Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Z każdą książką tego cyklu jest coraz słabiej. Już poprzednie pozycje nie wnosiły nic nowego do świata inkwizytorów, ale ta, jest już zupełnie miałka. To właściwie, rozdęte do objętości powieści, opowiadanie, zresztą słabe. Niczego nowego, co miałoby wpływ na historię naszego ulubionego inkwizytora, się nie dowiadujemy.
Jeśli chodzi o głównego bohatera, to nie jest Mordimer, którego polubiłem. To jakiś przebieraniec, który z trudem próbuje tego prawdziwego udawać. Jedyne co pozostało z oryginału to język i poczucie humoru - i to nie do końca. Na dodatek wiemy, że nic mu nie zagraża. Chroni go plot armor, bo przecież nie mógł tu zginąć ani przestać być inkwizytorem.
Przedstawione postacie są płaskie i ich los mnie zupełnie nie obchodził, mogły żyć, mogły umrzeć - wszystko jedno. Żadna z nich nie odgrywa później jakiejkolwiek roli w życiu Mordimera.
Najgorsze zaś są fragmenty nawiązujące do bieżących wydarzeń, czyli tak zwanej "pandemii". Tu autor poszedł już zupełnie w publicystykę, słabą zresztą.
Ogólnie: lektura tej "powieści" to strata czasu i pieniędzy. Polecam tylko fanom, takim jak ja, którzy chcą mieć przeczytanie wszystkie części cyklu.

Z każdą książką tego cyklu jest coraz słabiej. Już poprzednie pozycje nie wnosiły nic nowego do świata inkwizytorów, ale ta, jest już zupełnie miałka. To właściwie, rozdęte do objętości powieści, opowiadanie, zresztą słabe. Niczego nowego, co miałoby wpływ na historię naszego ulubionego inkwizytora, się nie dowiadujemy.
Jeśli chodzi o głównego bohatera, to nie jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pewnie z racji wieku (jestem już grubo po 50) główny bohater bardzo mi przypadł do gustu.
Książka mnie wciągnęła, podobnie jak poprzednio seria "www". Tematyka historii alternatywnych zawsze mnie fascynowała. Opis uzbrojenia i starć wojskowych stoi u Ciszewskiego na wysokim poziomie.
Nie znam się na marynarce wojennej i historii wojen morskich, więc przyjąłem opisy uzbrojenia i bitew bez żadnych zastrzeżeń.
Trochę mi brakowało wyrazistym postaci drugoplanowych - niby są, ale tak naprawdę nie odgrywają większej roli i nie są pogłębione (choćby córka Piłsudskiego czy Brzozowski). Tu warsztat autora jest moim zdaniem za słaby (nie dotyczy to tylko tej powieści).
Z przesłaniem ideologicznym książki całkowicie się zgadzam.

Pewnie z racji wieku (jestem już grubo po 50) główny bohater bardzo mi przypadł do gustu.
Książka mnie wciągnęła, podobnie jak poprzednio seria "www". Tematyka historii alternatywnych zawsze mnie fascynowała. Opis uzbrojenia i starć wojskowych stoi u Ciszewskiego na wysokim poziomie.
Nie znam się na marynarce wojennej i historii wojen morskich, więc przyjąłem opisy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W sumie niezła powieść sensacyjna, dobrze się czyta, ale wg mnie czegoś jej brakuje. Przede wszystkim postać tytułowego kolekcjonera mnie nie przekonała. Przez całą powieść nie mogłem zrozumieć o co mu chodzi i tak pozostało do samego końca. Samo prowadzenie śledztwa też mocno fantastyczne a dedukcje głównego bohatera czasami wyciągane z kapelusza. No i jeszcze minus za zakończenie - nie lubię takich rozwiązań.

