rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Podobnie, jak na lekcjach języka polskiego, przyrody, czy geografii, co jakiś czas także na historii musimy [my nauczyciele] razem z uczniami wyjaśniać pewne skomplikowane słowa za pomocą słownika lub leksykonu. Nieraz udaje nam się znaleźć wyczerpujące wyjaśnienie poszukiwanego przez nas hasła, ale w sposób trudny, a zarazem nudny opisane. Innym razem z kolei opis nie jest dość konkretny dla uczniów, pozostawia zbyt dużą dowolność w odbiorze przez młodych ludzi, a przy tym jest zanadto krótki i niezrozumiały. Co ciekawe, sięgając po „Zabawny leksykon historyczny w 888 pytaniach i odpowiedziach” znalazłem wszystko w jednym woluminie do pracy na lekcjach historii, dzięki czemu od tej pory w zupełności on mi wystarcza do odpowiedniego wyjaśniania dzieciom wszelkich wątpliwości i trudności słownictwa historycznego.

Więcej pod linkiem http://know-howhistoria.pl/zabawny-leksykon-historyczny-recenzja-888-pytan/

Podobnie, jak na lekcjach języka polskiego, przyrody, czy geografii, co jakiś czas także na historii musimy [my nauczyciele] razem z uczniami wyjaśniać pewne skomplikowane słowa za pomocą słownika lub leksykonu. Nieraz udaje nam się znaleźć wyczerpujące wyjaśnienie poszukiwanego przez nas hasła, ale w sposób trudny, a zarazem nudny opisane. Innym razem z kolei opis nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kim byli? Ludźmi chorymi? Pośmiewiskiem swoich czasów, a także następnych pokoleń? Nadambitnymi politykami? Doskonałymi graczami politycznymi, których pycha zjadła od środka pozbawiając podstaw elementarnych uczuć względem rodaków, bliskich lub innych narodów? A może byli wyjątkowo inteligentnymi jednostkami, których los skazał na role śmieszków, podsumowujących swoimi opiniami otaczający ich świat? Nad kim się tak zastanawiam? Kogo próbuję skategoryzować? Mowa o tyranach i błaznach, aczkolwiek książka ta nie jest tylko o nich, gdyż te pojęcia są zbyt wąskie dla pełnego określenia owych kreatur. Jest to bowiem historia także pełna ludzi podłych, srogich, bezdusznych, okrutnych, złych … Można by tak nazywać ich bez końca.

Więcej pod linkiem http://know-howhistoria.pl/tyrani-blazni-recenzja-jerzy-besala/

Kim byli? Ludźmi chorymi? Pośmiewiskiem swoich czasów, a także następnych pokoleń? Nadambitnymi politykami? Doskonałymi graczami politycznymi, których pycha zjadła od środka pozbawiając podstaw elementarnych uczuć względem rodaków, bliskich lub innych narodów? A może byli wyjątkowo inteligentnymi jednostkami, których los skazał na role śmieszków, podsumowujących swoimi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kilka tygodni temu odbyła się premiera filmu Ryszarda Bugajskiego pt. „Zaćma”, opowiadającego o losach słynnej oprawczyni bezpieki, Julii Brystiger, czyli Krwawej Luny. Filmu wprawdzie jeszcze nie widziałem, ale oczywiście wybieram się na tą niezwykle interesującą produkcję. Natomiast jestem już po lekturze książki „Krwawa Luna i inni. Prokuratorzy śledczy systemu stalinowskiego w Polsce” autorstwa Iwony Kienzler. Tym razem popularna pisarka historyczna współpracująca z Wydawnictwem Bellona zmierzyła się z trudną tematyką katów bezpieki i ich mrocznych życiorysów, pełnych niewinnych ofiar, najczęściej patriotów walczących podczas II wojny światowej o wolną Polskę lub o to, żeby na miejsce okupantów hitlerowskich nie przyszedł nowy oprawca stalinowski. Kienzler opisała przede wszystkim życie dyrektorki Departamentu V Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (dalej MBP), Julii Brystiger ...

