Polskie ścieżki Masonerii

Okładka książki Polskie ścieżki Masonerii Andrzej Zwoliński
Okładka książki Polskie ścieżki Masonerii
Andrzej Zwoliński Wydawnictwo: Wydawnictwo M historia
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2014-08-06
Data 1. wyd. pol.:
2014-08-06
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375958690
Tagi:
masoneria
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
145
46

Na półkach: ,

Pozycja bardzo dobra, nawet dla laików, opisana jest w niej historia masonerii, etymologia tego słowa od samego początku ( autor nie pominął nawet legend masońskich ),aż do dnia dzisiejszego.
Książka przedstawiono bardzo obiektywnie.
Zdania zbudowane są wręcz podręcznikowo, choć czasem mogą odrobinę męczyć, bo autor potrafi wymienić wiele nazwisk pod rząd, wiele z nich jest mało znanych i trzeba sięgnąć po inne źródła, by dowiedzieć się o kogo chodzi.
Rzeczą do której mogę się przyczepić jest chronologia - na początku idziemy zgodnie z czasem, którego dotyczy rozdział, po czym autor potrafi się cofnąć o kilkadziesiąt lat wstecz i rozwlekać to na kilka stron.
Polecam ten tytuł, pozwala uświadomić nam ile osób i jacy Polacy należeli do masonerii, lub mieli z nią styczność. Na ogromny plus zasługuje również ww. obiektywizm - czyli przedstawianie wypowiedzi obydwu stron, bez sugerowania niczego.

Pozycja bardzo dobra, nawet dla laików, opisana jest w niej historia masonerii, etymologia tego słowa od samego początku ( autor nie pominął nawet legend masońskich ),aż do dnia dzisiejszego.
Książka przedstawiono bardzo obiektywnie.
Zdania zbudowane są wręcz podręcznikowo, choć czasem mogą odrobinę męczyć, bo autor potrafi wymienić wiele nazwisk pod rząd, wiele z nich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
79

Na półkach:

Bardzo dobrze udokumentowana praca ks. prof. Zwolińskiego o charakterze popularnonaukowym. Zawiera podstawowe informacje dotyczące historii polskiej masonerii, opisuje pokrótce jej działalność, wskazuje na efekt jej dotychczasowych działań i pokazuje potencjalne skutki dalszego wdrażania jej planów w życie. Dla osoby niezaznajomionej z tematyką wolnomularstwa powinna być w sam raz. Coś na dwa wieczory

Bardzo dobrze udokumentowana praca ks. prof. Zwolińskiego o charakterze popularnonaukowym. Zawiera podstawowe informacje dotyczące historii polskiej masonerii, opisuje pokrótce jej działalność, wskazuje na efekt jej dotychczasowych działań i pokazuje potencjalne skutki dalszego wdrażania jej planów w życie. Dla osoby niezaznajomionej z tematyką wolnomularstwa powinna być w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
545

Na półkach: , ,

Książka nie spełniła moich oczekiwań. Trudno mi przede wszystkim stwierdzić do kogo jest adresowana - na pewno nie dla laików, jak ja, bo mnóstwo w niej pojęć typu - obrządek szwedzki, szkocki, francuski, konstytucja Andersona - które to pojęcia niewiele mówią. Dla ludzi interesujących się tematem, chyba też nie - nawet średnio zorientowany człowiek wie, że idee masońskie miały wpływ na Deklarację Praw Człowieka czy też Konstytucję 3 Maja, więc tym bardziej ktoś kto interesuje się tematem chyba nie będzie zaskoczony treścią książki- ale to akurat moje subiektywne odczucie. Autorem jest ksiądz katolicki, więc można by przypuszczać, że dowiemy się dlaczego idee masońskie zwalczane są przez KK - tutaj też tylko mgliste wypowiedzi autora.
Oprócz tego, że nie wiem, kto mógłby być adresatem książki, jej minusem jest także porwana chronologia. Rozdziały są ułożone chronologicznie, a potem ni z gruszki ni z pietruszki mamy częste przeskoki kilkanaście - kilkadziesiąt lat wcześniej.
Plusem książki jest ogromna bibliografia, do której zamierzam sięgnąć, aby poszerzyć swoją wiedzę, ale i tu brakuje mi jakiegoś porządku - można by było zebrać całą literaturę, z której korzystał autor i zrobić na końcu książki jej spis, a nie poprzestać na przypisach na dole strony.

