Miranda i inne opowiadania

Okładka książki Miranda i inne opowiadania Antoni Lange
Okładka książki Miranda i inne opowiadania
Antoni Lange Wydawnictwo: ALFA Seria: Dawne Fantazje Naukowe fantasy, science fiction
238 str. 3 godz. 58 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Dawne Fantazje Naukowe
Wydawnictwo:
ALFA
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1987-01-01
Liczba stron:
238
Czas czytania
3 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
8370010717
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Opowieści niesamowite z języka polskiego Stanisław Baliński, Jan Barszczewski, Joseph Conrad, Wacław Filochowski, Konstanty Górski, Stefan Grabiński, Zygmunt Krasiński, Antoni Lange, Stanisław Lem, Bolesław Leśmian, Janusz Meissner, Franciszek Mirandola, Anna Olimpia Mostowska, Józef Maksymilian Ossoliński, Józef Relidzyński, Władysław Stanisław Reymont, Bruno Schulz, Mieczysław Smolarski, Jerzy Sosnowski, Józef Tyszkiewicz, Sygurd Wiśniowski, Roman Zmorski
Ocena 7,3
Opowieści nies... Stanisław Baliński,...
Okładka książki Włosy krzyczące na głowie. Polska nowela fantastyczna Jan Barszczewski, Michał Dymitr Krajewski, Józef Bohdan Dziekoński, Stefan Grabiński, Józef Korzeniowski, Antoni Lange, Henryk Rzewuski, Józef Julian Sękowski
Ocena 5,0
Włosy krzycząc... Jan Barszczewski, M...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
920
230

Na półkach:

Kolejna książka z cyklu fantastyki z siwą brodą, tym razem jednak bohaterów nikt nie będzie siłą woli wystrzeliwał na Marsa. Ale za to znowu podażymy za bohaterem aż na Daleki Wschód, w okolice Indii.

W podróż na wschód wybrał się nasz bohater z powodu wygłasznia swoich przekonanń zbyt głośno w nieodpowiednim towarzystwie. Po spędzeniu pewnego czasi w domu szamana, nasz bohater podążył dalej na wschód, aż do Japonii, licząc, że stamąd będzie mu łatwiej wrócić do centralnej Europy. Niestety znów nie miał on szczęścia i jego statek uległ wypdkowi - a dokładnie wpłynął na minę. Jego łódź ratunkowa też nie miała szczęścia i koniec końców nasz dzielny Polak został rozbitkiem gdzieś w okolicach Indii.
Prędko okazało się, że rozbił się on na niezwykłej wyspie, gdzie istnało niezwykłe państwo, opisane dawno temu przez innego podróżnika bez farta. A może właśnie nasz bohater miał jednak sporo szzęścia, trafiakąc do Citta del Sole?
Z jednej strony mamy tu do czynienia z odkrywaniem odmiennej kultury, pełnej niezwykłości, zaskakującej zarówno bohatera, jak i czytelnika. Z drugiej strony po pewnym czasie ta utopijna kraina, a jeszcze bardziej zachwyt protagonisty zaczął mnie poważnie denerwować. Na szczęście pewne elementy i praktyki życia ludzi w odkrywanej przez siebie republice nie cieszyły się jego pełnym poparciem, ale większość czasu był zwyczajnie oczarowany. Oczywiście, było tak dlatego, że nasz bohater był zwykłym człowiekiem i jako taki był ułomną istotą skazaną na bycie egoistyczną. No, bo nasz dobry bohater, w ramach zachwycania się odkrywanym państwem i narodem, zakochał się - oczywiście - i nie do końca wyszło mu z jego ukochaną tak, jakby sobie tego życzył.
Jeżeli więc nie jesteście fanami książek, gdzie wychwalane są utopijne modele społeczeństwa możecie sobie tę pozycję odpuścić. Lud Citta del Sole we wszystkim był lepszy od ludzi i zazdrśnie strzegł swoich sekretów, bo głupi i krnąbrni ludzie by je źle wykorzystali. W sumie, ponieważ akcja książki rozgrywa się w okolicach pierwszej Wojny Światowej, nie dziwię się, że mocno uduchowieni obywatele Citta del Sole, żyjący w wyidealizowanym społeczeństwie tchnącym komunizmm, nie chcieli jakoś szczególnie oświecać żądnego krwi świata poza granicami swojego kraju.
Kiedy już jednak przebrniemy przez cały ten okołoutopijny bełkot możemy się skupi na czymś ciekawszym.amy tu interesującą koncepcję mediumizmu, postaci astralnych i tego, co takie twory mogłyby osiągnąć. W książce, którą przedstawiałam wam niedawno fakirzy mogli wysłać człowieka na Marsa, tu zaś uduchowione byty powstałe z mediów mogły latać, posługiwać się telepatią, jednym poiskiem usypiać całe armie i robić jedną maszynę do robienia wszystkiego.
Język powieści jest bardzo ładny, fabuła jest przedstawiona w dość przystępny sposób i tylko niekiedy peany na temat cudownej krainy nieco się dłużyły.
Czy polecam? W sumie jest to dość interesująca pozycja, aczkolwiek jeżeli poszukujecie czegoś z większą ilością akcji i sensowniejszym wątkiem romansowym, to chyba jednak warto szukać dalej.

