Nowa Fantastyka 447 (12/2019)

- Kategoria:
- czasopisma
- Seria:
- Nowa Fantastyka
- Wydawnictwo:
- Prószyński Media
- Data wydania:
- 2019-12-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-12-21
- Liczba stron:
- 80
- Czas czytania
- 1 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 0867132X
- Tłumacz:
- Agnieszka Hałas, Marek Starosta, Paweł Laudański, Piotr Zawada
- Tagi:
- fantastyka opowiadania science fiction fantasy czasopisma fantastyczne
Publicystyka:
"Wiedźmin" - Lauren Hissrich i Tomek Bagiński o serialu (wywiad)
Twórcy adaptacji mają nieograniczone prawo swobody - wywiad z Andrzejem Sapkowskim
Tomek Bagiński i jego droga do serialu "Wiedźmin" (wywiad)
"Wiedźmin" - kobieca perspektywa. Wywiad z Lauren Hissrich, Anyą Chalotrą i Freyą Allan
Łukasz M. Wiśniewski - Pana Gerwanta z mediami różnemi przypadki
Marcin Zwierzchowski - Na planie "Wiedźmina"
Maciej Kur, Piotr Bednarczyk - Lil i Put
Rafał Kosik - Trudne znaczy łatwe
Tomasz Kołodziejczak - Zatkane tętnice
Łukasz Orbitowski - Rany boskie
Recenzje (książki, komiks, film)
Proza polska:
Tomasz Kołodziejczak - Zakamarki
Tomek Suwalski - Zrobimy to dla ciebie pojutrze
Michał Smyk - Miasto sług
Proza zagraniczna:
Dave Hutchinson - Babilon (Babylon)
Naomi Novik - Błogosławieństwa (Blessings)
Denis Tichij - Prawo wolnego wypasu (Закон свободного выпаса)
Catherynne M. Valente - Słońce na wygnaniu (The Sun in Exile)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 15
- 5
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zakamarki - Tomasz Kołodziejczak
Polityczna agitka w esencji. Autoru chodzi tu jedynie o to by dowalić gupim lewakom z ich gupimi prawami zwierząt, ""nowoczesnym"" pojęciem małżeństwa, prawami człowieka i najbardziej paranoicznym prawackim bólem dupy - przymusową eutanazją. Bo tak w ogóle kiedyś to były czasy, a dzisiaj nima czasów, a w przyszłości to wogle nic nie będzie. A Kopernik nie dość, że nie była kobietą to jeszcze był prawilnie religijny i komu to przeszkadzało? No i w całej opowieści nie ma ani jednej postaci kobiecej - chłopy w kosmosie, baby do garów (swoja drogą to zastanawiająca niekonsekwencja (po prawdzie chyba nie można wymagać za dużo logiki od tej opcji),świat przedstawiony został zmasakrowany przez lewacki światopogląd, ale kobit ni ma). Kołodziejczak nie jest co prawda tak chamski jak Komuda, ale podobnie prymitywny w tym swoim prawackim credo.
O jakiejś fabule, konstrukcji bohaterów, i podobnych aspektach, w przypadku tego czegoś, w zasadzie, nawet nie ma co wspominać.
1/10
Zrobimy to dla ciebie pojutrze - Tomasz Suwalski
Dystopijny świat niespecjalnie odległej przyszłości, napisany w konwencji pomieszania głupiej amerykańskiej komedii z kafkowską opresyjną rzeczywistością. Odrobinę brak tu konsekwencji konstrukcyjnej, rzecz jest nadmiernie rozciągnięta - początkowy jędrny koncept rozmywa się przez to i zmierza właściwie nie wiadomo dokąd. Reszta aspektów w normie. W sumie całość daje radę.
6,5/10
Miasto sług - Michał Smyk
Dość klasyczny świat fantasy, ale od podszewki. Wielkie bitwy, wielkich królów i jeszcze większych magów, są gdzieś daleko, to tylko odległe tło. Fabuła skupia się na fundamentach, które dają potęgę tym wielkim, maluczkim przynosząc dramaty. Rzetelny średniak z plusem.
