Poznań Fantastyczny. Miejska Paralaksa Anna Rosner 6,7
ocenił(a) na 79 lata temu To drugi tom opowiadań z konkursu Poznań Fantastyczny, który mam, ale pierwszy, który przeczytałem od początku do końca niemalże jednym ciągiem. Podczas czytania pierwszego tomu doszedłem do wniosku, że skoro nie mogę przebić się przez początek (bo nie wiedzieć czemu przez zwycięskie opowiadania trudno było przebrnąć),to zacznę czytać od końca, co da mi też chwilę wytchnienia przed każdym opowiadaniem.
Taką samą taktykę zastosowałem przy Miejskiej Paralaksie i zadziałała nawet lepiej niż w tomie sprzed dwóch lat. To zbiór naprawdę interesujących tekstów, których autorzy czasem bardzo luźno podchodzą do konkursowego tematu, czyli tytułowej paralaksy. Oczywiście są także opowiadania, w których jest to zjawisko kluczowe dla fabuły i takie, które pośrednio się do niego odnoszą. Prawie wszystkie, niezależnie od podejścia, czyta się dobrze, szybko wciągając się w akcje czy podążając tropem refleksji bohaterów.
Dwie rzeczy, które trochę zgrzytają, to to, że w większości opowiadań występuje narracja pierwszoosobowa, to jednak zarzut raczej do uczestników konkursu niż jury. Druga to taka, że od końca wciąż czyta się lepiej, także z tego względu, że opowiadania z podium wydają się być warsztatowo słabsze od chociażby niektórych wyróżnionych... A może to po prostu kwestia perspektywy.