A teraz coś z zupełnie innej beczki. Jeśli szukacie przystępnej i dobrze napisanej książki popularno-naukowej to Ben Miller napisał ją dla was, oto: Piknik z Einsteinem. Naukowy zawrót głowy, tytuł oryginału: It's Not Rocket Science.
A autora możecie znać np. z pierwszej lub trzeciej części filmu Johnny English.
Ciekawe połączenie: fizyk z zamiłowaniem do aktorstwa, a może aktor z zamiłowaniem do fizyki, o tym też dowiecie się z tej książki.
Serdecznie polecam, szczególnie tym, których ta tematyka interesuje a polegli np. na książkach Stephena Hawkinga.

A teraz coś z zupełnie innej beczki. Jeśli szukacie przystępnej i dobrze napisanej książki popularno-naukowej to Ben Miller napisał ją dla was, oto: Piknik z Einsteinem. Naukowy zawrót głowy, tytuł oryginału: It's Not Rocket Science.
A autora możecie znać np. z pierwszej lub trzeciej części filmu Johnny English.
Ciekawe połączenie: fizyk z zamiłowaniem do aktorstwa, a może...

Wiedza podana w bardzo przystępny sposób,momentami zabawnie czytałam z dużym zainteresowaniem

Wiedza podana w bardzo przystępny sposób,momentami zabawnie czytałam z dużym zainteresowaniem

Świetna książka na początek przygody z książkami popularnonaukowymi oraz dla młodzieży, która ma nieszczęście uczęszczać do polskiej szkoły. Zagadnienia są wyjaśnione w bardzo jasny sposób, wszystko jest zrozumiałe a czasem nawet zabawne.

Świetna książka na początek przygody z książkami popularnonaukowymi oraz dla młodzieży, która ma nieszczęście uczęszczać do polskiej szkoły. Zagadnienia są wyjaśnione w bardzo jasny sposób, wszystko jest zrozumiałe a czasem nawet zabawne.

To z czasów kiedy bozon Higgsa był jeszcze w sferze 'być może' a teoria strun w świecie 'wątpię wątpię. No ale ta książka nie rozwiewa wątpliwości tylko rzuca sieć i nęci bibliografią. Mnie. Bo znajomy nastolatek po trzech sekundach powiedział 'phi dla dzieci'. Co dobrze świadczy o języku jakim jest napisana.

To z czasów kiedy bozon Higgsa był jeszcze w sferze 'być może' a teoria strun w świecie 'wątpię wątpię. No ale ta książka nie rozwiewa wątpliwości tylko rzuca sieć i nęci bibliografią. Mnie. Bo znajomy nastolatek po trzech sekundach powiedział 'phi dla dzieci'. Co dobrze świadczy o języku jakim jest napisana.

Sporo wszelakiej wiedzy i teorii, coś tam w głowie zostało... mam nadzieję.

Sporo wszelakiej wiedzy i teorii, coś tam w głowie zostało... mam nadzieję.

Lekko o ciężkich sprawach. Lektura idealna dla osób, które nie mają do czynienia z nauką na co dzień. Niestety, osoby, które mają więcej wspólnego z poruszanymi zagadnieniami znajdą błędy. Na szczęście, nie przeszkodzą one cieszyć się lekkością lektury, humorem i ciekawostkami ze świata, które przytacza autor.

Lekko o ciężkich sprawach. Lektura idealna dla osób, które nie mają do czynienia z nauką na co dzień. Niestety, osoby, które mają więcej wspólnego z poruszanymi zagadnieniami znajdą błędy. Na szczęście, nie przeszkodzą one cieszyć się lekkością lektury, humorem i ciekawostkami ze świata, które przytacza autor.

