Czytamy w weekend
Majówka to idealny czas na zatopienie się w lekturze. W końcu mamy więcej wolnych chwil na to, by po prostu usiąść z książką i nie robić nic... oprócz czytania. Sprawdźcie, w towarzystwie których utworów spędzimy najbliższe dni! A co będą czytać w majówkę użytkownicy lubimyczytać.pl? Dajcie znać w komentarzach!
Długi weekend, czyli dużo czasu na czytanie! Zatem trzeba wybrać lekturę obszerną i napakowaną akcją i treścią, której nie ukończymy w jedno popołudnie. Bo co wówczas z resztą majówki?
„Kamień” małżeńskiego duetu Małgorzaty i Michała Kuźmińskich wydaje się idealnym rozwiązaniem. To 448-stronicowa kryminalna zagadka, której akcja rozgrywa się w małej romskiej osadzie na Sądecczyźnie. W tle Łącko (ach, ta śliwowica!), służby specjalne i reportersko-naukowy duet Sebastian Strzygoń i Anna Serafin. A także rozprawa ze stereotypami dotyczącymi Romów i religii. Jak zawsze u Kuźmińskich, całość okraszona jest ogromną dawką „backgroundowej” wiedzy, tych wszystkich szczegółów i szczególików z zakresu historii i etnografii. Chociażby dla nich warto po „Kamień” sięgnąć.
Aha, może zdarzyć się tak, że „Kamień” jednak za szybko się skończy, gdyż akcja toczy się wartko i aż nie chce się książki odkładać. Warto zawczasu zaopatrzyć się w inny tom etnokryminalnej serii Kuźmińskich – „Ślebodę”, „Pionka”, czy „Marę”. Wszystkie są porywającą lekturą, która umili długi weekend. W końcu ile można grillować?
Od razu się przyznam, że niewiele miałam okazji do zapoznania się z literaturą japońską. Raczej sięgam po tę pochodzącą z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Stanów Zjednoczonych. Ale ostatnio lubię eksperymentować z zawartością swojej biblioteczki. Swoją przygodę z literaturą japońską zaczęłam od Serii z Żurawiem. Sięgnęłam między innymi po powieści „Kot, który spadł z nieba” i „Kwiat wiśni i czerwona fasola”. Książki spodobały mi się do tego stopnia, że powoli zaczęłam wychodzić poza swoją strefę komfortu i sięgać po kolejne opowieści z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Dlatego ten weekend spędzę z pisarką Yōko Ogawą i jej opowiadaniami „Grobowa cisza, żałobny zgiełk”. Gdy przeglądałam ostatnio internet w poszukiwaniu ciekawych pozycji, które mogłyby zasilić moją biblioteczkę, ta pojawiała się zdecydowanie najczęściej. Tej autorki czytałam też w tym miesiącu „Ukochane równanie profesora” i chociaż podobała mi się, to nie zachwyciła mnie tak, jak tego się spodziewałam. Natomiast co do „Grobowej ciszy...”, oczekiwania mam nawet większe. Zwłaszcza po przeczytaniu pierwszego opowiadania. Poznajcie jego fragment:
„- Dobrze, że jest tort truskawkowy… - odezwałam się, wskazując go palcem. - I to jaki. Sam krem i truskawki, bez wydziwiania z innymi owocami, galaretkami i sztucznymi figurkami. Biszkopt z prawdziwego zdarzenia.
- Oj, święte słowa. Ręczę za ten tort. To tutejsza specjalność. Wszystko dlatego, że do mąki dodają naszej specjalnej wanilii.
- Kupię dla syna. Dziś są jego urodziny.
- Naprawdę? No to wszystkiego najlepszego. Ile lat kończy?
— Sześć. Zawsze sześć. Mój syn nie żyje”.
Piłka nożna jest niezwykle ważną częścią światowej kultury. Mecze piłkarskie pasjonują kibiców na wszystkich kontynentach, o czym doskonale możemy przekonać się podczas mistrzostw świata. Piłka nożna miała i ma również bardzo duży wpływ na historię świata, a sympatie i animozje pomiędzy poszczególnymi krajami czy miastami nierzadko przenoszą się także na piłkarskie boiska. Wiemy również, że w wielokrotnie trudnych czasach to właśnie sportowa rywalizacja pozwalała ludziom, przynajmniej na czas trwania meczu, zapomnieć o problemach i niebezpieczeństwach. Brytyjski dziennikarz sportowy Jonathan Wilson w swojej książce „Odwrócona piramida. Historia taktyki piłkarskiej” podjął się próby opisania, w jaki sposób zmieniało się podejście do taktyki piłkarskiej na przestrzeni dekad. Dla autora ważny jednak jest także kontekst historyczno-kulturowy, poprzez który stara się on przedstawiać różnice w podejściu do meczowej taktyki w odmiennych kulturach, a także wykazać, w jaki sposób wydarzenia historyczne kształtowały wybitnych trenerów i gwiazdy piłkarskich boisk.
Jako wielki miłośnik piłki nożnej i historii zamierzam spędzić najbliższy weekend właśnie w towarzystwie wspomnianej książki. Uważam, że próba połączenia dziejów piłkarskiej taktyki z czynnikami historyczno-kulturowymi jest bardzo ciekawym pomysłem. Dzięki temu czytelnicy mogą lepiej zrozumieć różnice w podejściu do sportu w poszczególnych kulturach.
A o narodzinach piłki nożnej przeczytacie w serwisie Ciekawostki Historyczne.
[kk]
komentarze [169]
Pogoda sprzyja czytaniu i nawet nie myślałam, że zacznę kolejna. Pamietnik podręcznej przeczytany a teraz zaczynam Tamta dziewczyna
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOfiara bez twarzy ale przerwałem i zagłębiłem się w kolejną część o policjantach z Lipowa Nora
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCoś dla relaksu Nie ma tego Złego,a że weekend długi to będzie jeszcze Moja kochana, dumna prowincja. Opowiadania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Skończyłam Szkarłatna łuna :)
Teraz czas na coś lżejszego - Zero zahamowań
Zaciekawiona główną bohaterką sięgam po
Gdy kobiety milczały. Sceny z życia George Sand
dając ponownie szansę pani Niedźwieckiej, gdyż "Królewska heretyczka" była rozczarowaniem.
Pustka wietrzna. Polowanie na Morrigan Crow
Bardzo często zanim zacznę czytać moim dzieciakom jakąś książkę, najpierw czytam ją sama. A ta seria jest rewelacyjna!
Doczytuję Calypso, na którą nie miałam czasu ani siły w tygodniu, a gdy ją skończę, prawdopodobnie sięgnę po Bez winy.
No i są przydźwigane z biblioteki dwie pozycje wagi ciężkiej (w dosłownym znaczeniu tego słowa): Strażniczka Słońca, którą już...
Ja w rozjazdach jestem.. po weekendzie Trzeci szympans. Ewolucja i przyszłość zwierzęcia zwanego człowiekiem
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post