Mimo wszystko polecam samodzielne zapoznanie się z książką, moja opinia bowiem na pewno naznaczona jest tym, że wysłuchałam wielu wypowiedzi autora na żywo, gdzie jego przekaz jest daleko żywszy, pełniejszy i moje oczekiwania co do jego publikacji były naprawdę wysokie, być może nawet wygórowane.

Książka nie spełniła moich oczekiwań. Trudno mi przede wszystkim stwierdzić do kogo jest adresowana - na pewno nie dla laików, jak ja, bo mnóstwo w niej pojęć typu - obrządek szwedzki, szkocki, francuski, konstytucja Andersona - które to pojęcia niewiele mówią. Dla ludzi interesujących się tematem, chyba też nie - nawet średnio zorientowany człowiek wie, że idee masońskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

Masoneria, frapujące zagadnienie, niezwykle tajemnicze i wymagające pod względem intelektualnym, które zawsze mnie pociągało. Każdy z nas lubi przecież przeczytać, kto z naszych lub światowych elit politycznych, intelektualnych, biznesowych, należał w toku dziejów, ale również obecnie, do struktur wolnomularskich. (...) Mimo pewnych mankamentów, związanych moim zdaniem ze sposobem przedstawienia opisanych w „Polskich ścieżkach masonerii” treści, publikacja ta jest warta przeczytania. Zawiera ona same informacje w pełni poparte dokumentacją historyczną. Jest to wartościowe dzieło dla wszystkich niezdrowo zainteresowanych wolnomularstwem, aczkolwiek doszukujących się różnego rodzaju teorii spiskowych, hipotez i podejrzeń. Przekonajcie się, jak naprawdę zrodziła się polska masoneria, kto dzisiaj z obecnych elit politycznych, intelektualnych i biznesowych należy do środowiska wolnomularskiego oraz jakie wpływy mają polscy masoni na kształt państwa i jego politykę wewnętrzną i zagraniczną. Książka ta powinna rozwiać wasze wątpliwości. Wszystkim gorąco polecam!

Więcej pod linkiem (http://know-howhistoria.blogspot.com/2015/12/polskie-sciezki-masonerii-recenzja.html)

Masoneria, frapujące zagadnienie, niezwykle tajemnicze i wymagające pod względem intelektualnym, które zawsze mnie pociągało. Każdy z nas lubi przecież przeczytać, kto z naszych lub światowych elit politycznych, intelektualnych, biznesowych, należał w toku dziejów, ale również obecnie, do struktur wolnomularskich. (...) Mimo pewnych mankamentów, związanych moim zdaniem ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6111
3414

Na półkach:

