rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Lata mijają, a ja już nie jestem dwunastolatką, która z zapartym tchem czeka na kolejne przygody Zwiadowców. Mimo to, kiedy sięgam po kolejne tomy z cyklu, cała ta dziewczynka odradza się we mnie na nowo. Powraca ta wyobraźnia i zachwyt, znowu zatapiam się w niesamowitym świcie Willa i Halta. Zdecydowanie polecam i zachęcam do dzielnego trwania przy Zwiadowcach - autor dba o to, by z każdym tomem dostarczyć nam nowej porcji wrażeń, emocji i sentymentu.

Lata mijają, a ja już nie jestem dwunastolatką, która z zapartym tchem czeka na kolejne przygody Zwiadowców. Mimo to, kiedy sięgam po kolejne tomy z cyklu, cała ta dziewczynka odradza się we mnie na nowo. Powraca ta wyobraźnia i zachwyt, znowu zatapiam się w niesamowitym świcie Willa i Halta. Zdecydowanie polecam i zachęcam do dzielnego trwania przy Zwiadowcach - autor dba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem specjalistką od romansów, ale przez pierwsze 50-100 stron książki w mojej głowie kołatała się tylko jedna myśl: "Banalna i przewidywalna książka, nic nadzwyczajnego". Dopiero później zaczęło dziać się coś, co nie pozwoliło mi przestać czytać. To nie jest książka, która może zaskoczyć. W zasadzie już od pierwszych stron wiadomo co się wydarzy, ale o dziwo to nie przeszkadza w czytaniu. Ostatecznie książka wypadła całkiem dobrze. Ot, przyjemna lektura i zdecydowanie porywający sposób pisania autorki - z pozoru zwyczajny, ale jednocześnie taki głęboki i szczery...

Nie jestem specjalistką od romansów, ale przez pierwsze 50-100 stron książki w mojej głowie kołatała się tylko jedna myśl: "Banalna i przewidywalna książka, nic nadzwyczajnego". Dopiero później zaczęło dziać się coś, co nie pozwoliło mi przestać czytać. To nie jest książka, która może zaskoczyć. W zasadzie już od pierwszych stron wiadomo co się wydarzy, ale o dziwo to nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Każdy zna mitologię grecką, czy rzymską. Każdy też słyszał wzmianki o mitologii egipskiej i słowiańskiej. Ale mitologia skandynawska? To już zupełnie coś nowego. Ciekawe historie z jednej strony przypominają znane już w innych kultur mity, a z drugiej zawierają w sobie coś zupełnie innego, zaskakującego. Warto przeczytać, choćby po to by poznać dawne wierzenia ludzi i spróbować zrozumieć ich sposób myślenia.

Każdy zna mitologię grecką, czy rzymską. Każdy też słyszał wzmianki o mitologii egipskiej i słowiańskiej. Ale mitologia skandynawska? To już zupełnie coś nowego. Ciekawe historie z jednej strony przypominają znane już w innych kultur mity, a z drugiej zawierają w sobie coś zupełnie innego, zaskakującego. Warto przeczytać, choćby po to by poznać dawne wierzenia ludzi i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Endgame" to książka ciekawa... To chyba jedyne co mogę z pewnością powiedzieć o tej lekturze. Posiada w sobie coś takiego, co sprawia, że trudno się od niej oderwać. Napisana jest w sposób prosty, bezpośredni, akcja dzieje się niezwykle szybko przez co czasami miałam problem z zapamiętaniem wszystkich szczegółów. Spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Chciałam rozwiązywać zagadki i szyfry, sama zagrać w tę swoistą grę. To przecież obiecywali mi autor i wydawca. Szybko jednak poddałam się i po prostu pogrążyłam w lekturze zamiast zaprzątać sobie głowę milionem cyfr i zagadek. Pod tym względem jestem więc rozczarowana lekturą, ale sama fabuła wciągnęła mnie na tyle, że z pewnością sięgnę po następne tomy.

"Endgame" to książka ciekawa... To chyba jedyne co mogę z pewnością powiedzieć o tej lekturze. Posiada w sobie coś takiego, co sprawia, że trudno się od niej oderwać. Napisana jest w sposób prosty, bezpośredni, akcja dzieje się niezwykle szybko przez co czasami miałam problem z zapamiętaniem wszystkich szczegółów. Spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Chciałam...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zamek Złudzeń Mercedes Lackey, Josepha Sherman
Ocena 5,5
Zamek Złudzeń Mercedes Lackey, Jo...

