Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W pewnej chwili pomyślałam sobie "i zaczyna się cliché", szczerze mówiąc trochę zaczeła mnie nudzić ta historia. Dwie strony dalej... rozpoczęła się druga część. I tu wspaniała Pani Colleen Hoover postanowiła mi udowodnić "ależ nie, mylisz się co do mojej książki, drogi czytelniku! Ze mną nigdy nie będziesz się nudzić". Nic dziwnego, że ta kobieta jest jedną z najpopularniejszych autorek! To była moja 5 książka jej autorstwa w tym roku. A to nawet nie jest genre'a które najcześciej czytam! Niedawno (chyba) wyszła jej kolejna książka, i gdybym nie musiała kontynuować serii, które już rozpoczęłam, pewnie bym po nią sięgnęła.

W pewnej chwili pomyślałam sobie "i zaczyna się cliché", szczerze mówiąc trochę zaczeła mnie nudzić ta historia. Dwie strony dalej... rozpoczęła się druga część. I tu wspaniała Pani Colleen Hoover postanowiła mi udowodnić "ależ nie, mylisz się co do mojej książki, drogi czytelniku! Ze mną nigdy nie będziesz się nudzić". Nic dziwnego, że ta kobieta jest jedną z...

Czasami zdarza nam się czytać ksiażkę, która wyzwala w nas tak niesamowite emocje, że śmiało uważamy ją za jedną z najlepszych jakie czytaliśmy. Jesteśmy zaskoczeni wydarzeniami, heroiczną postawą bohatera, niesanowitością akcji lub niepowtarzalnością historii. Z pewnością, nie dotyczy to tej książki!

To co sprawia, że jest ona jedną z lepszych jakie czytałam to fakt, że wzbudziła we mnie niewątpliwie SILNE emocje. No, nie wyobrażałam sobie, że
ja - spokojny człowiek, cierpliwy czytelnik, pasjonat literatury, mogę tak
bardzo chcieć rąbnąć w głowę głównego bohatera jego własną książką! Ciekawa jestem czy tylko jak tak miałam?

Poza tym zakończenie tej historii to jedno wiekie BUUUM, dosłownie - kto czytał ten wie, kto nie - ten powinien po nią sięgnąć. Dlaczego spytacie? Ponieważ, nie każda książka musi sprawić, że będziemy mówili "WOW, ale piękna historia", żebyśmy uznali ją za dobrą. Dzięki Zwierzętom nocy odkryłam coś nowego, coś co uświadomiło mi, że nie zawsze decydujące o jakości książki są emocje bohatera, ale emocje czytalnika. Nie wiem dlaczego dopiero po tej lekturze na to wpadłam, bo przecież książki są pisane dla czytelników, prawda? Mają im sprawić przyjemność, opowiedzieć coś ciekawego, pokazać świat jakiego do tej pory nie znali albo właśnie wzbudzić emocje - nikt przecież nie powiedział, że muszą być pozytywne. To emocje sprawiają, że czujemy się poruszeni książką i chyba o to chodzi, po to właśnie czytamy!
Ciekawym dopełnieniem z pewnością może być fimowa adaptacja Toma Forda (Nocturnal Animals), choć jest to artystyczny wyraz, dobrze jest spojrzeć na tą historię z innej perspektywy.

Czasami zdarza nam się czytać ksiażkę, która wyzwala w nas tak niesamowite emocje, że śmiało uważamy ją za jedną z najlepszych jakie czytaliśmy. Jesteśmy zaskoczeni wydarzeniami, heroiczną postawą bohatera, niesanowitością akcji lub niepowtarzalnością historii. Z pewnością, nie dotyczy to tej książki!

To co sprawia, że jest ona jedną z lepszych jakie czytałam to fakt, że...

Autorka i tym razem nie zawiodla moich oczekiwan. Bardzo przyjemna lektura. Romans, tragedia, romans (kolejnosc nie jest pomylka!) wymieszane z duza dawka ogolnie nieakceptowanych spolecznie zachowan - ale za to tak ludzkich. Coz mozna wiecej powiedziec, cala Colleen Hoover.