Tajemne organizacje przez wieki kryły mroki tajemnic i jeśli nawet udaje się odkryć ich istnienie, a nawet poznać niektórych członków to i tak wiele spraw zostanie niewyjaśnionych. Do takich organizacji należy masoneria, której początków upatruje się we wolnomularstwie, a tego z kolei w działalności Templariuszy, a nawet starożytnych mędrców, których znamy z Biblii. Poszukiwania tajemnych zgromadzeń wiążą się często z wieloma mechanizmami funkcjonowania naszego społeczeństwa. Zjawiska, których nie daje się prosto zrozumieć obrastają teoriami spiskowymi, których zwolennicy uważają, że światem rządzi mała grupka wtajemniczonych. Nie zabraknie wśród tych tajemnych zgromadzeń masonów, uchodzących za jedną z elitarniejszych grup. Ich zasięg i działalność jest szeroka, a ważne wydarzenie utrwalane księgach zgromadzenia, których tajemnic strzeżono.
W Polsce nie zabrakło działalności tej organizacji, która miała przyczynić się do modernizacji kraju przed jego rozbiorami oraz ćwiczyć członków we wstrzemięźliwości. Pierwsi polscy masoni ćwiczyli się w rozwijaniu cnót, przez co byli przeciwieństwem stereotypowego obrazu Sarmaty. Uchwalenie Konstytucji 3 Maja było osiągnięciem tej grupki osób. Rozbiór Polski nie zakończył jej działalności, ale ulepszał jej metody. Andrzej Zwoliński uświadamia nam, że w naszym kraju wolnomularstwo wcale nie było taką tajemną grupą. Wręcz przeciwnie. Loże wolnomularskie w XVII wieku były bardzo popularne wśród wyższych warstw społecznych, które pragnęły wewnętrznej przemiany w imię dbania o wspólne dobro, jaką był kraj i król, który także został członkiem postępowej organizacji.
Wolnomularstwo przez wieki było potępiane przez kościół. To jednak nie przeszkadzało działaczom takim, jak Stanisław Potocki, Aleksander Fredro, książę Józef Poniatowski czy nawet prymas Polski Gabriel Podoski, którzy w ideach organizacji widzieli przedłużenie wiary katolickiej, przez co na ich działalność przymykano oczy, a nawet cicho popierano.
Co przyczyniło się do znienawidzenia organizacji? Dlaczego okultyzm gra w niej dużą rolę? Dlaczego wyklęta i prześladowana organizacja przetrwała do dziś? Jakie znane nam nazwiska są związane z działalnością tej organizacji?
„Polskie ścieżki masonerii” to książka rzucająca inne światło na wydarzenia w naszym kraju. Liczne dokumenty, cytaty i ilustracje urozmaicają lekturę. Historię polskiego wolnomularstwa opowiedziano od początków jego istnienia, ale też autor szuka jej źródeł poza granicami naszego kraju w czasach bardzo odległych, w których powstawały idee tajemnych stowarzyszeń zakonnych mających uniezależnić się od króla i papieża. Zwoliński bardzo obiektywnie pokazuje nam poczynania masonów oraz stosunku kościoła do nich.
Książka jest źródłem informacji na temat istnienia organizacji w naszym kraju, ale nie zdradza jej tajemnic, przez co nie dowiemy się niczego więcej poza tym, co wpływało na losy naszego kraju, a do takich informacji należą obrządki, które pozostają wiedzą tajemną dla uprzywilejowanych. Autor odczarowuje tę cieszącą się złą sławą organizację.
„Polskie ścieżki masonerii” to interesująca lektura dla wszystkich zainteresowanych historią naszego kraju oraz tajemnymi organizacjami. Polecam ją również wielbicielom książek Umberto Eco i (mam nadzieję, że prof. Eco mi wybaczy postawienie go obok) pisarzy pokroju Dana Browna.

Tajemne organizacje przez wieki kryły mroki tajemnic i jeśli nawet udaje się odkryć ich istnienie, a nawet poznać niektórych członków to i tak wiele spraw zostanie niewyjaśnionych. Do takich organizacji należy masoneria, której początków upatruje się we wolnomularstwie, a tego z kolei w działalności Templariuszy, a nawet starożytnych mędrców, których znamy z Biblii....

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
63

Na półkach:

Dla wielu z nas masoneria kojarzy się z tajemnym związkiem bogatych i wpływowych osób, którego celem jest przejęcie władzy nad światem i walka z religią, zwłaszcza z Kościołem Katolickim. Nie zawsze jednak znamy szczegóły, a wiedzę o niej znamy raczej z „drugiej ręki”. Masoneria zawsze budziła kontrowersje, otaczał ją szereg podejrzeń oraz teorii spiskowych. Jej światopogląd podobno miał pochodzić od starożytnych tajemnych nauk i filozofii. Prekursorami masonów mieli być templariusze. Rodziła się na zachodzie Europy, skąd przywędrowała do Polski.

