Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sheckley jest niedocenionym autorem SF z kilkoma świetnymi pomysłami, chociaż przypomina mi Philip K. Dicka z jego dziwacznym poczuciem humoru. Mamy tu do czynienia z ciekawym pomysłem, planeta więzienna, w której wszystkim więźniom zostaje wymazana pamięć. Żyją w anarchistycznym społeczeństwie, pełnym ukrytych praw, za których złamanie ponosi się śmierć. To dość niepokojące spojrzenie na przyszłość, które podąża za niektórymi obecnymi trendami polityczno-społecznymi, które są dziś jeszcze bardziej widoczne niż wtedy, gdy Pan Sheckley napisał swą powieść w 1960 roku. Polecam!

Sheckley jest niedocenionym autorem SF z kilkoma świetnymi pomysłami, chociaż przypomina mi Philip K. Dicka z jego dziwacznym poczuciem humoru. Mamy tu do czynienia z ciekawym pomysłem, planeta więzienna, w której wszystkim więźniom zostaje wymazana pamięć. Żyją w anarchistycznym społeczeństwie, pełnym ukrytych praw, za których złamanie ponosi się śmierć. To dość...