Autorka i tym razem nie zawiodla moich oczekiwan. Bardzo przyjemna lektura. Romans, tragedia, romans (kolejnosc nie jest pomylka!) wymieszane z duza dawka ogolnie nieakceptowanych spolecznie zachowan - ale za to tak ludzkich. Coz mozna wiecej powiedziec, cala Colleen Hoover.

Jest to pierwsza ksiazka Sparksa, ktora przeczytalam. Sama nie wiem czy mi sie podobala czy nie. Mam mieszane uczucia. Czytajac ja nie moglam pozbyc sie mysli ze to wszystko jest cliché. Niemniej jest to dosc popularny autor wiec zastanawiam sie czy nie dac mu jeszczez szansy? Moze nastepnym razem powinnam wybrac jego najlepiej oceniana ksiazke? Zobaczymy...

Jest to pierwsza ksiazka Sparksa, ktora przeczytalam. Sama nie wiem czy mi sie podobala czy nie. Mam mieszane uczucia. Czytajac ja nie moglam pozbyc sie mysli ze to wszystko jest cliché. Niemniej jest to dosc popularny autor wiec zastanawiam sie czy nie dac mu jeszczez szansy? Moze nastepnym razem powinnam wybrac jego najlepiej oceniana ksiazke? Zobaczymy...

Jeśli przeczytam książkę w ciągu jednego weekendu to oznacza tylko tyle, że jest ona naprawdę dobra.
Jeśli wciągnięta akcją przerzucam następną stronę, a tam... podziękowania, znaczy, że jest jeszcze lepsza niż mogłam się tego spodziewać.
Natomiast kiedy dopada mnie panika i żądza natychmiastowego posiadania następnego tomu, to oznaka tego, że książkę mogę polecać z czystym sumieniem.
Tak w skrócie wygląda opis mnie, czytającej After. Sięgnęłam po nią nie mając absolutnie pojęcia o czym jest, ktoś, gdzieś, kiedyś ją polecał wiec postanowiłam spróbować. A tu BOOOM!!! tragikomedia erotyczna, od której nie można się oderwać. Jeśli nie mieliście okazji to przeczytajcie - ubaw po pachy.

Jeśli przeczytam książkę w ciągu jednego weekendu to oznacza tylko tyle, że jest ona naprawdę dobra.
Jeśli wciągnięta akcją przerzucam następną stronę, a tam... podziękowania, znaczy, że jest jeszcze lepsza niż mogłam się tego spodziewać.
Natomiast kiedy dopada mnie panika i żądza natychmiastowego posiadania następnego tomu, to oznaka tego, że książkę mogę polecać z czystym...

Zacznę od pytania: czy książka opisująca gościa siedzącego przed komputerem może być fascynująca? Dobrze czytasz, dosłownie główna postać w książce 90% czasu spędza, siedząc z laptopem na kolanach!!! I co najlepsze, książka jest naprawdę dobra.

Nadal nie mogę wyjść z podziwu, jak autor spowodował, że opowieść ma tyle dynamizmu. W większości przypadków w książkach mamy przecież opisane niesamowite przeżycia ludzi, niecodzienne zdarzenia, szybko dziejącą się akcję, romanse, wojny itp. Dosłownie, główny bohater robi coś fizycznie, jest w środku fabuły. A w tym przypadku, akcja została zepchnięta na wirtualny wizerunek postaci w grze. Chociaż sama nie zaliczam się do grona graczy i trochę uważam, że należą oni do tych, którym życie przepływa przez palce, to jednak zostałam pochłonięta przez tę książkę.

Historia dzieje się w 2044 roku, świat przeszedł ogromny kryzys. Ludzie nie mają pracy, domów, samochodów. Mieszkają w przyczepach, slamsach, tym co pozostało po miastach. W takiej sytuacji życie przeniosło się do świata wirtualnego. I nagle umiera twórca największej platformy wirtualnej, ale to jest dopiero początek, ponieważ to, co po sobie pozostawia, wzbudza światowe poruszenie. Niewyobrażalne bogactwo, które może zdobyć każdy. Geniusz, który odszedł, zostawił po sobie grę i spadkobiercą jego fortuny będzie ten, kto ją wygra. Problem w tym, że tu nie ma zasad, oprócz jednej, musisz wiedzieć wszystko na temat lat 80, które zainspirowały grę. Tu wszystko się zaczyna: zdobywanie wiedzy, pokonywanie kolejnych etapów, szukanie ukrytych wskazówek w ogromnym świecie zbudowanym na potrzeby gry. Czy będąc uczestnikiem wirtualnej rywalizacji, można stracić życie- te rzeczywiste? Okazuje się, że to tylko kwestia wielkości wyznaczonej nagrody, bo niektórzy zrobią absolutnie wszystko, żeby zdobyć niewyobrażalną fortunę i władzę.

