rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Fabuła dosyć przewidywalna, ale ciekawi bohaterowie. Czekam na rozwój dalszych wypadków.

Fabuła dosyć przewidywalna, ale ciekawi bohaterowie. Czekam na rozwój dalszych wypadków.

Pokaż mimo to

Okładka książki Chłopak czy dziewczyna? Lisa Papademetriou, Chris Tebbetts
Ocena 6,4
Chłopak czy dz... Lisa Papademetriou,...

Na półkach: ,

Przesympatyczna książka, połknęłam w całości!

Przesympatyczna książka, połknęłam w całości!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od książki dałam radę się oderwać tylko na dwie przerwy - niech to świadczy o jej jakości ;)

Od książki dałam radę się oderwać tylko na dwie przerwy - niech to świadczy o jej jakości ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niektóre opisy były dosyć męczące, ale książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Uważam, że to świetny materiał do dyskusji, ponieważ zawiera w sobie bardzo wiele ciekawych wątków.

Niektóre opisy były dosyć męczące, ale książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Uważam, że to świetny materiał do dyskusji, ponieważ zawiera w sobie bardzo wiele ciekawych wątków.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę ciężko mi ocenić "Grimm City", ponieważ nie jest to literatura fantasy do jakiej przywykłam. W gruncie rzeczy nazwałabym to wyłącznie kryminałem w alternatywnym świecie. Owszem, źródłem energii jest ciało olbrzyma, ale nic poza tym nie jest magiczne. To, że religią są baśnie braci Grimm nic w gruncie rzeczy nie znaczy, ponieważ to religia jak każda inna. Gdyby usunąć ciało olbrzyma dostalibyśmy zwyczajnie wersję świata, w której zamiast Biblii ludzie uwierzyli w Baśnie Braci Grimm.
Jakkolwiek za kryminałami nie przepadam, tak większość postaci jest ciekawie skonstruowana (tylko Palla mnie niesamowicie drażni, nie wiem właściwie dlaczego), a fabuła jest ciekawa, więc pewnie sięgnę po drugi tom, kiedy wyjdzie.

Trochę ciężko mi ocenić "Grimm City", ponieważ nie jest to literatura fantasy do jakiej przywykłam. W gruncie rzeczy nazwałabym to wyłącznie kryminałem w alternatywnym świecie. Owszem, źródłem energii jest ciało olbrzyma, ale nic poza tym nie jest magiczne. To, że religią są baśnie braci Grimm nic w gruncie rzeczy nie znaczy, ponieważ to religia jak każda inna. Gdyby usunąć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety książka mnie rozczarowała. Miałam nadzieję, że pisarstwo Clare będzie szło coraz bardziej naprzód (w końcu Machiny były świetnie napisane), a tu taki ogromny krok w tył. Chociaż, gdyby usunąć główny wątek miłosny i do takiej wersji dopasować resztę fabuły, to książka mogłaby być całkiem przyzwoita.
Doceniam zwrot akcji, intrygę i postaci poboczne, ale ogólne wrażenie po książce mam negatywne.

Niestety książka mnie rozczarowała. Miałam nadzieję, że pisarstwo Clare będzie szło coraz bardziej naprzód (w końcu Machiny były świetnie napisane), a tu taki ogromny krok w tył. Chociaż, gdyby usunąć główny wątek miłosny i do takiej wersji dopasować resztę fabuły, to książka mogłaby być całkiem przyzwoita.
Doceniam zwrot akcji, intrygę i postaci poboczne, ale ogólne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sanderson jest pisarzem genialnym. Jego pomysły są oryginalne i ciekawe, każdy ze światów, do którego zaprasza ma w sobie coś wyjątkowego. W Elantris jest to Shaod, magiczny i tajemniczy, zrównujący biednych i bogatych, władców i chłopów. Czy jego przekleństwo zostało zesłane przez boga? Jeśli tak, to którego? Co wspólnego z końcem boskości w Elantris mają książęcy syn kupca, teodzka księżniczka i kapłan w krwawej zbroi?
Najwspanialsze w tej powieści, poza fabułą, były dla mnie pojedyncze zdania, rzucone niby to bez celu, które okazywały się częścią układanki - majstersztyk Sandersona w każdym calu.
Opisuję trochę chaotycznie, ale zwyczajnie polecam, bo takie tomiszcze przeczytane w mniej jak 36 godzin musi coś w sobie mieć.