W sumie niezła powieść sensacyjna, dobrze się czyta, ale wg mnie czegoś jej brakuje. Przede wszystkim postać tytułowego kolekcjonera mnie nie przekonała. Przez całą powieść nie mogłem zrozumieć o co mu chodzi i tak pozostało do samego końca. Samo prowadzenie śledztwa też mocno fantastyczne a dedukcje głównego bohatera czasami wyciągane z kapelusza. No i jeszcze minus za...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem po raz kolejny i nic się nie zmieniło. Nadal jest to kawał dobrej prozy. Nie ma tu rozbudowanych opisów - większość to akcja i dialogi, więc można zarzucić brak tzw. "pogłębienia postaci", ale autor potrafi kilkom zdaniami stworzyć portret bohatera, na który inni musieliby poświęcić kilka stron.
Niestety książkę czytałem po serialu, więc na jej odbiór mocno nakłada się wizja filmowa - a szkoda. Bo interpretacja Wilhemiego, choć genialna, nie jest jedyną możliwą.

Przeczytałem po raz kolejny i nic się nie zmieniło. Nadal jest to kawał dobrej prozy. Nie ma tu rozbudowanych opisów - większość to akcja i dialogi, więc można zarzucić brak tzw. "pogłębienia postaci", ale autor potrafi kilkom zdaniami stworzyć portret bohatera, na który inni musieliby poświęcić kilka stron.
Niestety książkę czytałem po serialu, więc na jej odbiór mocno...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po latach wróciłem do tego zbioru opowiadań i jestem trochę rozczarowany. Niestety Lem też się starzeje. To co w latach 80 było dla mnie odkrywcze i niewątpliwie ciekawe, dzisiaj już takie nie jest. Również humor, wciąż na wysokim poziomie, jednak już tak nie bawi jak kiedyś.
Nadal jest to jednak zbiór warty przeczytania i szczerze każdemu polecam, szczególnie tym, którzy zaczynają przygodę z Lemem.

Po latach wróciłem do tego zbioru opowiadań i jestem trochę rozczarowany. Niestety Lem też się starzeje. To co w latach 80 było dla mnie odkrywcze i niewątpliwie ciekawe, dzisiaj już takie nie jest. Również humor, wciąż na wysokim poziomie, jednak już tak nie bawi jak kiedyś.
Nadal jest to jednak zbiór warty przeczytania i szczerze każdemu polecam, szczególnie tym, którzy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Grzędowicza cenię i zawsze będę cenił za "Pana lodowego ogrodu". Jego zbiory opowiadań już tak do mnie nie przemawiają. W tym tomiku znajdziemy kilka opowiadań, które łączy tylko jedno: listopad. I tak się złożyło, że postanowiłem je wysłuchać właśnie w tym miesiącu i nie wiem czy dobrze zrobiłem. Bo na pewno nastrój, który zwykle człowieka ogarnia w te dni, jest w tych opowiadaniach obecny, ale to wcale nie poprawia człowiekowi humoru - wręcz przeciwnie.
Dwa opowiadania trzymają poziom: pierwsze i ostatnie, pozostałe takie sobie. Epilog natomiast jest już całkiem dołujący.

Grzędowicza cenię i zawsze będę cenił za "Pana lodowego ogrodu". Jego zbiory opowiadań już tak do mnie nie przemawiają. W tym tomiku znajdziemy kilka opowiadań, które łączy tylko jedno: listopad. I tak się złożyło, że postanowiłem je wysłuchać właśnie w tym miesiącu i nie wiem czy dobrze zrobiłem. Bo na pewno nastrój, który zwykle człowieka ogarnia w te dni, jest w tych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety ruska trylogia to nieudana próba stworzenia przez Jacka Piekarę dłuższej, tradycyjnej, formy zamiast opowiadań do których byliśmy przyzwyczajeni. Podobnie słaby był "Kościany galeon".
Przez dwa pierwsze tomy zastanawiałem się jak autor połączy i wyjaśni wszystkie wątki, które rozwinął.
No i "wyjaśnił". Najpierw Natasza bez powodu morduje Ludmiłę(no ten powód z utopieniem randomowego dziecka to jakiś żart). Potem sama ginie z rąk swojej najlepszej przyjaciółki (znowuż wyjaśnienie motywów Tamary jest żałosne) Wreszcie Deus ex machina pojawia się kawaleria w postaci Mariusa van Bohenwalda i zabiera Mordimera do cesarstwa, przy okazji odbierając mu pamięć.
Czyli na dobrą sprawę całego tego ruskiego wątku mogłoby nie być i moim zdaniem lepiej, żeby nie było.
Odnoszę wrażenie, że Jacek Piekara eksploatując do bólu ten świat, o czym informuje nas w posłowiu, rozmienia się coraz bardziej na drobne.
Jedyną powieścią, na którą czekam od lat, jest "Rzeźnik z Nazaretu", ale jeśli ma być to poziom ruskiej trylogii, to obawiam się, że nie ma na co czekać.
Dałem 5 gwiazdek tylko z powodu sympatii jaką czuję do Mordimera, ale ten człowiek, który występował pod tym imieniem w tych książkach, nawet nie przypomina prawdziwego sługi Świętego Oficjum.