Na półkach: , ,

Wybrałam tę książkę, bo miałam ochotę na coś lekkiego, prostego i łatwego do czytania. Pod tym względem na pewno się nie zawiodłam. Zaczynając lekturę, sięgałam po nią z przyjemnością, jednak po pewnym czasie jej prostota i naiwność zaczęły mnie irytować. "Zamek złudzeń" to raczej książka do przeczytania w jeden wieczór, w innym wypadku zaczyna trochę nudzić. Jest to type opowiadanie fantastyczne, dosyć przewidywalne i raczej mało oryginalne. Mimo to czyta się w miarę przyjemnie, bo akcja dzieje się szybko,a bohaterowie od razu zdobywają sympatie czytelnika. Jednak raczej nie sięgnę po następne części z tej serii.

Wybrałam tę książkę, bo miałam ochotę na coś lekkiego, prostego i łatwego do czytania. Pod tym względem na pewno się nie zawiodłam. Zaczynając lekturę, sięgałam po nią z przyjemnością, jednak po pewnym czasie jej prostota i naiwność zaczęły mnie irytować. "Zamek złudzeń" to raczej książka do przeczytania w jeden wieczór, w innym wypadku zaczyna trochę nudzić. Jest to type...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Uwięzione" to książka, która z pewnością długo pozostanie w mojej pamięci. Mimo, że zazwyczaj nie czytam książek tego gatunku, ta zdecydowanie przypadła mi do gustu. Powieść skłania do przemyśleń i nasuwa wiele pytań, ale jednocześnie wciąga, tak że czytelnik z niecierpliwością chłonie kolejne słowa. Polecam ją wszystkim, niezależnie od wieku. Wśród książek, które przeczytałam, ta na pewno jest jedną z tych, które wywołały u mnie największe emocje.

"Uwięzione" to książka, która z pewnością długo pozostanie w mojej pamięci. Mimo, że zazwyczaj nie czytam książek tego gatunku, ta zdecydowanie przypadła mi do gustu. Powieść skłania do przemyśleń i nasuwa wiele pytań, ale jednocześnie wciąga, tak że czytelnik z niecierpliwością chłonie kolejne słowa. Polecam ją wszystkim, niezależnie od wieku. Wśród książek, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Tajne akta Obozu Herosów" to doskonała pozycja dla fanów Riordana. Jest to lekka lektura umilająca wieczór. Książka nie jest specjalnie wciągająca ze względu na brak wyraźnej fabuły, ale jest to raczej oczywiste w przypadku przewodnika po obozie. Moje jedyne zastrzeżenie to zbyt mało wypowiedzi Percy'ego (uwielbiam go, jak dla mnie mógłby być autorem wszystkich wypowiedzi w przewodniku). Z pewnością jest to jednak obowiązkowa pozycja dla miłośników przygód herosów.

"Tajne akta Obozu Herosów" to doskonała pozycja dla fanów Riordana. Jest to lekka lektura umilająca wieczór. Książka nie jest specjalnie wciągająca ze względu na brak wyraźnej fabuły, ale jest to raczej oczywiste w przypadku przewodnika po obozie. Moje jedyne zastrzeżenie to zbyt mało wypowiedzi Percy'ego (uwielbiam go, jak dla mnie mógłby być autorem wszystkich wypowiedzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść wciągająca i pomysłowa, zdecydowanie godna polecenia. Idealna pozycja dla wszystkich fanów fantastyki. Akcja jest interesująca, a bohaterowie wzbudzają sympatie, w szczególności mała Ciri. Nie da się nie polubić także walecznego Geralta, czy tajemniczych Triss i Yennefer. Długo nie mogłam zdobyć się na rozpoczęcie sagi o Wieźminie spodziewając się poważnej i skomplikowanej fabuły, książki, którą muszę czytać bardziej ze skupieniem niż z przyjemnością. Na szczęście spotkało mnie pozytywne zaskoczenie. Powieść jest przystępna i miła dla odbiorcy. Wprawdzie pojawia się w niej wiele imion i nazw, ale to, że niestety nie jestem w stanie ich wszystkich zapamiętać, nie przeszkodziło mi w zrozumieniu fabuły i cieszeniu się lekturą.