„Wolnomularstwo dotarło do Polski z Francji. Król Stanisław Leszczyński był wolnomularzem i być może ktoś z jego otoczenia przywiózł modne nowinki do Warszawy. Pierwsza organizacja wolnomularska na terenach Polski powstała pod koniec drugiej dekady XVIII wieku. Było nią Bractwo Czerwone, które w 1721 r. posiadało już rozbudowaną i sprawną strukturę organizacyjną. Kierownictwo krajowe, a przypuszczalnie zarazem centralne, znajdowało się w Warszawie(…). Do Bractwa przyjmowano zarówno mężczyzn jak i kobiety.(…) Z pewnością Polska była pierwszym oparciem dla wolnomularstwa we wschodniej części Europy Środkowej.” (str. 26)

Często nie zdajemy sobie sprawy, że do masonerii o której wiele się mówi, a niewiele się wie, należały wybitne osobistości znane z kart podręczników do historii – król Stanisław August Poniatowski, Józef Potocki, Julian Ursyn Niemcewicz i wielu innych.

Ks. Andrzej Zwoliński jest niekwestionowanym znawcą problematyki sekt i nowych ruchów religijnych. Od wielu lat zajmuje się także tematem masonerii. Najnowsza książka ks. Zwolińskiego wydana przez wydawnictwo M nosi tytuł „ Polskie ścieżki masonerii”, w której to autor przedstawia historię tego ruchu w naszym kraju.

http://www.mwydawnictwo.pl/p/1187/polskie-ścieżki-masonerii

Dla wielu z nas masoneria kojarzy się z tajemnym związkiem bogatych i wpływowych osób, którego celem jest przejęcie władzy nad światem i walka z religią, zwłaszcza z Kościołem Katolickim. Nie zawsze jednak znamy szczegóły, a wiedzę o niej znamy raczej z „drugiej ręki”. Masoneria zawsze budziła kontrowersje, otaczał ją szereg podejrzeń oraz teorii spiskowych. Jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
190

Na półkach: ,

Ilekroć ktoś porusza temat masonerii na twarzach wielu osób pojawia się szyderczy uśmiech. Samo wspomnienie o tej organizacji próbuje zaliczyć się jako specyficzny rodzaj "oszołomstwa" i zepchnąć na margines dyskusji, bo przecież nie wypada rozmawiać o "teoriach spiskowych". Tymczasem wolnomularstwo to część historii. Warto zapoznać się z rzetelnymi opracowaniami, gdyż wiedzę o tym stowarzyszeniu sami masoni próbują przedstawiać w nieobiektywny, przychylny dla siebie sposób. Od 11 września w Muzeum Narodowym można oglądać wystawę "Masoneria. Pro publico bono", która przedstawia dzieje masonerii jedynie w jasnych barwach, absolutnie nie wspominając o jej ciemnych stronach. Niestety "Polskie ścieżki masonerii" nie są publikacją, która w pełni mnie zadowoliła.

Andrzej Zwoliński (ponoć to ksiądz rzymskokatolicki, ale skoro w książce występuje jako osoba świecka to i ja go nie zamierzam specjalnie tytułować) przedstawia dzieje wolnomularstwa w Polsce od początków po dzieje współczesne. Pierwsza organizacja masońska powstała na terytorium Rzeczypospolitej pod koniec lat dwudziestych XVIII wieku. Należało do niej dwóch polskich królów: Stanisław Leszczyński (prawdopodobnie ktoś z jego otoczenia przeszczepił nowinki francuskie nad Wisłę) i Stanisław August Poniatowski. W XIX wieku miała ona raczej charakter spisku niepodległościowego niż organizacji ideologicznej. Wraz z odrodzeniem się państwa polskiego następuje wzrost znaczenia środowisk masońskich. Do 1926 roku czterech z czternastu premierów było masonami. Z kolei w latach 1926-1939 już trzynastu z siedemnastu czynnie brało udział w zebraniach lóż. Autor doprowadza historię masonerii do roku 2012.

Zdecydowanie zaskoczyła mnie lista masonów. Do wolnomularstwa należeli m.in.: Izabella Czartoryska, Aleksander Fredro, Jan Krukowiecki, książę Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, książę Stanisław Lubomirski, książę Michał Ogiński, książę Józef Poniatowski, Józef Zajączek, Tomasz Zan, książę Dominik Radziwiłł. Jak widać pojawiają się zarówno wybitne osobistości, jak i wyjątkowo nieudolne postacie. Łączy ich jedno - wysoka pozycja społeczna (co nie zmieniło się do dziś, gdyż nadal do wolnomularstwa należą wpływowe osoby).