6,5/10
Babilon - Dave Hutchinson
Czegoś nie zatrybiłem, bo nie wiem czemu "Babilon". Pomysł ciekawy, ale przekombinowany. Bliski zasięg, terroryzm wchodzi na nowe poziomy. Jest tak wyrafinowany, że zjada własny ogon i stanie się (choć nie ma tego w opowiadaniu, ale to raczej logiczna konsekwencja) własnym przeciwieństwem. Nie jest to zła rzecz, nawet sympatyczna, nieźle napisana, ale w sumie nic specjalnego.
6/10
Błogosławieństwa - Naomi Novik
Szorcik, żarcik. Można przeczytać niemniej niczego odkrywczego czy inaczej wybitnego w tym nie ma. Taki se średniak.
5,5/10
Prawo wolnego wypasu - Denis Tichij
Bardzo klasyczne opowiadanie, oparte na sprytnym pomyśle. Napisane zgrabnie, lekkie, bezpretensjonalne, z dowcipem. Bardzo przyjemna rzecz.
7,5/10
Słońce na wygnaniu - Catherynne M. Valente
Pamflet na totalitarną dyktaturę, napisany w stylu typowym dla iberoamerykańskiego realizmu magicznego. W sumie w porządku, ale żadne odkrycie.
6/10
Publicystyka:
Całą pierwszą część - kilka wywiadów i artykułów - czyli blok reklamowy nowego serialowego Wiedźmina, pominąłem. Szczególnie, że czytając pismo, byłem już po dwóch odcinkach tego nędzowatego koszmarku. Bo niestety, im dalej od oryginalnego Wiedźmina pączkują kolejne narośla, tym mniej warte są uwagi. Oczywiście rozumiem, że to jest temat dla pisma takiego jak NF i wręcz kuriozalną byłaby sytuacja, w której redakcja udawałaby, że nie dostrzega takiego wydarzenia. Tyle, że ja chyba już się zestarzałem i po kilku dziesięcioleciach, mniej czy bardzie regularnej lektury, znajduję jedynie nieustanne powtórki, ciągłą nudę i płytkie pierdolety. To już nie dla mnie. Wiosną kończy mi się prenumerata, wraz lekturą tego numeru podjąłem decyzję o nie przedłużaniu jej.
Wracajmy do publicystyki. Zostają nam dwa wymęczone felietony pióra Kosika i Kołodziejczaka oraz jeden tradycyjnie sympatyczny Orbitowskiego, jak zwykle na kanwie marnego horroru. I tyle. Podsumowując, smuteczek.
Recenzje:
Wydają się być ok, chociaż wydają się przesadnie pozytywne. Recenzowane tytuły znów zupełnie nie dla mnie.
Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Graficznie w standardzie 3/10, ale z pomysłem wziętym z brodatego dowcipu, też 3/10.
Depresyjny numer. Taki sobie literacko, z grubą wpadką, a także, z mojego punktu widzenia, z publicystyczną próżnią. Dodatkowo numer obarczony jest dużą ilością grubych wpadek korekty.
5/10
Zakamarki - Tomasz Kołodziejczak
więcej Pokaż mimo toPolityczna agitka w esencji. Autoru chodzi tu jedynie o to by dowalić gupim lewakom z ich gupimi prawami zwierząt, ""nowoczesnym"" pojęciem małżeństwa, prawami człowieka i najbardziej paranoicznym prawackim bólem dupy - przymusową eutanazją. Bo tak w ogóle kiedyś to były czasy, a dzisiaj nima czasów, a w przyszłości to wogle nic nie będzie....
Iście Wiedźmiński numer :D
Iście Wiedźmiński numer :D
Pokaż mimo toPo kilku miesiącach posuchy nareszcie mogłem przeczytać solidny, interesujący i dobrze wyważony numer tego czasopisma.
Winny jest oczywiście Andrzej Sapkowski i jego wiedźmin. Z okazji udostępnienia pierwszego sezonu netflixowej wersji tej opowieści redakcja „NF” umieściła tym razem całą gamę wywiadów i artykułów związanych z najsłynniejszym polskim superbohaterem. Mi w to graj, nie ukrywam.
