Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jako mały bobek oglądałam film i byłam zakochana. Zawsze byłam ciekawa, co dalej, ale (nie)stety nie nagrali kolejnych części. Mimo, że wiedziałam, że książka jest zupełnie inna niż jej adaptacja to i tak jakoś nie miałam motywacji do lektury. Błąd. Dosłownie pochłonęłam ’Eragona’ po wielu, wielu latach od obejrzenia filmu. Bardzo lekka książka, akcja szybko się rozwija i ciagle przeżywałam z tytułowym bohaterem coraz to nowe przygody, które za każdym razem trzymały mnie w głębokim napięciu i co więcej, nie było ich w filmie albo diametralnie się od siebie różniły. Polecam każdemu, kto jest w tak zwanym stanie ’nie wiem, co przeczytać’, a gwarantuję że się wciągniesz już po pierwszych stronach.

Jako mały bobek oglądałam film i byłam zakochana. Zawsze byłam ciekawa, co dalej, ale (nie)stety nie nagrali kolejnych części. Mimo, że wiedziałam, że książka jest zupełnie inna niż jej adaptacja to i tak jakoś nie miałam motywacji do lektury. Błąd. Dosłownie pochłonęłam ’Eragona’ po wielu, wielu latach od obejrzenia filmu. Bardzo lekka książka, akcja szybko się rozwija i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Magia w czystej postaci

Magia w czystej postaci

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Magiczna jak zwykle.

Magiczna jak zwykle.

Pokaż mimo to

Okładka książki Tajemny ogień Christi Daugherty, Carina Rozenfeld
Ocena 7,4
Tajemny ogień Christi Daugherty, ...

Na półkach: ,

Czytałam tę książkę parę dobrych miesięcy. Można pomyśleć, że mi się nie podobała- jakże mylna opinia. Paradoksalnie czytałam ją tak długo, ponieważ nie chciałam jej skończyć. Wreszcie dzisiaj udało mi się dobrnąć do końca i już nie mogę doczekać się drugiej części.
Odbiegając trochę od tego nudnego wstępu chciałabym polecić 'Tajemny ogień' chyba przede wszystkim młodzieży. Co prawda książka nie ma napisane na okładce 'nie dla dorosłych', ale raczej wątpię żeby losy dwóch nastolatków ratujących świat miały się spodobać osobom starszym. W każdym razie pomysł na utwór bardzo dobry, ponieważ nie spotkałam się jeszcze z takim 'przypadkiem' jak Sacha. Taylor trochę mnie irytowała, ale kompozycja, która ułatwiała szybkie 'wchłanianie' książki mi to rekompensowała.
Podsumowując polecam (jako lekką książkę) młodzieży, która lubi poczuć dreszczyk emocji oraz oderwać się trochę od rzeczywistego świata :)

Czytałam tę książkę parę dobrych miesięcy. Można pomyśleć, że mi się nie podobała- jakże mylna opinia. Paradoksalnie czytałam ją tak długo, ponieważ nie chciałam jej skończyć. Wreszcie dzisiaj udało mi się dobrnąć do końca i już nie mogę doczekać się drugiej części.
Odbiegając trochę od tego nudnego wstępu chciałabym polecić 'Tajemny ogień' chyba przede wszystkim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita, wielowymiarowa książka. Polecam ją wszystkim- młodym, starszym i tym, którzy szukają czegoś nowego. Jest w niej niezliczona ilość wątków oraz elementów humorystycznych, jak i tych poważnych. Opowiada właściwie o prawdziwym życiu i zachowaniach ludzkich w groteskowy sposób, czym zdobyła całkowicie moje serce. Jestem pewna, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.