Sanderson jest pisarzem genialnym. Jego pomysły są oryginalne i ciekawe, każdy ze światów, do którego zaprasza ma w sobie coś wyjątkowego. W Elantris jest to Shaod, magiczny i tajemniczy, zrównujący biednych i bogatych, władców i chłopów. Czy jego przekleństwo zostało zesłane przez boga? Jeśli tak, to którego? Co wspólnego z końcem boskości w Elantris mają książęcy syn...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początkowe rozdziały nawet przyjemnie się czytało. Reakcje: "o, też tak mam" albo "a gdzie tam!" były bardzo częste, uśmiechy pod nosem też. Ale kolejne rozdziały (gdzieś od połowy) były już zwyczajnie nudne. Były na tyle nudne, że męczyłam je chyba z tydzień, aż w końcu resztę książki zwyczajnie odpuściłam.

Początkowe rozdziały nawet przyjemnie się czytało. Reakcje: "o, też tak mam" albo "a gdzie tam!" były bardzo częste, uśmiechy pod nosem też. Ale kolejne rozdziały (gdzieś od połowy) były już zwyczajnie nudne. Były na tyle nudne, że męczyłam je chyba z tydzień, aż w końcu resztę książki zwyczajnie odpuściłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka! Bardzo ciekawie skonstruowana struktura magii osadzona w wiktoriańskiej Anglii - no bosko. Fabuła wciągająca, nawet jeśli nie całkiem powalająca to książka napisana jest świetnie i za każdym razem kiedy z jakiegoś powodu musiałam ją odłożyć, nie mogłam się doczekać, aż znowu będę mogła ją otworzyć, choćby na pięć minut, w drodze z tramwaju do domu :D
Osobiście miałam tylko problem z licznymi nazwiskami, musiałam się zastanowić czy dana postać już się wcześniej pojawiła (i strasznie mi się mylił Frederick z Ferdinandem) i szykiem. Rozumiem od czasu do czasu szyk przestawny, ale tu było tego tyle, że naprawdę miałam problem ze zrozumieniem o co chodzi.
Bohaterowie są ciekawi, magia fajnie podzielona (kinetyczna, piromancja, poszukiwacze, a nekromancja to zło usuwane z podręczników, na której jednak opiera się magia leczenia!) i fascynująca (mimiry!).
Dla mnie książka jest świetna, mam nadzieję, że będzie kontynuacja.

Świetna książka! Bardzo ciekawie skonstruowana struktura magii osadzona w wiktoriańskiej Anglii - no bosko. Fabuła wciągająca, nawet jeśli nie całkiem powalająca to książka napisana jest świetnie i za każdym razem kiedy z jakiegoś powodu musiałam ją odłożyć, nie mogłam się doczekać, aż znowu będę mogła ją otworzyć, choćby na pięć minut, w drodze z tramwaju do domu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kymera jest hybrydą: potworem złożonym z człowieka, ptaka, kota i węża... i jest urocza. Główny wątek jest przewidywalny, ale autorce udało się uniknąć irytującej bohaterki, na którą czytelnik ma ochotę wrzeszczeć: "Co ty wyprawiasz?!" i dała nam Kym, która jest oryginalna, zagubiona i bardzo sympatyczna. Moim ulubionym bohaterem pozostanie jednak Batu, o którym z chęcią poczytałabym więcej.
Choć zakończenie nie przypadło mi do gustu to książka jest ciekawa i dobrze się ją czyta, choć w kilku opisach akcji miałam zgrzyty i musiałam je czytać ponownie, żeby załapać o co chodzi, a potem sobie podarować próbę zrozumienia i popłynąć z prądem... Ogólnie opisy emocji, miejsc, dialogi są ok, ale z szybką akcją jest gorzej.
Ale w gruncie rzeczy polecam, zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych.

Kymera jest hybrydą: potworem złożonym z człowieka, ptaka, kota i węża... i jest urocza. Główny wątek jest przewidywalny, ale autorce udało się uniknąć irytującej bohaterki, na którą czytelnik ma ochotę wrzeszczeć: "Co ty wyprawiasz?!" i dała nam Kym, która jest oryginalna, zagubiona i bardzo sympatyczna. Moim ulubionym bohaterem pozostanie jednak Batu, o którym z chęcią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka może nie porywa, ale autorka miała genialny pomysł na życie po śmierci. Czyta się przyjemnie, kończy się mądrze. Choć jest trochę smutna, to warta przeczytania, zwłaszcza że króciutka.