Ale nie wolno zapominać o opowiadaniach tego numeru. Zebrano tutaj sporo znaczących i dobrze znanych nazwisk (Kołodziejczak, Novik, Hutchinson czy Valente),ale dodano również kilku mniej znanych autorów (Suwalski, Smyk i Tichij). Wybrane teksty uważam za przynajmniej poprawne. Niektóre są zabawne, niektóre, o klasycznym wręcz wydźwięku, korzystają ze sztafarzu jak w złotym wieku SF. Dwa przypominają o tym, że polityka i jej aktualne problemy zawsze były brane na warsztat przez fantastów. Dobra mieszanka, dla każdego coś dobrego.
Odstaje niestety (nie pierwszy to raz) komiks, który został zdeklasowany pełnym humoru cartoonem na sąsiedniej stronie.
Po kilku miesiącach posuchy nareszcie mogłem przeczytać solidny, interesujący i dobrze wyważony numer tego czasopisma.
więcej Pokaż mimo toWinny jest oczywiście Andrzej Sapkowski i jego wiedźmin. Z okazji udostępnienia pierwszego sezonu netflixowej wersji tej opowieści redakcja „NF” umieściła tym razem całą gamę wywiadów i artykułów związanych z najsłynniejszym polskim superbohaterem. Mi w to...
PUBLICYSTYKA:
Jak podsumować ten numer? Wiedźmin, wiedźmin i jeszcze raz wiedźmin. Co się dziwić, w końcu grudniowa premiera netflixowego serialu jest przełomowym wydarzeniem dla polskiej fantastyki. (Chociaż przez ten nadmiar wieści z każdej strony mam wrażenie że Geralt zaczyna już wyskakiwać z lodówki...)
No dobrze, ale co dokładniej znajdziemy w tym numerze?
Wywiady z Bagińskim (po którym stwierdzam, że to że jakakolwiek produkcja powstała to prawie cud, a producent jest niesamowicie wytrwałym człowiekiem- lub upartym),Lauren Hissrich (opowiada m.in. o swoich dyskusjach z Cavilllem i jego świetnej znajomości książek) odtwórczyniami ról Yen i Ciri (ta druga bardzo trafnie porównała Geralta i Jaskra do Shreka i Osła ;) )
Wszyscy są strasznie pełni entuzjazmu, co coraz bardziej zwiększa moje nadzieje co do poziomu następnych sezonów.
Wywiady mogłyby mieć trochę bardziej różnorodne pytania, czasem miałam przez to wrażenie, że czytam piąty raz to samo.
Dostajemy też tekst o poprzednich tworach na podstawie Sagi napisany w lekko żartobliwym tonie. I nie mogło oczywiście zabraknąć rozmowy z samym Sapkowskim w której opowiedział o swoich odczuciach po wizycie na planie zdjęciowym.
Ale nie samym wiedźminem żyje człowiek i na szczęście stałe felietony nie wspominają ani słowem o łowcy potworów.
Tekst Kosika ładnie komponuje się z opowiadaniem Suwalskiego przedstawiając inne spojrzenie na technologię zastępującą człowieka.
Kołodziejczak pisze o blokerach globalizacji kultury, felieton jest ciekawy ale czegoś mi w nim brakowało.
Orbitowski sięgnął tym razem po film netflixowski, "Rany". Jakiś czas temu ciągle wyskakiwał mi jego zwiastun. Jak zawsze Orbitowski przedstawił go w taki sposób, że mam ochotę go obejrzeć.
Brakowało mi przeglądu premier miesiąca i Zastrzyku przyszłości.