Niesamowita, wielowymiarowa książka. Polecam ją wszystkim- młodym, starszym i tym, którzy szukają czegoś nowego. Jest w niej niezliczona ilość wątków oraz elementów humorystycznych, jak i tych poważnych. Opowiada właściwie o prawdziwym życiu i zachowaniach ludzkich w groteskowy sposób, czym zdobyła całkowicie moje serce. Jestem pewna, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do 'Ataku tytanów'. Pomyślałam sobie 'wielkie, grube, obślizgłe potwory będą chodzić i zjadać ludzi? To nie dla mnie.', ale się myliłam. Po pierwszym rozdzialie, kiedy wszyscy dorośli i przestała to być opowieść o 'Dzieciach z Bullerbyn' zaczęła się wartka akcja i nie miałam nawet czasu żeby zjeść krakersa. Wszystko mi się podobało: opisy ich broni, wątek Mikasy i Erena (nie są rodzeństwem?), Sasha i jej mięsko.. po prostu wszystko, a zakończenie.. brak mi słów. JAK MOŻNA BYŁO SKOŃCZYĆ W TAKIM MOMENCIE PIERWSZY TOM?! Mam ochotę wyrywać sobie włosy z głowy i obgryzać paznokcie. Kiedy zobaczyłam te kończące obrazki- miny bohaterów i to, co się wydarzyło, a nie chciałam w to wierzyć- moje usta ułożyły się w kształt litery O, a krzyk na moich ustach i malujące się przerażenie na twarzy pewnie lada moment doprowadzą do wydania kolejnych pieniędzy na mangę. I NA PEWNO NIE BĘDĄ TO ZMARNOWANE PIENIĄDZE! 'Atak tytanów' był świetny. Po prostu świetny!

Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do 'Ataku tytanów'. Pomyślałam sobie 'wielkie, grube, obślizgłe potwory będą chodzić i zjadać ludzi? To nie dla mnie.', ale się myliłam. Po pierwszym rozdzialie, kiedy wszyscy dorośli i przestała to być opowieść o 'Dzieciach z Bullerbyn' zaczęła się wartka akcja i nie miałam nawet czasu żeby zjeść krakersa. Wszystko mi się...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Another t. 1 Yukito Ayatsuji, Hiro Kiyohara
Ocena 7,6
Another t. 1 Yukito Ayatsuji, Hi...

Na półkach: , , ,

Usiadłam do 'Another' z wielkim zapałem, kiedy po liczynch zachętach mojej siostry zdecydowałam się na lekturę. Pomysł na mangę był świetny i ogólnie bardzo mi się podobała, ale coś mi tu nie pasuje. Przeczytałam ten tom i miałam nadzieję, że czegoś się dowiem jak go skończę, chociaż czekają na mnie jeszcze pozostałe 3, a tutaj, ku mojemu wielkiem zdziwnieniu, dowiedziałam się to, co przeczytałam już na samym początku- nikłe rozwinięcie miejskiej legendy. Nie było nic nowego, co by sprawiło, że na chwilę zaparłoby mi dech w piersiach. Tylko w jednym momencie byłam zdziwniona i zafascynowana wątkiem, który dzięki Bogu się wyjaśnił w pierwszym tomie, dlaczego Misaki nosi przepaskę na lewym oku. Poza tym wielki plus za dollfies, bo je kocham w każdym wydaniu i sama chciałabym pójść kiedyś na taką wystawę mimo iż sama mam 2 w domu. Zazdroszczę w tej kwestii Kouichi :) Powracając znowu do 'Another' i tym razem do bohaterów to bardzo mi się spodobali, bo na każdego był jakiś pomysł, a pielęgniarka jednym słowem WYMIATA :D
Podsumowując chciałabym jednak zaznaczyć, że ta manga była jedną z lepszych, jakie czytałam i zakończenie wbiło mnie w fotel, mimo, że po przeczytaniu początkowych zdaniań mojej opinii mogłby się wydawać, że zbytnio mi się nie podobało. Gorąco polecam i mam nadzieję, że kolejne 3 tomy zostaną szybko dostarczone przez kuriera, bo bardzo chciałabym wiedzieć jaka jest dalsza część miejskiej legendy i co tak naprawdę przytrafiło się Misaki :)