Nawet jeśli nie jesteś fanem gier, jest to świetna zmiana perspektywy. Dla mnie najlepsze książki, to takie, których musisz się mocno trzymać, ponieważ świat, jaki przedstawiają śmiga ci przed oczami, jak w pędzącym samochodzie. Z czystym sumieniem przyznaję, że jest to właśnie jedna z tych opowieści i jedna z najlepszych książek, jakie w tym roku przeczytałam.

Zacznę od pytania: czy książka opisująca gościa siedzącego przed komputerem może być fascynująca? Dobrze czytasz, dosłownie główna postać w książce 90% czasu spędza, siedząc z laptopem na kolanach!!! I co najlepsze, książka jest naprawdę dobra.

Nadal nie mogę wyjść z podziwu, jak autor spowodował, że opowieść ma tyle dynamizmu. W większości przypadków w książkach mamy...

Zawsze staram się być szczera, jeżeli chodzi o moje poglądy i opinie, nie mają na mnie wpływu naciski i oczekiwania innych.
Chłopiec z latawcem to kolejna z książek tak bardzo polecanych, że postanowiłam posłuchać rekomendacji i ją przeczytać. Zupełnie nie oczekiwałam takiej historii. Muszę jednak przyznać, że jest to raczej książka dla ludzi bardziej melancholijnych ode mnie. Poza tym, że główny bohater budził we mnie żałość i chwilami miałam ochotę go walnąć w głowę żeby zmądrzał, chociaż zdaję sobie sprawę, że to nic by nie dało. Nie dziwię się, że jego ojciec uważał, że został pokarany przez los takim synem. Całe zakończenie typu naprawianie błędów całego życia, nadzieja na lepsze jutro... nie przemawia to do mnie w ogóle. Biorąc pod uwagę, że nawet chcąc dobrze, żałując swoich czynów bohater nadal robi tak głupie błędy i nie są to błahe sprawy ale takie, które determinują ludzkie życie. Najgorsze jest to, że tacy ludzie rzeczywiście istnieją, robią 10 złych rzeczy ale wszyscy podziwiać ich będą za jedyną dobrą rzecz jaką w życiu udało im się zrobić. Jedyna kwestia, która podobała mi się w tej książce to opis Afganistanu. Każdy z nas widział w wiadomościach zdjęcia z tego regionu. W tej opowieści czytelnik może zbliżyć się do ludzi, którzy tam mieszkają, zrozumieć obyczaje i to, że oni też chcą żyć szczęśliwie, są ludźmi takimi jak my. Myślę, że to jedyne co pozytywnego wyniosłam z tej książki. Dodatkowo uważam, że to bardzo ciekawa lektura na dyskusję.

Zawsze staram się być szczera, jeżeli chodzi o moje poglądy i opinie, nie mają na mnie wpływu naciski i oczekiwania innych.
Chłopiec z latawcem to kolejna z książek tak bardzo polecanych, że postanowiłam posłuchać rekomendacji i ją przeczytać. Zupełnie nie oczekiwałam takiej historii. Muszę jednak przyznać, że jest to raczej książka dla ludzi bardziej melancholijnych ode...

Mój pierwszy audiobook, i całe szczęście!!! bo pewnie książki w tradycyjnej wersji bym nie skończyła. Nie wiem czy to język, czy główny bohater, czy sposób pisania ale z pewnością nie jest to książka, którą bym poleciła. Natomiast polecam słuchanie książek, które ''powinniśmy'' przeczytać dawno temu ale z jakiś przyczyn tego nie zrobiliśmy.