Więcej pod linkiem http://know-howhistoria.pl/krwawa-luna-recenzja/

Kilka tygodni temu odbyła się premiera filmu Ryszarda Bugajskiego pt. „Zaćma”, opowiadającego o losach słynnej oprawczyni bezpieki, Julii Brystiger, czyli Krwawej Luny. Filmu wprawdzie jeszcze nie widziałem, ale oczywiście wybieram się na tą niezwykle interesującą produkcję. Natomiast jestem już po lekturze książki „Krwawa Luna i inni. Prokuratorzy śledczy systemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie pamiętam tak interesująco napisanej książki. Czytałem ją z wielką chęcią żałując, iż pewnego dnia dojdę do ostatniej kartki kończąc historię dzielnego żołnierza. No i właśnie ten dzień nadszedł, a ja zasiadłem przed brudnopis spisać pospiesznie zlepek swoich luźnych myśli. Pierwsze zdania recenzji a następnie jedno po drugim skreślone. Czemu? „Moja Odyseja. Awanturnik, który pokochał Polskę” Adriana Cartona de Wiarta to wieloletnia, barwna, pełna przygód, nierzadko szalonych, smutnych, a zarazem niezwykle fascynujących losów żołnierza, poszukiwacza awanturniczego trybu życia, prawdziwego, męskiego, brutalnego. Tak długoletniej wojaczki przeplatanej opisami, wymieszanymi z życiem prywatnym bohatera tych wspomnień, nie sposób po prostu opisać. Z tego powodu porzuciłem opisywanie całej biografii tego walecznego wojaka, skupiając się jedynie na kilku istotnych kwestiach jego życia przedstawionych w sumie na blisko 400 stronach.

Więcej pod linkiem http://know-howhistoria.pl/moja-odyseja-recenzja/

Dawno nie pamiętam tak interesująco napisanej książki. Czytałem ją z wielką chęcią żałując, iż pewnego dnia dojdę do ostatniej kartki kończąc historię dzielnego żołnierza. No i właśnie ten dzień nadszedł, a ja zasiadłem przed brudnopis spisać pospiesznie zlepek swoich luźnych myśli. Pierwsze zdania recenzji a następnie jedno po drugim skreślone. Czemu? „Moja Odyseja....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

„Wyprawa niesłychana Benedykta i Jana”, wydana nakładem Wydawnictwa Pointa, jest kolejną książką Łukasza Wierzbickiego, fenomenalnego autora dzieł dla dzieci i młodzieży, po którą sięgnąłem zgłębiając literaturę z historią w tle. Tym razem pisarz zabiera nas swoim literackim wehikułem czasu w odległą epokę średniowiecznej Europy, nad którą zawisło widmo najazdu hord barbarzyńskich Mongołów. (...) Bez wątpienia „Wyprawa niesłychana Benedykta i Jana” jest kolejną świetną książką Łukasza Wierzbickiego napisaną dla dzieci. Dostarczy im ona nie tylko rozrywki, ale również – co bardzo istotne – wiedzy o Mongołach, ich najazdach na Europę i ziemie polskie, poselstwie papieskim do chana. W interesujący więc sposób popularyzuje historię Europy, a przede wszystkim Polski. Z tych właśnie powodów serdecznie polecam tą lekturę wszystkim czytelnikom, zarówno młodszym, jak i starszym, lubiącym podróże z historią w tle. Przy tej książce na pewno nie będziecie się nudzić.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2016/02/ksiazka-dla-woczykijow-wyprawa.html)

„Wyprawa niesłychana Benedykta i Jana”, wydana nakładem Wydawnictwa Pointa, jest kolejną książką Łukasza Wierzbickiego, fenomenalnego autora dzieł dla dzieci i młodzieży, po którą sięgnąłem zgłębiając literaturę z historią w tle. Tym razem pisarz zabiera nas swoim literackim wehikułem czasu w odległą epokę średniowiecznej Europy, nad którą zawisło widmo najazdu hord...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybór mój padł na wydaną staraniem Wydawnictwa Poradnia K powieść „Machiną przez Chiny”. Po jej przeczytaniu od razu nasunęły mi się słowa słynnego przeboju wykonywanego przed laty przez piosenkarkę Marylę Rodowicz „wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet”. W końcu chyba wszyscy marzymy o podróży pełnej przygód w nieznane zakamarki świata bez oglądania się za siebie i zbędnego myślenia o tym, jak tego dokonać. Byle do przodu ………
Chociaż lektura ta jest adresowana do najmłodszych czytelników, to jednak śmiało można ją również polecić dorosłym. Wynika to z faktu, iż książka została osadzona w realiach słynnej wyprawy z lat 30. XX wieku Haliny i Stacha Bujakowskich, którzy motocyklem otrzymanym, jako prezent ślubny, wybrali się w podróż do Szanghaju w Chinach. (...) Wszystkie te z pozoru detale składają się na książkę ze wszech miar nietuzinkową, z barwnymi opisami, ciekawymi dialogami, wartką akcją, obok której żaden obieżyświat nie może przejść obojętnie.