Usiadłam do 'Another' z wielkim zapałem, kiedy po liczynch zachętach mojej siostry zdecydowałam się na lekturę. Pomysł na mangę był świetny i ogólnie bardzo mi się podobała, ale coś mi tu nie pasuje. Przeczytałam ten tom i miałam nadzieję, że czegoś się dowiem jak go skończę, chociaż czekają na mnie jeszcze pozostałe 3, a tutaj, ku mojemu wielkiem zdziwnieniu, dowiedziałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Boże święty, zupełnie nie wiedziałam jaką mam dać temu ocenę i co ważniejsze: jaką mam napisać temu opinię? Czytając 'Hideout' miałam oczy wielkie jak 5 złotych, a w pewnych momentach miałam wrażenie, że już nawet osiągnęły wielkość banknota. Jest to chyba najdziwniejszy scenariusz jaki mogłabym sobie wyobrazić i w życiu nie przypuszczałam, że tak to się może skończyć. Na początku byłąm zdziwiona, dlaczego Seiichi chciał TO zrobić, ale im byłam bliżej końca i im więcej przeczytałam wątków dotyczących retrospekcji to stwierdziłam: 'kurczę, dobrze chłopak kombinuje i na jego miejscu chciałabym zrobić to z Miki już dawno'. W każdym razie nadal nie wiem, co myślę o tej mandze. Jestem lekko skonsternowana.

Boże święty, zupełnie nie wiedziałam jaką mam dać temu ocenę i co ważniejsze: jaką mam napisać temu opinię? Czytając 'Hideout' miałam oczy wielkie jak 5 złotych, a w pewnych momentach miałam wrażenie, że już nawet osiągnęły wielkość banknota. Jest to chyba najdziwniejszy scenariusz jaki mogłabym sobie wyobrazić i w życiu nie przypuszczałam, że tak to się może skończyć. Na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Goth Oiwa Kendi, Otsuichi
Ocena 7,1
Goth Oiwa Kendi, Otsuich...

Na półkach: , , ,

Jest to pierwsza manga jaką kiedykolwiek czytałam i przede wszystkim widziałam na oczy. Dostałam ją od kolegi na wigilii klasowej i pierwsze, co pomyślałam to 'o, fajnie, ale nie wiem jak to czytać więc pewnie zabiorę się za to może za kilka miesięcy'. Kiedy pokazałam prezent mojej starszej siostrze to wpadła w szał, a w jej oczach były chochliki. Wyrwała mi książkę i po krótkiej instrukcji ode mnie jak to czytać (kolega mi zaprezentował), była już w innym świecie. Zachęcała mnie później do przeczytania i wreszcie po jej marudzeniu zabrałam się za moją pierwszą mangę. Przeczytałam ją z wypiekami na twarzy i miałam straszną ochotę na więcej. Co prawda, nie jest to może najbardziej czytelna i na pewno nie najlepsza na świecie, ale przez to, ze była pierwsza mam do niej pewnien sentyment.
Przejdę wreszcie do sedna. Było kilka rzeczy, które mnie denerwowały: czemu to zawsze Yoru muszą się przytrafiać złe rzeczy, czemu ma ona pewnego rodzaju fetysz na przyjaźnienie się z kimś, kto mógłby chcieć ją zabić? Jest jeszcze wiele innych wątków, które pozostawiłyby sobie wiele do życzenia, ale nie będę się nad tym tak rozwodzić. W każdym razie jeśli ktoś z Was jest zainteresowany przeczytaniem 'Goth'a' to polecam skupienie na końcowych stronach, bo ostatni rozdział jest świetny, ale tylko przy dogłębnym zrozumieniu :)

Jest to pierwsza manga jaką kiedykolwiek czytałam i przede wszystkim widziałam na oczy. Dostałam ją od kolegi na wigilii klasowej i pierwsze, co pomyślałam to 'o, fajnie, ale nie wiem jak to czytać więc pewnie zabiorę się za to może za kilka miesięcy'. Kiedy pokazałam prezent mojej starszej siostrze to wpadła w szał, a w jej oczach były chochliki. Wyrwała mi książkę i po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Boże święty, jeden wielki kucyk i tęcza. Nie mogę po prostu zdzierżyć tego jak ta książka ma w ogóle prawo być drugą częścią 'Pragnienia'? KOSZMAR, KOSZMAR powiadam. Wszystko mnie chyba denerwowało oprócz Astley'a. Niby z Nick'iem nie do końca dobrze, ale nadal tęcza, nadal kuce, nadal mam ochotę zabić tę przesłodzoną do granic możliwości parę. Wszystkie gwiazdki, które dałam to ze względu właśnie na Astley'a i Issie, bo reszta mnie wkurzała tak, że miałam ochotę cisnąć 'Zniewoleniem' o ścianę i powyrywać wszystkie strony. Do tego wielkiego cukierka chciałabym jeszcze dodać ludzi zmieniających się w wilczki, tygryski, niedźwiadki, orzełki, elficzki i niebieściutkie piksy. No i jeszcze te latające walkirie z tyłka wyciągnięte... aż szkoda gadać. Po prostu JEDEN WIEKI KOSZMAREK. NIE, NIE I NIE.