Mój pierwszy audiobook, i całe szczęście!!! bo pewnie książki w tradycyjnej wersji bym nie skończyła. Nie wiem czy to język, czy główny bohater, czy sposób pisania ale z pewnością nie jest to książka, którą bym poleciła. Natomiast polecam słuchanie książek, które ''powinniśmy'' przeczytać dawno temu ale z jakiś przyczyn tego nie zrobiliśmy.

Tak wiele razy słyszałam o tej książce, tyle razy widziałam ją na listach polecanych pozycji, że nie mogłam się doczekać, zwłaszcza, że z autorem wiąże mnie wiele dobrych wspomnień ze Świata Zofii. Opowieść o tym, co w życiu najważniejsze zaczyna się tam, gdzie zdajemy sobie sprawę, że nasze życie dobiega końca.
Historia jest listem umierającego ojca, i jedyną rzeczą jaką po sobie zostawił dla swojego syna. Autor jak zwykle zachwyca przemyśleniami w ten swój unikalny filozoficzny sposób. Żałuję, że nie wpadła mi w ręce 15 lat temu, pewnie wtedy sprawiłaby mi więcej przyjemności, i nie dlatego że książka jest zła, wręcz przeciwnie. Chyba każdy pamięta okres w swoim życiu kiedy zastanawiał się nad sensem istnienia i sensem jego końca. Spojrzenie na to wszystko w sposób jaki przedstawia Jostein Gaarder jest niezapomnianym przeżyciem, dla tych którzy mają odwagę pytać. Uważam, że książka będzie również wielkim wsparciem dla tych, którzy zmagają się z odejściem kogoś bliskiego lub dla tych, którzy sami stanęli w obliczu końca. Będzie ukojeniem i da nadzieję, że nawet mimo naszej nieobecności, świat będzie istniał, a cząstka nas na zawsze już w nim pozostanie.

Tak wiele razy słyszałam o tej książce, tyle razy widziałam ją na listach polecanych pozycji, że nie mogłam się doczekać, zwłaszcza, że z autorem wiąże mnie wiele dobrych wspomnień ze Świata Zofii. Opowieść o tym, co w życiu najważniejsze zaczyna się tam, gdzie zdajemy sobie sprawę, że nasze życie dobiega końca.
Historia jest listem umierającego ojca, i jedyną rzeczą jaką...

Główną bohaterkę trudno lubić, bo mino że jej prawie cała rodzina została zamordowana, ta myśli tylko o płynących z tego korzyściach. Jej głównym motywem, do jakiejkolwiek akcji, jest chęć wyciągnięcia kasy z tragedii jaka ją spotkała, i to nie po to żeby cieszyć się jej wydawaniem na przyjemności, ale zwyczajnie żeby mogła bezczynnie egzystować. Niemniej jednak z czasem nabiera ona bardziej ludzkich odruchów i udaje się jej rozwikłać zagadkę brutalnego morderstwa z przed ponad 20 lat. Satanistyczne obrzędy, molestowanie dzieci, ubóstwo, kradzieże, narkomania, hazard, bankructwo to wszystko jest tak dobrze ze sobą zgrane, że książka po prostu wciąga. Cześć akcji to opowieść poszczególnych bohaterów z feralnego dnia, reszta dzieje się obecnie, to nadaje rozpędu wydarzeniom. No i oczywiście każdy w takcie czytania się zastanawia kto jest mordercą? Książka nie byłaby dobra gdyby dało się to rozgryźć wcześniej niż autorka to zaplanowała. Z czystym sumieniem będę ja polecać zainteresowanym tym rodzajem literatury.

Główną bohaterkę trudno lubić, bo mino że jej prawie cała rodzina została zamordowana, ta myśli tylko o płynących z tego korzyściach. Jej głównym motywem, do jakiejkolwiek akcji, jest chęć wyciągnięcia kasy z tragedii jaka ją spotkała, i to nie po to żeby cieszyć się jej wydawaniem na przyjemności, ale zwyczajnie żeby mogła bezczynnie egzystować. Niemniej jednak z czasem...

