Czytane lata temu...

Czytane lata temu...

Pełna ciepła opowieść o harcerzu Zbyszku, który uchodząc z Powstania Warszawskiego znalazł schronienie w miejscowości Lemieniuszki . Tam zaprzyjaźnia się z miejscowym Wojtkiem i zaczyna organizować sobie życie. Jadwiga Korczakowska zawsze w swoich książkach sięga po relacje międzyludzkie, tutaj także ich nie brakuje. Cudowna lektura.

Pełna ciepła opowieść o harcerzu Zbyszku, który uchodząc z Powstania Warszawskiego znalazł schronienie w miejscowości Lemieniuszki . Tam zaprzyjaźnia się z miejscowym Wojtkiem i zaczyna organizować sobie życie. Jadwiga Korczakowska zawsze w swoich książkach sięga po relacje międzyludzkie, tutaj także ich nie brakuje. Cudowna lektura.

Czytałam z wypiekami na twarzy. Powtórna lektura potwierdziła, że dobre książki są.... po prostu dobre.

Czytałam z wypiekami na twarzy. Powtórna lektura potwierdziła, że dobre książki są.... po prostu dobre.

Książkę czytałam około 4-5 klasy i bardzo mi się podobała. Opowiada o losach dzielnego harcerza ukrywającego się na wsi. Chłopiec ten jest wyjątkowo odważny i przygarnia pod swój dach wszystkich, którzy potrzebują schronienia. Przez pewien czas przebywa tam także dziewczynka pochodzenia żydowskiego, która kurczowo ściska szmacianą laleczkę. Czy zabawka ta ma aż taką wartość sentymentalną czy z jakiegoś powodu bliscy kazali jej nie wypuszczać z rąk? Dowiecie się po przeczytaniu tej powieści. Polecam.

Książkę czytałam około 4-5 klasy i bardzo mi się podobała. Opowiada o losach dzielnego harcerza ukrywającego się na wsi. Chłopiec ten jest wyjątkowo odważny i przygarnia pod swój dach wszystkich, którzy potrzebują schronienia. Przez pewien czas przebywa tam także dziewczynka pochodzenia żydowskiego, która kurczowo ściska szmacianą laleczkę. Czy zabawka ta ma aż taką wartość...

Wojna oczami dziecka. Mimo, że ksiazka została napisana dawno, nie traci na swej aktualności.

Wojna oczami dziecka. Mimo, że ksiazka została napisana dawno, nie traci na swej aktualności.

Wstąpił jeszcze do obórki, zbliżył twarz do pyska krowy- polizała go szorstkim językiem.
- Ostaniesz - szepnął - nie bojaj się. Moja Krasula, moja żywna.
Książka nie jest bynajmniej o krowie, ale ten fragment sprawił, że aż mi się cieplej zrobiło, bo krowy to cudowne stworzenia z własnym pomysłem na życie.
Książka jest o chłopcu, który uciekał z Warszawy ogarniętej w 1944 roku powstaniem. Zbyszek przypadkiem trafia do niewielkiej wioski, w której spotyka różnych ludzi i stara się zacząć żyć zdala od rodziców znajomych miasta w którym się wychował na nowo odnaleźć. to takie krótkie opowiadanka o różnych sytuacjach. Bardzo specyficzna i nastrojowa książka.

Wstąpił jeszcze do obórki, zbliżył twarz do pyska krowy- polizała go szorstkim językiem.
- Ostaniesz - szepnął - nie bojaj się. Moja Krasula, moja żywna.
Książka nie jest bynajmniej o krowie, ale ten fragment sprawił, że aż mi się cieplej zrobiło, bo krowy to cudowne stworzenia z własnym pomysłem na życie.
Książka jest o chłopcu, który uciekał z Warszawy ogarniętej w 1944...

Z tego co pamiętam to czytałem ją w 2003 roku na wakacjach. Przypominam sobie, ze książka mi się podobała i mam z nią przyjemne wspomnienia.

Z tego co pamiętam to czytałem ją w 2003 roku na wakacjach. Przypominam sobie, ze książka mi się podobała i mam z nią przyjemne wspomnienia.