Nie wiem na czym polega fenomen tej książki. Czyta się szybko, choć tak naprawdę o najciekawszych wątkach autor jedynie wspomniał, np dawne życie Semiry, co dokładnie wydarzyło się w Iraku, miłość policjanta do żony, życie zamordowanej rodziny itd.
Głównym wątkiem jest bezgraniczna miłość kobiety do syna oraz męża, którego stara się ze wszystkich sił tłumaczyć.
Głowna bohaterka próbuje odnaleźć swoje dziecko i męża, który pewnego dnia zabrał syna ze szkoły i wyjechał, nikt nie wie gdzie ani w jakim celu. Próbuję wszystkiego-od prywatnych detektywów, przez policję, medium, na własna rękę prowadzi sledztwo. Jedyna osoba, która faktycznie jej pomaga jest policjant, któremu niedawno zginęła żona, przez przypadek dwie sprawy opisywane w książce się łącza i dzięki temu czytelnik może dotrwać do prawie happy endu.
Jak wspomniałam na początku-książkę czyta się szybko, choć akcja nie jest szczególnie wartka, a ciekawsze tematy zostały potraktowane jako poboczne.

Nie wiem na czym polega fenomen tej książki. Czyta się szybko, choć tak naprawdę o najciekawszych wątkach autor jedynie wspomniał, np dawne życie Semiry, co dokładnie wydarzyło się w Iraku, miłość policjanta do żony, życie zamordowanej rodziny itd.
Głównym wątkiem jest bezgraniczna miłość kobiety do syna oraz męża, którego stara się ze wszystkich sił tłumaczyć.
Głowna...

Biorąc do ręki „Sześć sekund” Ricka Mofiny oczekiwałam zapowiedzianego bestsellera. Czy dostałam? Niestety, powieść mnie rozczarowała, bo z zapowiedzianej super książki mam chyba tylko napis na okładce. Powieść bardzo naiwna, napisana prostym, nawet za prostym językiem. Bohaterowie bez cech charakterystycznych, no chyba że wykreowani na wariatkę (jak Maggie),albo o sprzecznych cechach (jak Jake). Miało być napięcie, ale nie do końca to wyszło, czuć tu sztuczność, podobnie jak w dialogach. W samej akcji brak spójności i płynności, odniosłam wrażenie jakby autor posklejał kawałki różnych książek i w ten sposób „napisał” własną. W efekcie książka wyszła słaba, bez napięcia, przewidywalna, ze sztuczną akcją. Mnie ta historia nie przekonała. I oczywiście ci dobrzy cudem ocaleli, tylko źli ponieśli śmierć. Nie polecam, tak słabego i naiwnego „thrillera” dawno nie czytałam.

Biorąc do ręki „Sześć sekund” Ricka Mofiny oczekiwałam zapowiedzianego bestsellera. Czy dostałam? Niestety, powieść mnie rozczarowała, bo z zapowiedzianej super książki mam chyba tylko napis na okładce. Powieść bardzo naiwna, napisana prostym, nawet za prostym językiem. Bohaterowie bez cech charakterystycznych, no chyba że wykreowani na wariatkę (jak Maggie),albo o...

Sięgnęłam po tę książkę bez przekonania, tym bardziej, że nie przepadam za thrillerami. Po ostatniej lekturze "Dziewczyny z pociągu" miałam chęć na coś lżejszego... Przyznam, że sama nie wiem dlaczego padło akurat na "Sześć sekund" Ricka Mofiny.

Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie już od pierwszych stron. Autor opisuje losy 3 bohaterów, którzy są w pewien sposób ze sobą powiązani, ale zupełnie tego nieświadomi.
Tematem książki jest głównie terroryzm. Autor ujawnia pewne szczegóły, o których nie mieliśmy pojęcia. Np skąd sie biorą chętni do ataków samobójczych? Jak działają służby specjalne?

