Książka - wbrew nazwie - nie skupia się na krytyce libertarianizmu, jeżeli krytyka się pojawia, to jest bardzo zdawkowa, fragmentaryczna, polegająca na przytoczeniu negatywnych opinii i drobnego zarysu argumentacji, przywołując mniej lub bardziej istotnych filozofów. W paru punktach autor na swój własny sposób poda w wątpliwość argumentację libertarian, z reguły z perspektywy religijnej - jednak większość książki to przedstawienie koncepcji państwa lub modelu anarchii w teoriach najważniejszych teoretyków wolnościowych.

Skąd więc tak niska ocena? Autor niejednokrotnie pokazuje średnie przygotowanie do tematu, rzucając stwierdzeniami do bólu absurdalnymi (tzw. ''chochołami''),które możnaby zweryfikować przez lekturę przytaczanych filozofów i ekonomistów (najdobitniej widać to w zarzutach do Misesa, zawartych w pierwszej połowy książki).

Opracowanie - pomijając pojawiające się problemy - wydaje się całkiem ok. Mogłoby nadać się do nauki o libertarianizmie gdyby nie krytyczne wpadki i dawanie znać o uprzedzeniach autora, które są kompletnie niepotrzebne.

Książka - wbrew nazwie - nie skupia się na krytyce libertarianizmu, jeżeli krytyka się pojawia, to jest bardzo zdawkowa, fragmentaryczna, polegająca na przytoczeniu negatywnych opinii i drobnego zarysu argumentacji, przywołując mniej lub bardziej istotnych filozofów. W paru punktach autor na swój własny sposób poda w wątpliwość argumentację libertarian, z reguły z...

Cóż. Mam pod ręką cytat znajomego, więc się nim posłużę:

"Teluk ślizga się po różnych tematach, kompletnie nie rozumie na czym opiera się libertarianizm, a jego "krytyka" jest spójna tylko w jednym miejscu: wszystko odnosi do religii chrześcijańskiej, i udowadnia że libertarianizm nie jest z nią zgodny w żadnym aspekcie. Odradzam."

Cóż. Mam pod ręką cytat znajomego, więc się nim posłużę:

"Teluk ślizga się po różnych tematach, kompletnie nie rozumie na czym opiera się libertarianizm, a jego "krytyka" jest spójna tylko w jednym miejscu: wszystko odnosi do religii chrześcijańskiej, i udowadnia że libertarianizm nie jest z nią zgodny w żadnym aspekcie. Odradzam."