Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- The Shallows: What the Internet Is Doing to Our Brains
- Wydawnictwo:
- Helion
- Data wydania:
- 2012-11-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-01
- Data 1. wydania:
- 2011-06-06
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324641383
- Tłumacz:
- Katarzyna Rojek
- Tagi:
- internet mózg umysł wpływ manipulacja
- Inne
Po co myśleć? Przecież masz internet!
Doświadczamy właśnie odwrócenia intelektualnej ewolucji naszego gatunku. Z czcicieli wiedzy i mądrości jako przymiotu ściśle związanego z osobowością znów stajemy się myśliwymi i zbieraczami, tym razem w elektronicznym lesie pełnym informacji.
Internet wkroczył w nasze życie i bezpowrotnie je przewartościował. Przekształcił sposób, w jaki myślimy i działamy. Nasze problemy z koncentracją, coraz krótsze i uboższe wypowiedzi oraz problemy z przyswajaniem długich tekstów nie są dziełem przypadku. Czyżbyśmy stawali się coraz bardziej płytcy? Czyżby narzędzie, które powstało po to, by nam służyć, przejęło nad nami władzę?
Nicholas Carr pokazuje, jak nowe media zmieniają nas samych i otaczającą nas rzeczywistość. Wyrasta przy tym na współczesnego Marshalla McLuhana. Jego książka wywołała w USA zażartą dyskusję, w którą zaangażowało się wielu publicystów i prestiżowych wydawców. Carr serwuje nam coś więcej niż tylko dogłębną i zaskakującą analizę socjologiczną: jego wywód to przede wszystkim wspaniała intelektualna uczta, pełna nieszablonowych przemyśleń i frapujących anegdot. Bez względu na to, czy jesteś zafascynowany możliwościami globalnej sieci, czy też raczej podejrzewasz, że konsekwencją jej rozwoju będzie zagłada rodzaju ludzkiego, warto dowiedzieć się, jak internet oddziałuje na Twój mózg i jak zmieni to Twoją przyszłość.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 194
- 691
- 157
- 53
- 29
- 26
- 22
- 19
- 11
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Rzecz w połowie to zgrabnie opowiedziana historia cywilizacji druku. Internet nie powoduje głębokiego zanurzenia w tekście i świecie, i dużo na ten temat ma do powiedzenia neurologia i neurofizjologia. Jest dużo badań. Tak jak w przypadku słynnego programu ELIZA z 1966 roku, tak tez my w internecie z ludźmi "wchodzimy w interakcję - bez względu na to czy umysł ten jest prawdziwy czy wyobrażony". Co więcej rozproszona uwaga, która jest konsekwencją interaktywnego internetu sprawia, ze nie mamy nawet czasu na moralne osądy. Twórca ELIZY Joseph Weizenbaum w środowisku informatycznym uważany był za heretyka. Nie zrozumiano jego obaw co do celów ELIZY. O zgrozo, już w tamtych czasach nawet psychiatrzy uważali, że sztuczna inteligencja moze zastąpić terapeutę.... Program przetwarzania mowy naturalnej ELIZA jest tak prymitywny, ze niemal każdy widział w nim rozmowę z człowiekiem...
Trzeba wiedzieć, że Nicholas Carr sam przyznaje, ze idea tej ksiązki pochodzi od jego artykułu "Is Google Making Us Stupid?" Historia firmy Google pokazuje, że początkowo założyciele kierowali się pozytywnymi ideami, aby - co teraz widać - przekształcić tę wyszukiwarkę w coś co ma być synonimiczne do internetu jako całości (wraz z reklamami i inwilgilowaniem zwykłego człowieka).