(http://dywagacjenadherbata.blogspot.com/2018/04/306-miranda-antoni-lange.html#more)

Kolejna książka z cyklu fantastyki z siwą brodą, tym razem jednak bohaterów nikt nie będzie siłą woli wystrzeliwał na Marsa. Ale za to znowu podażymy za bohaterem aż na Daleki Wschód, w okolice Indii.

W podróż na wschód wybrał się nasz bohater z powodu wygłasznia swoich przekonanń zbyt głośno w nieodpowiednim towarzystwie. Po spędzeniu pewnego czasi w domu szamana, nasz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
803

Na półkach: , , ,

Historia, opisana w „Mirandzie” Antoniego Langego, głównie ze względu na sposób jej przedstawienia, przypomina mi „Wehikuł Czasu” Wellsa. Tyle, że nasz podróżnik, Jan Podobłoczny (swoją drogą przeurocze nazwisko),nie musiał korzystać z wymyślnych maszyn, by zwiedzać niezwykłe krainy. Wystarczyła mu uprzejmość carskiej bezpieki, która bez zbędnych utrudnień zapewniła mu przejazd w okolice jeziora Bajkał, do miejscowości Li-cza-cheń. Już ta pierwsza stacja była osobliwa, ale wypadała blado na tle innych przystanków pana Podobłocznego.

Narrator i główny bohater „Mirandy”, podobnie jak Podróżnik Wellsa, jest naukowcem, przy czym przedmiot jego badań jest mocno kontrowersyjny. Otóż Jan Podobłoczny specjalizuje się w badaniach psychofizycznych mediów, a konkretnie procesów materializacji widma kosztem dematerlizacji medium. Tytułowa Miranda jest właśnie takim medium, którego ciało astralne przyjmuje zaskakująco materialną postać Lenory. Niestety, badania przerywa aresztowanie Jana, a wybuch Wielkiej Wojny sprawia, że ginie ślad Mirandy.

Dość ciekawie przedstawione jest naukowe tło problemów badawczych Jana. Wszystko opiera się na niezwykłej teorii Pascala Nirwida i jego pierwiastka, z którego zbudowane jest całe istnienie. Nirwidium to atom w swej ostatecznej i niepodzielnej bezcielesności, niematerialności i bezwymiarowości, to nicość pierwotna, z której Bóg stworzył świat. Totalny bełkot, który nabiera niesamowitej treści, gdy Jan trafia na Taprobane, do Suriawastu i poznaje społeczność Solarów, którzy teorię Nirwidium zmienili w praktykę.

Historia ewolucji Solarów i przekształceń, jakie zaszły w ich społeczeństwie doskonale podkreśla antyutopijny charakter powieści Langego. Niezwykłe wynalazki i sposób funkcjonowania jednostek, które poświęcają swe ciało materialne, by uwolnić człowieka wewnętrznego, zaskakująco splata się z przedmiotem badań Jana. Nic więc dziwnego, że fascynują go Solarowie, zwłaszcza, że cielesność bohatera znajduje na wyspie kuszącą podnietę w postaci Damajanti. Inna sprawa, że kwestia uwolnienia astralu przy jednoczesnej konserwacji ciała medium, była już wcześniej w obszarze zainteresowań bohatera. Okazuje się jednak, że doskonałość nie jest wcale wolna od skaz i społeczność Solarów ma także swoich odszczepieńców, którzy niekoniecznie chcą korzystać z łatwo dostępnych dla nich dobrodziejstw.

Dlaczego wszystkie historie o utopiach muszą zawierać tę gorzką pigułkę przesłania, że doskonałość jest po to, by do niej dążyć, nie by ją osiągnąć? Muszę przyznać, że ciekawe jest podejście Langego do tematu społeczeństwa idealnego i tego, jakie zagrożenia za nim się kryją. I rozczulają jego projekcje pewnych rozwiązań mających ułatwić życie ludziom, choć powiem szczerze, że mimo wszystko wolę diamenty w postaci sproszkowanej na wiertłach, niż miałabym je spożywać w postaci upłynnionej. „Mirandę” polecam bardzo cierpliwym czytelnikom, którzy lubią pogadanki filozoficzno-społeczne i nie zgrzytają zębami przy udziwnionych nazwach własnych.

Historia, opisana w „Mirandzie” Antoniego Langego, głównie ze względu na sposób jej przedstawienia, przypomina mi „Wehikuł Czasu” Wellsa. Tyle, że nasz podróżnik, Jan Podobłoczny (swoją drogą przeurocze nazwisko),nie musiał korzystać z wymyślnych maszyn, by zwiedzać niezwykłe krainy. Wystarczyła mu uprzejmość carskiej bezpieki, która bez zbędnych utrudnień zapewniła mu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
77

Na półkach: , , ,

Kilka pierwszych opowiadań nie zachwyciło mnie, na dzisiejsze czasy mocno trącą myszką, jednakże tytułowa Miranda - pozytywne zaskoczenie.

Kilka pierwszych opowiadań nie zachwyciło mnie, na dzisiejsze czasy mocno trącą myszką, jednakże tytułowa Miranda - pozytywne zaskoczenie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    13
  • Fantastyka
    2
  • Klasyka
    1
  • Audiobooki
    1
  • 2017
    1
  • _Papier
    1
  • Beletrystyka
    1
  • Oniryzm,Sen,Lucid dream,OOBE,Astral
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miranda i inne opowiadania


Podobne książki

Przeczytaj także