Muszę się tym razem niestety przyczepić do wydania, które woła o pomstę do nieba. Znalazłam kilkanaście okropnych literówek (a naprawdę jestem kiepska w ich wypatrywaniu) w opowiadaniach. Najgorzej jednak wypada strona Orbitowania po kinie - coś skopało się z drukiem i ma podwójny tekst z "cieniem"
OPOWIADANIA:
TYTUŁ: Zakamarki
AUTOR: Tomasz Kołodziejczak
Science fiction w starym stylu. Pomysł, który autor spróbował opisać w naukowy sposób. Spodobała mi się wizja Kołodziejczaka na iteracje wszechświatów. Jednak przez skupienie się na tym elemencie po macoszemu potraktowany został główny bohater. Mamy za mało okazji by się do niego przywiązać czy mu współczuć.
TYTUŁ: Zrobimy to dla ciebie pojutrze
AUTOR: Tomek Suwalski
Rozwój technologiczny prowadzi już teraz do zaniku wielu zawodów. Jak człowiek poradzi sobie w świecie w którym nowe stanowiska pojawiają się i są likwidowane w każdej chwili?
Tekst Suwalskiego skupia się na zwykłym szarym człowieku próbujacym przerwać swoje ciągłe bezrobocie i na jego problemach rodzinnych. Ale pokazuje też zmiejszającą się wagę pojedynczych jednostek dla skomputeryzowanych korporacji.
TYTUŁ: Miasto sług
AUTOR: Michał Smyk
Magia jak zawsze wymaga poświęcenia, ale niekoniecznie musi to być twoje poświęcenie. W świecie Smyka magowie czerpią z sił życiowych swoich sług, którzy za wygodne życie pozwalają odebrać sobie wolność. (pomysł ten momentalnie skojarzył mi się z miastem Magnostadt z mangi Magi) Normalnie negatywne skutki tego układu są mało odczuwalne, jednak nastały niespokojne czasy a pan wyruszył na wojnę.
Dla mnie najlepsze opowiadanie numeru, wciąga, zaciekawia, daje mylne tropy. Dobór narratorów jest dość wyjątkowy. Smyk nienachalnie zadaje pytanie o indywidualne odbieranie wolności i jej cenę, czyli coś co mieliśmy przerabiane już setki razy a jednak nadal można to zrobić interesująco.
TYTUŁ: Babilon
TYTUŁ ORYGINALNY: Babylon
AUTOR: Dave Hutchinson
Niedaleka przyszłość. Świat coraz szczelniej zamyka granice. Młody mężczyzna wyrusza do pilnie strzeżonej Europy ze specjalną misją.
Opowiadanie bardzo na czasie, trafnie ukazuje absurd ludzkiego strachu przed innością. Jednak pod względem literackim prezentuje się dość przeciętnie, bardzo słabo utrzymuje napięcie.
TYTUŁ: Błogosławieństwa
TYTUŁ ORYGINALNY: Blessings
AUTOR: Naomi Novik
Początek historii śpiącej królewny inaczej. Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby zła wróżka została jednak zaproszona na chrzciny? A matka niemowlęcia zorganizowała mocno zakrapianą imprezę? Pełne humoru króciutkie opowiadanie po którym mam ochotę powrócić do książek Novik :)
TYTUŁ: Prawo wolnego wypasu
AUTOR: Denis Tichij
Opowiadanie trochę chaotyczne jednak z pewnością interesujące. Wymyślone przez autora "prawo wolnego wypasu" trochę obrzydza czytelnik, trochę bawi jednak przede wszystkim zdecydowanie zniechęca do skąpstwa ;) Do tego mamy szaloną opowieść rodem z filmów o wielkich przekrętach.
TYTUŁ: Słońce na wygnaniu
TYTUŁ ORYGINALNY: The Sun in Exile
AUTOR: Catherynne M. Valente
Proces przeciw słońcu. Ciekawie ukazana satyra o manipulacji informacjami i propagandzie.
PUBLICYSTYKA:
więcej Pokaż mimo toJak podsumować ten numer? Wiedźmin, wiedźmin i jeszcze raz wiedźmin. Co się dziwić, w końcu grudniowa premiera netflixowego serialu jest przełomowym wydarzeniem dla polskiej fantastyki. (Chociaż przez ten nadmiar wieści z każdej strony mam wrażenie że Geralt zaczyna już wyskakiwać z lodówki...)
No dobrze, ale co dokładniej znajdziemy w tym numerze?
