Poeta, prozaik, tłumacz z języka ukraińskiego (Andrij Bondar "Jogging", Nowa Ruda 2005),słoweńskiego (m. in. Primož Čučnik "Zapach herbaty", Kraków 2002; Peter Semolič "Wiersze wybrane", Legnica 2003; Miklavž Komelj "Rosa", Legnica 2003) oraz angielskiego (przekłady utworów Harry'ego Mathewsa i Gertrudy Stein w "Literaturze na Świecie"),malarz i rysownik (wystawy indywidualne w Warszawie, Legnicy, Gdańsku i Krakowie, ilustracje do książek Tomasza Majerana i Vivienne Plumb),krytyk literacki i muzyczny. Odbył kurs złocenia architektury pod kierunkiem prof. Eugeniusza Geta-Stankiewicza. W latach 1998-2001 redaktor pisma literacko-artystycznego "Studium". Poszczególne utwory tłumaczone na języki: angielski, bułgarski, chorwacki, czeski, francuski, hiszpański, niderlandzki, niemiecki, norweski, serbski, słowacki i słoweński - drukowane w czasopismach i antologiach. Artykuły literaturoznawcze publikował m. in. w "Pamiętniku Literackim", "Tekstach Drugich" oraz księgach zbiorowych: "Stulecie Młodej Polski", "Góry - Literatura - Kultura" i "Lekcja żywego języka. O poezji Andrzeja Sosnowskiego". Jego twórczości poświęcona została książka "Widoki są niejadalne" (Warszawa 2007, red. Dawid Skrabek).
Nagrody: Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (1998),Fundacji Kościelskich (1999),Gdynia (2008). Nominowany do Paszportu Polityki, Nagrody Poetyckiej Silesius (2008),Nagrody Mediów Publicznych COGITO (2008) i trzykrotnie do Nagrody Literackiej NIKE (1998, 1999, 2005). Stypendia: Hermann-Kesten-Stipendium (Norymberga 2000),Künstlerdorf Schöppingen (2000),International Writing Program (Iowa City 2004),Stypendium Ministra Kultury (2002, 2004). Mieszka w Warszawie.
W 1986 roku ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej Curie w Ostrzeszowie. W 1991 roku ukończył studia na kierunku filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Publikował również m.in. w "Tygodniku Powszechnym", "Odrze", "Kresach", "Nowym Wieku", "Czasie Kultury", "Pro Arte", "Kursywie", "Ha!arcie", "Ricie Baum", "Dzienniku Portowym". Był stałym felietonistą w "Res Publice Nowej" i "Przekroju".
W swojej twórczości Wiedemann zajmuje się mistyką codzienności; w ten sposób jest spadkobiercą takich twórców jak Gertruda Stein, Marian Pankowski czy Miron Białoszewski. Pod pozornie "gładką powierzchnią" jego liryki miejsce dla siebie znajdują intertekstualne nawiązania do tradycji poezji, filozofii, teologii. Wiedemann przełamuje konwencje odczytań, ukazując fałsz lekturowych przyzwyczajeń i językowych klisz.
Jego twórczością zajmowali się m.in. Henryk Bereza, prof. Marian Stala, Kinga Dunin, prof. Maria Janion.http://www.literackie.pl/autor.asp?idautora=56&lang=PL
Trudna dla mnie książka, ale bardziej z powodów osobistych, bo "każde najlichsze wspomnienie sprawia nam prawdziwy ból". Przez to też zawyżona ocena, bo wiem, że będę do niej jakoś wracał (a chyba o to w tym wszystkim chodzi).
Wracał do tych kilku dobrych wierszy, niekiedy czytanych już w "Helikopterze" jak np. Chrupki.
Wiersz ten wisi w sieci i "nigdy nie znika".
Polscy romantycy są najlepsi, bez dwóch zdań.
Słowacki takie pokłady temperamentu włożył w swoje wiersze, tyle emocji, że one mną targają, te same, po tylu latach.
Piękno, prawdziwa sztuka, artyzm, coś, czego dzisiaj już nie ma i czego nie potrafię nazwać. Coś, co sprawia, że podczas czytania opuszczam moje ciało i rozpadam się na atomy. Feeria uczuć niemożliwa do okiełznania.