Boże święty, jeden wielki kucyk i tęcza. Nie mogę po prostu zdzierżyć tego jak ta książka ma w ogóle prawo być drugą częścią 'Pragnienia'? KOSZMAR, KOSZMAR powiadam. Wszystko mnie chyba denerwowało oprócz Astley'a. Niby z Nick'iem nie do końca dobrze, ale nadal tęcza, nadal kuce, nadal mam ochotę zabić tę przesłodzoną do granic możliwości parę. Wszystkie gwiazdki, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to jedna z fajniejszych książek jakie kiedykolwiek trzymałam w swoich szanownych łapkach. Bardzo mi się podobała przemiana bohaterki i jej przekonań do całego, otaczającego ją świata iiii (ku mojemu wielkiemu zdziwieniu) NIE BYŁA RUDA! Za to wielki plus! Oczywiście pojawił się Pan Przystojniacha jak zawsze i super miłość ple, ple, ale kiedy myślałam, że zaraz wydalę tęczę pojawiła się ta piękna końcówka, która zaowocowała taką wysoką oceną. Cudnie, cudnie, ale w takim razie jestem bardzo ciekawa, co będzie w dalszych częściach...?

Jest to jedna z fajniejszych książek jakie kiedykolwiek trzymałam w swoich szanownych łapkach. Bardzo mi się podobała przemiana bohaterki i jej przekonań do całego, otaczającego ją świata iiii (ku mojemu wielkiemu zdziwieniu) NIE BYŁA RUDA! Za to wielki plus! Oczywiście pojawił się Pan Przystojniacha jak zawsze i super miłość ple, ple, ale kiedy myślałam, że zaraz wydalę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jedno wielkie WOW. Ten tom był po prostu niesamowity. Bardzo mnie zaskoczył w swojej inności i oryginalności. Może jest teraz dużo podobnych wątków w różnych książkach- młodzi ludzie w jakiejś smutnej przyszłości, najczęściej gdzieś uciekają albo walczą z systemem władz- norma. Jenak 'Mroczne umysły' mnie wciągnęły tak, że jeszcze przez kilka dni po przeczytaniu nadal byłam w świecie Ruby. Niby zamysł i schemat ten sam, gdzie wszędzie indziej, ale zupełnie inaczej- lepiej- się czytało. Wszystko mi się podobało, a bohaterami jestem oczarowana. Nie ma tutaj wielkiego wątku miłosnego, przy którym lukier skapuje z każdej strony, co jeszcze bardziej mnie urzekło, bo teraz trudno o mniej więcej taką jak ta powieść młodzieżową. Dodam jeszcze, że jest to pierwsza książka na jakiej kiedykolwiek uroniłam łzę, czyli sądząc po moim charakterze jest naprawdę dobra. Gorąco polecam tę książkę WSZYSTKIM! :)

Jedno wielkie WOW. Ten tom był po prostu niesamowity. Bardzo mnie zaskoczył w swojej inności i oryginalności. Może jest teraz dużo podobnych wątków w różnych książkach- młodzi ludzie w jakiejś smutnej przyszłości, najczęściej gdzieś uciekają albo walczą z systemem władz- norma. Jenak 'Mroczne umysły' mnie wciągnęły tak, że jeszcze przez kilka dni po przeczytaniu nadal byłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To jest jakiś koszmar. Nie dość, że główna bohaterka jest tak ruda, 'oryginalna' i moim zdaniem śmieszna to wątek miłosny jest jednym słowem żałosny. Nienawidzę trójkącików miłosnych, a ten jest wyjątkowo irytujący i mnie zmęczył. Po prostu jedna wielka kupa. Sięgnę po kolejny tom tylko ze względu na ciekawość jak to się skończy, ale sądząc po przewidywalności całego cyklu to już się domyślam tej tęczy i skaczących kucyków pony w pałacu pod koniec trzeciego tomu. Nie wiem właściwie dlaczego dałam temu aż pięć gwiazdek, ale z kolei cztery to chyba odrobinę za mało. Chociaż...

