Przeczytałam drugą część nie znając pierwszej, ale przy natłoku spojlerów myślę, że mam ogląd o jej treści. Historia wydała mi się rozciągnięta i przegadana; za mało w niej akcji, za to zbyt wielu bohaterów.

Przeczytałam drugą część nie znając pierwszej, ale przy natłoku spojlerów myślę, że mam ogląd o jej treści. Historia wydała mi się rozciągnięta i przegadana; za mało w niej akcji, za to zbyt wielu bohaterów.

Pierwszy tom mi się totalnie nie podobał, dlatego nie spodziewałam się, że tak bardzo spodoba mi się drugi tom. Miły powrót.

Pierwszy tom mi się totalnie nie podobał, dlatego nie spodziewałam się, że tak bardzo spodoba mi się drugi tom. Miły powrót.

Tak jak poprzedni tom - strasznie dziecięce. Bohaterowie naiwni i za dużo wybaczają. Nazwanie rozdziału wynikiem bitwy jest swego rodzaju aż za dużym spoilerem. Z postaciami dalej człowiek się nie mógł zżyć. Jednak historia przedstawiona w książce jest czymś nowym i ciekawym. Chyba właśnie dlatego sięgnę po kolejny tom.

Tak jak poprzedni tom - strasznie dziecięce. Bohaterowie naiwni i za dużo wybaczają. Nazwanie rozdziału wynikiem bitwy jest swego rodzaju aż za dużym spoilerem. Z postaciami dalej człowiek się nie mógł zżyć. Jednak historia przedstawiona w książce jest czymś nowym i ciekawym. Chyba właśnie dlatego sięgnę po kolejny tom.

Łowcy aniołów są to zmiennokształtni, którzy mordują albo sprzedają schwytanych aniołów. Jakim cudem w ich ręce trafiła Bree i Alix? Jak to możliwe, że po klęsce Hauruki odzyskują siłę? Do kogo wysłał ojciec Symeon swojego szpiega? Dlaczego formuły Suriera ochraniające miasto zaczynają słabnąć? Kto teraz będzie strzegł Nirgali? I dlaczego odwieczni sprzymierzeńcy - Gornowie - chcą jej wypowiedzieć wojnę? Na te wszystkie pytania będą musieli odpowiedzieć Strażnicy Nirgali.

Jak dla mnie kolejna część, lepsza od poprzedniej. Jednak kto nie znosi bezpośredniego, skierowanego do młodzieży języka i najprostszych rozwiązań, może nie podołać. Uczciwie przestrzegam ;)

Łowcy aniołów są to zmiennokształtni, którzy mordują albo sprzedają schwytanych aniołów. Jakim cudem w ich ręce trafiła Bree i Alix? Jak to możliwe, że po klęsce Hauruki odzyskują siłę? Do kogo wysłał ojciec Symeon swojego szpiega? Dlaczego formuły Suriera ochraniające miasto zaczynają słabnąć? Kto teraz będzie strzegł Nirgali? I dlaczego odwieczni sprzymierzeńcy - Gornowie...

Nie lubię recenzować książek, dlatego za wile o niej nie powiem. Druga część trylogii jest zdecydowanie to najsłabszą, ale czy przez to jest zła? Ależ skąd! Jeśli ktoś pokochał pierwszy tom, ten również mu się spodoba. W tej części Bree jak zwykle znajdzie się w niezłych opałach tym razem z Alix przy boku. Eryk pozna tajemniczą, piękną gołębice, która jest siostrzenicą jego największego wroga ( o zgrozo !); a reszta będzie bronić Nirgalii przed mnichami Hauruki. Co więcej mogę powiedzieć ? Czytajcie i w dalszym ciągu kochajcie !

Nie lubię recenzować książek, dlatego za wile o niej nie powiem. Druga część trylogii jest zdecydowanie to najsłabszą, ale czy przez to jest zła? Ależ skąd! Jeśli ktoś pokochał pierwszy tom, ten również mu się spodoba. W tej części Bree jak zwykle znajdzie się w niezłych opałach tym razem z Alix przy boku. Eryk pozna tajemniczą, piękną gołębice, która jest siostrzenicą jego...

Aniołowie zaczynają być łapani lecz dopóki ostatni jest na wolności zawsze jest nadzieja.

Aniołowie zaczynają być łapani lecz dopóki ostatni jest na wolności zawsze jest nadzieja.