Wybór mój padł na wydaną staraniem Wydawnictwa Poradnia K powieść „Machiną przez Chiny”. Po jej przeczytaniu od razu nasunęły mi się słowa słynnego przeboju wykonywanego przed laty przez piosenkarkę Marylę Rodowicz „wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet”. W końcu chyba wszyscy marzymy o podróży pełnej przygód w nieznane zakamarki świata bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Afryka Kazika”, wydana nakładem Wydawnictwa Bis, jest niezwykle barwną książką dla dzieci. Barwną zarówno dzięki interesującej treści, jak również z powodu świetnych ilustracji prezentowanych w każdym rozdziale. Już od pierwszych zdań przemierzamy, w 100 % tego słowa znaczeniu, Afrykę z Kazikiem. Dzielimy jego losy, smutki i radości, poznajemy razem z nim niezbadane ostępy Czarnego Lądu, tubylców przyjaźnie nastawionych do białego, nieznanego im wcześniej człowieka. (...) Czytając tą książkę można do tego stopnia wczuć się w rolę podróżnika, iż kończąc ostatnie strony będziemy chcieli powtórkę z rozrywki. Takie właśnie określenie należy stosować do tej lektury, świetna rozrywka dla dzieci i młodzieży, ale także dorosłych. Tak, tak dorosłych również. Przystępny język, liczne ilustracje, frapujące opisy dostarczą najmłodszym czytelnikom pokłady ogromnej przyjemności, natomiast dla dorosłych będą świetnym wstępem do ponownego przeżycia losów Kazimierza Nowaka w książce tegoż podróżnika pt. „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd”. W książce tej jest wszystko to, co powinno się znaleźć w każdej powieści. Przygoda, wartka akcja, szacunek do przyrody i drugiego człowieka. Znajdziemy w niej treści, jakie – moim zdaniem – każdy rodzic powinien przekazywać swojemu dziecku.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2016/01/ksiazka-dla-woczykijow-recenzja-afryki.html)

Afryka Kazika”, wydana nakładem Wydawnictwa Bis, jest niezwykle barwną książką dla dzieci. Barwną zarówno dzięki interesującej treści, jak również z powodu świetnych ilustracji prezentowanych w każdym rozdziale. Już od pierwszych zdań przemierzamy, w 100 % tego słowa znaczeniu, Afrykę z Kazikiem. Dzielimy jego losy, smutki i radości, poznajemy razem z nim niezbadane ostępy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Masoneria, frapujące zagadnienie, niezwykle tajemnicze i wymagające pod względem intelektualnym, które zawsze mnie pociągało. Każdy z nas lubi przecież przeczytać, kto z naszych lub światowych elit politycznych, intelektualnych, biznesowych, należał w toku dziejów, ale również obecnie, do struktur wolnomularskich. (...) Mimo pewnych mankamentów, związanych moim zdaniem ze sposobem przedstawienia opisanych w „Polskich ścieżkach masonerii” treści, publikacja ta jest warta przeczytania. Zawiera ona same informacje w pełni poparte dokumentacją historyczną. Jest to wartościowe dzieło dla wszystkich niezdrowo zainteresowanych wolnomularstwem, aczkolwiek doszukujących się różnego rodzaju teorii spiskowych, hipotez i podejrzeń. Przekonajcie się, jak naprawdę zrodziła się polska masoneria, kto dzisiaj z obecnych elit politycznych, intelektualnych i biznesowych należy do środowiska wolnomularskiego oraz jakie wpływy mają polscy masoni na kształt państwa i jego politykę wewnętrzną i zagraniczną. Książka ta powinna rozwiać wasze wątpliwości. Wszystkim gorąco polecam!