Wywiady z...
Trochę się zawiodłem numerem specjalnym. Teksty wiedźmińskie nie są jakąś "specjalnością", wydawało mi się jakbym to już gdzieś wcześniej widział w internecie, no może poza wywiadem z Sapkowskim. Opowiadania za krótkie, większość płytka. Jedynie "Zrobimy to dla ciebie pojutrze" i "Miasto sług" moim zdaniem zasługują na wspomnienie.
Trochę się zawiodłem numerem specjalnym. Teksty wiedźmińskie nie są jakąś "specjalnością", wydawało mi się jakbym to już gdzieś wcześniej widział w internecie, no może poza wywiadem z Sapkowskim. Opowiadania za krótkie, większość płytka. Jedynie "Zrobimy to dla ciebie pojutrze" i "Miasto sług" moim zdaniem zasługują na wspomnienie.
Pokaż mimo toPOLITYKA W LITERATURZE?
Numer warto kupić chociażby dla wyśmienitej Catherynne M. Valente i jej "Słońca na wygnaniu". To rzecz bardzo dobrze skrojona, aktualna, wyważona, a naprawdę niełatwo wyważyć satyrę. Abstrahując jednak od polityki, od tego, co autorka chce powiedzieć, w co wierzy, jaki ma światopogląd, "Słońce na wygnaniu" jest po prostu dobrym kawałkiem literatury, napisanym z dużą sprawnością, językiem dopracowanym i świadomym. Obawiam się jednak, że czytelnicy, którym nie po drodze ze światopoglądem autorki, nie będą potrafili się wzbić ponad swoje uprzedzenia, żeby obiektywnie ocenić poziom języka. Krew ich wcześniej zaleje. Trochę to smutne - bo w ten sposób tylko potwierdzą słuszność Valente - jeżeli jesteś tak zmanipulowany przez politykę, media, nagonki, wojenki i swoje poglądy, że ślepniesz na dobrą literaturę... No cóż. To tak, jakbyś wierzył, że jest zimno, kiedy tak naprawdę z nieba leje się śmiercionośny żar.
TO NIE JEST KRAJ DLA MĘŻCZYZN?
W prozie polskiej trzy opowiadania - trzech autorów - trzech głównych bohaterów, z których każdy w jakiś sposób jest wyzuty z emocji, relacji, interakcji międzyludzkich. Fajnie, gdyby to był zabieg celowy, ale mam wrażenie, że tak wyszło raczej z przypadku.
Najmniej ten problem widać u Kołodziejczaka, bo i najmniej mamy tutaj materiału. "Zakamarki" wprawdzie biorą na warsztat ciekawy pomysł, gubią go jednak w nadmiernym tłumaczeniu teorii - tak, wiem, oto science w czystej formie, panie i panowie, należą się oklaski, poproszę głośniej! Tylko co mi po tym całym science, jeżeli nijak nie czuję związku z bohaterem? Jest on li tylko nośnikiem pomysłu, wydmuszką, został pozbawiony historii, kontekstu, emocji. Czy to była świadoma decyzja Kołodziejczaka, wynikająca z dążenia do jakiegoś wydumanego ideału i błędnego rozumienia tego, jak powinno wyglądać "prawdziwe scence fiction"? Czy może po prostu nieumiejętność opisywania emocji?
Emocji pozbawiony jest też bohater "Miasta sług" Michała Smyka. Tutaj również pomysł był, ale zabrakło umiejętności - bohaterowie są niewiarygodni, intryga szyta grubymi nićmi, język ubogi.
Z kolei w tekście Tomka Suwalskiego - "Zrobimy to dla ciebie pojutrze" - najbardziej męcząca jest bierność głównego bohatera. Nawet w wielkim finale nie udaje się tej bierności przełamać. Ale przynajmniej jest jakaś próba i za to dla zakończenia plus. Całość za długa i zbyt przegadana, dałoby się tę historię opowiedzieć zwięźlej, lepiej i bardziej emocjonalnie.
