Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Sosnowski
Źródło: fot. Andrzej Georgiew, www.milosz365.pl
40
2
7,0/10
Urodzony: 29.05.1959
Polski poeta. Z wykształcenia anglista, wykładowca literatury amerykańskiej na Uniwersytecie Warszawskim, tłumacz.
Wyróżniony między innymi nagrodą Fundacji im. Kościelskich (1997) oraz nagrodą miesięcznika "Odra" (1997). Redaktor "Literatury na Świecie".
Wyróżniony między innymi nagrodą Fundacji im. Kościelskich (1997) oraz nagrodą miesięcznika "Odra" (1997). Redaktor "Literatury na Świecie".
7,0/10średnia ocena książek autora
525 przeczytało książki autora
1 256 chce przeczytać książki autora
21fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
"Dla tej ciemnej miłości dzikiego gatunku"
Andrzej Sosnowski
4,0 z 1 ocen
3 czytelników 0 opinii
2008
Lampa, nr 2 (35) / luty 2007
Andrzej Sosnowski, Melania Mazzucco
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2007
Bitwa o Legnicę 1996 - 2003 : w 14 wierszach, 27 prozach i 66 zdjęciach
7,0 z 2 ocen
18 czytelników 0 opinii
2004
"jesień już Panie a ja nie mam domu" Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki i krytycy
Grzegorz Jankowicz, Andrzej Sosnowski
7,1 z 7 ocen
18 czytelników 1 opinia
2001
Niewinni kaznodzieje. Filmowy zestaw wierszy poetów polskich urodzonych w latach 1958–1985
5,2 z 5 ocen
16 czytelników 1 opinia
2001
Literatura na Świecie nr 5-6/2001 (358-359)
Andrzej Sosnowski, Leszek Engelking
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2001
Powiązane treści
Aktualności
2
Aktualności
LubimyCzytać
1
Międzynarodowy Festiwal Poezji Silesius już 17 maja! Jakie atrakcje czekają na czytelników?
Aktualności
LubimyCzytać
13
Jakie książki napisała Olga Tokarczuk?
Aktualności
LubimyCzytać
13
Mapa wakacyjnych festiwali (nie tylko) literackich
Lipiec i sierpień to czas wakacyjnych spotkań z książką. Lubimyczytać.pl zaprasza na krótki przegląd polskich festiwali literackich od morza aż do Tatr. Jest w czym wybierać!
Aktualności
LubimyCzytać
2
Ewa Lipska laureatką Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius
Decyzją jury Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius Ewa Lipska, wybitna poetka, ale też felietonistka i redaktorka, będzie kolejną autorką, której dorobek poetycki miasto Wrocław...
Aktualności
LubimyCzytać
18
Książki nagrodzone w 2017 roku
Jak wybieracie książki, które chcecie przeczytać? Czytacie recenzje, pytacie znajomych, snujecie się po księgarni? A może zerkacie na najróżniejsze rankingi, których prawdziwy...
Aktualności
LubimyCzytać
3
Polska poezja współczesna na Wolnych Lekturach
Pozyskiwanie i udostępnianie literatury współczesnej w bibliotece WolneLektury.pl to wyzwanie, które postawiła przed sobą fundacja Nowoczesna Polska. Kolejny krok mający na celu...
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Bezużyteczność najciekawszych sztuk zawsze wydawała mi się ich naturalnie bezcenną stroną (s. 191).
4 osoby to lubią
Dzisiaj przestraszyłem się dymu z papierosa, który nagle wrócił odbity od ściany i wypłynął nad moim ramieniem jak szybki cień dłoni. (XXXII...
Dzisiaj przestraszyłem się dymu z papierosa, który nagle wrócił odbity od ściany i wypłynął nad moim ramieniem jak szybki cień dłoni. (XXXII)
2 osoby to lubiąW moich włosach nie ma schronienia dla ciem, ćmo, moje włosy to piekło, ryzykowna przystań, czarna matnia, Meduza, hańczańska rosiczka. Tera...
W moich włosach nie ma schronienia dla ciem, ćmo, moje włosy to piekło, ryzykowna przystań, czarna matnia, Meduza, hańczańska rosiczka. Teraz patrz. To hienady. Miej ostatnie słowo. [„Wiersz dla czytelnika”].
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Sylwetki i cienie Andrzej Sosnowski
6,8
Sosnowski znów bierze czytelnika na niezwykłą wyprawę: a to na @tlantydę, a to na Zanzibar, a to śladami tajemniczych zapisków z kodeksu drezdeńskiego. Ten zabieg - zastosowanie obrazów "w" czy też "obok" tekstu znacznie wzmacnia czytelnicze doznania - odmienność sztuki prekolumbijskiej sprawia, że trafiamy na inny świat.
"Jak zwykle", jest to poezja najczystszej próby, pełna wysmakowanych aluzji, autonawiązań, gierek, żarcików, meandrów, zawijasów i czego tam jeszcze.
