Amerykańska pisarka, eseistka i poetka. Miała wpływ na rozwój modernistycznej sztuki i literatury. Większość życia spędziła we Francji. Kształciła się w USA w Radcliffe College, gdzie pod kierunkiem W. Jamesa studiowała psychologię; rozpoczęła też naukę na wydziale medycyny Uniwersytetu Johna Hopkinsa. W 1903 przeniosła się do Paryża, gdzie do 1912 mieszkała z bratem Leo, krytykiem i kolekcjonerem sztuki, później z Alice B. Toklas, która towarzyszyła pisarce aż do śmierci. W domu przy rue de Fleurus Stein, zafascynowana awangardą malarską, zwłaszcza kubizmem, przyjmowała P. Picassa i H. Matisse’a, a także pisarzy, E. Hemingwaya, E. Pounda, T. S. Eliota, F.S. Fitzgeralda i innych.
Napisała ponad 40 książek, w których eksperymentowała nad poszerzeniem możliwości języka literackiego; stosowała zasadę “ciągłej teraźniejszości” (unikanie wybiegania w przyszłość i cofania się w przeszłość),wykorzystywała technikę filmową, polegającą na rytmicznych powtórzeniach w miejsce opisów (słynne zdanie “Róża jest różą jest różą jest różą”),zerwała z interpunkcją, unikała przymiotników i rzeczowników, wprowadzając wielkie ilości czasowników, co służyć miało podkreśleniu ruchu, praktykowała pisanie automatyczne pod wpływem rozproszenia uwagi.
Swoje teorie literackie i rozważania o istocie twórczości zawarła w kilku zbiorach esejów, m.in. "Kompozycje jako wyjaśnienie" (1926),"Jak pisać" (1931),"Narracja" (1935) oraz w traktatach na temat tożsamości człowieka "Geograficzna historia Ameryki" (1936) i "Czworo w Ameryce" (1947). Do najważniejszych utworów beletrystycznych w dorobku Stein należą: pierwsza autobiograficzna powieść "Q.E.D." (Quod Erat Demonstrandum, 1903),"Dwoje". "Gertrude Stein i jej brat" (1951),“portrety” literackie "Picasso" (1939) i "Trzy żywioły" (1909),pisane 10 lat dzieło "Jak powstawali Amerykanie" (1925),"Autobiografia Alicji B. Toklas" (1933),"Autobiografia każdego z nas" (1937),hermetyczne powieści z pogranicza gatunku "Lucy Church serdecznie" (1930),"Ida. Powieść" (1941),"Powieść podziękowań" (1958) i inne.
W dziejach literatury Stein zapisała się nie tylko jako pisarka i teoretyk literatury, ale także osobowość, która odegrała niepoślednią rolę w kształtowaniu talentów młodych pisarzy amerykańskiego “straconego pokolenia” (określenie jej autorstwa). Ostatnie słowa wypowiedziane tuż przez śmiercią pisarka skierowała do panny Toklas, brzmiały one: “Jaka jest odpowiedź?”, wobec braku reakcji swojej towarzyszki dorzuciła: “Jakie jest pytanie?”
Jest autorką sławnego zdania "Róża jest różą, jest różą, jest różą", nakazując interpretować rzeczy, takimi jakie są.http://ellensplace.net/gstein1.html
... nie można pisać tak jak się mówi bo przeciętny człowiek mówi językiem jakim każą mu mówić gazety film i radio czyli językiem nieciekawym...
... nie można pisać tak jak się mówi bo przeciętny człowiek mówi językiem jakim każą mu mówić gazety film i radio czyli językiem nieciekawym... (s.22).
Tom opracowany przez Julię Hartwig zawiera wiersze 26 poetek amerykańskich. Pozwolę sobie je wymienić: Gwendolyn Brooks, Amy Clampitt, Emily Dickinson, Hilda Doolittle, Louise Glück, Jorie Graham, Jane Hirshfield, Jane Kenyon, Ann Lauterbach, Denise Levertov, Audre Lorde, Amy Lowell, Edna St. Vincent Millay, Marianne Moore, Sharon Olds, Marge Piercy, Sylvia Plath, Adrienne Rich, Muriel Rukeyser, Anne Sexton, Gertrude Stein, May Swenson, Genevieve Taggard, Mona Van Duyn, Diane Wakoski, Elinor Wylie.
Jak przystało na tom prezentujący utwory wielu autorów, wiersze w nim zawarte reprezentują rozmaitą tematykę i różnorodne formy. Wiele z nich opisuje zwyczajne, codzienne życie - i te właśnie przemawiają do mnie najbardziej. Uważam, że każdy znajdzie w "Dzikich brzoskwiniach" coś, co go poruszy.
Polecam!
Polecam czytelnikom, którzy interesują się sztuką początku XX wieku, szczególnie środowiskiem malarzy postimpresjonistów i kubistów. Nie zdobędą tu systematycznej wiedzy, raczej poznają różne "smaczki" i anegdoty z tego okresu. Czasami opowieść nuży: "pojechałyśmy tu i tu...jadłyśmy to i to..., rozmawiałyśmy...". Zawsze miałam problem z interpunkcją, ale w tej opowieści brak przecinków jest świadomym założeniem autorki. Dziwnie się to czyta.