Generalnie porównywanie mózgu do komputera jest ułomne. Istnieje bowiem wiele badań nad pamięcią i wspomnieniami, przeczące tej ukochanej tezie apologetów informatyki. Rozumienie naszej świadomości w kategorii bitów informacji to błąd. Neuroplastycznośc mózgu ma swoje wady i zalety, a przeciętny użytkownik internetu ciągle zmaga sie z miliardem niepotrzebnych bodźców płynących z ekranu monitora. Jesteśmy po prostu prymitywami, które jak małpy stukają w klawiaturę, walcząc z wielozadaniowością i wyskakującymi okienkami. Samo nadmierne korzystanie z hiperlinków to dosłownie gwałcenie ważnej w nauce i uczeniu się, idei poprawnego cytowania. W ostateczności korzystając z internetu pozbawiamy się wolnej woli, a przecież lepiej jest wykonywać "zadania, które wymagają wykazania się mądrością".
Zaskakująca metafora internetu to ta, że nie widzimy drzewa ani lasu, ale liście jako świat.
Ksiązka w wydaniu angielskim z 2010 roku. Jak dla mnie nadal wnosi świeżość do dyskusji o mediach. Wydaje się, że autor od początku naciska na zrozumienie podstawowej tezy McLuhana. Owo "środek przekazu sam jest przekazem" oznacza, że każda nowa technologia zmienia nasze myślenie i kulturę. Wynalazek koła to rewolucja, a my skłonni jesteśmy za takowy uznać nowy procesor w komputerze; to przekłada się choćby na to, że jesteśmy bierni i służymy interfejsowi programów.
Ksiązka ważna i być moze dla niektórych przestarzała, jednak moim zdaniem jest swego rodzaju pomostem. W kontekście teorii komunikacji cześciej mówi się nadal o wpływie telewizji, a nie internetu. Tymczasem zrozumienie tego, czym jest internet na tle innych wynalazków ery przemysłowej pomoże nam wszystkim, aby po prostu nie zgłupieć.
Oczywiście cywilizacja ma długą drogę przed sobą, i wizja internetu nie jest czarno-biała. "Quo-vadis AI?" mogłoby być tytułem nowej książki.
Autor wychował się jeszcze w świecie analogowym, i jego historia z początku ksiązki jest doprawdy ciekawa i inspirująca. W moim odczuciu to bardzo ważny autor piszący o świecie technologii. Jego artykuły można choćby podejrzeć na https://www.nicholascarr.com/?page_id=25
Rzecz w połowie to zgrabnie opowiedziana historia cywilizacji druku. Internet nie powoduje głębokiego zanurzenia w tekście i świecie, i dużo na ten temat ma do powiedzenia neurologia i neurofizjologia. Jest dużo badań. Tak jak w przypadku słynnego programu ELIZA z 1966 roku, tak tez my w internecie z ludźmi "wchodzimy w interakcję - bez względu na to czy umysł ten jest...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSkuszony tytułem myślałem, że autor napiszę coś detoksie, a tu jakaś historia Internetu. 2 rozdziały były ciekawe, reszta nudna, spodziewałem się czegoś innego. Może w dniu premiery była spoko ale ponad 10 lat po już nie.
Skuszony tytułem myślałem, że autor napiszę coś detoksie, a tu jakaś historia Internetu. 2 rozdziały były ciekawe, reszta nudna, spodziewałem się czegoś innego. Może w dniu premiery była spoko ale ponad 10 lat po już nie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka o tym co Internet robi z człowiekiem kiedy człowiek robi coś w Internecie, w ujęciu bardzo szerokiej perspektywy wszelkich cywilizacyjnych przełomów technologicznych. Autor traktuje temat z osobistym zaangażowaniem, bo sam zaobserwował, jak nowe technologie (jego młodość przypadała na analogowe lata siedemdziesiąte) zmieniły jego styl kognitywny.
