-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2021-02-01
2020-03-31
2020-03-06
Krótka, ale bardzo dobra książka opisująca genezę i skutki katastrofy czarnobylskiej. Jeśli ktoś szuka opisu katastrofy od strony naukowej i technicznej, to ta książka jest właśnie dla niego. Bardzo ciekawa pozycja, polecam.
Krótka, ale bardzo dobra książka opisująca genezę i skutki katastrofy czarnobylskiej. Jeśli ktoś szuka opisu katastrofy od strony naukowej i technicznej, to ta książka jest właśnie dla niego. Bardzo ciekawa pozycja, polecam.
Pokaż mimo to2020-03-04
Tak jak wszystkie wywiady-rzeki z panem Dziewulskim czytało się bardzo dobrze i szybko, polecam każdemu :)
Tak jak wszystkie wywiady-rzeki z panem Dziewulskim czytało się bardzo dobrze i szybko, polecam każdemu :)
Pokaż mimo to2020-02-08
2020-02-01
Świetna książka, nic tylko polecać. Niektóre historie mrożą krew w żyłach, dobrze, że nie mieszkałem na tych terenach w czasie katastrofy i po niej, bo żyłbym w błogiej nieświadomości zagrożenia, za co można było dziękować ówczesnym władzom :P
Świetna książka, nic tylko polecać. Niektóre historie mrożą krew w żyłach, dobrze, że nie mieszkałem na tych terenach w czasie katastrofy i po niej, bo żyłbym w błogiej nieświadomości zagrożenia, za co można było dziękować ówczesnym władzom :P
Pokaż mimo to2020-01-08
Chciałbym móc nie oceniać tej książki, ale jednak w bardzo subiektywny sposób takiej oceny dokonam. Wbrew wszystkim pozytywnym tutaj opiniom, miałem problem z odnalezieniem się w fabule książki, szczerze powiedziawszy nie wiem, co tak naprawdę przeczytałem. Jeśli mógłbym podejść drugi raz do jej lektury, zdecydowanie najpierw wolałbym przeczytać kilka krótkich recenzji/spoilerów/opracowań, może wtedy byłoby łatwiej. Nie rozumiałem wielu zabiegów literacko-stylistycznych, które zastosowała autorka i poza tym, że główna szukała jakiejś postaci, to nic innego do mnie nie dotarło. W moim odczuciu, nie jestem gotowy na tego typu literaturę, ale bardzo szanuję panią Tokarczuk i na pewno zrobię podejście do jeszcze co najmniej jednej książki z jej bogatego dorobku.
Chciałbym móc nie oceniać tej książki, ale jednak w bardzo subiektywny sposób takiej oceny dokonam. Wbrew wszystkim pozytywnym tutaj opiniom, miałem problem z odnalezieniem się w fabule książki, szczerze powiedziawszy nie wiem, co tak naprawdę przeczytałem. Jeśli mógłbym podejść drugi raz do jej lektury, zdecydowanie najpierw wolałbym przeczytać kilka krótkich...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-31
2019-12-17
Po pierwszej, jak dla mnie bardzo udanej części cyklu pt. "Zmorojewo", z niecierpliwością oczekiwałem aż zacznę czytać kolejną. Bardzo lubię język i styl Żulczyka i tym razem również się nie zawiodłem. Ale przejdźmy do konkretów. Mniej więcej do połowy książka bardzo mi się podobała, było ciekawie, działo się sporo rzeczy, a tajemnicza postać uzdrowiciela z Kropińskiego przywoływała dobrze mi znanego z dzieciństwa pana z telewizji i jego ręce, które leczą :D Jednak niestety w momencie, kiedy akcja powinna się rozkręcać, tak się nie działo i od drugiej połowy książki aż do samego rozwiązania wątku głównego było nieciekawie. Autentycznie muszę powiedzieć, że wiało nudą. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z tym autorem, to na pewno nie polecam tej książki jako pierwszej.