"Sześć sekund" Ricka Mofiny to wyjątkowo dobry thriller, który trzyma w napięciu i czyta się go jednym tchem.

Sięgnęłam po tę książkę bez przekonania, tym bardziej, że nie przepadam za thrillerami. Po ostatniej lekturze "Dziewczyny z pociągu" miałam chęć na coś lżejszego... Przyznam, że sama nie wiem dlaczego padło akurat na "Sześć sekund" Ricka Mofiny.

Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie już od pierwszych stron. Autor opisuje losy 3 bohaterów, którzy są w pewien sposób ze...

Bestseller kanadyjskiego pisarza przypadł mi bardzo do gustu. Każdy z bohaterów książki został dotknięty przez los trudnym doświadczeniem życiowym, z którym przyszło mu się zmierzyć. Rozmyślałem nad zdolnością człowieka, który stawia czoło własnym słabościom i próbuje wyjść cało z opresji, ratując od wszechobecnej śmierci siebie i własną rodzinę.

Zaintrygowała mnie historia Samary – kobiety, która w tragicznych okolicznościach traci dwoje najważniejszych ludzi w swoim życiu – męża i syna, po czym wpada w krąg ludzi, którzy tylko pozornie chcą jej pomóc. Sama staje się narzędziem w rękach radykalnych obrońców muzułmańskiego prawa i religii, którzy walczą z „niewiernymi”, głownie Amerykanami, wykorzystując do tego owładniętą żądzą zemsty Samarę. Kobieta staje się terrorystką. Prowadzi podwójne życie, które zamierza zakończyć wymierzając sprawiedliwość oprawcom cierpienia, które ją dotknęło...

Z zapartym tchem odtwarzałem kolejno przebieg akcji, utwierdzając się, że dreszczyk emocji, zgodnie z gatunkiem powieści, został czytelnikom zagwarantowany i to na wysokim poziomie. Niczym detektyw Daniel, układałem w całość tę kryminalną zagadkę, wyjaśniając sobie wszystkie niejasności.
Książka składania do refleksji nad samym terroryzmem, który w ostatnich latach nie schodzi z czołówki trudnych do rozwiązania problemów współczesnego świata.

Warto zadać sobie pytanie: „Co my sobie nawzajem robimy?”. Znalezienie odpowiedzi może okazać się jednak trudnym zadaniem, w końcu zbyt wielu ludziom na świecie, nie przychodzi nawet do głowy, by je sobie zadać. Warto ufać i przede wszystkim mieć nadzieję, że pojadanie kulturowe i międzynarodowe kiedyś nastąpi.

k.

Bestseller kanadyjskiego pisarza przypadł mi bardzo do gustu. Każdy z bohaterów książki został dotknięty przez los trudnym doświadczeniem życiowym, z którym przyszło mu się zmierzyć. Rozmyślałem nad zdolnością człowieka, który stawia czoło własnym słabościom i próbuje wyjść cało z opresji, ratując od wszechobecnej śmierci siebie i własną rodzinę.

Zaintrygowała mnie...

Trzy równolegle historie, które - co raczej oczywiste- łączą się ze sobą, a każda z nich nosi w sobie pierwiastek dramatyzmu. Książka o wyborach, które dokonuje się pod wpływem tragicznych przeżyć, o zemście, ale i o bezgranicznej miłości. Sięgając pod książkę spodziewałam się ciekawszej fabuły. Przeczytałam ją, ale potrafię wymienić wiele tytułów bardziej interesujących.

Trzy równolegle historie, które - co raczej oczywiste- łączą się ze sobą, a każda z nich nosi w sobie pierwiastek dramatyzmu. Książka o wyborach, które dokonuje się pod wpływem tragicznych przeżyć, o zemście, ale i o bezgranicznej miłości. Sięgając pod książkę spodziewałam się ciekawszej fabuły. Przeczytałam ją, ale potrafię wymienić wiele tytułów bardziej interesujących.