Niestety ruska trylogia to nieudana próba stworzenia przez Jacka Piekarę dłuższej, tradycyjnej, formy zamiast opowiadań do których byliśmy przyzwyczajeni. Podobnie słaby był "Kościany galeon".
Przez dwa pierwsze tomy zastanawiałem się jak autor połączy i wyjaśni wszystkie wątki, które rozwinął.
No i "wyjaśnił". Najpierw Natasza bez powodu morduje Ludmiłę(no ten powód z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Starożytny Rzym Maria Jaczynowska, Marcin Pawlak
Ocena 7,1
Starożytny Rzym Maria Jaczynowska, ...

Na półkach:

Podręcznik jak podręcznik. Nie przynudza zanadto, trochę brakuje ciekawostek. Historia starożytnego Rzymu w pigułce dla niehistoryków.

Podręcznik jak podręcznik. Nie przynudza zanadto, trochę brakuje ciekawostek. Historia starożytnego Rzymu w pigułce dla niehistoryków.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trylogię ocenię po przeczytaniu ostatniego tomu. Na razie mamy tutaj tyle wątków, że ich rozwiązanie w jednym tomie może być trudne.

Trylogię ocenię po przeczytaniu ostatniego tomu. Na razie mamy tutaj tyle wątków, że ich rozwiązanie w jednym tomie może być trudne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem tak ok. 2/3 i dałem sobie spokój. Jest w tej książce wszystko za co cenię Kinga, ale w pewnym momencie zaczyna nudzić swoją przewidywalnością. To niestety druga liga twórczości tego autora. Książka odcina kupony od "Lśnienia", którego jest pseudo kontynuacją. Można sobie spokojnie darować.

Przeczytałem tak ok. 2/3 i dałem sobie spokój. Jest w tej książce wszystko za co cenię Kinga, ale w pewnym momencie zaczyna nudzić swoją przewidywalnością. To niestety druga liga twórczości tego autora. Książka odcina kupony od "Lśnienia", którego jest pseudo kontynuacją. Można sobie spokojnie darować.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bez względu na przekonania co do pochodzenia życia warto tę książkę przeczytać. Autor rozprawia się z przykładami podawanymi jako "dowody" ewolucji. Dla osób nie będących biologami ich analiza może być sporym zaskoczeniem.
Niektórzy piszą, że książka jest pseudonaukowa. Ja tego nie zauważyłem, wręcz przeciwnie, stosowana jest w niej metoda jak najbardziej naukowa.

Bez względu na przekonania co do pochodzenia życia warto tę książkę przeczytać. Autor rozprawia się z przykładami podawanymi jako "dowody" ewolucji. Dla osób nie będących biologami ich analiza może być sporym zaskoczeniem.
Niektórzy piszą, że książka jest pseudonaukowa. Ja tego nie zauważyłem, wręcz przeciwnie, stosowana jest w niej metoda jak najbardziej naukowa.

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana nie wiadomo po co, nie wiadomo dla kogo i tak naprawdę nie wiadomo o czym. Chyba, że chodziło o kasę.