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/polskie-sciezki-masonerii-recenzja.html)

Masoneria, frapujące zagadnienie, niezwykle tajemnicze i wymagające pod względem intelektualnym, które zawsze mnie pociągało. Każdy z nas lubi przecież przeczytać, kto z naszych lub światowych elit politycznych, intelektualnych, biznesowych, należał w toku dziejów, ale również obecnie, do struktur wolnomularskich. (...) Mimo pewnych mankamentów, związanych moim zdaniem ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żeby Polska rozwijała się w tempie podobnym, jak Izrael czy USA, należy nad Wisłę sprowadzić kilka milionów Żydów, powiedział w swojej najnowszej książce Krzysztof Kłopotowski pt. „Geniusz Żydów na polski rozum”. Tym samym Kłopotowski włożył kij w mrowisko wywołując ożywioną dyskusję począwszy od tego, aby zastanowić się nad kondycją Polski bez Żydów, aż po rozważania z pogranicza bliżej nieokreślonej przyszłości, jakby państwo polskie rozwijało się mając w swoich granicach kilka milionów ponadprzeciętnie zdolnych ludzi wyznania mojżeszowego lub związanego z tradycją judaistyczną. Czy Kłopotowski będzie wybawcą Żydów i wyprowadzi ich z coraz bardziej pogrążonego w chaosie Bliskiego Wschodu, tak jak niegdyś to zrobił Mojżesz w Egipcie, czy też synem marnotrawnym Polski, którego kontrowersyjne poglądy mogłyby skutkować dla kraju nad Wisłą zdominowaniem przez inny naród? (...)
Niniejszą książkę serdecznie polecam wszystkim wolnym od kompleksów i uprzedzeń, tym, którzy uważają, iż człowiek powinien się uczyć całe życie z korzyścią dla siebie, ale również tym wszystkim, którzy tacy nie są i tak nie uważają, gdyż może ich ta lektura do czegoś natchnie, bądź czegoś nauczy mądrego. (...)

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/geniusz-zydow-na-polski-rozum-recenzja.html)

Żeby Polska rozwijała się w tempie podobnym, jak Izrael czy USA, należy nad Wisłę sprowadzić kilka milionów Żydów, powiedział w swojej najnowszej książce Krzysztof Kłopotowski pt. „Geniusz Żydów na polski rozum”. Tym samym Kłopotowski włożył kij w mrowisko wywołując ożywioną dyskusję począwszy od tego, aby zastanowić się nad kondycją Polski bez Żydów, aż po rozważania z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

(...) Oceniając ogólnie całość książki „Polacy w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych” jest ona napisana przystępnym językiem, toteż dosyć łatwo i szybko się ją czyta. Nie znajdziemy w niej w prawdzie nic nowego, czego byśmy już nie wiedzieli o naszych rodakach za oceanem, ale stanowi interesujące i bardzo pomocne dzieło kompilacyjne dla tych wszystkich, którzy potrzebują wiedzy w pigułce.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/polacy-w-wojnie-o-niepodlegosc-stanow.html)

(...) Oceniając ogólnie całość książki „Polacy w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych” jest ona napisana przystępnym językiem, toteż dosyć łatwo i szybko się ją czyta. Nie znajdziemy w niej w prawdzie nic nowego, czego byśmy już nie wiedzieli o naszych rodakach za oceanem, ale stanowi interesujące i bardzo pomocne dzieło kompilacyjne dla tych wszystkich, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

(...) Recenzowana przez mnie książka „Polskie królowe. Zawiedzione miłości. Odtrącone i niekochane” Jerzego Besali została napisana w sposób uporządkowany, zrozumiały, zgodnie z chronologią. W sposób chronologiczny z dwóch powodów, gdyż tak zostały przedstawione rozdziały książki, a ponadto w ramach rozdziałów chronologicznie opisane zostały losy małżeństw. Jest to duże ułatwienie dla tych wszystkich, którym obca jest szczegółowa znajomość dziejów polskich władców. Publikacja Besali jest popularnonaukową pozycją historyczną, niezwykle ciekawą dla osób interesujących się historią, ale także dla tych, którym obca jest ta nauka. Przedstawiona tematyka w tym dziele jest na tyle frapująca i ciekawie opisana, iż będzie stanowiła wyjątkowo pociągającą lekturę dla każdego, kto po nią sięgnie.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/polskie-krolowe-zawiedzione-miosci.html)