To jest jakiś koszmar. Nie dość, że główna bohaterka jest tak ruda, 'oryginalna' i moim zdaniem śmieszna to wątek miłosny jest jednym słowem żałosny. Nienawidzę trójkącików miłosnych, a ten jest wyjątkowo irytujący i mnie zmęczył. Po prostu jedna wielka kupa. Sięgnę po kolejny tom tylko ze względu na ciekawość jak to się skończy, ale sądząc po przewidywalności całego cyklu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jaka dziewczyna nigdy nie marzyła o byciu królewną? Cóż m.in. była nią Ami. Akurat to, że trafiła do eliminacji przez przypadek i z początku nie chciała brać w nich udziału od razu mi się spodobało. Od pierwszej strony polubiłam głównych bohaterów, w szczególności obdarzyłam sympatią oczywiście przystojnego Aspena i mu kibicuję, co nie zmienia faktu, że królewicz też jest onieśmielający. Bardzo podobał mi się również fakt, że America miała tego chłoptasia na początku i akcja toczyła się od innej strony niż w reszcie takich książek. Przechodząc do reality show to moim zdaniem też był to świetny i bardzo oryginalny pomysł, chociaż akurat tych kamer nie było aż tak znowu widać. Po prostu powstrzymam się od dłuższego rozwodzenia nad ideałem tej książki i tym jak bardzo przypadła mi do gustu połączeniem czegoś na kształt 'Igrzysk śmierci' i 'Big brothera'. Szczerze mówiąc dałabym 10 gwiazdek, ale jednak zdecydowałam się na 9, ponieważ nie lubię, kiedy w każdej młodzieżowej pozycji, po którą sięgnę główna bohaterka jest oczywiście ruda. Tak to jest, musiałam się do czegoś przyczepić, ale książka była moim zdaniem niesamowita i gorąco ją polecam. Nie mogę się już doczekać 'Elity'!

Jaka dziewczyna nigdy nie marzyła o byciu królewną? Cóż m.in. była nią Ami. Akurat to, że trafiła do eliminacji przez przypadek i z początku nie chciała brać w nich udziału od razu mi się spodobało. Od pierwszej strony polubiłam głównych bohaterów, w szczególności obdarzyłam sympatią oczywiście przystojnego Aspena i mu kibicuję, co nie zmienia faktu, że królewicz też jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zacznijmy od tego, że nie wiem czemu ta książka jest takim fenomenem. To prawda- jest fajna, ale nie aż tak żeby się nią zachwycać na prawo i lewo. Przede wszystkim znowu byłam zniesmaczona tym wątkiem erotycznym i po prostu modliłam się kiedy wreszcie skończy się ten obrzydliwy rozdział. Zaczęła mnie irytować również Blair, która nie wie czego chce i niby kocha Rusha, ale jednak nie może z nim być, bo oskarża go o kłamstwo. Sama kłamie więc w ogóle ta sytuacja jest paradoksalna i śmieszna moim zdaniem. Pierwszą część oceniłam na 6 gwiazdek, a tej dałam zaledwie 5. Cztery z nich tylko ze względu na Nan, która moim zdaniem jest najlepszą postacią w całej książce i żałuję, że nie ma o niej więcej wątków, a tą ostatnią dlatego, że szybko się czyta. Jeśli sięgnę kiedyś po trzecią część to tylko i wyłącznie dlatego, że chcę znać zakończenie tej historii, chociaż szczerze mówiąc na pewno nie będzie to nic niezwykłego i już się domyślam jak to się dalej potoczy. Sama nie wiem czy chcę polecić 'Spróbujmy jeszcze raz'. Może tylko mi się nie podobało i uważam, że jest to niesamowicie płytka pozycja i może tylko ja na nią narzekam. Po prostu sami oceńcie.

