Opinie użytkownika
Autystyczna Keiko i jej próba dopasowania się do społeczeństwa, dla którego istnieje bardzo ograniczony katalog akceptowanych sposobów życia.
Pracująca w konbini Keiko niebezpiecznie zbliża się do wieku gdzie brak dzieci i stałej pracy jest już nie tylko dziwny, a nieakceptowalny przez otoczenie i doprowadzający bliskich do rozpaczy. Co począć w sytuacji, gdy tylko ...
Wspaniałe, doskonałe! Autentycznie zabawna i celna satyra na nasze wady narodowe w przepysznym gombrowiczowsko-psychodelicznym sosie. Wielka Polska w Argentynie, brr!
Pokaż mimo to
Historia o twardych ludziach, którzy ze sobą nie rozmawiają.
Bardzo lubię powieści osadzone w surowym klimacie północy, w których bohaterowie codziennie muszą zmagać się zarówno z własnymi słabościami, jak i surową naturą. To taki mój trop, który przy zachowaniu przez pisarza pewnego minimalnego poziomu, bez pudła dostarcza mi kilka godzin rozrywki.
Rzeka złodziei...
Ciekawy zbiór opowiadań, oscylujących wokół problemu tożsamości. Pytania o to kim jesteśmy i z czego jesteśmy złożeni, a także zderzenia różnorakich tożsamości w różnym stopniu wybrzmiewają w większości opowiadań.
Na fali entuzjazmu, wezbrałej na skutek nagrodzenia Tokarczuk nagrodą Nobla, postanowiłam nadrobić tę nieznaną mi część jej twórczości. Wybrałam na...
Rozczarowałam się opowiadaniami w tym zbiorku. Stanowczo nie były na poziomie "mistrzyni" grozy. "Ptaki" były dobre, "Jabłonka" poprawna - miała ciekawy surrealistyczny klimat i dość przekonującą psychologię postaci.
Niestety reszta jest koszmarnie przeciętna. "Monte Verità" zapowiadała się ciekawie, ale zakończenie okazało się jedną wielką, nielogiczną...
Nie rozumiem dlaczego "Rodzina opium" zbiera tak złe recenzje. Dla mnie było to najlepsze opowiadanie, poruszające wiele problemów społecznych w Chinach i dość przekonująco (i przejmująco) opisujące życie na wsi. To, że różnice kulturowe wywołują niedowierzanie i niesmak to chyba dobrze, bo właśnie je miały te historie uświadomić czytelnikom.
"Zawieście czerwone...
Nie wiem co myśleć o tej książce. Fascynujący jest świat, o który można się otrzeć obcując z nią. Zachwyciła mnie karelska przyroda, sam sposób życia, tak, wydawałoby się, niemożliwy dzisiaj, tak egzotyczny - choć rosyjska północ nie jest miejscem, które pierwsze przychodzi na myśl gdy myśli się o egzotyce. Lektura bez wątpienia poszerza horyzonty.
Ale strasznie nie...
To smutna książka.
Niestety dość nierówna. Najpierw akcja przypomina sinusoidę - w mniej więcej równych odstępach przeplatają się sceny nudne i takie, które czyta się nieźle. Od około dwusetnej strony (w wydaniu serii KIK) robi się naprawdę ciekawie. Bunt przeciwko Erykowi, jego pogarszający się stan, paranoja i obsesja na punkcie Karin są opisane bardzo wiarygodnie. Na...
Fani amerykańskich filmów sensacyjnych będą zachwyceni.<br />
Mamy tu bardzo prosto opisane, ciągłe strzelaniny, pościgi i obrzydliwie kiczowaty wątek romantyczny, a to, co miało być największym, dla mnie, atutem tej książki - tajemnica ołtarza (z naciskiem na słowo tajemnica) jest dość naciągana. Nawet uznając specyfikę gatunku i zawieszając niewiarę... miałam wrażenie, że...
Fuj.
Bez napięcia, bez grozy, bez klimatu i nudne potwornie.
Moim zdaniem całkiem chybiony pomysł oddania głosu egzaltowanej guwernantce, której narracja niebezpiecznie zalatuje grafomanią. Pod względem formy najciekawszy był początek, zanim rozpoczęło się opowiadanie Douglasa, co mówi coś niecoś o niesmaku jaki pozostawia lektura całości.
W "Kleszczach lęku" irytują...
Gdybym się nie naczytała, że to arcydzieło, to zawiodłabym się na pewno mniej. Po lekturze zupełnie nie mogę zrozumieć tych zachwytów. Mimo że "Czarnoksiężnika..." czyta się przyjemnie i lekko (być może nazbyt) to brakuje mi w nim wielu rzeczy. Fabuła jest zbyt jednowątkowa, świat nakreślony za bardzo mgliście, cały przekaz jest strasznie... prosty. Brakowało mi w tej...
więcej Pokaż mimo to
Ojoj... może gdyby mniej opowiastek o grupie, tchnącego dziwnym samouwielbieniem pouczania innych i refleksji filozoficzno-życiowych a więcej ciekawostek o kraju, kulturze, faunie i florze było by lepiej.
Drażniła mnie przerysowana i stworzona chyba wyłącznie po to, by autorka mogła zaprezentować czytelnikom swoją podróżniczą doskonałość, postać Michała. Drażniła kreacja...
Jedna z pierwszych książek, która wywarła na mnie tak duże wrażenie, a na pewno ta najbardziej niepokojąca i dziwna.
Mając całe 5 lat czytałam historię Trzeciej córki i jej nieszczęśliwego małżeństwa wpatrując się w psychodeliczne (i świetne swoją drogą!) ilustracje i odczuwałam niesamowitą, nieokreśloną atmosferę grozy. Był to chyba mój taki pierwszy dziecięcy horror....