Nie rozumiem, dlaczego książka poświęcona masonerii wydana przez katolickie wydawnictwo nie ostrzega w zdecydowany sposób przed tą organizacją. Zakończenie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Rozczarowanie to zbyt łagodne określenie mojego stanu po przeczytaniu ostatniej strony. Autor chyba nie traktuje tematu z należytą powagą i ostrożnością. Wystarczy zastanowić się nad tym fragmentem, żeby stwierdzić, że coś jest nie tak: Obecność masonerii stanowi też ważne wyzwanie dla poszczególnych grup społecznych, by podjąć polemikę z propagowanymi przez lożę ideami. Spotkanie owych myśli i idei może być ubogacające, gdy traktuje się je jako wyraz pluralizmu intelektualnego i koncepcyjnego co do przyszłości życia społecznego w Polsce. Nie wiem, co takiego może wnieść do życia społecznego organizacja, której głównym celem jest zniszczenie Kościoła katolickiego. Masoneria odpowiada m.in. za zastraszanie trójki dzieci, którym Maryja objawiła się w Fatimie oraz zamordowanie tysięcy Meksykanów w czasie powstania Cristero w latach 1926-1929 (dzieje tego wydarzenia przedstawia genialny film pt. "Cristiada"). Warto też przypomnieć, że to ona była zamieszana w rewolucję francuską. Co więcej, w razie kolizji jej interesów z interesem państwa członków obowiązuje trzymanie się interesów masonerii. Loża żydowska, do której należy m.in. Jan Hartman, jako najważniejszy problem w Polsce uznała kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam ("Polskie ścieżki masonerii" str. 241).

Kościół wielokrotnie wyrażał negatywne zdanie o masonerii. Papieże poruszyli jej temat aż w czternastu encyklikach. Do dziś osoba przystępująca do tej organizacji automatycznie nakłada na siebie karę ekskomuniki. Prymas Polski August Hlond w 1926 roku wypowiedział słowa aktualne do dziś: A przede wszystkim zerwać powinna Polska z masonerią, której ostatecznym celem jest systematyczne usuwanie Ducha Chrystusowego z życia narodu. Tym więcej zaś musi zerwać z nią Polska, że masoneria to konspiracja zagraniczna, której nie tylko na Polsce nic nie zależy, ale która potężnej Polski nie chce. Z kolei w 1938 roku w orędziu noworocznym Episkopat Polski przypominał: Walczą z wiarą, a walczą zwykle w tajnym sprzysiężeniu wolnomularstwo i wolnomyślicielstwo. (...) Stąd to wołanie zakulisowe o szkołę bez nauki religii, o złamanie rzekomego wszechwładztwa kleru (...) Stąd pokątne judzenie na zrzeszenia kościelne i Akcję Katolicką. Stąd arcymasońskie żądanie zerwania konkordatu i rozdziału Kościoła od Państwa. Stąd propaganda etyki świeckiej. Stąd dążenie do wypierania Kościoła z życia publicznego i do takiego ograniczenia jego wpływów, iżby poza dziedziną wewnętrznej ascezy nie miał możliwości oddziaływania na ducha narodu i był wyłączony nawet od moralnego związku z życiem zbiorowym, społecznym, politycznym. Stąd próby kłócenia Kościoła z Państwem, kompromitowania hierarchii i jej powagi. Stąd hasło wolności sumienia, pojmowane jako zasada nie pozwalająca Kościołowi opierać się deprawacji sumień. Stąd pokrewne hasło tolerancji religijnej, według której Kościół katolicki miałby być zrównany z pierwszą lepszą sektą. (...) Stąd ta postawa, według której antyklerykalizm uchodzi w pewnych grupach za dobry ton i za towarzyską legitymację. Ostatecznym celem walki z katolicyzmem jest Polska bez Boga. Brzmi znajomo, prawda?