Książka bywa bardzo ogólna, wyjaśniająca niekiedy podstawy podstaw (Co To Jest Neuron) oraz osadzająca temat w naprawdę szerokim kontekście (autor żegluje przez pradzieje od dosłownie wynalezienia pisma, jeśli nie od malowideł jaskiniowych),dużo miejsca poświęcająca na historię myśli ludzkiej (i teorie, które obecnie są więcej niż przestarzałe) ale sumarycznie jest ciekawa i inspirująca. Takie szerokie i bardzo ogólne ogarnięcie problemu technologii zmieniającej funkcjonowanie jednostek i całych społeczeństw pozwala skutecznie oderwać się od wąskiej teraźniejszej perspektywy i tym bardziej dostrzec wagę problemu, kiedy autor wreszcie tyka meritum. W efekcie pozycja przekonująco uświadamia, co się poświęca używając technologii bez kontroli, którą zresztą bardzo łatwo stracić (Internet jest tu określony jako system zaprojektowany do skutecznego rozpraszania uwagi),oraz ułatwia podjecie świadomej decyzji, czy chce się żyć w tym świecie ze wszystkimi jego zaletami i wadami, i do jakiego stopnia.
Warto, żeby podjąć decyzję, co jest ważne, chociaż starym wyjadaczom publikacji (popularno)naukowych treść książki raczej nie zaimponuje. Chociaż tak czy inaczej uważam, że jej wartość jako pozycji przypominającej o sprawach fundamentalnych i zachęcającej do czynnego i świadomego udziału w kształtowaniu własnych nawyków jest nie do przecenienia.
Książka o tym co Internet robi z człowiekiem kiedy człowiek robi coś w Internecie, w ujęciu bardzo szerokiej perspektywy wszelkich cywilizacyjnych przełomów technologicznych. Autor traktuje temat z osobistym zaangażowaniem, bo sam zaobserwował, jak nowe technologie (jego młodość przypadała na analogowe lata siedemdziesiąte) zmieniły jego styl kognitywny.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka bywa...
Płytki mózg trafnie pokazuje jak Internet bezpowrotnie przewartościował ludzkie życie i przekształcił sposób, w jaki myśli człowiek. Nicholas Carr pokazuje, jak nowe media zmieniają rzeczywistość, nie tylko tę wirtualną. Podsumowując, książka pokazuje dogłębną i zaskakującą analizę socjologiczną starych i nowych mediów. Jest przy tym pełna wciąż trafnych przemyśleń i zmuszających do myślenia anegdot, mimo upływu ponad dekady od jej powstania. Książka jest godna polecenia każdemu, kto interesuje się jak na przestrzeni wieków różnego rodzaju technologie (mapy, pismo, zegary, Internet, książki drukowane) wpłynęły i wpływają na ludzki mózg i społeczeństwo.
Tytuł Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg jest nieco mylący, ponieważ książka całościowo pokazuje jak wprowadzanie różnych technologii wpływa na sposób myślenia i konstruowania rzeczywistości, a nie tylko Internetu. Zawiodłam się również drugą częścią książki, mającą skupiać się na Internecie jako medium zmian w mózgu. Zamiast tego znów opisuje historię rozwoju innych technologii lub firm (rozdział o Google był dla mnie najmniej ciekawy). Autor nie zagłębia się bardziej w problematykę uzależnienia od Internetu oraz zmian neurologicznych jakie powoduje jego nadmierne używanie, a jedynie sygnalizuje i przestrzega przed nim. Mimo to przestrogi dotyczące internetu wydają się być godne zapamiętania.
Książka ma 280 stron i liczy dziesięć głównych rozdziałów. Pierwsze pięć poświęconych jest wpływom druku, zegarów i map na rozwój ludzkiego mózgu. W pozostałych pięciu rozdziałach Carr podaje przykłady eksperymentów badających neuroplastyczność mózgu oraz opisuje zmiany neurologiczne zachodzące u ludzi masowo korzystających z Internetu. Oddzielnym rozdziałem jest Świątynia Google, która krytycznie podchodzi do polityki firmy i bada jej historię. Podstawą książki są dwa stwierdzenia. Pierwsze, to to, że nowe media pozwalają ludziom lepiej kontaktować się ze światem i wpływają, na to jaki jest ich kontakt ze światem i jego postrzeganie. Druga idea stwierdza, że używanie nowych mediów zasadniczo wpływa na budowę ludzkiego mózgu - dzięki ciągłemu używaniu Internetu tworzą się nowe połączenia neuronowe, podczas gdy inne mogą zanikać.