Książka może nie porywa, ale autorka miała genialny pomysł na życie po śmierci. Czyta się przyjemnie, kończy się mądrze. Choć jest trochę smutna, to warta przeczytania, zwłaszcza że króciutka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mało. Jest mi zwyczajnie za mało. Książka świetna, wielbię Pana Propera, który jest tu niezastąpiony, ale brakuje mi faktycznego zakończenia. Co z tym Piotrusiem? Dlaczego Skrót zrobił się "zwyczajny"? Skąd się wziął Pan Proper? Tyle pytań bez odpowiedzi.

Serię jak najbardziej polecam, świetne i oryginalne podejście do przygód Piotrusia Pana. Genialnie wykreowane, wyraziste postaci i ciekawa fabuła.

Mało. Jest mi zwyczajnie za mało. Książka świetna, wielbię Pana Propera, który jest tu niezastąpiony, ale brakuje mi faktycznego zakończenia. Co z tym Piotrusiem? Dlaczego Skrót zrobił się "zwyczajny"? Skąd się wziął Pan Proper? Tyle pytań bez odpowiedzi.

Serię jak najbardziej polecam, świetne i oryginalne podejście do przygód Piotrusia Pana. Genialnie wykreowane,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach:

Przyznam, że się rozczarowałam. Co prawda nie oczekiwałam fajerwerków, raczej sentymentalnej podróży do znanego świata i bohaterów, z którymi się dorastało. Niestety. Przede wszystkim mam wrażenie, że tekst napisany został na siłę, a zachowania postaci nie zgadzają mi się zupełnie z ich psychologią z książek (nawet jeśli wziąć pod uwagę upływ czasu). No bo dajcie spokój - w jakim świecie Voldemort zmusiłby się do spłodzenia potomstwa? W dodatku z Bellatriks, którą (w moim odczuciu) zwyczajnie pogardzał. Inny przykład: Ron, wielce zabawny, opisuje się tutaj jako najbardziej wyluzowany z całej ekipy, więc najmniej podatny na złe wpływy - a na kogo, przepraszam bardzo, najbardziej negatywnie wpływał horkruks? A to tylko wierzchołek góry lodowej.
Oczywiście sama forma tekstu daje ogromnego minusa - zupełnie nie oddaje klimatu powieściowych HP, sceny są poucinane i nawet jak na dramat jest zwyczajnie kiepsko napisany. Owszem, pojawia się ciekawy zwrot akcji (tak, JEDEN), ale nie jest w stanie naprawić całości. J.K. Rowling wpisana jest na okładce tłustym drukiem, ale zupełnie jej w tym nie czuję. Miałam raczej wrażenie, że czytam fanfiction, a ff o córkach Voldemorta czytałam co najmniej kilka.
I przyznam szczerze, nie załapałam, który z bohaterów był tym "przeklętym dzieckiem" - Harry, Albus, Draco, Scorpius, Delphi? Właściwie większość by tu pasowała. Może taki był zamiar?

Przyznam, że się rozczarowałam. Co prawda nie oczekiwałam fajerwerków, raczej sentymentalnej podróży do znanego świata i bohaterów, z którymi się dorastało. Niestety. Przede wszystkim mam wrażenie, że tekst napisany został na siłę, a zachowania postaci nie zgadzają mi się zupełnie z ich psychologią z książek (nawet jeśli wziąć pod uwagę upływ czasu). No bo dajcie spokój - w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść toczy się w świecie słowiańskich potworów, zabobonów i bogów - i ma w sobie odpowiednią do tematyki atmosferę. Historia jest wielowątkowa i nie mogłam się od niej oderwać. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy!