Już słyszę, jak ktoś, czytając moją opinię, w duchu przeklina: "Te głupie baby i ich głupie emocje". Albo: "No oczywiście, to kobieta, więc pisze o emocjach, bo na niczym innym się nie zna!". "Tylko romansiki im w głowach". "Kobiety są irracjonalne". "Jak je zrozumieć" i tak dalej.
Tak, jestem kobietą. I nie ma w tym nic złego. Bo, uwaga, uwaga, kobiet na świecie jest całkiem sporo, stanowimy jakąś połowę populacji. I tak, emocje są dla nas ważne. Co więcej - emocje są też ważne dla mężczyzn.
Naprawdę.
Dziwne, nie?
KOREKTOR WIECZOROWĄ PORĄ
No dobrze, na koniec jedno pytanie - co się dzieje z korektą? To już naprawdę jest męczące - są literówki, są powtórzenia, są niezgrabności - takie rzeczy, które łatwo poprawić. Dla przykładu trzy zdania: "W danych (powinno być: DAWNYCH) czasach orkiestry przygrywały wielkim transatlantykom...", "Do dyspozycji miał JEDYNIE kwestionariusz i JEDNĄ rozmowę telefoniczną", "Zanim przyjaciele do niego DOPADLI, PADŁ martwy na piaszczystą alejkę". Zdania pochodzą kolejno z opowiadań: Kołodziejczaka, Suwalskiego, Smyka. A konkretniej - Z PIERWSZYCH FRAGMENTÓW TYCH OPOWIADAŃ. Zapewniam, że dalej jest tego WIĘCEJ.
Nowa Fantastyko, proszę, zainwestuj w jakiegoś korektora!
POLITYKA W LITERATURZE?
więcej Pokaż mimo toNumer warto kupić chociażby dla wyśmienitej Catherynne M. Valente i jej "Słońca na wygnaniu". To rzecz bardzo dobrze skrojona, aktualna, wyważona, a naprawdę niełatwo wyważyć satyrę. Abstrahując jednak od polityki, od tego, co autorka chce powiedzieć, w co wierzy, jaki ma światopogląd, "Słońce na wygnaniu" jest po prostu dobrym kawałkiem literatury,...
I to już? Ostatni numer w 2019 roku?
Strasznie ten czas przyśpiesza… Musi jakaś manipulacja Obcych.
Ale ja nie o tym, a co w środku tegoż numeru.
Jak widać na okładce – wiedźmin!!! Czyli o zbliżającym się serialu Netflixa słów kilka. Wywiady z producentami: Lauren Hissrich i Tomkiem Bagińskim, z kobiecą częścią obsady: Anyą Chalotrą i Freyą Allan, wizyta Zwierzchowskiego na planie serialu (Ogrodzieniec – o rzut kamieniem ode mnie),artykuł Wiśniewskiego o ekspansji Białowłosego na inne media.
I jak byłem (a właściwie – cały czas jestem),sceptyczny wobec tego serialu, to widoczne zaangażowanie i pasja osób z nim związanych dają jakąś nadzieję, że nie będzie to coś a’la Apacz Olbrychski. Ponadto jak kręciłem nosem na wybór Cavilla do roli głównej, tak bardzo spodobało mi się jego zaangażowanie. Aktor co niehamerykańskie książki czyta? No pięknie…
Trochę mnie tylko niepokoi to rozwijanie losów Yennefer i Ciri, ale co tam. W amerykańskim serialu politpoprawność być musi. I już!
I po wiedźminowym długim wstępie sięgam do opowiadań. A tam...
„Zakamarki” Tomasza Kołodziejczaka – oldskulowe SF, jakie lubię najbardziej. Trochę nauki, trochę przewidywań socjologicznych (eutanazja, jakby mi to coś przypominało ;)). Trochę tylko przydługie i zakończenie bez łupnięcia, tym niemniej – bardzo fajne! Więcej takich opek dla Starucha poproszę!
„Zrobimy to dla ciebie pojutrze” Tomka Suwalskiego – bardzo ciekawa wizja świata przyszłości. Spodobało się, bo to naprawdę bardzo sprawnie wymyślony świat. Fajne, mam tylko jedną uwagę: jak na puentę tego tekstu, zdecydowanie za dłuuuuugie. Moim zdaniem zakończenie do przerobienia, bo reszta naprawdę cacy.