W pierwszej części dla mnie dość najciekawsze było prześledzenie tego, jak sam system pisania wpłynął na ludzki mózg. Carr pokazuje, że pisma obrazkowe używane w starożytności, np. przez Sumerów i starożytnych Egipcjan wymagały wielkiego wysiłku umysłowego żeby je czytać i pisać. Dopiero gdy starożytni Grecy wymyślili alfabet fonetyczny, nastąpiła znaczna zmiana społeczno-systemowa, ponieważ używanie alfabetu tego typu aktywuje znacznie mniejsze obszary mózgu. Pisanie stało się najważniejszym sposobem wyrażania myśli, zaczęto powszechnie czytać książki. Jak zauważa autor, czytanie zmusza ludzki mózg do „nieprzerwanego utrzymywania uwagi na pojedynczym, statycznym obiekcie” i zdolności do głębokiej i długiej koncentracji.
Następnie pisze Carr o zmianach jakie przyniósł internet. Po pierwsze, dużo mniej czasu poświęca się obecnie na czytanie książek. Po drugie „gdy podłączamy się do sieci, wchodzimy w środowisko, które sprzyja pobieżnemu czytaniu, chaotycznemu myśleniu i powierzchownej nauce.”. Później Carr wspomina, że sieć bardzo skupia ludzką uwagę, po to, by ją zaraz rozproszyć. Jest to spowodowane zbyt dużą ilością bodźców w postaci linków, hiperłączy i odnośników do kolejnych stron. To rozproszenie uwagi sprawia, że w ludziach zanika zdolność do długotrwałej koncentracji związanej np. z czytaniem książek papierowych. Paradoksem jest to, że Internet daje dostęp do ogromnych zasobów informacji, na które człowiek nie ma czasu i sposobu by korzystać z nich w przemyślany sposób.
Kolejnym dość ciekawym porównaniem jest to, że korzystanie z Internetu ćwiczy umysł na wzór rozwiązywania krzyżówek, ale jednocześnie poprzez to zakłóca głębokie procesy uczenia się i rozumowania. Carr przytacza badania, które wskazują, że „ludzie, którzy czytają tradycyjny tekst linearny, nadal rozumieją więcej, zapamiętują więcej i uczą się więcej niż ci, którzy czytają tekst naszpikowany linkami”. Tym samym sam proces czytania w Internecie staje się pobieżny i utrudnia proces przyswajania i pogłębiania wiedzy przez ludzki mózg. Z drugiej strony Carr nie podchodzi do Internetu czysto sceptycznie - wręcz przeciwnie. Druga część Płytkiego mózgu pokazuje, że obecna plaga problemów z przyswajaniem długich tekstów, skupieniem się, coraz krótsze i uboższe wypowiedzi są spowodowane zmianami neurologicznymi jakie przyniósł Internet. W tym wypadku, zgadzam się z tezą postawioną w książce. Pozycja została wydana 11 lat temu i czytając ją, mogłam porównać, jak to, o czym wspominał Carr jest obecnie problemem na jeszcze większą skalę. Prawdą jest to, że dzięki powszechności Internetu pewne umiejętności umysłowe się wzmacniają (przykładowo orientacja przestrzenna),to wtedy inne inne słabną. Współcześnie widoczna jest zanikająca zdolność koncentracji na dłuższy okres czasu, dość mocno widoczna wśród dzieci i młodzieży, szczególnie tych, które z Internetu korzystali praktycznie od urodzenia.
Połączeniem obu części książki (części o piśmie i części o Internecie) jest stwierdzenie Carra, że czytanie na czytnikach, które mają w sobie odnośniki i hipertekst przypomina bardziej buszowanie po internecie niż tradycyjne czytanie książek papierowych.
Na koniec trochę dodatkowych faktów. Książka Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg została wydana po raz pierwszy w 2011 r. Została nominowana do Pulitzera, nagrody literackiej PEN Center USA i została przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków. Autorem książki jest Nicholas Carr, publicysta i badacz sieci, absolwent Harvardu i były redaktor magazynu “Harvard Business Review”. Poza Płytkim mózgiem napisał Does IT matter?, czyli książkę o tym, jak Internet wpływa na działanie współczesnych przedsiębiorców i The Big Switch o sieci jako wielkiej chmurze danych.
