Czytamy w weekend
Za nami już połowa sierpnia, może warto więc sprawdzić, jak idzie wam sierpniowe wyzwanie? Czasu coraz mniej! A co w nadchodzących dniach będą czytać członkowie zespołu Lubimyczytać i Ciekawostek Historycznych? Kinga w czasie swojego urlopu zamierza przeczytać nowość z apokalipsą w tle, Celestyna udaje, że nie widzi innych rozpoczętych powieści i zmierzy się z komedią kryminalną Joanny Chmielewskiej, z kolei Maria weźmie na tapet przejmującą powieść historyczną autorstwa Roxane van Iperen.
Gdy to czytacie, właśnie kończę swój letni urlop, a to oznacza, że za mną tajemniczy wyjazd. Tak, co roku organizacja wypoczynku ląduje na barkach mojego chłopaka i do ostatniej chwili nie mam pojęcia, dokąd jedziemy. Góry, morze, jezioro, a może chatka ukryta w lesie? Jak się spakować na wyjazd, gdy nie wiesz czego się spodziewać? I co najważniejsze – co zabrać do czytania, jeśli nie wiesz, ile będziesz miał tak naprawdę czasu?!
Długo się zastanawiałam i w końcu postawiłam na coś niezbyt długiego, na nowość, która od razu rzuciła mi się w oczy ze względu na zachęcającą okładkę. Dlatego na ten urlop planuję zabrać się za jedną z premier wydawnictwa SQN — „Jeśli jutra ma nie być”. Słyszałam, że ma być smutno i co najważniejsze pięknie, więc mi nic więcej nie potrzeba.
„Czasem miłość przytrafia się podczas końca świata” – brzmi jak coś, co może złamać mi serce. Idealnie na urlop!
W moim życiu panuje ostatnio całkiem potężny literacki miszmasz. Zapewniam was, mowa tu o całkowitej plątaninie gatunkowej, a mój książkowy apetyt jest podobnie nieidentyfikowalny. Znajdziecie go gdzieś między powieścią, już raczej z gatunku tych jesiennych, a reportażem historycznym, choć czasami zahacza też delikatnie o fantasy. Popełniłam chyba jeden z najgorszych czytelniczych błędów i mam rozpoczętych z dziesięć tytułów, wśród nich: „Ukryta sieć” Jakuba Szamałka, „Pianistka” Elfriede Jelinek czy „Język rzeczy” Deyana Sudjica. Padłam ofiarą klasycznego syndromu „chcę przeczytać wszystko. Teraz”, ot co. I jak zawsze kończy się to tym, że trzeba zawrócić, odłożyć ładnie wszystkie nadgryzione książki na ich regałowe miejsce i zrobić reset głowy. Chwytam zatem po komedię kryminalną Joanny Chmielewskiej „Wszystko czerwone” i liczę, że królowa polskiego kryminału będzie lekiem na ten bałagan.
„W kulminacyjnym momencie II wojny światowej, kiedy zatłoczonymi pociągami wywożono ludzi do obozów koncentracyjnych, a Endlösung der Judenfrage, czyli »ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej«, stawało się faktem, w Wysokim Gnieździe dwie żydowskie siostry stworzyły miejsce schronienia dla prześladowanych i ośrodek ruchu oporu” – pisze Roxane van Iperen we wstępie do książki „Siostry z Auschwitz”, która będzie mi towarzyszyć w ten weekend. Ta przejmująca powieść historyczna przybliża losy Janny i Lien Brilleslijper – dwóch sióstr, które zaryzykowały wszystko, by ratować innych. Zdradzone przez kolaborantów, trafiły do Auschwitz z ostatnim transportem, razem z rodziną Anny Frank. Jako jedne z ostatnich widziały dziewczynkę żywą. Ich historia, pozostająca dotąd w cieniu, dzięki Roxane van Iperen wreszcie rozbrzmiewa pełnym głosem.
A jeśli interesuje was ta tematyka, to koniecznie sprawdźcie „10 przejmujących faktów o Auschwitz, za sprawą których zupełnie inaczej spojrzysz na historię obozu”.
[kk]
komentarze [277]
W sumie już jest po weekendzie. Zabrałem się za Pharmacon. Tom 2 . Pierwszy tom przeczytałem na urlopie a z racji tego, że bagaż miałem mocno ograniczony to zabrałem tylko pierwszą część. Również w ramach spacerów z psem słucham audiobooka Szpital kosmiczny .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkończyłam O czasie i wodzie i chciałam pozostać przez dłuższą chwilę w tym nastroju, jaki we mnie wywołała. A zrobiła na mnie ogromne, ogromne wrażenie, to jedna z tych nielicznych, które chcę mieć na półce. Dlatego nic nowego nie zaczęłam, ale "na fali" książki poszłam na Oppenheimera. Dobrze mi się to skomponowało, połączyło ze sobą i wymieszało.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mam do przeczytania:
Nowa fantastyka (ostatnią gazetę).
Zastanawiam się nad czymś na dłużej i narazie wygrywają koncepcje:
- brytyjska space opera (seria);
- amerykańska fantasy (seria).
Myślałam, że uda mi się dokończyć Maud Montgomery. Uskrzydlona, ale zmógł mnie upał i różne sprawy.
Dobrego tygodnia Wszystkim 😀
U mnie na tapecie STELAR: skończony Blask, zaczęty Intruz
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWreszcie zabieram się za Siedmiu mężów Evelyn Hugo
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wczoraj skończyłem "Ludzi na drzewach". Aktualnie czytam powieść "Mężczyzna imieniem Ove", a po jej przeczytaniu sięgnę po "Drogę".
Ludzie na drzewach
Mężczyzna imieniem Ove
Droga
Kontynuuję Niedaleko pada jabłko. Od ostatnich stron trudno się oderwać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post