(...) Recenzowana przez mnie książka „Polskie królowe. Zawiedzione miłości. Odtrącone i niekochane” Jerzego Besali została napisana w sposób uporządkowany, zrozumiały, zgodnie z chronologią. W sposób chronologiczny z dwóch powodów, gdyż tak zostały przedstawione rozdziały książki, a ponadto w ramach rozdziałów chronologicznie opisane zostały losy małżeństw. Jest to duże...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po książkę „Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej” Sławomira Kopra liczyłem na sporą dawkę interesującego tekstu.(...) książka Kopra po raz kolejny dostarczyła mi wielu emocji i przyjemności. Autor znów zachwycił mnie epoką dwudziestolecia międzywojennego wprowadzając nie tylko w życie prywatne elit politycznych i artystycznych, ale także zwykłych ludzi. (...) Krótko jeszcze zatrzymam się nad tematyką, gdyż jest ona, oprócz doskonałego języka, najważniejszym magnesem niniejszej książki. Niby wszystko, co się pojawia, już gdzieś zostało opisane, zbadane, w stopniu większym lub mniejszym – pobieżnie, a jednak czyta się tą publikację jednym tchem.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/afery-i-skandale-recenzja.html)

Sięgając po książkę „Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej” Sławomira Kopra liczyłem na sporą dawkę interesującego tekstu.(...) książka Kopra po raz kolejny dostarczyła mi wielu emocji i przyjemności. Autor znów zachwycił mnie epoką dwudziestolecia międzywojennego wprowadzając nie tylko w życie prywatne elit politycznych i artystycznych, ale także zwykłych ludzi. (...)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydaje Wam się, że wszystko wiecie na temat odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba? Nauczyliście się w szkole, że w 1492 roku Kolumb, żeglarz pochodzący z Genui, odkrył w służbie królów hiszpańskich, Ferdynanda Aragońskiego i Izabeli Kastylijskiej, kilkanaście wysp Morza Karaibskiego, a następnie dotarł do ziem kontynentalnych. Odkryte tereny nazwano z czasem Nowym Światem lub Ameryką. „Kolumb, odkrywca Ameryki” zwykło się czytać w każdym podręczniku do historii. Muszę Was jednak zmartwić. Jeżeli do tego tylko sprowadza się Wasza wiedza, to zapewniam Was, że nic nie wiecie o odkryciu Ameryki. (...) „Kolumb. Historia nieznana” to niezwykle interesująca publikacja traktująca w sposób wyczerpujący tematykę pochodzenia Krzysztofa Kolumba i dotychczas ukazane prace mówiące o tym. Autor za pomocą barwnego języka i przystępnie przedstawionych argumentów stworzył świetną książkę obok której żaden miłośnik historii nie może przejść obojętnie.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/kolumb-historia-nieznana-recenzja.html)

Wydaje Wam się, że wszystko wiecie na temat odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba? Nauczyliście się w szkole, że w 1492 roku Kolumb, żeglarz pochodzący z Genui, odkrył w służbie królów hiszpańskich, Ferdynanda Aragońskiego i Izabeli Kastylijskiej, kilkanaście wysp Morza Karaibskiego, a następnie dotarł do ziem kontynentalnych. Odkryte tereny nazwano z czasem Nowym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zastanawialiście się kiedyś, skąd pochodzi tak wielkie zainteresowanie portalami plotkarskimi? Przyczyną tego jest nasze zaciekawienie sławnymi ludźmi, najczęściej bogatymi i wpływowymi, ale czasem również sławnymi biedakami, którzy byli na szczycie, a roztrwonili nie tylko majątek, ale także podstawy swojej kariery. Od wieków bowiem interesuje nas to, co tajemnicze, nie osiągalne dla zwykłych ludzi. Lubimy poczytać pamiętniki, życiorysy sław, oglądać zdjęcia prywatne przedstawiające sytuacje z życia codziennego, niekiedy wręcz intymne. Fascynują nas losy artystów, ludzi kultury, zwłaszcza wtedy, gdy możemy zapoznać się z najbardziej skrywanymi przez nich sekretami, wniknąć w ich tok myślenia, poznać tajemnice ich sypialni, problemy w kontaktach z rodziną, innymi utalentowanymi ludźmi, czy poznać stosunek do wielu spraw. Właśnie taki świat odkrywa przed nami Sławomir Koper. (...)
W każdym bądź razie Koper znów mnie nie zawiódł. A to jest najważniejsze. Ponownie świetny język daje o osobie znać na każdej stronie. Ponownie połykałem kolejne zdania, strony, rozdziały, spragniony tego co jest dalej na następnych zwitkach papieru. Język doprawdy ubogaca to dzieło, bowiem czytając nawet nie czuje się żadnego znudzenia, monotonii. Cały czas czytelnik posiada ochotę na więcej.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/zycie-prywatne-elit-artystycznych.html)