Nadzieje były wielkie. Sam tytuł już mnie zaciekawił, a dokładając do tego nauki ścisłe, które lubię - kupuję książkę i zabieram się do czytania. I gdzieś w połowie cała radość przeminęła. Książka jest dość ciekawa jednakże wydaje mi się, że sam tytuł jest dość przesadzony, ewentualnie autor wymyślił go na sam koniec " bo musiał". Poruszane tematy z dziedziny fizyki, biologii, chemii, geografii czy astrofizyki autor chciał przedstawić w postaci luźnej pogawędki z czytelnikiem. Jednakże w pewnym momencie nie wiadomo było o co chodzi, niektóre fragmenty musiałam przeczytać kilka razy aby zrozumieć sens wypowiedzi, a jeszcze kilka pomijałam. Dodając do tego, że kolorystyka okładki nie współgra z treścią książki jak dla mnie pozycja, która ląduje w kategorii "przeczytane ale nie wrócę do niej więcej".

Nadzieje były wielkie. Sam tytuł już mnie zaciekawił, a dokładając do tego nauki ścisłe, które lubię - kupuję książkę i zabieram się do czytania. I gdzieś w połowie cała radość przeminęła. Książka jest dość ciekawa jednakże wydaje mi się, że sam tytuł jest dość przesadzony, ewentualnie autor wymyślił go na sam koniec " bo musiał". Poruszane tematy z dziedziny fizyki,...

Lubię naukowo-zabawne książki. Tutaj jednak ta naukowość to raczej podstawowa wiedza ogólna, przez co bardziej się wynudziłem niż dowiedziałem czegoś nowego. Za to humor wydawał mi się wymuszony i naciągany a większość żartów stworzona na jedno kopyto, według tego samego schematu. Miejsca, w których się zaśmiałem dałoby się dwa razy policzyć na palcach jednej ręki.

Lubię naukowo-zabawne książki. Tutaj jednak ta naukowość to raczej podstawowa wiedza ogólna, przez co bardziej się wynudziłem niż dowiedziałem czegoś nowego. Za to humor wydawał mi się wymuszony i naciągany a większość żartów stworzona na jedno kopyto, według tego samego schematu. Miejsca, w których się zaśmiałem dałoby się dwa razy policzyć na palcach jednej ręki.

Dużym plusem jest przystępny dialog z czytelnikiem.Autor prowadzi ciekawą rozmowę,wyjaśnia skomplikowane rzeczy w miarę prosty sposób.Minusem jest że jak dla mnie czasem robi to za bardzo.Wyjaśnienia czasem nużą,bo ciągną się i ciągną.Czytałem ebooka i tu akurat nietrafione są przypisy,wyjaśnienia sformułowań na końcu.O ile w książce papierowej łatwo przeskoczyć z początku na koniec,w ebooku traci to sens.
Ale ogólnie książka ciekawa,dla ludzi ciekawych świata polecam.

Dużym plusem jest przystępny dialog z czytelnikiem.Autor prowadzi ciekawą rozmowę,wyjaśnia skomplikowane rzeczy w miarę prosty sposób.Minusem jest że jak dla mnie czasem robi to za bardzo.Wyjaśnienia czasem nużą,bo ciągną się i ciągną.Czytałem ebooka i tu akurat nietrafione są przypisy,wyjaśnienia sformułowań na końcu.O ile w książce papierowej łatwo przeskoczyć z początku...

Piknik z Einsteinem to pigułka skondensowanego zaciekawienia naukami ścisłymi: gdy ją sobie zaaplikujesz z zachwytem sięgniesz później po inne książki tego typu, a to że wcześniej tego nie robiłeś, uznasz za coś zupełnie niedorzecznego.*

*fragment recenzji http://magazyn-opinii.blogspot.com/2016/02/piknik-z-einsteinem-naukowy-zawrot-gowy.html

Piknik z Einsteinem to pigułka skondensowanego zaciekawienia naukami ścisłymi: gdy ją sobie zaaplikujesz z zachwytem sięgniesz później po inne książki tego typu, a to że wcześniej tego nie robiłeś, uznasz za coś zupełnie niedorzecznego.*

*fragment recenzji http://magazyn-opinii.blogspot.com/2016/02/piknik-z-einsteinem-naukowy-zawrot-gowy.html