Wybór ilustracji w tej książce to chyba dzieło czystego przypadku. Mam wrażenie, że dobierała je maszyna losująca. Nie wiem, po co zamieszczać fotografię ks. abp. Józefa Michalika czy gen. Władysława Sikorskiego, którzy nie dość, że zostali jedynie wspomniani w jakimś rozdziale to są powszechnie znani. Wolałbym się zapoznać z atrybutami masonerii, wnętrzami miejsc ich spotkań itp. Tymczasem ograniczono się do przedstawienia wizerunków znanych osób, którzy w mniejszy lub większy sposób są związani z wolnomularstwem.

Mam wrażenie, że autor nie dotarł do wszystkich dostępnych źródeł. Współczesny wpływ masonerii na życie publiczne w Polsce został potraktowany po macoszemu. Rozdział dotyczący działaności masonów w III RP jest mało odkrywczy. Na kartach książki szerzej pojawia się jedynie prof. Tadeusz Cegielski, który sam otwarcie przyznaje, że jest masonem. A gdzie jego towarzysze? Gdzie rola masonerii dzisiaj? Niestety nie dowiemy się prawie nic o masonerii we współczesnej Polsce. Publikacja faktycznie dotyczy jedynie historii wolnomularstwa w Rzeczypospolitej. Przydatna może być do połowy XX wieku. Tylko w takich granicach historycznych można ją uznać za rzetelną pracę.

Historia masonerii i jej wpływ na to, co dzieje się dzisiaj zdecydowanie zasługuje na szersze opracowanie. Nie twierdzę, że "Polskie ścieżki masonerii" to bezwartościowa lektura. Moje oczekiwania nie zostały jednak spełnione. Muszę poszukać innych publikacji, bo to ważny i ciekawy temat. Wystarczy przypomnieć sobie nagonkę medialną na ks. abp. Józefa Michalika, gdy w wielkopostnym liście skierowanym do wiernych napisał: Widzimy, jak planowo atakowany jest dziś Kościół przez różne środowiska libertyńskie, ateistyczne i masońskie. Burza, która rozpętała się po jego odczytaniu w polskich świątyniach musi o czymś świadczyć.

[Opinia pochodzi z bloga: librimagistri.blogspot.com]

Ilekroć ktoś porusza temat masonerii na twarzach wielu osób pojawia się szyderczy uśmiech. Samo wspomnienie o tej organizacji próbuje zaliczyć się jako specyficzny rodzaj "oszołomstwa" i zepchnąć na margines dyskusji, bo przecież nie wypada rozmawiać o "teoriach spiskowych". Tymczasem wolnomularstwo to część historii. Warto zapoznać się z rzetelnymi opracowaniami, gdyż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
14

Na półkach:

Sporym zaskoczeniem dla mnie jest to, że autor mimo, że jest księdzem, nie bije w dzwony na alarm w co drugim zdaniu, nie straszy antychrystem z cyrklem, nie wpada w histeryczny ton, który powodowałby, że czytelnikowi nie pozostawałoby nic innego jak zaszyć się w piwnicy i czekać na nadejście apokalipsy.

Być może jest to przejaw szacunku dla inteligencji czytelników i próba zmiany stereotypu, według którego katolicki duchowny o masonerii mówić może jedynie źle i w kontekście ogni piekielnych.

Oto przykład niespotykanej dla mnie postawy, przynajmniej w mediach:

"Spotkanie owych myśli i idei [masońskich] może być ubogacające, gdy traktuje się je jako wyraz pluralizmu intelektualnego i koncepcyjnego co do przyszłości życia społecznego w Polsce. Niezbędna jest przy tym dbałość o uświadomienie sobie własnej tożsamości i czerpanie z niej istotnych argumentów przy spotkaniu kontrowersyjnych i przeciwnych propozycji ideowych"

Ta książka to historia polskiego wolnomularstwa w telegraficznym skrócie, połączona w jedno z 'who is who'. Wydaje mi się, że jeśli takie było zamierzenie autora - przedstawić migawkową panoramę - to ta pozycja, szczególnie dla osób, które nie znają zagadnienia, spełnia swoją rolę.