269/2016 (A)

269/2016 (A)

Skończyłam i jestem trochę zawiedziona. Powiedziałabym, że książka nieformalnie składała się z trzech części.
1. Część

- przez kradzież serca Suriela dochodzi do waśni między aniołami, a Gornami. Niestety jedyną rzeczą jaką wiemy jest to, że są oni bardzo źli. W między czasie oddają to serce i finto. Wątek zostaje skończony i koniec,

- Bree przez głupią siostrę swojego chłopaka przez przypadek wraz z nią dostaje się w łapy łowców aniołów. Zostają sprzedane w niewole jakiemuś dziadkowi, który karze im kraść. Trzy osoby nie są wstanie poradzić sobie z dziadkiem. Po tym jak zostają uwolnione, kolejny wątek zostaje zamknięty tak szybko jak się zaczął.

2. Część

- gdy Bree wróciła od dziadka, któremu została sprzedana, Erik zostaje wywalony z domu Mikaila. Ze złamanym sercem decyduje się na infiltracje zakonu Hauruki, a między czasie sam nie wie czego chce.

3. Część

- a tutaj to już w ogóle nie wiem co się porobiło. Gdy Maite przyznaje się, że szpieguje mamy rozdział poświęcony Svenowi Mandalemu, któremu nie widzieć czemu odbija szajba, ptak kradnie mu fariny, a ten tonie w bagnie,

- po rozdziale ze Svenem w mieście trwa jakaś wojna, w sumie trafiamy na sam jej koniec po to by dowiedzieć się, że miasto upadło.

Jedynym pozytywem tej książki była mała obecność Bree jej przydupasa Mikail i jego głupiej siostry Aliks, są tak irytujący, że podczas czytania człowiek zgrzyta zębami. Raczej nie mogę liczyć na szczęśliwy zbieg okoliczności pozbycia się ich.

Bohaterowie są bardzo płytcy, rozbudowa wątków wręcz fatalna. Zamiast wszystko w jakiś sposób połączyć, wymieszać to autorka po kolei zaczyna i w trybie ekspresowym kończy. To jak odhaczanie produktów z listy zakupów.
Nie polecam.

Skończyłam i jestem trochę zawiedziona. Powiedziałabym, że książka nieformalnie składała się z trzech części.
1. Część

- przez kradzież serca Suriela dochodzi do waśni między aniołami, a Gornami. Niestety jedyną rzeczą jaką wiemy jest to, że są oni bardzo źli. W między czasie oddają to serce i finto. Wątek zostaje skończony i koniec,

- Bree przez głupią siostrę swojego...

Po przeczytaniu pierwszej części, która mnie zdecydowanie nie zachwyciła, postanowiłam poczekać z czytaniem kolejnej części lub nawet zaniechać śledzenia dalszych losów bohaterów. Miałam jednak "Łowców Aniołów" pod ręką i z czystego lenistwa postanowiłam nie szukać innej pozycji. Bardzo się cieszę, że tak się stało bo II część jest dużo ciekawsza, bardziej zaskakująca i sprawia, że czekasz z niecierpliwością na dalszy ciąg. W tej części Bree schodzi trochę na drugi plan i przoduje historia Eryka. Polecam serdecznie :)

Po przeczytaniu pierwszej części, która mnie zdecydowanie nie zachwyciła, postanowiłam poczekać z czytaniem kolejnej części lub nawet zaniechać śledzenia dalszych losów bohaterów. Miałam jednak "Łowców Aniołów" pod ręką i z czystego lenistwa postanowiłam nie szukać innej pozycji. Bardzo się cieszę, że tak się stało bo II część jest dużo ciekawsza, bardziej zaskakująca i...

Wciągająca akcja tak jak w pierwszym tomie. Myślałam, że drugi tom będzie tak samo naiwny jak pierwszy - jeśli chodzi o wyplątywanie się głównych bohaterów z opresji. Na szczęście się myliłam i nie mogę się doczekać przeczytania kolejnego tomu. Mam wszystkie trzy ;)

Wciągająca akcja tak jak w pierwszym tomie. Myślałam, że drugi tom będzie tak samo naiwny jak pierwszy - jeśli chodzi o wyplątywanie się głównych bohaterów z opresji. Na szczęście się myliłam i nie mogę się doczekać przeczytania kolejnego tomu. Mam wszystkie trzy ;)