rozwińzwiń

W moim obcym kraju. Dziennik więzienny 1944

Okładka książki W moim obcym kraju. Dziennik więzienny 1944 Hans Fallada
Okładka książki W moim obcym kraju. Dziennik więzienny 1944
Hans Fallada Wydawnictwo: Czytelnik biografia, autobiografia, pamiętnik
242 str. 4 godz. 2 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
In meinem fremden Land : Gefängnistagebuch 1944
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2011-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-24
Liczba stron:
242
Czas czytania
4 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788307032580
Tłumacz:
Bogdan Baran
Tagi:
literatura niemiecka
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
650
645

Na półkach:

Nie jest to ani dziennik ani nie do końca więzienny.
Pisane jest to jak dziennik, z kolejnymi datami, ale treścią są wspomnienia z okresu od "przejęcia władzy" w 1933 roku do - mniej więcej - połowy wojny. Przy tym wspomnienia te są raczej zbiorem dość oderwanych obrazków a nie chronologicznym i kompletnym zapisem. Do tego w kilku miejscach połączonych z literacką fikcją, stanowiącą oddzielne opowiadania.
Fallada nie był, technicznie rzecz biorąc, w więzieniu tylko raczej w areszcie a ściślej jeszcze pod obserwacją psychiatryczną w czasie kiedy to pisał. Co nie zmienia tego faktu, że jego pobyty w różnych miejscach odosobnień - jak świadczy jego skrócona biografia - były okresami niezwykle płodnymi dla niego jako pisarza. To ciekawe, bo chyba nie był on jedynym podobnie reagującym pisarzem.

Ogólnie ciekawy jest opis sytuacji w Niemczech po "przejęciu władzy": dwuwładza a potem nawet trójwładza, przy czym relacje między władzami są mocno niezdefiniowane. Do tego masa ludzi ("marcowy spad") przyłączająca się do nazistów w celu osiągniecia osobistych zysków - czasem w sposób maskowany ale czasem wprost jawnie.

Najbardziej jednak dają do myślenia sytuacje rozterki i rozdarcia. Fallada był niechętny narodowym socjalistom, ale nie był żadnym aktywnym opozycjonistą. I widać jak próbuje, będąc przeciw, ułożyć sobie jednak możliwie najlepiej życie zawodowe i osobiste w tej sytuacji. Co nieuchronnie stawia go wielokrotnie w sytuacjach, które dziś, po fakcie, uznalibyśmy za kompromitujące. Ale po fakcie bardzo łatwo oceniać.

W kilku miejscach dotykały mnie ewidentne dowody na to, że antyżydowska propaganda nazistowska nie pozostawała bez wpływu nawet na ludzi takich jak Fallada, którego przed "przejęciem władzy" nazwano by wprost filosemitą. A jednak, także i u niego pojawiają się myśli, które dziś wyglądają bardzo paskudnie a przynajmniej pokazujące kompletne niezrozumienie sytuacji Żydów w Trzeciej Rzeszy.

Daje do myślenia także, nie będący może głównym zagadnieniem, ale jednak pojawiający się w kilkunastu miejscach, konflikt pomiędzy własnym poczuciem sprawiedliwości i prawdy a wbudowanym w zasadzie w naszą kulturę poczuciem patriotyzmu, przynależności do narodu i państwa. Czy należało się cieszyć z wielkich sukcesów niemieckiej armii a płakać z powodu jej późniejszych klęsk? I czy w ogóle można się cieszyć z klęsk "mojej obcej" armii?

PS. Z tych kilku wyróżniających się literackich opowiadań najlepszy jest opis życia i przetrwania ludzi okrywających się, których dziś chyba nazwać by należało "preppersami". Okazuje się, że wszystko, także i przetrwanie, ma swoją cenę - czasem bardzo wysoką. Preppersi - koniecznie!

Nie jest to ani dziennik ani nie do końca więzienny.
Pisane jest to jak dziennik, z kolejnymi datami, ale treścią są wspomnienia z okresu od "przejęcia władzy" w 1933 roku do - mniej więcej - połowy wojny. Przy tym wspomnienia te są raczej zbiorem dość oderwanych obrazków a nie chronologicznym i kompletnym zapisem. Do tego w kilku miejscach połączonych z literacką fikcją,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
64

Na półkach: ,

Wydawca nie poskąpi słów aby przywołać czytelnika, głodnego relacji człowieka w podwójnej niewoli. Własnej i politycznej. Dziennik nieco rozczarowuję. Zapiski autora choć prowadzone w ukryciu i szyfrem, miałyby dowodzić na tej tylko podstawie jakiejś szczególnej cechy osobowości, ujawniać to czego w innych warunkach nie sposób uzyskać od wyznań : szczerości przede wszystkim od własnej postawy. Autor kluczy - zbyt zwraca uwagę na późniejszego czytelnika. Przy końcu dochodzi jednak do wniosku o niszczycielskiej sile reżimu. Tam też znajdziemy najciekawsze syntezy. Najmocniej jednak dźwięczą czytelnikowi słowa wyrażające cel zapisków : "Jeśli cała ta praca jest nieudana, wtórna i nudna, to cóż stąd? Wyzwoliłem duszę!

