The 100

Parę lat temu oglądałem kilka odcinków serialu TV .Wpadła mi teraz książka do ręki ,na podstawie której nakręcono serial. Nie oczekiwałem wielkiego dzieła,ale przynajmniej jakieś solidnej rozrywki. Kompletne rozczarowanie. Książka nudna,jak przysłowiowe flaki z olejem. Napisana mdłym, bezbarwnym i infantylnym językiem ,który byłby może do wybaczenia,ale jeśli pisze się post apokaliptyczną książkę akcji językiem z książek Hareqiuina to nie może wyjść nic dobrego. Brak wyrazistych bohaterów, akcji ,do tego pełno opisów miłostek nastolatków w łzawo mdłym sosie ,to wszystko sprawia,że powieść Kass Morgan wydaje się zwyczajnym nieporozumieniem dla ludzi,którzy oczekują,że ta książka będzie tym czym być powinna- pełnokrwistym ,post apokaliptycznym thrillerem. Jeśli jesteś 16 letnią ,wrażliwą nastolatką-przeczytaj, innych czytelników przestrzegam-szkoda czasu.

Parę lat temu oglądałem kilka odcinków serialu TV .Wpadła mi teraz książka do ręki ,na podstawie której nakręcono serial. Nie oczekiwałem wielkiego dzieła,ale przynajmniej jakieś solidnej rozrywki. Kompletne rozczarowanie. Książka nudna,jak przysłowiowe flaki z olejem. Napisana mdłym, bezbarwnym i infantylnym językiem ,który byłby może do wybaczenia,ale jeśli pisze się...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Ogólnie książka nie jest zła, ALE nie jest serialem. Kilka moich ulubionych postaci z serialu (Raven, Murphy) się w ogóle nie pojawiło, wątek Glass, pomimo że odrywa nas od "głównej" akcji jest ciekawy. Jednak to nie jest serial, więc nie zdziw się, jeżeli po obejrzeniu ci nie podpasuje

Ogólnie książka nie jest zła, ALE nie jest serialem. Kilka moich ulubionych postaci z serialu (Raven, Murphy) się w ogóle nie pojawiło, wątek Glass, pomimo że odrywa nas od "głównej" akcji jest ciekawy. Jednak to nie jest serial, więc nie zdziw się, jeżeli po obejrzeniu ci nie podpasuje

Pokaż mimo to

Jeżeli pierw obejrzy się serial, to książka będzie ogromnym zawodem. Jednakże jeśli przeczyta się najpierw książkę, a potem obejrzy serial to... również będzie zawód. Ja należę do pierwszej grupy i stwierdzam, że serial jest zdecydowanie bardziej ciekawy, niż książka, co zdarza się na prawdę rzadko. Mamy o wiele więcej postaci w serialu i sama fabuła różni się tą, która jest w książce. Sam zarys jest taki sam, ale wykonanie zupełnie inne. Postaci zachowują się inaczej, wątek miłosny chociażby Clarke i Bellamy'iego jest inny... Nie powiem, książkę czytało mi się przyjemnie, typowa młodzieżówka... a miało to być S-F. Wracając, pozycja miła, ale dla fanów serialu będzie ogromnym rozczarowaniem.. W filmowej wersji wątki są bardziej rozbudowane, losy każdej osoby również. Wiadomo co się dzieję, można zżyć się z setką, a w książce...
Preferuję serial, wybacz Kass Morgan. Dla nieoglądających serialu mogę polecić, w formie kolekcji też, ale ogólnie.. średnio.

Jeżeli pierw obejrzy się serial, to książka będzie ogromnym zawodem. Jednakże jeśli przeczyta się najpierw książkę, a potem obejrzy serial to... również będzie zawód. Ja należę do pierwszej grupy i stwierdzam, że serial jest zdecydowanie bardziej ciekawy, niż książka, co zdarza się na prawdę rzadko. Mamy o wiele więcej postaci w serialu i sama fabuła różni się tą, która...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Nie będę ukrywać, pokładałam duże nadzieje w tej powieści. Obejrzałam serial, przez co zainteresowałam się również wersją książkową. Adaptacja serialowa, a książka to zupełnie co innego. "Misja 100" ciągnie się i ciągnie. Brak jakiejkolwiek akcji. Z początku zapowiadało się ciekawie, sam pomysł autorki naprawdę genialny, jednak niewykorzystany w sposób, w jaki powinien. Z czasem powieść zaczęła przekształcać się w typowy bełkot dla nastolatków.

Nie będę ukrywać, pokładałam duże nadzieje w tej powieści. Obejrzałam serial, przez co zainteresowałam się również wersją książkową. Adaptacja serialowa, a książka to zupełnie co innego. "Misja 100" ciągnie się i ciągnie. Brak jakiejkolwiek akcji. Z początku zapowiadało się ciekawie, sam pomysł autorki naprawdę genialny, jednak niewykorzystany w sposób, w jaki powinien. Z...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Cała seria - zdecydowanie jedna z dwóch moich ulubionych serii. <3

Cała seria - zdecydowanie jedna z dwóch moich ulubionych serii. <3

Pokaż mimo to

Zapowiadała się fajna postapokalipsa. Niestety tylko zapowiadała. Wyszła typowa książka dla nastolatków, o nastolatkach i wydaje się, że napisana przez nastolatkę. Mimo interesującej scenerii S-F, powieść jest jakaś naiwna i niedojrzała. Brakowało mi jakiejś głębszej analizy wydarzeń w Kolonii, zasady Gai mnie nie przekonały, bezpośrednia przyczyna wysłania misji na Ziemię też wydała mi się mocno naciągana. Dla mnie to coś pośredniego między 'może być' a 'przeciętna', choć jeśli moje podejrzenia do wieku autorki byłyby słuszne, powieść zasługiwałaby na lepszą ocenę, choćby za sam pomysł.