Opowieść toczy się w świecie słowiańskich potworów, zabobonów i bogów - i ma w sobie odpowiednią do tematyki atmosferę. Historia jest wielowątkowa i nie mogłam się od niej oderwać. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytało się całkiem nieźle, ale w moim odczuciu bohaterka zachowuje się zwyczajnie nieodpowiedzialnie. Rozumiem kryzys, miałam tak z pracą zawodową, ale jeśli ma człowiek umowę, zwłaszcza na coś co przy niewielkim wysiłku ma mu zapewnić małą fortunę, to naprawdę, normalny człowiek zaciśnie zęby i zrobi co trzeba. Kombinacje Sabiny pod tym względem były dla mnie nielogiczne. Swoją drogą, jak długo zamierzała żyć ze swoich, rozciągających się w nieskończoność, oszczędności? Przecież w "Afrodycie" pomagała nieodpłatnie.
Rozwój wątków i napięcia w książce budował się całkiem fajnie, ale zakończenie mnie powaliło. W tą złą stronę. Ostatni rozdział i epilog wyglądały jakby autorce zwyczajnie nie chciało się dłużej pisać i pozamykała wątki na szybko i byle jak.
Nie powiedziałabym, że jest to pozycja jakoś szczególnie warta przeczytania, ale jako czytadło jest ok.

Czytało się całkiem nieźle, ale w moim odczuciu bohaterka zachowuje się zwyczajnie nieodpowiedzialnie. Rozumiem kryzys, miałam tak z pracą zawodową, ale jeśli ma człowiek umowę, zwłaszcza na coś co przy niewielkim wysiłku ma mu zapewnić małą fortunę, to naprawdę, normalny człowiek zaciśnie zęby i zrobi co trzeba. Kombinacje Sabiny pod tym względem były dla mnie nielogiczne....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lepsza od pierwszej części - zawsze fajnie się czyta o tym, jak ktoś odkrywa nowe zdolności i uczy się magii ;) Ale trochę mi się ciągnęło i momentami źle czytało. Ale to ja. Znam dwie osoby, które uwielbiają tą serię, więc coś w niej pewnie jest.

Lepsza od pierwszej części - zawsze fajnie się czyta o tym, jak ktoś odkrywa nowe zdolności i uczy się magii ;) Ale trochę mi się ciągnęło i momentami źle czytało. Ale to ja. Znam dwie osoby, które uwielbiają tą serię, więc coś w niej pewnie jest.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka mnie nie porwała, jak na mój gust fabuła strasznie się wlecze. Ale bohaterowie są sympatyczni.

Książka mnie nie porwała, jak na mój gust fabuła strasznie się wlecze. Ale bohaterowie są sympatyczni.

Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż... Po przeczytaniu opisu z tyłu okładki spodziewałam się lekkiej komedii romantycznej, w sam raz na odpoczynek. Romans dostałam, ale połączony z (anatomicznie nieakuratnym) erotykiem i wcale nie zabawny.
Czytało się lekko, ale moje oczekiwania książka zawiodła.

No cóż... Po przeczytaniu opisu z tyłu okładki spodziewałam się lekkiej komedii romantycznej, w sam raz na odpoczynek. Romans dostałam, ale połączony z (anatomicznie nieakuratnym) erotykiem i wcale nie zabawny.
Czytało się lekko, ale moje oczekiwania książka zawiodła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam Gromyko, a "Wiernych Wrogów" to już w ogóle.
Książka wciągająca, świetna, zaskakująca fabuła, genialne "gromykowe" poczucie humoru.
Jeśli ktoś polubił cykl o Wrednej, to "Wierni..." go zachwycą, równie świetny styl, ale (w mojej opinii) lepiej zbudowane postacie.

Uwielbiam Gromyko, a "Wiernych Wrogów" to już w ogóle.
Książka wciągająca, świetna, zaskakująca fabuła, genialne "gromykowe" poczucie humoru.
Jeśli ktoś polubił cykl o Wrednej, to "Wierni..." go zachwycą, równie świetny styl, ale (w mojej opinii) lepiej zbudowane postacie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powieść z poradnikami w tle, która jest świetnym poradnikiem. Na liście "przeczytać koniecznie" dla każdej singielki, żeby wiedziała jak się NIE ZACHOWYWAĆ. Naprawdę, to co wyprawia Bridget jest momentami straszliwie niedorzeczne, ale trzeba przyznać, że książka ma w sobie jakiś urok i bardzo lekki styl, który dobrze się czyta.

Powieść z poradnikami w tle, która jest świetnym poradnikiem. Na liście "przeczytać koniecznie" dla każdej singielki, żeby wiedziała jak się NIE ZACHOWYWAĆ. Naprawdę, to co wyprawia Bridget jest momentami straszliwie niedorzeczne, ale trzeba przyznać, że książka ma w sobie jakiś urok i bardzo lekki styl, który dobrze się czyta.

Pokaż mimo to