Jedno przeczytanie tej książeczki wprawia jedynie w oszołomienie i zachwyt - kolejne mogą przynieść znacznie, znacznie więcej wrażeń. Bo tylko gdy mamy do czynienia z arcydziełem, zabawa z tekstem trwa bez końca. Kosmos Sosnowskiego to gęstwa pełna zaczarowanej muzyki, szczególnie tej nie związanej bezpośrednio z dźwiękiem. A to "dwa razy flauti lub oboi" (s. 39),innym razem zdarza się "spora aktywność na słońcu" (s. 43),a jeszcze gdzie indziej znajdzie się miejsce na "spin-flip Madianitek".
Czarowny i skrzący wirtuozerią świat poety laureata, jak to sobie wydawnitwo pozwoliło zaznaczyć czeka na eksplorację. I na pewno nie będzie to tania interpretacja ani nawet banalna "próba zrozumienia", ale mnóstwo literackich przygód.
Trawers Andrzej Sosnowski
7,0
„Trawers” jest słowem o wielu znaczeniach, które ma swoje zastosowanie w wielu dziedzinach. W jeździectwie stanowi ćwiczenie ujeżdżeniowe; w żegludze jest to liczony w poziomie kierunek prostopadły do jednostki pływającej; w lotnictwie trawersowanie oznacza ruch nierównoległy do osi podłużnej samolotu; trawersem nazywamy także belkę poprzeczną z kilkoma punktami zaczepienia, służącą do przenoszenia długich i ciężkich elementów; jest to również element fortyfikacji w postaci wału ziemnego; we wspinaczce trawers oznacza zarówno poziomy fragment trasy wspinaczkowej, jak i pewien rodzaj drogi ewakuacyjnej ze szczytu w przypadku załamania pogody. Trawers to także tytuł ostatniego tomu poetyckiego Andrzeja Sosnowskiego, cenionego współczesnego poety, tłumacza oraz pracownika redakcji „Literatury na świecie”. „Tra” w języku włoskim oraz esperanto jest przyimkiem oznaczającym „przez”, „wskroś”, mamy więc może do czynienia z poematem prowadzącym nas „przez wers”.
Teksty, które składają się na tom Trawers niejednokrotnie sprawiały, że czułam się skonfundowana. Piszę teksty, a nie wiersze dlatego, ponieważ Sosnowski między wiersze (poematy) wrzucił także prozy poetyckie. Konfuzja zaś brała się stąd, że w trakcie czytania utworów zdawałam sobie sprawę, że umyka mi ich znaczenie; nie byłam w stanie wyłapać kontekstów, odwołań. Kiedy wydawało mi się, że zaczynam już łapać odpowiedni rytm wspinania się po tej poziomej poetyckiej ścianie, wtedy nagle moje zabezpieczenie kulturowe puszczało i już robiłam wahadło, obijając się o twardą ścianę niezrozumienia. W odbiorze nie pomagały mi też stosowane przez autora angielskie zwroty.
W materiałach dotyczących tomu Sosnowskiego krytycy zauważają, że Trawersie widoczna jest koncepcja końca literatury czy końca języka, do której poeta nawiązywał już wcześniej. Rzeczywiście, język tych utworów jest pełen ukrytych sensów, zamaskowanych tropów; za jego cechę należy uznać niejasność i nie służy on ułatwieniu komunikacji na linii autor – odbiorca. Sosnowski konsekwentnie buduje świat zmierzający w stronę przepaści, lecz to jeszcze nie czas apokalipsy, nie ma komu tego świata pogrążyć. Rzeczywistość jest jednak nienaturalna, karykaturalnie zdeformowana.
syndyk masy upadłościowej starego świata na swojej wieży
stoi jak stał w błyskach trzech morskich latarni taki piękny
wita nas, ten „najbardziej bezrobotny z bezrobotnych”, bo
nie pojawił się żaden wierzyciel.
Nad tomikiem czuwa duch Arthura Rimbauda, co raczej nie jest wielkim odkryciem, gdyż w dwóch utworach Sosnowski odwołuje się do jego postaci. Nawiązanie do francuskiego poety i buntownika zdaje się znaczące, Rimbaud w końcu stał się prekursorem wielu kierunków w poezji późniejszych epok; jego nazwisko przyświecało choćby surrealistom i dadaistom, których twórczość nie jest obca także Sosnowskiemu. Autor Trawersa odwołuje się więc do burzycielskiej tradycji, ale i jego dzieło w pewien sposób ma buntowniczy charakter.
Sama nie wiem, czy polecać wam tom Andrzeja Sosnowskiego; nie chcę wychwalać go pod niebiosa, żeby później nie narazić się tym, którym Trawers nie przypadnie do gustu. Zdecydowanie jest to ważna pozycja dla wszystkich, którzy śledzą współczesną poezję. Do lektury potrzebna będzie ogromna erudycja i zdolność wychwytywania kontekstów, bo teksty nie należą do łatwych. Wydaje mi się, że warto zmierzyć się z dziełem Sosnowskiego i poczuć odrobinę konsternacji podczas czytania.