I znów rozczarowanie. Jak na kryminał, to wątek sensacyjny bardzo ubogi. Za dużo gadania o niczym. Zdecydowanie mam już przesyt Royem Gracem. Póki co dam sobie spokój z czytaniem cyklu i spróbuję czegoś innego.

I znów rozczarowanie. Jak na kryminał, to wątek sensacyjny bardzo ubogi. Za dużo gadania o niczym. Zdecydowanie mam już przesyt Royem Gracem. Póki co dam sobie spokój z czytaniem cyklu i spróbuję czegoś innego.

Początek super. Dreszczyk emocji był, ciekawość kto stoi za tym wypadkiem. Ja już tworzyłam teorie spiskowe, że to na pewno dziewczyna ofiary z jakąś rodziną mafijną, która che wykończyć Fernandę.
A wyszło jakoś mdło. "Zwykły" wypadek, który spowodowała tak naprawdę sama ofiara, jadąca rowerem po złej stronie ulicy. I zemsta matki, która musi ukarać wszystkich, którzy tak naprawdę nie byli niczemu winni - jakoś mnie nie przekonała.

Początek super. Dreszczyk emocji był, ciekawość kto stoi za tym wypadkiem. Ja już tworzyłam teorie spiskowe, że to na pewno dziewczyna ofiary z jakąś rodziną mafijną, która che wykończyć Fernandę.
A wyszło jakoś mdło. "Zwykły" wypadek, który spowodowała tak naprawdę sama ofiara, jadąca rowerem po złej stronie ulicy. I zemsta matki, która musi ukarać wszystkich, którzy tak...

W wypadku ginie młody chłopak.Śledztwo trwa.Prawdopodobnie uda się ustalić kto potrącił studenta i winny wypadku zostanie ukarany.Jednak rodzina chłopaka ma inny pomysł na karę dla biorących udział w wypadku kierowców.Wszystkich.Bardziej surową i wymyślną.Zemstę zlecają specjaliście.Rozpoczyna się seria okrutnych morderstw. Roy Grace stara się zapobiec kolejnym.Trudno jest.Spec przeciw specowi.Akcja jest, bohaterowie z charakterem obecni,fabuła wartka,zakończenie na poziomie.Całość na cztery z minusem.

W wypadku ginie młody chłopak.Śledztwo trwa.Prawdopodobnie uda się ustalić kto potrącił studenta i winny wypadku zostanie ukarany.Jednak rodzina chłopaka ma inny pomysł na karę dla biorących udział w wypadku kierowców.Wszystkich.Bardziej surową i wymyślną.Zemstę zlecają specjaliście.Rozpoczyna się seria okrutnych morderstw. Roy Grace stara się zapobiec kolejnym.Trudno...

Peter James tym razem niesamowicie mnie wymęczył. Po poprzedniej jego książce, jaką czytałam - "Pogrzebany" - spodziewałam się intryg, plot twistów, szybkiej akcji... Wszystkiego, co buduje dobry kryminał, thriller lub sensację. Niestety nie dostałam niemal niczego.
Fabuła została zawiązana dość ciekawie - to fakt. Można było na tym zbudować dobrą powieść. (Nie będę tu powtarzać opisu książki, bo ten akurat dobrze zarysowuje to, co trzeba wiedzieć rozpoczynając lekturę)
Bardzo szybko jednak czegoś zabrakło. Tempa, ciekawego poprowadzenia akcji, pomysłów? Dochodzenie ciągnie się jak flaki z olejem. Postaci może nie są papierowe, ale też nie wzbudzają żadnych emocji i zupełnie mnie nie obchodziło co się z nimi stanie. Jak na kryminał, brakuje jakiegoś drugiego dna, większej liczby wątków, czegoś, co by wyprowadziło czytelnika w pole. Główny bohater najpierw ponosi same porażki, a potem raz dwa ratuje ofiarę z opresji i już. Po wszystkim.

Jedynym plusem była postać zabójcy na zlecenie - miała potencjał, który jednak też nie do końca został wykorzystany.
"Uścisk nieboszczyka" to zupełnie bezbarwna książka. Za chwilę zupełnie nie będę o niej pamiętać. Nie polecam.

Peter James tym razem niesamowicie mnie wymęczył. Po poprzedniej jego książce, jaką czytałam - "Pogrzebany" - spodziewałam się intryg, plot twistów, szybkiej akcji... Wszystkiego, co buduje dobry kryminał, thriller lub sensację. Niestety nie dostałam niemal niczego.
Fabuła została zawiązana dość ciekawie - to fakt. Można było na tym zbudować dobrą powieść. (Nie będę tu...

Przeczytałam z zaciekawieniem, w dużej mierze dlatego że lubię kontynuacje, a tutaj znalazły się wątki poruszone w poprzedniej części, w tym częściowe rozwiązanie sprawy zniknięcia żony Roya Grace'a. Raziła mnie ogromna ilość literówek i innych błędów - duży minus dla wydawcy.