„Miasto sług” Michała Smyka – fantasy, ech… Dosyć ciekawy pomysł, z niebanalnym nawiązaniem do współczesnych dylematów (wolność czy bezpieczeństwo),ale… Znowu ale. Trochę mi to zakończenie wyskakuje jak diabeł z pudełka. No niby są jakieś tropy, aluzje, ale trochę mi zakończenie pachnie deus ex machina. Może nieuważnie czytałem?
„Babilon” Dave’a Hutchinsona – niby nic, niby taka sobie niepozorna opowiastka, a ileż w niej treści. Z niektórymi sądami i przewidywaniami autora się zgadzam, z niektórymi nie, za to bardzo spodobała mi się niejednoznaczność tego tekstu. Bo dla jednych to będzie o ksenofobii, dla drugich – o inwazji. I daje do myślenia. Bardzo dobre!! (może by tak w końcu przeczytać tę „Europę jesienią”?).
„Błogosławieństwa” Naomi Novik. A to już prawdziwa błahostka, faramuszka (by nie rzec – jak to zwykle w fantasy). Czyli ładnie opowiedziana historyjka, której zakończenia nie rozumiem. A może go nie ma?
„Prawo wolnego wypasu” Denisa Tichija. Trochę opowieść łotrzykowska, trochę groteska. Sporo tu klasyki pobrzmiewa, czyta się dobrze, ale w pamięci nie zostanie.
„Słońce na wygnaniu” Catherynne M. Valente. Hmmm… Tak to jest, jak się w literaturę wplata aktualne walki polityczne. Dla mnie kompulsywny słowotok o niczym. Znaczy – niby satyra na Trumpa, ale chybiona jak ode mnie do Płocka. Czemu? Bo świat z opka to raczej Korea Północna. Wszak istnieje jeszcze wolność słowa? A pani Valente zamiast pisać bzdurne teksty, niech przekona wątpiących, by zagłosowali np. na Sandersa. Bo wszak jej U… znaczy Trump, wygrał w wyborach? Tak działa demokracja? Do pełni głupoty zabrakło mi, obok Ubu króla, wzmianki, że „rzecz dzieje się w Polsce, czyli nigdzie”.
Z powodu wiedźminowego rozpychania się zabrakło w numerze Vargasa, Wattsa, Haskiej i Stachowicza. Natomiast Kosik, Kołodziejczak i Orbitowski – równo, acz jakoś bez błysku.
Jedna sprawa mnie zaskoczyła. Cenzura w Lilu i Pucie. To jakiś celowy zamysł czy wypadek przy pracy? Dziwne to…
PS1. Życzę Wesołych Świąt Stopce Redakcyjnej, całej Redakcji, wszystkim autorom i czytelnikom!
PS2. Jakże to miło zobaczyć swoje nazwisko w spisie rocznika. Pierwszy prezent otrzymany, znaczy.
I to już? Ostatni numer w 2019 roku?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStrasznie ten czas przyśpiesza… Musi jakaś manipulacja Obcych.
Ale ja nie o tym, a co w środku tegoż numeru.
Jak widać na okładce – wiedźmin!!! Czyli o zbliżającym się serialu Netflixa słów kilka. Wywiady z producentami: Lauren Hissrich i Tomkiem Bagińskim, z kobiecą częścią obsady: Anyą Chalotrą i Freyą Allan, wizyta Zwierzchowskiego...
Publicystyka wypada... różnie.
Materiały związane z premierą netflixowego Wiedźmina to zdecydowany plus, nie licząc zmarnowanego wywiadu z Andrzejem Sapkowskim. Mieć takiego autora pod ręką i zadawać pytania o koszulki i gadżety związane z serialem?
Prócz tego – zapamiętywalny Kosik.