Ostateczna ocena: 6/10
Płytki mózg trafnie pokazuje jak Internet bezpowrotnie przewartościował ludzkie życie i przekształcił sposób, w jaki myśli człowiek. Nicholas Carr pokazuje, jak nowe media zmieniają rzeczywistość, nie tylko tę wirtualną. Podsumowując, książka pokazuje dogłębną i zaskakującą analizę socjologiczną starych i nowych mediów. Jest przy tym pełna wciąż trafnych przemyśleń i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDobrze napisana, w oparciu o badania naukowe, autor szeroko opisuje temat, a także zahacza w interesujący sposób o temat czytania z przytoczeniem faktów historycznych oraz aspektu czytania na e-bookach.
Dobrze napisana, w oparciu o badania naukowe, autor szeroko opisuje temat, a także zahacza w interesujący sposób o temat czytania z przytoczeniem faktów historycznych oraz aspektu czytania na e-bookach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTytuł nieco mylący, ale to dobrze, bo w tym przypadku oznacza to, że tematyka książki nie jest tak wąska jak mogłoby się wydawać. Traktuje ona bowiem o wpływie różnego rodzaju TECHNOLOGII (mapa, pismo, zegar, książka, komputer, internet) na nasz mózg i społeczeństwo.
Są przedstawione badania naukowe, jest trochę neurobiologii, jest psychologia i jest też rys historyczny wymienionych wcześniej wynalazków. Jest też trochę futurologii.
Bardzo ładnie i składnie wszystko to wyszło, a całość daje silnie do myślenia. Przy tym wszystkim udało się też autorowi uniknąć moralizatorstwa, a posłowie ma raptem parę stron, więc wnioski do wyciągnięcia są dla czytelnika już we własnym zakresie.
Warto przeczytać.
Tytuł nieco mylący, ale to dobrze, bo w tym przypadku oznacza to, że tematyka książki nie jest tak wąska jak mogłoby się wydawać. Traktuje ona bowiem o wpływie różnego rodzaju TECHNOLOGII (mapa, pismo, zegar, książka, komputer, internet) na nasz mózg i społeczeństwo.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSą przedstawione badania naukowe, jest trochę neurobiologii, jest psychologia i jest też rys historyczny...
Nudna i przestarzała
Nudna i przestarzała
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPokazuje dlaczego internet działa na nas tak, a nie inaczej. Jest to wyjaśnione przykładami z biologii, zdarzeniami z rozwoju kultury, i innych. Książka warta przeczytania w XXI wieku, kiedy bezkrytycznie podchodzimy do nowych technologii.
Pokazuje dlaczego internet działa na nas tak, a nie inaczej. Jest to wyjaśnione przykładami z biologii, zdarzeniami z rozwoju kultury, i innych. Książka warta przeczytania w XXI wieku, kiedy bezkrytycznie podchodzimy do nowych technologii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzeroki zbiór wiedzy, dzięki której dowiedziałam się, dlaczego tak długo mi zeszło przeczytanie tej książki. Polecam pomimo upływu paru dobrych lat od jej napisania, gdzie pewne technologie zdążyły pójść do przodu.
PS. Dbajmy o nasze synapsy!
Szeroki zbiór wiedzy, dzięki której dowiedziałam się, dlaczego tak długo mi zeszło przeczytanie tej książki. Polecam pomimo upływu paru dobrych lat od jej napisania, gdzie pewne technologie zdążyły pójść do przodu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPS. Dbajmy o nasze synapsy!
W świecie Internetu świat zmienia się bardzo szybko. Widać to po książce wydanej ponad dziesięć lat temu. Jednak pewne reguły pozostają niezmienne.
Obowiązkowa pozycja.
W świecie Internetu świat zmienia się bardzo szybko. Widać to po książce wydanej ponad dziesięć lat temu. Jednak pewne reguły pozostają niezmienne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toObowiązkowa pozycja.