Po pierwszej, jak dla mnie bardzo udanej części cyklu pt. "Zmorojewo", z niecierpliwością oczekiwałem aż zacznę czytać kolejną. Bardzo lubię język i styl Żulczyka i tym razem również się nie zawiodłem. Ale przejdźmy do konkretów. Mniej więcej do połowy książka bardzo mi się podobała, było ciekawie, działo się sporo rzeczy, a tajemnicza postać uzdrowiciela z Kropińskiego...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-06
2019-11-28
Zdecydowanie za krótka, lubię Kalisza bardzo, a tu tak nagle się wszystko urwało.
Zdecydowanie za krótka, lubię Kalisza bardzo, a tu tak nagle się wszystko urwało.
Pokaż mimo to2019-11-26
Genialna książka, jak dla mnie top topów. Czy pisałbym o niej jako o powieści grozy? I tak, i nie. Genialne studium psychologiczne zarówno Frankensteina jak i stworzonego przez niego potwora. "Przeklęty Stwórco! Czemuś ulepił potwora tak wstrętnego, żeś sam odwrócił się odeń z odrazą? Bóg w swym miłosierdziu uczynił człowieka pięknym i ponętnym, na własny obraz i podobieństwo, moja zaś postać jest plugawą odmianą twej własnej, tym straszliwszą, że tak bardzo do niej podobną. Szatan miał przynajmniej za towarzyszy innych diabłów, iżby wspierali go i podziwiali, a ja? Jestem odludkiem i przedmiotem wzgardy!" - to zdanie na zawsze zostanie w mojej pamięc i jest pięknym podsumowaniem tej książki. Główne idee Frankensteina można wg mnie swobodnie przełożyć na dzisiejsze społeczeństwo, ale to już zostawiam do przemyślenia przyszłym czytelnikom. Polecam!
Genialna książka, jak dla mnie top topów. Czy pisałbym o niej jako o powieści grozy? I tak, i nie. Genialne studium psychologiczne zarówno Frankensteina jak i stworzonego przez niego potwora. "Przeklęty Stwórco! Czemuś ulepił potwora tak wstrętnego, żeś sam odwrócił się odeń z odrazą? Bóg w swym miłosierdziu uczynił człowieka pięknym i ponętnym, na własny obraz i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-13
2019-10-14
Świetna książka, pokazuje trudne realia życia muzyka-wokalisty. Z racji tego, że sam jestem muzykiem odbieram to wszystko bardziej personalnie. Szczerze powiedziawszy myślałem, że Markowi powodziło się na przestrzeni lat lepiej. Najważniejsze, że pozostał do końca sobą i za to go cenię.
Świetna książka, pokazuje trudne realia życia muzyka-wokalisty. Z racji tego, że sam jestem muzykiem odbieram to wszystko bardziej personalnie. Szczerze powiedziawszy myślałem, że Markowi powodziło się na przestrzeni lat lepiej. Najważniejsze, że pozostał do końca sobą i za to go cenię.
Pokaż mimo to2019-10-03
Trudno było zdobyć tę pozycję, ale było warto. Jako fanowi zespołu, książka bardzo mi się podobała, jest rzeczowa i "bez ściemy". Chylińska jawi się jako postrach mediów tamtych lat :D Poznałem ostatnio perkusistę o.n.a., Zbyszka Kraszewskiego, i miło było posłuchać opowiadań z byłego niestety już obozu zespołu od kuchni.
Trudno było zdobyć tę pozycję, ale było warto. Jako fanowi zespołu, książka bardzo mi się podobała, jest rzeczowa i "bez ściemy". Chylińska jawi się jako postrach mediów tamtych lat :D Poznałem ostatnio perkusistę o.n.a., Zbyszka Kraszewskiego, i miło było posłuchać opowiadań z byłego niestety już obozu zespołu od kuchni.
Pokaż mimo to2019-09-27
Czytało się świetnie. Nie wiedziałem, że Beatlesi prowadzili aż tak hulaszczy tryb życia :D Historia z przechodnią żoną Ringa, którą posiadł George była genialna :D Jeśli dzisiejsza młodzież jest zdegenerowana to oni to nie wiem jacy byli.
