Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Intrygująca i wciągająca. Trochę tajemnicza, trochę zagadkowa. Czyta się szalenie szybko i szalenie przyjemnie, potem można się jeszcze pozastanawiać.

Standardowo - bardzo ładnie pomyślana i napisana, zdecydowanie warto przeczytać.

Intrygująca i wciągająca. Trochę tajemnicza, trochę zagadkowa. Czyta się szalenie szybko i szalenie przyjemnie, potem można się jeszcze pozastanawiać.

Standardowo - bardzo ładnie pomyślana i napisana, zdecydowanie warto przeczytać.

Doceniłam dopiero za drugim czytaniem, pewnie za pierwszym razem byłam zbyt młoda, żeby w ogóle związki ogarniać i wiedzieć o co w nich chodzi, a sama koncepcja nie bycia kompletnie szczerą i otwartą budziła we mnie wstręt. Cóż, lata mijają i punkt widzenia się zmienia.

Jestem miłą dziewczyną, zbyt miłą, przestraszoną, że jeżeli stracę faceta, to cały mój świat się zawali. Nie cierpię tego całą sobą, ale nie miałam pojęcia co z tym zrobić, jak to przeskoczyć. Na szczęście pewnego dnia wpadłam na tę książkę na półce i tym razem w pełni ją doceniłam. Może i mówi rzeczy oczywiste, tak jak wszystkie tego rodzaju, ale najczęściej takie oczywiste rzeczy najtrudniej przeoczyć, zwłaszcza u siebie samej.

Książka napisana jest lekko, przyjemnie, przystępnym językiem. Jest zwięzła, porusza wszystkie potrzebne aspekty krótko, ale rzeczowo. A przede wszystkim powtarza bardzo rzecz - to ja jestem najważniejsza i to wszystko jest dla mnie, nie po to, żeby usidlić faceta, ale po to, żebym dobrze się czuła ze sobą i zachowała godność. A czasem to wcale nie jest takie proste.

Doceniłam dopiero za drugim czytaniem, pewnie za pierwszym razem byłam zbyt młoda, żeby w ogóle związki ogarniać i wiedzieć o co w nich chodzi, a sama koncepcja nie bycia kompletnie szczerą i otwartą budziła we mnie wstręt. Cóż, lata mijają i punkt widzenia się zmienia.

Jestem miłą dziewczyną, zbyt miłą, przestraszoną, że jeżeli stracę faceta, to cały mój świat się zawali....

Bridget wraca po wielu latach i mimo, że świat naokoło niej zmienił się i poszedł do przodu, to ona wciąż pozostaje taka sama. Z tym samym roztrzepaniem, podejściem do życia, spojrzeniem na świat. Na początku myślałam, że to wada, ale szybko przyzwyczaiłam się do myśli, że ludzie nie zmieniają się tak naprawdę tak bardzo. Przywykłam więc do tej samej Bridget, która jakby nagle przeniosła się w czasie i cieszyłam się samą książką bez specjalnych zastrzeżeń.

Jest tak samo przyjemna jak poprzednie części, bardzo wciągająca, niezwykle zabawna, ale też wzruszająca. Czyta się jednym tchem, a czas leci niezauważalnie. Miło, że ta część powstała, nie odstaje od poprzednich, powinna spodobać się tym, którzy pokochali też poprzednie, pozostałych pewnie nadal nie przekona.

Bridget wraca po wielu latach i mimo, że świat naokoło niej zmienił się i poszedł do przodu, to ona wciąż pozostaje taka sama. Z tym samym roztrzepaniem, podejściem do życia, spojrzeniem na świat. Na początku myślałam, że to wada, ale szybko przyzwyczaiłam się do myśli, że ludzie nie zmieniają się tak naprawdę tak bardzo. Przywykłam więc do tej samej Bridget, która jakby...