Wydawca nie poskąpi słów aby przywołać czytelnika, głodnego relacji człowieka w podwójnej niewoli. Własnej i politycznej. Dziennik nieco rozczarowuję. Zapiski autora choć prowadzone w ukryciu i szyfrem, miałyby dowodzić na tej tylko podstawie jakiejś szczególnej cechy osobowości, ujawniać to czego w innych warunkach nie sposób uzyskać od wyznań : szczerości przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
17

Na półkach:

Przeczytałem kiedyś gdzieś, że "pierwszy kraj podbity przez nazistów to Niemcy". Nie wiem czyje to słowa, może są wymyślone na potrzeby internetu, ale o tym jest właśnie ta książka. Pozwala spojrzeć na historię z mniej typowego punktu widzenia, a to wszystko spisane przez człowieka, którego nałogi i charakter przywodzą mi na myśl moich ulubionych bitników.

Przeczytałem kiedyś gdzieś, że "pierwszy kraj podbity przez nazistów to Niemcy". Nie wiem czyje to słowa, może są wymyślone na potrzeby internetu, ale o tym jest właśnie ta książka. Pozwala spojrzeć na historię z mniej typowego punktu widzenia, a to wszystko spisane przez człowieka, którego nałogi i charakter przywodzą mi na myśl moich ulubionych bitników.

Pokaż mimo to

avatar
73
73

Na półkach: ,

http://zatytulowany.blogspot.com/2013/12/hans-fallada-w-moim-obcym-kraju.html

http://zatytulowany.blogspot.com/2013/12/hans-fallada-w-moim-obcym-kraju.html

Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , , ,

Książka ta jest nietypowym dziennikiem, gdyż autor nie skupia się w nim na opisie bieżących wydarzeń, odpowiadających datom z 1944 roku, lecz wraca pamięcią do przeszłości, głównie lat trzydziestych, po objęciu władzy przez Hitlera. Wspomina również początki wojny i pierwsze symptomy zapowiadające upadek III Rzeszy.

Na pewno jest to ciekawy dokument, pokazujący życie w kraju, w którym narasta terror i towarzyszący mu wszechobecny strach. Rozwój nazizmu pociąga za sobą przemoc fizyczną i psychiczną, pogardę i wrogość wobec ludzi o odmiennych poglądach. To z kolei wyzwala w wielu Niemcach najniższe instynkty, dając pole do popisu donosicielom i karierowiczom.

Fallada sporo pisze o własnym życiu i swojej twórczości. I właśnie ten autotematyzm nie zrobił na mnie dobrego wrażenie - za dużo w nim megalomanii.
Nie spodobały mi się również sprzeczności w poglądach autora dziennika, który ujmuje się za prześladowanymi Żydami i podkreśla, że nie dzieli ludzi według narodowościowego kryterium, jednocześnie pozwalając sobie jednak co jakiś czas na antysemickie dowcipy i stereotypowe porównania.
Fallada często zaznacza, że jest pisarzem apolitycznym, ale jednocześnie mówi o uwikłaniu w reżimowe nakazy i zakazy, o swojej buntowniczej postawie itp.

Przeczytałam tę książkę za zaciekawieniem, ale muszę przyznać, że były w niej fragmenty, które mi się dłużyły - to głównie rozważania o własnym pisarstwie oraz bardzo szczegółowe relacje z zatrzymań i pobytu w obskurnym więzieniu.

Książka ta jest nietypowym dziennikiem, gdyż autor nie skupia się w nim na opisie bieżących wydarzeń, odpowiadających datom z 1944 roku, lecz wraca pamięcią do przeszłości, głównie lat trzydziestych, po objęciu władzy przez Hitlera. Wspomina również początki wojny i pierwsze symptomy zapowiadające upadek III Rzeszy.

Na pewno jest to ciekawy dokument, pokazujący życie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
719
343

Na półkach: ,

Ciekawe choć liczyłem na więcej.

Ciekawe choć liczyłem na więcej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    57
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    23
  • Literatura niemiecka
    2
  • Dzienniki
    1
  • Dzienniki_Listy_Wspomnienia
    1
  • Lit . niemiecka i okolice
    1
  • Biografie wspomnienia listy dzienniki
    1
  • Niemiecki obszar językowy
    1
  • Biblioteczka domowa
    1

Cytaty

Więcej
Hans Fallada W moim obcym kraju. Dziennik więzienny 1944 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także