Zastanawialiście się kiedyś, skąd pochodzi tak wielkie zainteresowanie portalami plotkarskimi? Przyczyną tego jest nasze zaciekawienie sławnymi ludźmi, najczęściej bogatymi i wpływowymi, ale czasem również sławnymi biedakami, którzy byli na szczycie, a roztrwonili nie tylko majątek, ale także podstawy swojej kariery. Od wieków bowiem interesuje nas to, co tajemnicze, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam się szczerze, iż odchodząc od kasy w księgarni z książką w ręku Joela F. Harringtona pt. „Opowieść kata. Z pamiętnika mistrza Frantza Schmidta z Norymbergi” wydaną nakładem Wydawnictwa Poznańskiego miałem spore wątpliwości co do tego zakupu. Autor był mi całkowicie nieznany. Tematyka natomiast o tyle, o ile wspominam moim słuchaczom na lekcji historii o średniowiecznych miastach i egzekwowaniu stanowionego prawa. Pomimo to jednak zainteresowała mnie ta pozycja.

Ciekawa konstrukcja książki podzielonej na 5 rozdziałów (w kolejności będą to rozdziały Uczeń, Najemnik, Mistrz, Mędrzec, Uzdrowiciel) ułatwia jedynie autorowi opisanie w prosty, zrozumiały i barwny sposób żywota mistrza katowskiego Frantza Schmidta.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/opowiesc-kata-z-pamietnika-mistrza.html)

Przyznam się szczerze, iż odchodząc od kasy w księgarni z książką w ręku Joela F. Harringtona pt. „Opowieść kata. Z pamiętnika mistrza Frantza Schmidta z Norymbergi” wydaną nakładem Wydawnictwa Poznańskiego miałem spore wątpliwości co do tego zakupu. Autor był mi całkowicie nieznany. Tematyka natomiast o tyle, o ile wspominam moim słuchaczom na lekcji historii o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po książkę „Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej”, wydaną przez Sławomira Kopra nakładem wydawnictwa Bellona w 2009 roku, zastanawiałem się jaka będzie ta publikacja właśnie ze względu na osobę autora (...) Moje przemyślenia rozwiały się całkowicie, gdy tylko zacząłem czytać wspomnianą książkę. Kolokwialnie mówiąc, albo raczej pisząc, połykałem to dzieło po prostu. Zdanie po zdaniu, strona po stronie, rozdział po rozdziale.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/zycie-prywatne-elit-drugiej.html)

Sięgając po książkę „Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej”, wydaną przez Sławomira Kopra nakładem wydawnictwa Bellona w 2009 roku, zastanawiałem się jaka będzie ta publikacja właśnie ze względu na osobę autora (...) Moje przemyślenia rozwiały się całkowicie, gdy tylko zacząłem czytać wspomnianą książkę. Kolokwialnie mówiąc, albo raczej pisząc, połykałem to dzieło po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

8 MAŁO ZNANYCH FAKTÓW DOTYCZĄCYCH ŻYCIA KRÓLA SZWECJI KAROLA XII – RECENZJA KSIĄŻKI „KAROL XII” AUTORSTWA ZBIGNIEWA ANUSIKA

