Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Juan Gedeon
6
6,1/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
71 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Venom Vol.3: Absolute Carnage
Donny Cates, Juan Gedeon
Cykl: Venom (tom 3)
6,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2020
Horizon, Vol. 1: Reprisal
Frank Martin Jr., Juan Gedeon
Cykl: Horizon (tom 1)
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars: Piloci Tie Geraldo Borges
6,9
Ciągle czytam o działaniach Republiki, rebelii, tej jasnej strony. Ciekawa, jak wygląda Imperium za kulisami, skusiłam się na komiks.
W świecie "Gwiezdnych Wojen" statki są nieodłączną częścią życia. Najczęściej jednak wykorzystuje się je w kosmicznych bitwach. Wielu wielbicieli tego uniwersum zapewne kojarzy X-Wingi, A-Wingi i kilka innych z tego rodzaju. Są głównymi, choć cichymi, bohaterami w trylogii Alexandra Freeda Eskadra Alfabet.
Wspominam o niej, ponieważ jest w pewien sposób powiązana z komiksem. Po drugiej stronie konfliktu wiele razy słyszymy nazwę TIE, czyli Twin Ion Engine. Od razu przed oczami mamy czarną kulę z sześciokątnymi bateriami po bokach. To na tym dzisiaj się skupimy.
Siejące postrach wśród cywilów i pilotów rebelii myśliwce skrywają w swoich wnętrzach istoty bez serca i jakichkolwiek zahamowań. Tak są przedstawieni w sadze Gwiezdne Wojny. W komiksie natomiast widzimy ich z bardziej ludzkiej strony.
Formacja, na której koncentruje się fabuła, to antagoniści Eskadry Alfabet, czyli Skrzydło Cienia. W jego skład wchodzą: Ganem Kahi, Zin Graw, Jeela Brebtin, Lyttan Dree oraz ich przywódca Teso Broosh. I prawdę mówiąc, tyle o postaciach. Różnią się wyglądem i pojedynczymi cechami. Moim zdaniem mają ogromny potencjał, ale niestety zmarnowano go. Nie poznałam zbyt dobrze żadnej z nich, zwłaszcza że scenarzyści ich nie oszczędzają. Przez to można odnieść wrażenie, iż bohaterowie są tam tylko dlatego, że komiks ich potrzebuje, aby w ogóle być komiksem. Szkoda.
Pojawia się tam również Yrica Quell, bohaterka Eskadry Alfabet. Wiedziałam, że ją tam zobaczę, ale spodziewałam się czegoś więcej, nie tylko krótkiej retrospekcji. To samo z Nestorką, widzimy ją przez chwilę.
Scenarzystka Jody Houser stara się udowodnić, że nie całe Imperium jest przesiąknięte złem. Jak? Oczywiście zdradą. Zmiana drużyny jest, moim zdaniem, zbyt oczywista i nie pokazuje zbyt dobrze, dlaczego żołnierze walczą, o co walczą ani jak sobie z tym wszystkim radzą. Ciągle widzę Imperium jako złych do szpiku kości, a dobrzy są tylko ci, którzy stoją po stronie rebelii. Wojna chyba tak nie wygląda.
Sama fabuła nie jest zbyt interesująca. Wątki przeplatają się z retrospekcjami. Trudno się połapać, o co właściwie chodzi, a komiks czyta się stanowczo za szybko. Ponadto zakończenie jest otwarte i mógłby być to wstęp do jakiejś ciekawej serii, zwłaszcza że niektóre sprawy są po prostu niedokończone.
Więcej na: CzasoStrefa
Venom. Tom 4 Luke Ross
7,8
Czwarty tom Venoma to bezpośrednie wprowadzenie do eventu „Król w czerni”, który już na dniach pojawi się w sprzedaży. i zarazem to fajna opowieść sięgająca daleko w przeszłość. Fani Spider-Mana i postaci będą więc zadowoleni.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Eddie Brock pokonał Carnage’a, ale musi się jeszcze rozprawić z jego szalonym symbiontem, który skaził tajemniczą Wyspę Kości. Czy jednak sam Eddie zdoła wydostać się z tego strasznego miejsca w jednym kawałku – i przy zdrowych zmysłach? Na dodatek czyha na niego nowy wróg – uzbrojony po zęby Virus. Uciekając przed nim, Venom przeniesie się do innej i jeszcze bardziej przerażającej rzeczywistości… w której spotka kogoś, kogo za nic w świecie nie chciałby opuścić!
Akcja, dużo dobrej zabawy i sporo gościnnych występów bohaterów. Proste to to, ale sympatyczne. Na nudę nie ma tu miejsca, ciągle coś się dzieje, z okazji 25 zeszytu mamy też fajną dodatkową historię współtwórcy postaci Venoma i sporo odniesień do klasyki. Do tego dobre rysunki, klimat, fajne wydanie… No po prostu komiks, który zadowoli miłośników serii. Szkoda, że kolejny tom będzie już ostatnim, ale z drugiej strony cieszmy się, że dostaliśmy ten cykl po polsku, bo jest dobry.