Zacznijmy od tego, że nie wiem czemu ta książka jest takim fenomenem. To prawda- jest fajna, ale nie aż tak żeby się nią zachwycać na prawo i lewo. Przede wszystkim znowu byłam zniesmaczona tym wątkiem erotycznym i po prostu modliłam się kiedy wreszcie skończy się ten obrzydliwy rozdział. Zaczęła mnie irytować również Blair, która nie wie czego chce i niby kocha Rusha, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dosłownie pochłonęłam tę książkę. Jak raz usiadłam tak tego samego dnia ją skończyłam. Naprawdę dałabym jej dziesięć gwiazdek, ale spadło aż do ośmiu z powodu tych ciągłych opisów erotycznych, od których w pewnym momencie aż się roiło i nie można się było od nich opędzić! Później po przeczytaniu stwierdziłam, że nie podobała mi się kolejna sprawa, a mianowicie 'słodka Blair'. Zaczęłam 'wymiotować' Rushem na prawo i lewo i tego, że nie mogą być razem w sumie nawet nie wiadomo do końca dlaczego. Jeśli było to wytłumaczone to przepraszam, ale po prostu wydało mi się to takie beznadziejne i bez sensu, że od razu o tym zapomniałam więc moja ocena spadła do siedmiu gwiazdek. Później spadła aż do sześciu, bo ogólnie denerwowało mnie puszczalstwo tych wszystkich wulgarnych dziewczyn i brak pokory autorki. Moim zdaniem nie jest to w żadnym stopniu młodzieżowa książka i gdyby nie to, że tak łatwo i szybko się ją czyta to nawet nie wiem czy weszłabym następnym razem w empiku w ten sam dział, gdzie ona stoi. Niemniej jednak gdyby wyciąć tę całą erotykę to książka byłaby fajna i przyjemna. Niestety wydaje mi się, że bez tego ta pozycja w ogóle by nie powstała, bo to jest tutaj głównym wątkiem. Sama nie wiem czy sięgnę po kolejną część i czy nie będzie to 'o krok za daleko'.

Dosłownie pochłonęłam tę książkę. Jak raz usiadłam tak tego samego dnia ją skończyłam. Naprawdę dałabym jej dziesięć gwiazdek, ale spadło aż do ośmiu z powodu tych ciągłych opisów erotycznych, od których w pewnym momencie aż się roiło i nie można się było od nich opędzić! Później po przeczytaniu stwierdziłam, że nie podobała mi się kolejna sprawa, a mianowicie 'słodka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta część podobała mi się najmniej. Może to dlatego, że coraz bardziej zwracałam uwagę na powtarzające się sentencje i denerwowało mnie jak ciągle czytałam, że ktoś znowu zataczał łuk ręką albo coś było porośnięte 'pędami dzikiego wina'. Wiem, że się czepiam, ale po prostu doprowadzało mnie to w pewnym momencie do szaleństwa. Reszta mi się podobała. Oczywiście nastąpiło zakończenie, którego się spodziewałam, ale czytając pierwszą część do głowy by mi nie przyszło jak się potoczą rozterki miłosne Wendy i że taki będzie właśnie 'the end'. Chyba spodziewałam się czegoś więcej, czegoś, co mną wstrząśnie, że komuś się coś stanie, albo główna bohaterka całkowicie posiwieje, ale nie. Niestety z bólem serca stwierdzam, że moim zdaniem była to najsłabsza część i najbardziej przewidywalna ze wszystkich. Jednak szybko mi się to 'pochłaniało' i nie odbiorę autorce tego, że potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika. Polecam, bo lektura była dobra, ale szkoda, że nie tak dobra jak się tego spodziewałam.

Ta część podobała mi się najmniej. Może to dlatego, że coraz bardziej zwracałam uwagę na powtarzające się sentencje i denerwowało mnie jak ciągle czytałam, że ktoś znowu zataczał łuk ręką albo coś było porośnięte 'pędami dzikiego wina'. Wiem, że się czepiam, ale po prostu doprowadzało mnie to w pewnym momencie do szaleństwa. Reszta mi się podobała. Oczywiście nastąpiło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chciałabym napisać dobrą opinię o 'Mitologii', ale chyba nie dam rady. Dlatego skończę ją w tym miejscu.
Ps. Dałam tę czwartą gwiazdkę ze względu na sentyment jaki wiążę z tą książką.