Czytało się świetnie. Nie wiedziałem, że Beatlesi prowadzili aż tak hulaszczy tryb życia :D Historia z przechodnią żoną Ringa, którą posiadł George była genialna :D Jeśli dzisiejsza młodzież jest zdegenerowana to oni to nie wiem jacy byli.
Pokaż mimo to2019-09-06
Bardzo dobra książka, szczerze polecam. Wciągająca i trzymająca w napięciu do końca. Mroczna, tajemnicza i zarazem niepokojąca. Tym bardziej musiałem ją przeczytać, bo mój kolega znał zabitą dziewczynę osobiście, co jeszcze bardziej uwiarygodniało czytaną opowieść.
Bardzo dobra książka, szczerze polecam. Wciągająca i trzymająca w napięciu do końca. Mroczna, tajemnicza i zarazem niepokojąca. Tym bardziej musiałem ją przeczytać, bo mój kolega znał zabitą dziewczynę osobiście, co jeszcze bardziej uwiarygodniało czytaną opowieść.
Pokaż mimo to2019-08-30
Świetna książka tego duetu autorów. Czytałem z pasją i naprawdę nie było momentu , który byłby nużący. Szczerze polecam, ciekawe są zwłaszcza te niewyjaśnione wątki z życia tego "ubogiego" zakonnika z lata osiemdziesiątych. Autorzy genialnie opisują wpływ Tadeusza R. na ludzi, w tym prawicowych polityków. Opis budowy jego imperium w Toruniu jest wręcz czasami przerażający, a jeszcze bardziej przeraża mnie cała rzesza ludzi, która go popiera.
Świetna książka tego duetu autorów. Czytałem z pasją i naprawdę nie było momentu , który byłby nużący. Szczerze polecam, ciekawe są zwłaszcza te niewyjaśnione wątki z życia tego "ubogiego" zakonnika z lata osiemdziesiątych. Autorzy genialnie opisują wpływ Tadeusza R. na ludzi, w tym prawicowych polityków. Opis budowy jego imperium w Toruniu jest wręcz czasami przerażający,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-10
Przeczytałem, ale bez większego zrozumienia. Naprawdę trzeba się silnie skupiać na treści stąd też nie polecam tej lektury w pojazdach komunikacji miejskiej tak, jak ja ją czytałem.
Przeczytałem, ale bez większego zrozumienia. Naprawdę trzeba się silnie skupiać na treści stąd też nie polecam tej lektury w pojazdach komunikacji miejskiej tak, jak ja ją czytałem.
Pokaż mimo to2019-07-04
To była moja pierwsza książka Łukasza Orbitowskiego i przyznam się szczerze, że zmęczyłem się okrutnie czytając ją. Historia z pozoru ciekawa, pokazująca ortodoksyjne podejście niektórych ludzi do kwestii wiary. Jak dla mnie książka jest zdecydowanie za długa, czytanie dłużyło mi się bardzo, ale skończyłem. Można przeczytać, ale bez szału.
To była moja pierwsza książka Łukasza Orbitowskiego i przyznam się szczerze, że zmęczyłem się okrutnie czytając ją. Historia z pozoru ciekawa, pokazująca ortodoksyjne podejście niektórych ludzi do kwestii wiary. Jak dla mnie książka jest zdecydowanie za długa, czytanie dłużyło mi się bardzo, ale skończyłem. Można przeczytać, ale bez szału.
Pokaż mimo to
Ta książka to bardziej opis twórczości Eco i jego naukowej działalności niż jego faktyczna biografia. Niemniej czyta się bardzo dobrze, świetna pozycja, polecam.
Ta książka to bardziej opis twórczości Eco i jego naukowej działalności niż jego faktyczna biografia. Niemniej czyta się bardzo dobrze, świetna pozycja, polecam.
Pokaż mimo to