Traktowany przez wrogów, wyjadaczy politycznych, jako niedoświadczony, nieopierzony gówniarz, którego bez trudu pokonają, a następnie jego kochanej Szwecji odbiorą interesujące ich ziemie. Tymczasem Karol XII, bo o nim mowa, okazał się geniuszem militarnym, który po kolei rozbijał swoich przeciwników, Danię, Rosję, Saksonię, zawładnął Rzeczpospolitą, aż w końcu pewnego dnia przyszedł jeden gorszy dzień, wypadek, po którym nastąpiła katastrofa i przegrana w 1709 roku w bitwie pod Połtawą. Jaki był, co lubił, a czego nie, jaki był w relacjach z bliskimi ludźmi lub wrogami, wreszcie, w jaki sposób prowadził swoje zakończone zwycięstwami kampanie zbrojne. Przedstawiam po krótce postać Karola XII przytaczając 8 mało znanych faktów z jego życia. O tym wszystkim i całej reszcie z życia wybitnego wojennika Karola XII, króla Szwecji, przeczytacie w książce profesora Uniwersytetu Łódzkiego, Zbigniewa Anusika pt. „Karol XII” wydanej nakładem wydawnictwa Ossolineum.

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2016/03/8-mao-znanych-faktow-dotyczacych-zycia.html)

8 MAŁO ZNANYCH FAKTÓW DOTYCZĄCYCH ŻYCIA KRÓLA SZWECJI KAROLA XII – RECENZJA KSIĄŻKI „KAROL XII” AUTORSTWA ZBIGNIEWA ANUSIKA

Traktowany przez wrogów, wyjadaczy politycznych, jako niedoświadczony, nieopierzony gówniarz, którego bez trudu pokonają, a następnie jego kochanej Szwecji odbiorą interesujące ich ziemie. Tymczasem Karol XII, bo o nim mowa, okazał się geniuszem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachęcając na początku 2016 roku (http://know-howhistoria.blogspot.com/2016/01/co-ciekawego-nas-czeka-w-swiatku.html) do przeczytania książki pt. „Polskie Imperium” Michaela Morysa-Twarowskiego, wydanego nakładem Ciekawostki Historyczne.pl, byłem zaintrygowany interesującym pomysłem tegoż autora. Postawił on sobie za cel udowodnienie, że istniało polskie imperium. Do tej pory nikt nigdy nie używał terminu „imperium” w stosunku do Polski czy istniejącej później Rzeczypospolitej, ale, co autor podkreśla w tekście, określano w ten sposób Szwecję, Rosję, Turcję … „A właśnie, że istniało” kończy Morys-Twarowski prolog swojej książki. Po jej przeczytaniu mogę śmiało przyznać, iż dostarczyła mi ta lektura nie lada rozrywki. Pozycja ta jest fascynująca, czyta się ją błyskawicznie, ale …, no właśnie. Pomimo barwnych opisów poszczególnych rozdziałów, mnóstwa ciekawostek, które autor podał w tekście, Morys-Twarowski wyciągnął wnioski całkowicie błędne. Stwierdzenia, że „dawniej nie było problemem, z kim graniczyła Polska, bo … graniczyła, z kim chciała” są tak zastanawiające, iż każą postawić zasadnicze pytanie, czy autor pisał na pewno o Polsce, czy może o starożytnym Rzymie? To państwo, graniczyło z kim chciało, gdyż po pokonaniu Kartaginy w całym basenie Morza Śródziemnego nie miało sobie równego przeciwnika. A może Morys-Twarowski miał na myśli Imperium Mongolskie, też by się zgadzało, że graniczyło z kim chciało, gromiąc po kolei napotkane państwa w swoim pochodzie ze stepów azjatyckich.

Więcej na ten temat pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2016/03/recenzja-polskie-imperium-michaela.html)

Zachęcając na początku 2016 roku (http://know-howhistoria.blogspot.com/2016/01/co-ciekawego-nas-czeka-w-swiatku.html) do przeczytania książki pt. „Polskie Imperium” Michaela Morysa-Twarowskiego, wydanego nakładem Ciekawostki Historyczne.pl, byłem zaintrygowany interesującym pomysłem tegoż autora. Postawił on sobie za cel udowodnienie, że istniało polskie imperium. Do tej...

więcej Pokaż mimo to