że udaje jej się osiągnąć obydwa cele jednocześnie. Uwielbiam jej powieści za zaangażowanie, liryczny styl i rzeczowość....

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
132

Na półkach:

Z cyklu książek o emigracji, szoku kulturowym i wtórnym szoku kulturowym. Dobrze się czyta, a romans głównych bohaterów, rozciągnięty na wiele dekad, ma odpowiednią temperaturę. Dobra rzecz.

Z cyklu książek o emigracji, szoku kulturowym i wtórnym szoku kulturowym. Dobrze się czyta, a romans głównych bohaterów, rozciągnięty na wiele dekad, ma odpowiednią temperaturę. Dobra rzecz.

Pokaż mimo to

avatar
163
148

Na półkach:

Trudny ciężki temat w obszernej książce. Zabrakło mi tła historycznego Nigerii no i tak jakoś płytko było.

Trudny ciężki temat w obszernej książce. Zabrakło mi tła historycznego Nigerii no i tak jakoś płytko było.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 455
  • Przeczytane
    716
  • Posiadam
    171
  • Ulubione
    26
  • Teraz czytam
    25
  • 2021
    20
  • Afryka
    19
  • Chcę w prezencie
    13
  • 2018
    10
  • 2014
    9

Cytaty

Więcej
Chimamanda Ngozi Adichie Amerykaana Zobacz więcej
Chimamanda Ngozi Adichie Amerykaana Zobacz więcej
Chimamanda Ngozi Adichie Amerykaana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także