Zdecydowanie lepsza niż pierwszy tom. Autorka zasłużyła sobie na drugą szansę. Z pierwszej części wyszłam z nadzieją, że kolejna wniesie więcej świeżości w historię. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam i warto czasami być cierpliwym. Zdecydowanie ten tom jest ciekawszy, nie ma tu już tak wiele oczywistości jakie występowały w poprzednim. Akcja dzieje się szybko, jest wiele zadań i wyzwań do pokonania - to jest właśnie to, czego zawsze szukam w książkach. Podoba mi się fakt, że w odróżnieniu od podobnych sobie bohaterek utopii, tutaj widać dziewczynę, która sama wychodzi z inicjatywą. W podobnych wątkowo książkach, często główny bohater jest przez kogoś sterowany, ktoś inny podejmuje decyzje, a pierwszoplanowa postać jest jak twarz kampanii wyborczej, wszyscy znają wizerunek jej twarzy, ale nie ma ona w sobie cech przywódczych. No i cóż pozostaje mi czekać z nadzieją na kolejną część, jak to mówią apetyt wzrasta w miarę jedzenia, to chyba najlepsze określenie dla tej serii.

Zdecydowanie lepsza niż pierwszy tom. Autorka zasłużyła sobie na drugą szansę. Z pierwszej części wyszłam z nadzieją, że kolejna wniesie więcej świeżości w historię. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam i warto czasami być cierpliwym. Zdecydowanie ten tom jest ciekawszy, nie ma tu już tak wiele oczywistości jakie występowały w poprzednim. Akcja dzieje się szybko, jest wiele...

Ona - uciśniona o niskiej pozycji społecznej, on - tajemniczy nieznajomy, który okazuje się być, nikim innym jak księciem. Na dodatek ma brata, a biedna bohaterka sama już nie wie, który jest bardziej atrakcyjny. Oczywiście trafia ona do "wielkiego świata", odkrywa w sobie ukryte dotąd magiczne moce, które doskonali, przechodząc liczne szkolenia, pomagające jej odnaleźć się w nowym otoczeniu. Jednak nie zapomina o tym, żeby walczyć w imieniu wyższego dobra, wyzwolenia części społeczeństwa spod jarzma władzy wyższej rasy.

Czy nie brzmi to znajomo? Pytanie to towarzyszyło mi przez 3/4 książki. Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś więcej. Książka nie jest zła, ale też nie jest zachwycająca, choć uważam, że jej wartość lekko rośnie wraz z zagłębianiem się w historię. Dla mnie jest zbyt podobna, do tak wielu, innych opowieści.

Na szczęście na koniec autorka uknuła interesującą intrygę, i tylko z tego powodu sięgnęłam po drugi tom. Czy będzie lepszy? Mam nadzieję ;-)

Ona - uciśniona o niskiej pozycji społecznej, on - tajemniczy nieznajomy, który okazuje się być, nikim innym jak księciem. Na dodatek ma brata, a biedna bohaterka sama już nie wie, który jest bardziej atrakcyjny. Oczywiście trafia ona do "wielkiego świata", odkrywa w sobie ukryte dotąd magiczne moce, które doskonali, przechodząc liczne szkolenia, pomagające jej odnaleźć się...

Najlepszą rekomendacją dla tej książki będzie fakt, że od kiedy wpadła w moje ręce minęło zaledwie 48 godzin do momentu kiedy przeczytałam ostatnie zdanie. Niebywale wciągająca i zaskakująco zabawna. Dosłownie nie mogłam oderwać oczu, musiałam śledzić dalsze losy Marka. Nie mogę wyjść z podziwu, że główny bohater nie poddał się i mimo wielu przeciwności losu, pozostał tak skupiony na wydostaniu się z Marsa. Ja bym chyba usiadła i płakała już drugiego dnia, a on po prostu zastanawiał się jak rozwiązać jeden problem po drugim, i tym samym znaleźć rozwiązanie w sytuacji bez wyjścia. Gość cieszy się moim wielkim uznaniem, z pozycji beznadziejnej wychodzi obronną ręką, pozostając pozytywnie nastawionym. Szokujące było dla mnie to, że czytając książkę o facecie, który utknął na Marsie wybuchałam śmiechem przynajmniej kilkadziesiąt razy i raz nawet płakałam ze śmiechu ;-) Książka jest na prawdę godna polecenia, i chociaż miałam wielką przyjemność czytając ją, uważam, że nawet bardziej może ona podobać się mężczyznom. Myślę, że będzie ona odpowiadała męskim zainteresowaniom ze względu na ilość danych technicznych, opis napraw i pomysłów na modyfikacje łazika i innych elementów wyposażenia jakimi dysponował. Z pewnością jest to świetny pomyśl na prezent dla jakiegoś pana. Wiedziałam, że jest to pozycja warta przeczytania, ale nie spodziewałam się że będzie TAK dobra. Wspaniale jest być mile zaskoczonym :-)