Opowiadania
Proza zagraniczna:
Pomyłką jest tekst Naomi Novik. Rozumiem chęć promowania pisma znanym nazwiskiem, ale zajmujące dwie strony „Błogosławieństwa” mogłyby sprawdzić się jako prolog lub pierwszy rozdział większej całości – jako samodzielny tekst nie bronią się wcale. Ot, humorystyczna scenka, z której niewiele wynika, choć, trzeba przyznać, że jest tu potencjał na dłuższą opowieść z intrygującą bohaterką.
– – –
Jedynie o stronę dłuższe od tekstu Novik „Słońce na wygnaniu” Catherynne M. Valente, to bardzo udany, ukazany w krzywym zwierciadle portret głupoty władców współczesnego świata. Językowo – tekst na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie perełka numeru.
– – –
„Babilon” Dave'a Hutchinsona to próba rozprawienia się z grzechami białego człowieka za pomocą fantastycznego gadżetu. Tekst prosty, ale treściwy. Dzięki odpowiedniej dawce suspensu autorowi udaje się utrzymać ciekawość czytelnika. Przyzwoite opowiadanie.
– – –
„Prawo wolnego wypasu” to groteskowe, lekkie sf. I nawet jeśli w finalnym rozrachunku historia okazuje się niczym więcej jak humorystyczną opowiastką, Denisowi Tichij należą się brawa za wyobraźnię, język i humor.
Ba, można się nawet dokopać morału.
Proza polska:
„Zakamarki” Tomasza Kołodziejczaka to typowe „science bez fiction”. Nie dostajemy tutaj ciekawej opowieści, głębszych przemyśleń na temat świata, ani zapamiętywalnego bohatera. Autora najbardziej interesuje przedstawienie wymyślonej przez siebie technologii – czyli obudowa, a nie silnik opowieści.
Redaktor działu prozy polskiej pisze pod tekstem: „(...) nie trzeba od razu iść w sążniste trylogie, żeby zaproponować coś intrygującego”. Owszem, nie trzeba. Zamiast tego można napisać intrygującą, krótką opowieść.
Takiej opowieści w „Zakamarkach” czytelnik nie znajdzie.
– – –
„Miasto sług” Michała Smyka to opowiadanie autora obrażonego na opis. Rozumiem, że w epoce kultury obrazkowej opis przeszedł ewolucję, skrócił się, zsyntetyzował, ale wciąż powinien pełnić swoją funkcję.
Tutaj nie pełni, bo nader często go po prostu nie ma. W rezultacie bohaterowie nie mają wyglądu, dialogi to typowy przypadek „gadających głów”, a o scenografii lepiej nie wspominać. Czytelnik nie może zanurzyć się w opowieści. Brakuje plastyki.
Co do samej historii – założenia są ciekawe, gorzej z intrygą. Kołek niewiary trzeszczy właściwie cały czas i w rezultacie – w wielkim finale – urywa się z hukiem.
„Miasto sług” to zdecydowanie zmarnowany potencjał. Ciekawy szkielet, którego autor nie obudował literackim mięsem.
Szkoda.
– – –
„Zrobimy to dla ciebie pojutrze” Tomka Suwalskiego to opowieść o egoistycznym bohaterze w dość oklepanej, futurystycznej scenerii. Gdyby odchudzić ten tekst o kilka stron (na przykład o absolutnie zbędne sceny na Ziemi),uwiarygodnić relacje pomiędzy bohaterami (wątek romansowy) oraz zachowanie bohaterów tła (którym bliżej do NPCów, niż żywych postaci),tekst byłby przyzwoitym czytadłem. Tymczasem mamy przegadaną, rozwleczoną opowieść, która nie generuje większych emocji.
Podsumowując – na plus Valente, Tichij, Hutchinson.
Publicystyka wypada... różnie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMateriały związane z premierą netflixowego Wiedźmina to zdecydowany plus, nie licząc zmarnowanego wywiadu z Andrzejem Sapkowskim. Mieć takiego autora pod ręką i zadawać pytania o koszulki i gadżety związane z serialem?
Prócz tego – zapamiętywalny Kosik.
Opowiadania
Proza zagraniczna:
Pomyłką jest tekst Naomi Novik. Rozumiem chęć promowania...