Przeczytałam z zaciekawieniem, w dużej mierze dlatego że lubię kontynuacje, a tutaj znalazły się wątki poruszone w poprzedniej części, w tym częściowe rozwiązanie sprawy zniknięcia żony Roya Grace'a. Raziła mnie ogromna ilość literówek i innych błędów - duży minus dla wydawcy.

Po opisie spodziewałam się może trochę czegoś innego, bardziej zaskakującego, nie wiem sama jak to ująć, ale też jestem zadowolona. W pewnym momencie pozornie niezwiązane wątki łączą się ze sobą i dają przerażający obraz tego co może stać się, gdy nawet przypadkowo znajdziemy się na miejscu wypadku drogowego. To thriller o bezwzględności, a niektóre postaci przerażają okrucieństwem i sprytem, bo tego im na pewno nie brakuje. Chwilami jednak nieco męczył mnie moim zdaniem nadmiar różnych szczegółów, więc niekiedy ciężko się czytało. Na uznanie za to na pewno zasługuje to, że książki Petera Jamesa są faktycznie realistyczne, widać, że autor ma wiedzę na temat tego o czym piszę. To moja trzecia jego książka, więc w każdej z nich to obserwuję. Gdyby było jeszcze trochę więcej ciekawej akcji, zaskakujących zwrotów akcji to byłoby super, tego trochę brakuje akurat. Jednym słowem to książka dobra moim zdaniem, ale nie rewelacyjna.

W tej części sporo też dzieje się w życiu Roya Grace'a i podobało mi się to, chociaż chwilami męczy mnie trochę, że tak dużo wspomina tę Sandy. Przeżył tragedię, ale mam wrażenie, że po tych 10 latach mając nowe życie trochę przesadza z rozpamiętywaniem. Mimo to polubiłam go bardziej w tej części, generalnie fajny z niego facet i naprawdę inteligentny śledczy moim zdaniem, prawdziwie oddany swojej pracy. Co do zakończenia to mam trochę inne odczucie niż osoby niżej, mnie ono generalnie przypadło do gustu, uważam, że końcówka trzyma w napięciu, a zakończenie mnie usatysfakcjonowało generalnie. Ostatnie strony sprawiły też, że jestem ciekawa co będzie dalej. Na pewno jeszcze sięgnę po książki Petera Jamesa i się pewnie dowiem. Ta pozycja nie jest rewelacyjna jak już pisałam, ale całkiem dobra, fabuła nie jest bardzo skomplikowana, ale dość ciekawa i poza nudniejszymi momentami nieźle mi się czytało. Dlatego polecam.

Po opisie spodziewałam się może trochę czegoś innego, bardziej zaskakującego, nie wiem sama jak to ująć, ale też jestem zadowolona. W pewnym momencie pozornie niezwiązane wątki łączą się ze sobą i dają przerażający obraz tego co może stać się, gdy nawet przypadkowo znajdziemy się na miejscu wypadku drogowego. To thriller o bezwzględności, a niektóre postaci przerażają...

Zaczyna się dość niepozornie jak na kryminał- wypadek samochodowy. Zastanawiałam się, czy to ta część książki, która nie jest związana z jej dalszą częścią, ale ma za zadanie wprowadzenie nas w "jej świat". Okazało się, że wypadek samochodowy, który jak zostało napisane na okładce; "może przydarzyć się każdemu"- i potrącenie "znanego" człowieka były wstępem do dobrego kryminału. Chociaż od początku wiemy kto za tym stoi, znamy motyw itp. warto go przeczytać. Plus za napisanie książki, której bohaterem może być każdy z nas.

Zaczyna się dość niepozornie jak na kryminał- wypadek samochodowy. Zastanawiałam się, czy to ta część książki, która nie jest związana z jej dalszą częścią, ale ma za zadanie wprowadzenie nas w "jej świat". Okazało się, że wypadek samochodowy, który jak zostało napisane na okładce; "może przydarzyć się każdemu"- i potrącenie "znanego" człowieka były wstępem do dobrego...

Akcja ciekawa i każdy może stać się jej uczestnikiem! Trochę za słabe zakończenie.

Akcja ciekawa i każdy może stać się jej uczestnikiem! Trochę za słabe zakończenie.

Bardzo się męczyłam. Nie polecam fanom ciekawej fabuły, interesujących postaci oraz zaskakujących zwrotów wydarzeń. Czytałam, czytałam i końca nie było widać.

Bardzo się męczyłam. Nie polecam fanom ciekawej fabuły, interesujących postaci oraz zaskakujących zwrotów wydarzeń. Czytałam, czytałam i końca nie było widać.

Świetna historia, może tylko zbyt szybko toczy się finał.
I z początku myślałem, że wątek z Sandy jest niepotrzebny, ale skoro istnieje seria książek z głównym bohaterem, to ten zabieg jest zrozumiały.

Świetna historia, może tylko zbyt szybko toczy się finał.
I z początku myślałem, że wątek z Sandy jest niepotrzebny, ale skoro istnieje seria książek z głównym bohaterem, to ten zabieg jest zrozumiały.