Najlepszą rekomendacją dla tej książki będzie fakt, że od kiedy wpadła w moje ręce minęło zaledwie 48 godzin do momentu kiedy przeczytałam ostatnie zdanie. Niebywale wciągająca i zaskakująco zabawna. Dosłownie nie mogłam oderwać oczu, musiałam śledzić dalsze losy Marka. Nie mogę wyjść z podziwu, że główny bohater nie poddał się i mimo wielu przeciwności losu, pozostał tak...

Czy można lubić książkę, nie lubiąc przy tym głównego bohatera? Nie wiem czy to normalne ale tak właśnie miałam przy tej książce. Sama historia jest super, jest zawiła, zaskakująca z duchami i przesądami w tle. Główna bohaterka jest zabawna ale wredna z niej baba, to raczej ta z kobiet jakich nie chcesz mieć za znajomą. Mimo to opowieść bardzo wciąga a czasami bywa przerażająca. Z dreszczykiem emocji odkrywałam tajemnice skrywane w zapomnianych zakątkach starych wiejskich domów. Raczej nie czytam polskich autorów chociaż muszę przyznać, że byłam tu mile zaskoczona. Dobrze, że miałam ebook i nie musiałam patrzeć na okładkę, została wybrana bardzo niefortunnie. Tak, tak nie oceniaj książki po okładce ale prawda jest taka, że w księgarni bym po nią nie sięgnęła właśnie przez okładkę.

Czy można lubić książkę, nie lubiąc przy tym głównego bohatera? Nie wiem czy to normalne ale tak właśnie miałam przy tej książce. Sama historia jest super, jest zawiła, zaskakująca z duchami i przesądami w tle. Główna bohaterka jest zabawna ale wredna z niej baba, to raczej ta z kobiet jakich nie chcesz mieć za znajomą. Mimo to opowieść bardzo wciąga a czasami bywa...

Nie wiem ile razy nad nią usnęłam, choć zapowiadało się ciekawie, bo to historia dziewczynki, złodziejki książek, żyjącej w hitlerowskich Niemczech, w której narratorem jest śmierć. Lektura obowiązkowa przed tą książką to ,,Medaliony" Nałkowskiej inaczej można pomyśleć że Niemcy byli ofiarami II wojny światowej. Na szczęście zwiastun filmu na podstawie książki zapowiada się dobrze, czyżby tym razem w starciu książka film wygrała ekranizacja??
Refleksja po filmie: cóż książka sobie a film sobie, równie dobry jak książka, niestety

Nie wiem ile razy nad nią usnęłam, choć zapowiadało się ciekawie, bo to historia dziewczynki, złodziejki książek, żyjącej w hitlerowskich Niemczech, w której narratorem jest śmierć. Lektura obowiązkowa przed tą książką to ,,Medaliony" Nałkowskiej inaczej można pomyśleć że Niemcy byli ofiarami II wojny światowej. Na szczęście zwiastun filmu na podstawie książki zapowiada się...