Powieść wciągająca i pomysłowa, zdecydowanie godna polecenia. Idealna pozycja dla wszystkich fanów fantastyki. Akcja jest interesująca, a bohaterowie wzbudzają sympatie, w szczególności mała Ciri. Nie da się nie polubić także walecznego Geralta, czy tajemniczych Triss i Yennefer. Długo nie mogłam zdobyć się na rozpoczęcie sagi o Wieźminie spodziewając się poważnej i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciekawa, aczkolwiek po pewnym czasie zaczęła się dla mnie dłużyć. Akcja jest dosyć zawiła, pojawia się dużo wątków historycznych. Sprawia to, że powieść musiałam czytać z dużym skupieniem i uwagą, powoli, tak aby nie pogubić się w fabule i zdarzeniach.

Książka ciekawa, aczkolwiek po pewnym czasie zaczęła się dla mnie dłużyć. Akcja jest dosyć zawiła, pojawia się dużo wątków historycznych. Sprawia to, że powieść musiałam czytać z dużym skupieniem i uwagą, powoli, tak aby nie pogubić się w fabule i zdarzeniach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Lek na śmierć" jest zdecydowanie godna polecenia dla osób, które przeczytały dwa wcześniejsze tomy trylogii. Mimo to uważam, że najlepszą częścią cyklu był pierwszy "Więzień labiryntu". Trzeci tom nie był aż tak wciągający, nie trzymał w napięciu przez wszystkie strony. Jednak książkę czytałam z przyjemnością, a kolejne wydarzenia interesowały mnie i sprawiały, że chętnie spędzałam wieczory z tą powieścią. Nie jestem natomiast do końca zadowolona z zakończenia, które nie odpowiedziało na wszystkie moje pytania. Irytował mnie również ten sam aspekt co w części drugiej - główną postać - Thomasa - stale trzeba było wyciągać z opresji i ratować w niebezpiecznych sytuacjach. Bohater nie potrafił poradzić sobie z żadnymi problemami sam, mimo że był podobno tak odważny i inteligentny.

Książka "Lek na śmierć" jest zdecydowanie godna polecenia dla osób, które przeczytały dwa wcześniejsze tomy trylogii. Mimo to uważam, że najlepszą częścią cyklu był pierwszy "Więzień labiryntu". Trzeci tom nie był aż tak wciągający, nie trzymał w napięciu przez wszystkie strony. Jednak książkę czytałam z przyjemnością, a kolejne wydarzenia interesowały mnie i sprawiały, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Próba ognia" to według mnie już nie to samo co wcześniejszy "Wiezień labiryntu". Książka nie wciągnęła mnie od pierwszych stron. Akcja stała się dynamiczna i naprawdę interesująca dopiero po pierwszych stu stronach. Pojawia się tu także inny denerwujący mnie aspekt. Główny bohater - Thomas - cały czas wpada w jakieś problemy, z którymi nigdy nie potrafi sobie poradzić sam. Z jednej strony jest przedstawiany jako bohater, który ocalił towarzyszy pomagając im wyjść z labiryntu, z drugiej strony zachowuje się jak ofiara, którą trzeba ratować z każdej opresji. Mimo to zakończenie książki skłania do przeczytania kolejnego, już trzeciego, tomu trylogii.

"Próba ognia" to według mnie już nie to samo co wcześniejszy "Wiezień labiryntu". Książka nie wciągnęła mnie od pierwszych stron. Akcja stała się dynamiczna i naprawdę interesująca dopiero po pierwszych stu stronach. Pojawia się tu także inny denerwujący mnie aspekt. Główny bohater - Thomas - cały czas wpada w jakieś problemy, z którymi nigdy nie potrafi sobie poradzić sam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Więzień Labiryntu" wciągnęła mnie od pierwszych stron. Już na samym początku pojawiają się intrygujące tajemnice i niewyjaśnione sekrety. Akcja rozwija się i szybko nabiera tępa, w powieści wiele się dzieje. Książka nie daje o sobie zapomnieć i nie pozwala oderwać się czytelnikowi aż do samego końca.