Zapowiadała się fajna postapokalipsa. Niestety tylko zapowiadała. Wyszła typowa książka dla nastolatków, o nastolatkach i wydaje się, że napisana przez nastolatkę. Mimo interesującej scenerii S-F, powieść jest jakaś naiwna i niedojrzała. Brakowało mi jakiejś głębszej analizy wydarzeń w Kolonii, zasady Gai mnie nie przekonały, bezpośrednia przyczyna wysłania misji na Ziemię...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Jestem ogromną fanką serialu, a że zwykle książki podobają mi się bardziej to stwierdziłam „ULUBIONY SERIAL NA PODSTAWIE KSIĄŻKI-KUPUJEMMY” niestety mocno się zawiodłam. Okazuje się, że książka jest bardzo uboga jeżeli chodzi o opisy, ciekawych bohaterów i logikę (Dopiero teraz widzę ogrom pracy jaki musieli włożyć w serial bo zwyczajnie nie ma na czym się oprzeć). Gdybym nie znała głównych bohaterów i fabuły z ekranizacji to zwyczajnie nie miałabym jakiegokolwiek wyobrażenia o wykreowanym świecie.

Jestem ogromną fanką serialu, a że zwykle książki podobają mi się bardziej to stwierdziłam „ULUBIONY SERIAL NA PODSTAWIE KSIĄŻKI-KUPUJEMMY” niestety mocno się zawiodłam. Okazuje się, że książka jest bardzo uboga jeżeli chodzi o opisy, ciekawych bohaterów i logikę (Dopiero teraz widzę ogrom pracy jaki musieli włożyć w serial bo zwyczajnie nie ma na czym się oprzeć). Gdybym...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Niebezpiecznie balansuje na granicy żenady, a jednak angażuje czytelnika. Ckliwe momenty przeplatają się z utartymi schematami, a chwilę później pojawia się niespodziewany zwrot akcji czy prawdziwie poruszająca scena. Polecam młodym czytelnikom, albo takim, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z tym gatunkiem.

Niebezpiecznie balansuje na granicy żenady, a jednak angażuje czytelnika. Ckliwe momenty przeplatają się z utartymi schematami, a chwilę później pojawia się niespodziewany zwrot akcji czy prawdziwie poruszająca scena. Polecam młodym czytelnikom, albo takim, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z tym gatunkiem.

Pokaż mimo to

Bohaterowie:7/10
Akcja:7/10
Sposob pisania autorki:8/10
Okładka: 8/10
Kreatywność 7/10

♥♥ Uwielbiam tę książkę! (Może troszkę minimalnie mniej niż serial, ale wciąż kocham! :) )

Bohaterowie:7/10
Akcja:7/10
Sposob pisania autorki:8/10
Okładka: 8/10
Kreatywność 7/10

♥♥ Uwielbiam tę książkę! (Może troszkę minimalnie mniej niż serial, ale wciąż kocham! :) )

Pokaż mimo to

Jest to moje pierwsze spotkanie z Kass Morgan i zdecydowanie nie ostatnie. Zakochałam się w jej stylu pisania i w sposobie kreowania postaci. Nic tu nie jest tworzone na siłę, każda postać jest inna, ma swoją głębię i co innego nią kieruje. Podoba mi się to, w jaki sposób Morgan kieruje narracją i subtelnie odkrywa kolejne karty, zmieniając nasz sposób myślenia nie tylko o bohaterach, ale i o tym, co dzieje się dookoła nich. Clarke jest spokojną siedemnastolatką, skazaną na Odosobnienie za zbrodnię, której nie popełniła. Jej były już chłopak Wells doprowadził do tego, a teraz za wszelką cenę próbuje naprawić dawne błędy. Bellamy tak naprawdę próbuje tylko chronić swoją siostrę, Glass marzy o odzyskaniu byłego chłopaka Luke'a, obecnie strażnika na statku.

https://kasikowykurz.blogspot.com/2018/12/mroczna-w-zyciu-intrygujaca-jak.html

Jest to moje pierwsze spotkanie z Kass Morgan i zdecydowanie nie ostatnie. Zakochałam się w jej stylu pisania i w sposobie kreowania postaci. Nic tu nie jest tworzone na siłę, każda postać jest inna, ma swoją głębię i co innego nią kieruje. Podoba mi się to, w jaki sposób Morgan kieruje narracją i subtelnie odkrywa kolejne karty, zmieniając nasz sposób myślenia nie tylko o...

więcej

mniej

Pokaż mimo to