Co mogę powiedzieć o Julii? Chyba najlepszą recenzją będzie fakt ze trzy tomy pochłonęłam w tydzień czasu. Może powstanie ekranizacja? Mam nadzieję. Choć bywały momenty, że porównywałam bohaterkę do wielu znanych już powieści lub filmowych postaci, to jednak Julia ma swój własny charakter. Mimo że nie przepadam za New Adult to jednak nie mogłam się oderwać, akcja cały czas toczy się szybko. Julia to młoda dziewczyna którą poznajemy w celi szpitala psychiatrycznego, dlaczego tam jest ? Ponieważ wszyscy się jej boją, uważają za potwora i morderczynię którą trzeba izolować od świata. A to wszystko przez to że nie może nikogo dotknąć, albo inaczej nikt jej nie może dotknąć, jej dotyk jest śmiertelny. Ale to dopiero początek jej możliwości, oj lepiej tej dziewczyny nie denerwować. Podoba mi się wizja świata jaki wykreowała autorka: ziemia umiera, rośliny nie dają plonów, zwierzęta prawie wyginęły, ludzie głodują, ich domy zostały zniszczone, wielu z nich straciło bliskich, światem rządzi samozwańczy powiedziałabym pachnący komunizmem rząd a raczej konsorcjum. To wszystko nie dzieje się przypadkiem, ludzie sami doprowadzili do tego stanu. Jak dla mnie jakoś znajomo to brzmi, choć mam nadzieję że nigdy taki scenariusz się nie spełni.

Co mogę powiedzieć o Julii? Chyba najlepszą recenzją będzie fakt ze trzy tomy pochłonęłam w tydzień czasu. Może powstanie ekranizacja? Mam nadzieję. Choć bywały momenty, że porównywałam bohaterkę do wielu znanych już powieści lub filmowych postaci, to jednak Julia ma swój własny charakter. Mimo że nie przepadam za New Adult to jednak nie mogłam się oderwać, akcja cały czas...

Super, przeczytałam w weekend. Jest tak lekko napisana, że akcja wciąga totalnie, nie wiem sama czemu tak długo zwlekałam z jej przeczytaniem. No i oczywiście zaskakujące zakończenie, niby wszystkich podejrzewasz a i tak nie zgadniesz kto jest mordercą.

Super, przeczytałam w weekend. Jest tak lekko napisana, że akcja wciąga totalnie, nie wiem sama czemu tak długo zwlekałam z jej przeczytaniem. No i oczywiście zaskakujące zakończenie, niby wszystkich podejrzewasz a i tak nie zgadniesz kto jest mordercą.

Książka jest warta przeczytania i ma w sobie to wszystko co lubię. Główna bohaterka poza wszelkimi normami społecznymi, walczy z własnymi demonami, akcja zawiła, dzieje się jednak szybko dzięki czemu czyta się naprawdę szybko, historia ostro wciąga, a na końcu i tak się nie spodziewasz kto jest mordercą.

Książka jest warta przeczytania i ma w sobie to wszystko co lubię. Główna bohaterka poza wszelkimi normami społecznymi, walczy z własnymi demonami, akcja zawiła, dzieje się jednak szybko dzięki czemu czyta się naprawdę szybko, historia ostro wciąga, a na końcu i tak się nie spodziewasz kto jest mordercą.

Jednym słowem ZASKAKUJĄCA. Muszę powiedzieć że momentami przerażała mnie myśl że kiedyś te baśnie były opowiadane w oryginale. Nie dziwię się że zostały wygładzone i ocenzurowane inaczej nie nadawałyby się dla szerszej publiczności zwłaszcza dzieci. Definitywnie dowiedziałam się dużo na temat konstrukcji baśni.
Muszę przyznać że książka pozytywnie mnie zaskoczyła.

Jednym słowem ZASKAKUJĄCA. Muszę powiedzieć że momentami przerażała mnie myśl że kiedyś te baśnie były opowiadane w oryginale. Nie dziwię się że zostały wygładzone i ocenzurowane inaczej nie nadawałyby się dla szerszej publiczności zwłaszcza dzieci. Definitywnie dowiedziałam się dużo na temat konstrukcji baśni.
Muszę przyznać że książka pozytywnie mnie zaskoczyła.

Książka dobra, historia wciąga i zaskakuje ale nie mogłam znieść tego że autor opisuje fakty z życia ludzi nie mających znaczenia dla całej historii. Zdecydowanie książka dla ludzi cierpliwszych ode mnie. Z chęcią zobaczyłabym ekranizację bo sama historia jest tego warta.

Książka dobra, historia wciąga i zaskakuje ale nie mogłam znieść tego że autor opisuje fakty z życia ludzi nie mających znaczenia dla całej historii. Zdecydowanie książka dla ludzi cierpliwszych ode mnie. Z chęcią zobaczyłabym ekranizację bo sama historia jest tego warta.