Moją ocenę zaniża kilka spraw.

Autor podzielił książkę na rozdziały odpowiadające istotnym zmianom w historii Polski - od XVIII w. przez rozbiory, obie wojny, PRL, do czasów obecnych.
W związku z tym logicznym się wydaje, że fakty, informacje będą uporządkowane chronologicznie. Niestety autor co pewien czas zrywa narrację i potrafi cofnąć się nagle o kilkadziesiąt lat dla podania kilku szczegółów, które luźno są związane z aktualnym wywodem.

W książce pojawia się bardzo dużo nazwisk. Niestety brakuje w niej odpowiedniego indeksu.
Podobnie zresztą jak uporządkowanej bibliografii, której spodziewałbym się po tego typu publikacji.

Sporym zaskoczeniem dla mnie jest to, że autor mimo, że jest księdzem, nie bije w dzwony na alarm w co drugim zdaniu, nie straszy antychrystem z cyrklem, nie wpada w histeryczny ton, który powodowałby, że czytelnikowi nie pozostawałoby nic innego jak zaszyć się w piwnicy i czekać na nadejście apokalipsy.

Być może jest to przejaw szacunku dla inteligencji czytelników i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach: ,

Andrzej Zwoliński jest autorem książki „Polskie ścieżki masonerii”. Pozycję tę wydało w 2014 roku Wydawnictwo M.
Masoneria w XVIII i XIX wieku pragnęła udowodnić, że jej korzenie sięgają starożytności. Tworzono teorie, w których wykazywano, że twórcą ruchu może być Adam albo Kain. Biblijne postacie wykorzystywano często jako przykłady na poparcie hipotez masonerii. Także inne kultury i wierzenia były traktowane jako prawdopodobne podwaliny pod ruch masoński. W Polsce, w czasach stanisławowskich, działała loża „Cnotliwy Sarmata”. W literaturze polskiej wzmianki na temat wolnomularstwa pojawiły się już w XVIII wieku. Od tego czasu także kobiety mogły należeć do loży. Po upadku powstania kościuszkowskiego ruch wolnomularski w Polsce zamarł. Nie zanikł jednak kompletnie. Loża masońska działała na świecie, rozwijała się prężnie, a Polacy chętnie uczestniczyli w jej działaniach. Po 1989 roku masoneria mogła wrócić do Polski i zacząć działać.
Książka opowiada o tym, jak wolnomularstwo działało w Polsce. Rys historyczny jest dobrze przedstawiony, a jasno nakreślona sytuacja ogólnego działania masonerii sprawia, że możemy zobaczyć podobieństwa i różnice w naszym kraju. Dodatkowo przejście przez epoki daje obraz zmian, które się dokonały w myśleniu ludzi i postrzeganiu masonerii.
Język jest przyjemny, zdania są ładnie zbudowane. Styl autora przypomina nieco podręcznikowy tekst, ale nie jest to przeszkoda. Widać, że autor zna się na rzeczy i chce swój wiedzę przekazać w jak najlepszy sposób.
Pozycja jest ciekawie zrobiona. Oprócz tekstu mamy sporo ilustracji – niektóre zajmują całe strony. Podpisy znajdziemy w tekście, ale są one wkomponowane w niego tak, by łatwo je było odróżnić. Kartki mają nadrukowany znak wodny, który odróżnia tę pozycję. Numery stron ozdobiono małym symbolem związanym z wolnomularstwem.
Plusem są przypisy. Widać, że autor posługiwał się wieloma publikacjami przy tworzeniu tej pozycji. Nie kryje się z tym, a każdy czytelnik może dzięki temu zgłębić teksty, z których korzystał.
W książce brakowało mi rozdziału, w którym autor wyjaśniłby czym jest masoneria. Potem jednak zrozumiałam, że wcale go tu nie potrzeba – po pozycję sięgną osoby, które znają to pojęcie, wiedzą czym jest ten ruch i o co w nim chodzi. Dlatego jedyny minus został zlikwidowany.
Ogólnie książka jest napisana dobrze, przekazuje dużo ważnych informacji. Język mi się podoba, a temat jest ciekawy. Ilustracje sprawiają, że poza czytaniem, miło się też ją ogląda. Pozycja jest profesjonalna i warta chwili uwagi.
Polecam szczególnie tym, którzy znają się trochę na temacie i chcą pogłębić swoją wiedzę. Ta książka pozwoli wam zobaczyć, jak działała masoneria w Polsce. Na pewno niektóre informacje was zaskoczą. Przekonajcie się, czym tak naprawdę jest ruch wolnomularski.