Książka napisana nie wiadomo po co, nie wiadomo dla kogo i tak naprawdę nie wiadomo o czym. Chyba, że chodziło o kasę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba miał to być początek jakiejś większej całości, ale autor, i słusznie, dał sobie spokój. Nie ma tu nic z Piekary, jakiego znam z cyklu o inkwizytorze. Nie polecam.

Chyba miał to być początek jakiejś większej całości, ale autor, i słusznie, dał sobie spokój. Nie ma tu nic z Piekary, jakiego znam z cyklu o inkwizytorze. Nie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Przenicowany świat Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Ocena 7,4
Przenicowany ś... Arkadij Strugacki, ...

Na półkach: ,

Książkę polecam, dzisiaj jest jeszcze bardziej aktualna niż kiedyś. Co prawda nie mamy jeszcze promieniowania, które niszczy samodzielne myślenie, ale diabelska triada: przemysł rozrywkowy, propagandowy i system oświaty robi to prawie równie dobrze jak w powieści czyniły to emitery pola. Zresztą może już one istnieją, tylko my jeszcze o tym nie wiemy?

Książkę polecam, dzisiaj jest jeszcze bardziej aktualna niż kiedyś. Co prawda nie mamy jeszcze promieniowania, które niszczy samodzielne myślenie, ale diabelska triada: przemysł rozrywkowy, propagandowy i system oświaty robi to prawie równie dobrze jak w powieści czyniły to emitery pola. Zresztą może już one istnieją, tylko my jeszcze o tym nie wiemy?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie polecam. Wizja przyszłości dosyć ciekawa, ale nic poza tym. Akcja bez sensu (z wciskanymi kawałkami w rodzaju walki człowieka z przerośniętymi krabami, czy pojawiającą się jako deus ex machina Anitą). Bohaterowie jacyś tacy niedorozwinięci umysłowo.
I sam pomysł na ratowanie ludzkości, moim zdaniem bez sensu, ładu i składu

Nie polecam. Wizja przyszłości dosyć ciekawa, ale nic poza tym. Akcja bez sensu (z wciskanymi kawałkami w rodzaju walki człowieka z przerośniętymi krabami, czy pojawiającą się jako deus ex machina Anitą). Bohaterowie jacyś tacy niedorozwinięci umysłowo.
I sam pomysł na ratowanie ludzkości, moim zdaniem bez sensu, ładu i składu

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła OK, ale postacie bohaterów irytujące a język momentami straszny.

Fabuła OK, ale postacie bohaterów irytujące a język momentami straszny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszą książką tego autora był zbiór opowiadań, czyli zacząłem od końca. Postanowiłem nadrobić zaległości i przeczytałem "Dom na wyrębach".
Mogę tę powieść polecić z czystym sumieniem wszystkim miłośnikom dobrej prozy, a szczególnie horroru. Napisana bardzo sprawnie, postacie przekonujące, akcja ciekawa i trzymającą w napięciu do ostatniej strony.

Pierwszą książką tego autora był zbiór opowiadań, czyli zacząłem od końca. Postanowiłem nadrobić zaległości i przeczytałem "Dom na wyrębach".
Mogę tę powieść polecić z czystym sumieniem wszystkim miłośnikom dobrej prozy, a szczególnie horroru. Napisana bardzo sprawnie, postacie przekonujące, akcja ciekawa i trzymającą w napięciu do ostatniej strony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnia i niestety najsłabsza część cyklu. Napisana chyba tylko z powodu nacisku czytelników, którym nie przypadło do gustu zakończenie poprzedniej części. Zabrakło zupełnie klimatów space opery, pominięto prawie zupełnym milczeniem to co działo się w kosmosie. Wątek Gai bardzo nieciekawy i naciągany.

Ostatnia i niestety najsłabsza część cyklu. Napisana chyba tylko z powodu nacisku czytelników, którym nie przypadło do gustu zakończenie poprzedniej części. Zabrakło zupełnie klimatów space opery, pominięto prawie zupełnym milczeniem to co działo się w kosmosie. Wątek Gai bardzo nieciekawy i naciągany.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to