"Sześć sekund" to dobra książka sensacyjna. Mamy w niej całe grono terrorystów zdeterminowanych, by swoje mordercze plany doprowadzić do końca, śledczych mozolnie odkrywających krok po kroku zamierzenia zamachowców, dobrze skonstruowaną intrygę, akcję trzymającą w napięciu oraz zwykłych ludzi, uwikłanych w wydarzenia o światowym znaczeniu.
I nie ukrywam, że właśnie ten ostatni aspekt moim zdaniem jest największą zaletą książki. Autor z doskonałym wyczuciem oddaje rozpacz matki po zaginięciu syna, męża po śmierci żony i nienarodzonego dziecka, kobiety po stracie całej rodziny. Oszczędnie, ale jakże treściwie i sugestywnie kreśli ich sylwetki oraz to, co najważniejsze: bez zbędnego moralizatorstwa wyjaśnia motywy ich działania.
Książkę można potraktować jako jeden z wielu thrillerów obecnych na rynku wydawniczym i zapomnieć o niej góra tydzień po przeczytaniu, ale sądzę, że warto zastanowić się nad jedną ważną kwestią poruszoną przez pisarza. A mianowicie nad tym, jak łatwym obiektem manipulacji stają się osoby głęboko skrzywdzone, cierpiące, nieutulone w żalu. W rękach sprytnych i pozbawionych skrupułów terrorystów takie osoby stają się idealnym materiałem na zamachowców- samobójców. Z łatwością ulegają indoktrynacji, lecz oni nie działają w imię mniej lub bardziej wydumanych ideałów, religijnych nakazów, czy skleconych naprędce ideologii, ale po to, by pomścić swoją stratę, by ktoś zapłacił za ich ból, by reszta świata doświadczyła takich samych okrucieństw wojny jakie stały się ich udziałem.
Jak dla mnie jest to taka współczesna wariacja na temat znanego powiedzenia, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie...
Minusem książki jest końcówka- w mojej opinii ciut za pozytywna. Wychodzi na to, że prawie wszyscy dostali to, na czym im tak naprawdę zależało, a najmarniej to, na co zasłużyli.

"Sześć sekund" to dobra książka sensacyjna. Mamy w niej całe grono terrorystów zdeterminowanych, by swoje mordercze plany doprowadzić do końca, śledczych mozolnie odkrywających krok po kroku zamierzenia zamachowców, dobrze skonstruowaną intrygę, akcję trzymającą w napięciu oraz zwykłych ludzi, uwikłanych w wydarzenia o światowym znaczeniu.
I nie ukrywam, że właśnie ten...

Grunt, że dobrze się czyta i spleciona fabuła wciąga. Historia niestety już w połowie zaczęła być przewidywalna, za mało skomplikowana i za mało wątków zostało poruszonych.

Grunt, że dobrze się czyta i spleciona fabuła wciąga. Historia niestety już w połowie zaczęła być przewidywalna, za mało skomplikowana i za mało wątków zostało poruszonych.

Akcja w książce jest na początku powolna, ale zachęca do dalszego czytania i mocno przyśpiesza w ostatnich podrozdziałach. Polecam tym, którzy lubią nieskomplikowane thrillery.

Akcja w książce jest na początku powolna, ale zachęca do dalszego czytania i mocno przyśpiesza w ostatnich podrozdziałach. Polecam tym, którzy lubią nieskomplikowane thrillery.

Za 4,79 zł zdobyte w Kauflandzie. Nie ma co narzekać. :D

Za 4,79 zł zdobyte w Kauflandzie. Nie ma co narzekać. :D

Nieżle budowane napięcie, przy ciekawej historii
Polecam na fanów kryminałów, rzadko przewidywalna

Nieżle budowane napięcie, przy ciekawej historii
Polecam na fanów kryminałów, rzadko przewidywalna