Urodzony 16 I 1956 w Łodzi; wnuk porucznika Armii Polskiej we Francji (pod dowództwem gen. Józefa Hallera) oraz Wojska Polskiego, żołnierza wojny 1920 roku, Władysława Bartyzela (1896-1980). Od XII 1975 uczestnik opozycji niepodległościowej i antykomunistycznej; uczestnik Ruchu Obrony Praw Czlowieka i Obywatela i współpracownik pism: Opinia i Droga; od 1977 współredaktor Pisma Młodych Bratniak oraz współzałożyciel (1979) i rzecznik Ruchu Młodej Polski, a także współautor jego Deklaracji Ideowej; 13 XII 1981 – 2 XII 1982 internowany, kolejno w Sieradzu, Łowiczu i Kwidzynie; 1983-89 współredaktor i członek Zespołu „Polityki Polskiej”; 1988 współzałożyciel (1988-95 wiceprezes) Klubu Inteligencji Katolickiej w Łodzi; od XII 1988 (do samorozwiązania) członek Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie; II 1989 współzałożyciel Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego; od IV 1989 współzałożyciel i prezes Klubu Konserwatywnego w Łodzi; 1989-1994 współzałożyciel (1993-94 członek Rady Naczelnej) Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego; od 1990 członek honorowy Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego i 1997-2007 przewodniczący Straży KZM; 1994-96 współzałożyciel i przewodniczący Rady Naczelnej Tradycjonalistyczno-Konserwatywnego Stowarzyszenia „Prawica Narodowa”; członek honorowy Organizacji Monarchistów Polskich i Stowarzyszenia „Młodzi Konserwatyści”; 11 XI 2006 odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Polityk demokratyczny, podobny złemu jeźdźcowi, który myśli nie o tym dokąd jechać, lecz aby nie spaść z konia, skazany jest zatem na dostos...
Polityk demokratyczny, podobny złemu jeźdźcowi, który myśli nie o tym dokąd jechać, lecz aby nie spaść z konia, skazany jest zatem na dostosowanie swoich zamiarów do nastrojów płynnych "większości" i "mniejszości".
Książka jest przede wszystkim nierówna.
Teksty de la Fuente i Tarachy słabe. Tekst Bartyzela to staroć, do tego nie poprawił błędów (tyle że Masso, którego wtedy uśmiercił, w międzyczasie faktycznie umarł, więc niektóre błedy same się skorygowały). Teksty Backera i Rak są w ogóle nie na temat i nie powinny się w tej książce znaleźć. Tekst Wielomskiego może i ciekawy, ale dotyczy marginalego tematu. Teksty Ławniczaka, Orelli i Barreiro są dobre i miejscami nowatorskie (nawet w hispanistyce światowej, a już w polskiej to na pewno). Dla nich warto książkę kupić, zwłascza że nie jest droga.
oryginalna perspektywa, wśród masy książek o obu Mackiewiczach chyba jako jedyna eksponuje ich relacje rodzinne.
Przypuszczam, że Orłosiowie i Niemczykowie mieliby tu sporo do dodania. Ale oni są po drugiej stronie barykady niż Bartyzel, więc nie było mowy żeby coś mu pomogli. Dziwne, że jeszcze nie trafiłem nigdzie na jakieś ich sprostowania, uzupełnienia, poprawki. Ale stary Orłoś jest już niemal na łonie abrahama, więc może nie da rady, młody to pajac (podobnie zresztą jak Niemczyk),więc może to i nie takie dziwne.
Trochę za dużo spekulacji (czyli wpływologii odnośnie formowania się obu braci),a za mało faktów. Na przykład, jaki był stosunek obu braci w latach 1925-1935? Przecież Józef był na równi pochyłej, studiów nie skończył, pracę dostał po znajomości, zrobił dziecko dwu różnym kobietom po czym je zostawił i związął się z trzecią, był bez oszczędności, chlał na umór... Co myslał o tym Stanisław? Nie, tego się nie dowiemy. Albo obaj bracia i ich potomstwo: stosunek Stanisława do Basi/Oli i Józefa do Haluni/Idalii - jakie tu jest pole do porównań!