Książka "Więzień Labiryntu" wciągnęła mnie od pierwszych stron. Już na samym początku pojawiają się intrygujące tajemnice i niewyjaśnione sekrety. Akcja rozwija się i szybko nabiera tępa, w powieści wiele się dzieje. Książka nie daje o sobie zapomnieć i nie pozwala oderwać się czytelnikowi aż do samego końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Pokochała Toma Gordona" to pierwsza książka Stephena Kinga, jaką przeczytałam. Powieść nie zaintrygowała mnie od pierwszych stron, ale wiele wydarzeń następujących szybko po sobie sprawiło, że już po kilkudziesięciu stronach czytałam ją z dużą przyjemnością. Akcja książki jest dynamiczna, przez co cała powieść nie dłuży się i nie nudzi. Momentami czułam niepokój lub lekki strach, ale niejednokrotnie powieść wywołała na mojej twarzy uśmiech. Sprawiła, że podczas czytania zastanawiałam się, co ja zrobiłabym na miejscu zagubionej w lesie bohaterki.

"Pokochała Toma Gordona" to pierwsza książka Stephena Kinga, jaką przeczytałam. Powieść nie zaintrygowała mnie od pierwszych stron, ale wiele wydarzeń następujących szybko po sobie sprawiło, że już po kilkudziesięciu stronach czytałam ją z dużą przyjemnością. Akcja książki jest dynamiczna, przez co cała powieść nie dłuży się i nie nudzi. Momentami czułam niepokój lub lekki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Nieautoryzowana biografia" zdecydowanie mnie rozczarowała. Autor, zamiast nareszcie wyjaśnić wiele tajemnic, napisał powieść pozbawioną fabuły, która jest jedynie zlepkiem niezwiązanych ze sobą i niezrozumiałych fragmentów. Odniosłam wrażenie, że autor sam do końca nie wie, jak odpowiedzieć na pytania, które zrodziła Seria Niefortunnych Zdarzeń. Fabuła całego cyklu jest niedokończona, więc miałam nadzieję, że po przeczytaniu biografii Snicketa wyjaśni się wszystko. Tymczasem okazało się, że wszelkich informacji trzeba się domyślać i są one pozbawione szczegółów. Książka wyjaśniła jedynie namiastkę całej historii. Nie poruszyła kwestii trojaczków Bagiennych, ani nawet nie zawierała dokładnych informacji o WZS (a jest to przecież jeden z głównych motywów całej serii). Nieautoryzowana biografia jest napisana charakterystycznym, groteskowym stylem, tak jak Seria Niefortunnych Zdarzeń, co sprawia, że przyjemnie się ją czyta. Niestety, co do treści mam wiele zastrzeżeń.

Książka "Nieautoryzowana biografia" zdecydowanie mnie rozczarowała. Autor, zamiast nareszcie wyjaśnić wiele tajemnic, napisał powieść pozbawioną fabuły, która jest jedynie zlepkiem niezwiązanych ze sobą i niezrozumiałych fragmentów. Odniosłam wrażenie, że autor sam do końca nie wie, jak odpowiedzieć na pytania, które zrodziła Seria Niefortunnych Zdarzeń. Fabuła całego cyklu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Długo nie mogłam sięgnąć po tą książkę, sama nie wiem dlaczego. Chciałam ją przeczytać, ale nigdy nie mogłam zacząć. W końcu, doszło do tego, że obejrzałam wszystkie filmy nie znając książek. Teraz, kiedy wreszcie ją przeczytałam, mam mieszane uczucia. Książka jest bardzo dobra, może nawet świetna, ale po takim rozgłosie spodziewałam się arcydzieła, od którego nie będę mogła się oderwać i bez wahania dam mu 10. Tymczasem naprawdę wciągająca akcja rozpoczęła się dopiero mniej więcej od połowy książki. Sam styl autorki też nie jest dla mnie wybitny, chociaż nadrabia to oryginalność powieści. Może mam takie odczucia przez to, że najpierw obejrzałam film (niestety), ale książka nie sprostała moim bardzo wysokim oczekiwaniom, więc dałam jej tylko marne 8 ;).

Długo nie mogłam sięgnąć po tą książkę, sama nie wiem dlaczego. Chciałam ją przeczytać, ale nigdy nie mogłam zacząć. W końcu, doszło do tego, że obejrzałam wszystkie filmy nie znając książek. Teraz, kiedy wreszcie ją przeczytałam, mam mieszane uczucia. Książka jest bardzo dobra, może nawet świetna, ale po takim rozgłosie spodziewałam się arcydzieła, od którego nie będę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Świetna książka w znanym nam już stylu Flanagana. Tym razem możemy przeczytać o przygodach Halta i Crowleya w czasach ich młodości. Powieść wciągnęła mnie właściwie od pierwszych stron. Niestety bardzo szybko się ją czyta, więc nie dane mi było długo się nią cieszyć. Akcja zaskakuje i często rozśmiesza czytelnika. I mimo, że jest to już trzynasta książka z serii, nie zabrakło jej oryginalności.

Świetna książka w znanym nam już stylu Flanagana. Tym razem możemy przeczytać o przygodach Halta i Crowleya w czasach ich młodości. Powieść wciągnęła mnie właściwie od pierwszych stron. Niestety bardzo szybko się ją czyta, więc nie dane mi było długo się nią cieszyć. Akcja zaskakuje i często rozśmiesza czytelnika. I mimo, że jest to już trzynasta książka z serii, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Gwiazd naszych wina to jedna z niewielu książek nienależących do fantastyki, które przeczytałam i z pewnością nie żałuje. Opowiada o tematach smutnych, ale w taki sposób, że przez większość książki czytelnik tego smutku nie odczuwa. Skłania do refleksji i jest powieścią, o której niełatwo zapomnieć. Nie ma wciągającej akcji, tak jak np. powieści przygodowe, ale i tak nie mogłam się od niej oderwać. Podsumowując uważam, że to piękna książka i polecam ją każdemu, nawet jeżeli na codzień nie czyta podobnych powieści.

Gwiazd naszych wina to jedna z niewielu książek nienależących do fantastyki, które przeczytałam i z pewnością nie żałuje. Opowiada o tematach smutnych, ale w taki sposób, że przez większość książki czytelnik tego smutku nie odczuwa. Skłania do refleksji i jest powieścią, o której niełatwo zapomnieć. Nie ma wciągającej akcji, tak jak np. powieści przygodowe, ale i tak nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Według mnie pierwsza część trylogii była lepsza i bardziej wciągająca.W Zbuntowanej akcja co prawda była, ale dopiero pod koniec książki stała się szybsza i dynamiczna. Ale mimo to nie jestem w stanie źle wspominać tą książkę, bo w pierwszysm tomie bardzo zżyłam się z Tris i Tobiasem.

Według mnie pierwsza część trylogii była lepsza i bardziej wciągająca.W Zbuntowanej akcja co prawda była, ale dopiero pod koniec książki stała się szybsza i dynamiczna. Ale mimo to nie jestem w stanie źle wspominać tą książkę, bo w pierwszysm tomie bardzo zżyłam się z Tris i Tobiasem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mam sprzeczne uczucia co do tej książki. Z jednej strony jestem rozżalona i zła na autorkę za to co zrobiła, jak zakończyła tą powieść. Z drugiej strony wiem, że długo zapami3tam tę książkę. Mimo to liczyłam na inne zakończenie, szczęśliwe dla Tris i Tobiasa, nawet jeśli byłoby ono banalne i przewidywalne. Po prostu mam wrażenie, że ta książka nie powinna się zakończyć w taki sposób.

Mam sprzeczne uczucia co do tej książki. Z jednej strony jestem rozżalona i zła na autorkę za to co zrobiła, jak zakończyła tą powieść. Z drugiej strony wiem, że długo zapami3tam tę książkę. Mimo to liczyłam na inne zakończenie, szczęśliwe dla Tris i Tobiasa, nawet jeśli byłoby ono banalne i przewidywalne. Po prostu mam wrażenie, że ta książka nie powinna się zakończyć w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo fajna i przyjemnie się ją czyta, ale z pewnością nie tak wciągająca jak Percy Jackson albo Olimpijscy Herosi. Mam wrażenie, że Riordan stracił trochę swój styl, wydaje mi się, że większość żartów stała się jakby wymuszona.Mimo to książka rozbudziła we mnie nadzieję, że to jeszcze nie koniec przygód Percy'ego i Annabeth.

Książka bardzo fajna i przyjemnie się ją czyta, ale z pewnością nie tak wciągająca jak Percy Jackson albo Olimpijscy Herosi. Mam wrażenie, że Riordan stracił trochę swój styl, wydaje mi się, że większość żartów stała się jakby wymuszona.Mimo to książka rozbudziła we mnie nadzieję, że to jeszcze nie koniec przygód Percy'ego i Annabeth.

Pokaż mimo to