Chciałabym napisać dobrą opinię o 'Mitologii', ale chyba nie dam rady. Dlatego skończę ją w tym miejscu.
Ps. Dałam tę czwartą gwiazdkę ze względu na sentyment jaki wiążę z tą książką.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na początku powiem szczerze, że trochę mnie znudziło. Ciągłe przypomnienia, co działo się w pierwszej części moim zdaniem były zbędne, ale to może dlatego, że ledwo skończyłam czytać 'Zamienioną'. Ogólnie dla czytelników, którzy mieli spory odstęp od siebie tych części, mogło to być przydatne. Mniej więcej od połowy, kiedy wreszcie Loki miał większą rolę zaczęłam 'pożerać' tę książkę. Rozterki miłosne Wendy niesamowicie podsycały moją ciekawość i w ciągu jednego dnia przeczytałam całą książkę, co więcej- już trzymam w rękach trzecią część. Szczerze mówiąc bardzo bym chciała się do czegoś przyczepić, ale nawet nie mam do czego. Lubię wszystkich bohaterów i każdemu w pewien sposób kibicuję. Jedyne, co przychodzi mi do głowy to bardzo proste dialogi, ale dzięki temu szybko się czyta i może właśnie tym lepiej. Naprawdę mi się podobała 'Rozdarta' i nie mogę się doczekać żeby poznać wreszcie zakończenie tej historii. Gorąco polecam całą trylogię, bo naprawdę wciąga i nie jest aż taka banalna jak reszta takich młodzieżowych romansideł. Przynajmniej każda część nie ma cukierkowego epilogu, na którym wręcz mam odruchy wymiotne z powodu gromadzącej się we mnie tęczy i jednorożców z różowymi ogonkami. Innymi słowy- lekka książka, po którą warto sięgnąć w przerwie między cięższymi pozycjami.

Na początku powiem szczerze, że trochę mnie znudziło. Ciągłe przypomnienia, co działo się w pierwszej części moim zdaniem były zbędne, ale to może dlatego, że ledwo skończyłam czytać 'Zamienioną'. Ogólnie dla czytelników, którzy mieli spory odstęp od siebie tych części, mogło to być przydatne. Mniej więcej od połowy, kiedy wreszcie Loki miał większą rolę zaczęłam 'pożerać'...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od dłuższego czasu moja siostra polecała mi tę trylogię, ale jakoś nie mogłam się w sobie przemóc aby po nią sięgnąć. 'Książki o trolach? Serio?'- tak sobie myślałam, kiedy mi opowiadała w skrócie o czym to jest. Wyobrażałam sobie zielone, obślizgłe shreki, które wyglądem trochę przypominają Golluma z 'Władcy pierścieni'.
Oczywiście nie okazało się tak tragicznie jak sądziłam. Trole czyli trylle wyglądały jak ludzie i zachowywały się podobnie pomijając nawyki żywieniowe i to, że nie lubiły chodzić w butach, co mnie akurat śmieszyło.
Do rzeczy. Książka sama w sobie bardzo mi się podobała, a moja sympatia do głównej bohaterki, aż mnie zdziwiła. Nie była ona ruda ku mojemu wielkiemu zdziwieniu i Bogu za to dzięki. Oczywiście pojawił się wątek miłosny, a Finn był idealnym przykładem 'bad boy'a', co trochę mnie na początku denerwowało.
Podobało mi się to, że książka nie skończyła się do końca aż tak kolorowo i była 'na raz', a takie pozycje są bardzo przyjemne i szybko się je czyta. W każdym razie dałam aż osiem gwiazdek chyba za to, że było aż tak dobrze, a imię Wendy, którego geneza sięgała do bajki Disneya'a 'Piotruś Pan' dodatkowo mnie urzekło. Innymi słowy- polecam :)

Od dłuższego czasu moja siostra polecała mi tę trylogię, ale jakoś nie mogłam się w sobie przemóc aby po nią sięgnąć. 'Książki o trolach? Serio?'- tak sobie myślałam, kiedy mi opowiadała w skrócie o czym to jest. Wyobrażałam sobie zielone, obślizgłe shreki, które wyglądem trochę przypominają Golluma z 'Władcy pierścieni'.
Oczywiście nie okazało się tak tragicznie jak...

więcej Pokaż mimo to