Andrzej Zwoliński jest autorem książki „Polskie ścieżki masonerii”. Pozycję tę wydało w 2014 roku Wydawnictwo M.
Masoneria w XVIII i XIX wieku pragnęła udowodnić, że jej korzenie sięgają starożytności. Tworzono teorie, w których wykazywano, że twórcą ruchu może być Adam albo Kain. Biblijne postacie wykorzystywano często jako przykłady na poparcie hipotez masonerii. Także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach: , ,

O zagadnieniu masonerii niewiele wiem. Szkoła jak to szkoła, przynajmniej za moich czasów tylko po łepkach poruszała naprawdę ciekawe zagadnienia, a często zaledwie o nich wspominała jednym zdaniem. Zagadnienia, na które poświęcano zaledwie kilka zdań, tak naprawdę na długo w głowie nie pozostały. Na szczęście z biegiem lat oraz z rozwojem mojej ciekawości, zaczęłam zgłębiać niektóre tematy. Tym razem padło na zagadnienie wolnomularstwa.

Masoneria – wolnomularstwo lub sztuka królewska, to międzynarodowy ruch, mający na celu duchowe doskonalenie jednostki i braterstwo ludzi różnych religii, narodowości i poglądów. Charakteryzuje je istnienie trójkątów masońskich, lóż wolnomularskich oraz rozbudowanej symboliki i rytuałów. Ruch powstał pod koniec XVII wieku w Szkocji i Anglii. Natomiast pierwszą polską lożą masońską było założone w 1721 roku w Warszawie Czerwone Bractwo.

Ks. prof. Andrzej Zwoliński od lat skupia się na zagadnieniu masonerii występującej w Polsce. W swojej pozycji Polskie ścieżki masonerii swoją historie rozpoczyna od czasów stanisławowskich kończąc na teraźniejszości. Wszystkie wydarzenia przedstawia bardzo skrupulatnie, o czym świadczą m.in. liczne przypisy, co pokazuje, że do tematu bardzo dobrze się przygotował. Na stronach przewija się mnóstwo nazwisk, osób, które odniosły mniejsze lub większe znaczenie dla ruchu.

Książka pomimo trochę akademickiego języka bardzo przyjemnie się przyswaja. Język jest prosty i przystępny. Znajdziemy tu mnóstwo ciekawostek dotyczących kolejnych etapów rozwoju lóż masońskich. Oprócz mnóstwa przywołań są również niesamowite ilustracje i ryciny.

Książkę polecam osobom, które fascynuje historia Polski z tego mniej znanego punktu jak również zainteresowanych przedstawionym tu zagadnieniem. Nie chciałabym nakreślać całej historii, gdyż mogę zepsuć przyjemność z zagłębiania się w lekturę. Jednak powiem jedno, jeśli ja jako osoba, która za historią i stricte książkami historycznym nie przepada, tak w tym wypadku lektura była przyjemnością.

O zagadnieniu masonerii niewiele wiem. Szkoła jak to szkoła, przynajmniej za moich czasów tylko po łepkach poruszała naprawdę ciekawe zagadnienia, a często zaledwie o nich wspominała jednym zdaniem. Zagadnienia, na które poświęcano zaledwie kilka zdań, tak naprawdę na długo w głowie nie pozostały. Na szczęście z biegiem lat oraz z rozwojem mojej ciekawości, zaczęłam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    28
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    9
  • Historia
    2
  • 2020
    1
  • 2014
    1
  • Polityka, publicystyka i ekonomia
    1
  • 2015
    1
  • 2016
    1
  • Masoneria
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Polskie ścieżki Masonerii


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne