rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeśli mam być szczera to mam mieszane uczucia co do tej książki, nie wiem czy ona sama. z sobie jest średnia czy jestem już znudzona jego formatem "zdemaskowania" teraźniejszych relacji międzyludzkich w stolicy i innych większych miastach. Jest to jego 5 książka (bodajże nawet 5 z rzędu jeśli chodzi o pozycje, na które trafiałam w ostatnim czasie), którą czytałam i tak jak pierwsza książka z tego cyklu była przeze mnie bardzo dobrze oceniona i naprawdę skończyłam ją w mgnieniu oka to tak z tą miałam już lekki problem bo wręcz czekałam kiedy tylko się skończy.
Mam nadzieję, że to błędna ocena i jestem tylko "przejedzona" jego twórczością w ostatnim czasie.

Jeśli mam być szczera to mam mieszane uczucia co do tej książki, nie wiem czy ona sama. z sobie jest średnia czy jestem już znudzona jego formatem "zdemaskowania" teraźniejszych relacji międzyludzkich w stolicy i innych większych miastach. Jest to jego 5 książka (bodajże nawet 5 z rzędu jeśli chodzi o pozycje, na które trafiałam w ostatnim czasie), którą czytałam i tak jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku chciałabym powiedzieć jak zachwycona jestem jej okładką, wciąż się w nią wpatruję bo aż nie mogę oderwać wzroku. Drugą rzeczą jest przemyślane nazewnictwo poszczególnych rozdziałów, zaczynamy od liczby 40 tys. co odnosi się do Rowu Mariańskiego, czyli sytuacji mentalnej głównej bohaterki, która osiągnęła przysłowiowy "dół" swojej rozpaczy po stracie bliskiej jej osoby. Książkę kończymy na rozdziale 0 z czego możemy wnioskować, że Paula końcowa uporała się ze swoimi problemami i będzie próbowała żyć dalej.
Nie wiem czy kiedykolwiek natknęłam się na książkę, w której temat śmierci i umierania jest aż tak widoczny, ponieważ gdy ktoś nie zmarł bezpośrednio podczas trwania historii to bohaterowie opowiadają nam o różnych druzgocących sytuacjach czy okolicznościach, które odebrały im końcowa kogoś bliskiego. Przez ilość tragizmu w tej książce mogę powiedzieć, że nie jest ona dla każdego, chociaż może wyjaśnić pare spraw osobom zmagającym się w danej chwili z żałobą. Towarzyszymy w pewnym rodzaju terapii Pauli, jaką jest dla niej wyjazd w góry z Frankiem, jej nadziei, że kiedyś będzie lepiej, ale też jej wątpliwością co do przyszłości i myślom samobójczym. Przypadkowa znajomość z cmentarza przeplatana jest zabawnymi wstawkami (tak jak, np.: wątek z kurą Lutz, który ostatecznie też kończy się tragicznie) i lekko zadziornymi odpowiedziami Franka co powoduje, że cała książka nie jest przygnębiająca i smętna choć dominują w niej smutno-depresyjne momenty.

Na początku chciałabym powiedzieć jak zachwycona jestem jej okładką, wciąż się w nią wpatruję bo aż nie mogę oderwać wzroku. Drugą rzeczą jest przemyślane nazewnictwo poszczególnych rozdziałów, zaczynamy od liczby 40 tys. co odnosi się do Rowu Mariańskiego, czyli sytuacji mentalnej głównej bohaterki, która osiągnęła przysłowiowy "dół" swojej rozpaczy po stracie bliskiej jej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Brud Piotr C.
Ocena 6,1
Brud Piotr C.

Na półkach:

Nie jestem w stanie określić swoich uczuć co do tej książki. Przeczytałam ją w mgnieniu oka bo historia mnie zaciekawiła, jednak przy zakończeniu nie obyło się bez łez i otępienia z nagłej zmiany biegu wydarzeń.

Nie jestem w stanie określić swoich uczuć co do tej książki. Przeczytałam ją w mgnieniu oka bo historia mnie zaciekawiła, jednak przy zakończeniu nie obyło się bez łez i otępienia z nagłej zmiany biegu wydarzeń.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna książka do usystematyzowania sobie wiadomości o brytyjskiej monarchii. Pozycja obowiązkowa dla osób nie znających podstawowych powiązań między członkami królewskiej rodziny oraz ważnych wydarzeń z ich życia.

Bardzo fajna książka do usystematyzowania sobie wiadomości o brytyjskiej monarchii. Pozycja obowiązkowa dla osób nie znających podstawowych powiązań między członkami królewskiej rodziny oraz ważnych wydarzeń z ich życia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia ukazana w tej książce jest tak niesamowita i zagmatwana, że aż nieprawdopodobna. Przyjemnie się czyta jak losy czterech pokoleń krzyżują się w tak nieoczywisty sposób.
Jednak książka, a właściwie jej forma, może być dla niektórych osób ciężka do zaakceptowania. Ciągła zmiana narracji przy wprowadzeniu dużej ilości bohaterów i ich pseudonimów, może być trudna do początkowego "połapania się" kto co gdzie i jak, ale po kilku rozdziałach czytelnik nie ma już z tym większego problemu i od tamtej pory uczestniczenie w historii "Gorzko, gorzko" to czysta przyjemność, którą polecam każdemu kto lubi zagłębiać się w historie rodzin i ich losów.

Historia ukazana w tej książce jest tak niesamowita i zagmatwana, że aż nieprawdopodobna. Przyjemnie się czyta jak losy czterech pokoleń krzyżują się w tak nieoczywisty sposób.
Jednak książka, a właściwie jej forma, może być dla niektórych osób ciężka do zaakceptowania. Ciągła zmiana narracji przy wprowadzeniu dużej ilości bohaterów i ich pseudonimów, może być trudna do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od małego oglądałam przeróżne programy telewizyjne na temat lotnictwa, przeważnie były to "Katastrofy w przestworzach", które nie ukrywam napędziły mi stracha do latania, który niestety utrzymuje się do dziś. Dlatego niezmiernie ucieszyłam się gdy zobaczyłam w księgarni tą książkę bo poczułam, że w końcu ktoś rozwieje wszelkie moje watpliwości na temat latania (a kto mógłby to lepiej zrobić niż zawodowy pilot). Oczekiwałam czegoś innego od tej pozycji, z punktu widzenia osoby, która interesuje się w jakimś stopniu lotnictwem (czy to z powodu strachu czy z czystego zamiłowania) będzie to książka, która faktycznie uschematyzuje pare kwestii, jednak w większości będą to rzeczy o których już się kiedyś słyszało.
Pomijając już tematykę, to podobał mi się język jakim posługiwał się autor, nie był to wyniosły wywód specjalisty w swojej dziedzinie, ale przyjemne opowiadanie osoby, która zna się na tym co robi i dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniami. Wielokornie dobór słów przez pilota przyprawił mnie o szeroki uśmiech na twarzy o jakim bym nie pomyślała, że pojawi się akurat podczas takiej tematyki.

Od małego oglądałam przeróżne programy telewizyjne na temat lotnictwa, przeważnie były to "Katastrofy w przestworzach", które nie ukrywam napędziły mi stracha do latania, który niestety utrzymuje się do dziś. Dlatego niezmiernie ucieszyłam się gdy zobaczyłam w księgarni tą książkę bo poczułam, że w końcu ktoś rozwieje wszelkie moje watpliwości na temat latania (a kto mógłby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po tę książkę jako po odskocznie od tematów popularno-naukowych, w których głównie "siedzę". Nie oczekiwałam niczego od tej pozycji ani nie miałam co do niej żadnych przypuszczeń czy założeń. Wielokrotnie widywałam jej okładkę w röznych miejscach i to mnie skusiło aby ją zakupić. Jednak po
pierwszym rozdziale od razu przypadta mi do gustu.
Książka, a raczej historia w niej zawarta, jest niesamowicie przyjemna do czytania - co jest ironia losu jeśli chodzi o ilość tragedii jakie dotykają bohaterów. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak w przeciętnej grubości książce autorka potrafiła zebrać tyle przeróżnych wątków i tak różnych ze sobą. Począwszy od wątków miłosnych (które wcale nie przytłaczają ani nie grają w powieści głównej roli), przechodząc przez epidemie (dotykającą praktycznie każdy kawałek ziemi) na emancypacji kobiet i walce o niepodległość Polski kończąc. Przy takiej ilości wątków, co dziwne, nie mam wrażenia, ze któryś został dla czytelnika nie do końca rozwinięty. Wszystko jest pełne i spójne. Co prawda zakończenie wyrwało na mnie niesamowite wrażenie bo nigdy bym na coś takiego nie wpadła. W głowie przypuszczałam, a właściwie byłam pewna, ze historia zakończy się w sposób przewidywalny - co się nie stało i za to jestem wdzieczna autorce.
z całego serca polecam każdemu tę książkę, nie zawiedziecie się.

Sięgnęłam po tę książkę jako po odskocznie od tematów popularno-naukowych, w których głównie "siedzę". Nie oczekiwałam niczego od tej pozycji ani nie miałam co do niej żadnych przypuszczeń czy założeń. Wielokrotnie widywałam jej okładkę w röznych miejscach i to mnie skusiło aby ją zakupić. Jednak po
pierwszym rozdziale od razu przypadta mi do gustu.
Książka, a raczej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy temat, ale sposób przekazywania informacji o potomkach dinozaurów nie był dla mnie zbyt ciekawy i książkę, przykro mi mówić, ale długo męczyłam. Podchodziłam do niej jak pies do jeża, nie potrafię powiedzieć dlaczego. W niektórych rozdziałach czytałam znacznie szybciej, sprawniej i z większym zainteresowaniem - tym rozdziałem był "zew krwi" i "pomocne skrzydła".
Ogólnie książkę oceniam pozytywnie pomimo moich trudności z jej zakończeniem.

Ciekawy temat, ale sposób przekazywania informacji o potomkach dinozaurów nie był dla mnie zbyt ciekawy i książkę, przykro mi mówić, ale długo męczyłam. Podchodziłam do niej jak pies do jeża, nie potrafię powiedzieć dlaczego. W niektórych rozdziałach czytałam znacznie szybciej, sprawniej i z większym zainteresowaniem - tym rozdziałem był "zew krwi" i "pomocne skrzydła"....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Prosta, przyjemna pozycja. Nie jest wymagająca dla czytelnika, czyta się ją szybko i sprawnie. Również nie jest wybitna czy rewelacyjna, ale momentami potrafi przywołać łzy czy uśmiech na twarzy odbiorcy.

Prosta, przyjemna pozycja. Nie jest wymagająca dla czytelnika, czyta się ją szybko i sprawnie. Również nie jest wybitna czy rewelacyjna, ale momentami potrafi przywołać łzy czy uśmiech na twarzy odbiorcy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mnie urzekła, czytało mi się ją lekko i płynnie. Moje zainteresowanie historią w niej przedstawioną nie słabło, ale wręcz ciągle narastało.
Jest to książka przyjaźni, cierpieniu, odkrywaniu własnego pochodzenia, wierze i niewolnictwie. Temat powążny i ciągle aktualny, jakim jest nierówność rasowa, jest zawarty tylko w początkowej części książki. Jednak mimo stosunkowo delikatnie poruszonego tematu, powieść składania czytelnika do refleksji poprzez ukazanie okrucieństw i poważnych ran, jakie odnosili czarnoskórzy niewolnicy pracując na plantacjach. Daje nam. to do myślenia przez jakie piekło przechodzili ludzie różniący się kolorem skóry, że jedynym, możliwym wybawieniem od cierpienia była smierć. „Washington Black” to mądra powieść o męskiej i dość szorstkiej relacji, która zmienia życie czarnoskórego chłopaka, ale jednocześnie daje Washintonowi wiele możliwości, które z biegiem czasu poprawiają standard jego egzystencji.

Książka bardzo mnie urzekła, czytało mi się ją lekko i płynnie. Moje zainteresowanie historią w niej przedstawioną nie słabło, ale wręcz ciągle narastało.
Jest to książka przyjaźni, cierpieniu, odkrywaniu własnego pochodzenia, wierze i niewolnictwie. Temat powążny i ciągle aktualny, jakim jest nierówność rasowa, jest zawarty tylko w początkowej części książki. Jednak mimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupując książkę trzeba uważać czy nie ma się w ręce tłumaczenia Pani Barbary Beaupre, ponieważ wersja ta jest mocno okrojona.

Fabuła bardzo mi się spodobała, Dostojewski wpadł na świetny pomysł poplątania ze soba wielu wątków i bardzo przyjemnie się to czytało. Jednakże miejscami akcja niesamowicie mi się dłużyła i musiałam robić kilkukrotne przerwy w czytaniu.

Kupując książkę trzeba uważać czy nie ma się w ręce tłumaczenia Pani Barbary Beaupre, ponieważ wersja ta jest mocno okrojona.

Fabuła bardzo mi się spodobała, Dostojewski wpadł na świetny pomysł poplątania ze soba wielu wątków i bardzo przyjemnie się to czytało. Jednakże miejscami akcja niesamowicie mi się dłużyła i musiałam robić kilkukrotne przerwy w czytaniu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka urzekła mnie już od pierwszych stron, czytało mi się ja bardzo lekko i nawet nie zauważyłam kiedy ja skończyłam. Opowiada o młodej dziewczynce z sierocińca, która potajemnie wkracza w, zdominowany przez mężczyzn, świat szachów. Beth o intuicyjnym umyśle dąży do zdobycia mistrzowską świata na turnieju w Moskwie, jednak jej droga do celu nie jest tak najłatwiejszą - co krok czeka na nią nowa przeszkoda. Dziewiętnastolatka nie poddaje się i walczy o tytuł mistrza.
Ani przez moment nie żałowałam, że sięgnęłam po tę pozycję, praktycznie co rozdział działo się coś ekscytującego co nie pozwalało mi się oderwać od czytania. Na co dzień nie przepadam gdy wątkiem pobocznym jest jakaś historia miłosna, jednak w tym przypadku autor poświecił stosunkowo mało uwagi na roztrząsanie spraw sercowych - co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i mogę nawet powiedzieć, że po zakończeniu lektury brakło mi zdania jak potoczyły się dalsze losy Beth z chociażby Benny'm czy zapomnianym Townsem.

Książka urzekła mnie już od pierwszych stron, czytało mi się ja bardzo lekko i nawet nie zauważyłam kiedy ja skończyłam. Opowiada o młodej dziewczynce z sierocińca, która potajemnie wkracza w, zdominowany przez mężczyzn, świat szachów. Beth o intuicyjnym umyśle dąży do zdobycia mistrzowską świata na turnieju w Moskwie, jednak jej droga do celu nie jest tak najłatwiejszą -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już na początku książki zderzamy się z pytaniem, które Frankl zadaje swoim potencjalnym samobójcom: "Dlaczego nie odbierzesz sobie życia?". Pytanie kontrowersyjne, wiadomo, ale zmusza do prześledzenia swojego życia i podjęcia próby znalezienia rzeczy dla której człowiek chciałby pozostać przy życiu. Autor wskazuje, że takim powodem może być dosłownie wszystko, nawet własne cierpienie.

Już na początku książki zderzamy się z pytaniem, które Frankl zadaje swoim potencjalnym samobójcom: "Dlaczego nie odbierzesz sobie życia?". Pytanie kontrowersyjne, wiadomo, ale zmusza do prześledzenia swojego życia i podjęcia próby znalezienia rzeczy dla której człowiek chciałby pozostać przy życiu. Autor wskazuje, że takim powodem może być dosłownie wszystko, nawet własne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza antyutopijna książka, po którą sięgnęłam z własnej woli po zakończeniu szkoły i wcale tego nie żałuję. Wizja społeczeństwa, nieodczuwającego emocji negatywnych (śmierć, choroba) jak i pozytywnych (miłość), przedstawiona przez Huxley'a skłania do głębokich refleksji. W Republice Świata każdy przejaw indywidualizmu jest zgłaszany do zarządcy i eliminowany. Rzeczywistość, która miała być rajem (brak trosk, brak problemów, "każdy należy do każdego" i wszechobecna soma), okazuje się bezwartościowa i pusta. Ludzie zostali ograniczeni do myślenia i odczuwania życia w sposób jaki jest należny dla ich klasy i wprowadzony w ciało wraz z surogatem.

Pierwsza antyutopijna książka, po którą sięgnęłam z własnej woli po zakończeniu szkoły i wcale tego nie żałuję. Wizja społeczeństwa, nieodczuwającego emocji negatywnych (śmierć, choroba) jak i pozytywnych (miłość), przedstawiona przez Huxley'a skłania do głębokich refleksji. W Republice Świata każdy przejaw indywidualizmu jest zgłaszany do zarządcy i eliminowany....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, a właściwie poradnik, spodobała mi się na samym początku.e wiem większość rzeczy o introwertyzmie, ale gdy zaczęłam czytać to zmieniłam zdanie. Dowiedziałam się szczegółów o tym temperamencie i zrozumiałam bliskie mi osoby. Autorka ujawnia kilka technik i sposobów jak radzić sobie, np.: z imprezami w towarzystwie ekstrawertyków, jednak niektóre porady, które Laney podaje, wydawały mi się dość trudne i naprawdę ciężkie w wprowadzeniu ich w codzienne życie. Minusem również było liczne powtarzanie tych samych faktów czy przykładów w praktycznie każdym rozdziale.

Książka, a właściwie poradnik, spodobała mi się na samym początku.e wiem większość rzeczy o introwertyzmie, ale gdy zaczęłam czytać to zmieniłam zdanie. Dowiedziałam się szczegółów o tym temperamencie i zrozumiałam bliskie mi osoby. Autorka ujawnia kilka technik i sposobów jak radzić sobie, np.: z imprezami w towarzystwie ekstrawertyków, jednak niektóre porady, które Laney...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy zobaczyłam tą książkę w księgarni, od razu po nią sięgnęłam i byłam przekonana, że autorka mnie nie zawiedzie. Nie myliłam się, od pierwszych stron nie mogłam nie od niej oderwać, ciągle sobie powtarzałam: "jeszcze tylko jeden podrozdział i koniec na dziś". Ta książka uświadomiła mi, że historię ludzi takich, jak Cilka powinniśmy pamiętać, jednak nie mamy praw ich osądzać, ponieważ nie potrafimy nawet sobie wyobrazić przez co przeszli, a co dopiero zrozumieć trudną sytuację, w jakiej się znaleźli. W obliczu nieuchronnej śmierci każdy z nas robiłby wszystko, aby uratować siebie.
Bardzo poruszyła mnie historia dziewczyny, która po trafieniu do obozu, bardzo szybko musiała dorosnąć i z dziecka stać się odważną kobietą, walczącą o siebie i tych, których kocha. Nie wyobrażam sobie przeżyć tego co przeżyła Cilka, dla mnie jest pewnego rodzaju bohaterką (mimo rzeczy, których musiała się poddać aby przeżyć), jestem pod wrażeniem jej zaradności, upartości i odwagi.
Dodam jeszcze, że autorka mi bardzo zaimponowała tym ile czasu poświęciła na badanie historii dziewczyny i na odwiedzenie miejsc dla Cilki bardzo ważnych.

Gdy zobaczyłam tą książkę w księgarni, od razu po nią sięgnęłam i byłam przekonana, że autorka mnie nie zawiedzie. Nie myliłam się, od pierwszych stron nie mogłam nie od niej oderwać, ciągle sobie powtarzałam: "jeszcze tylko jeden podrozdział i koniec na dziś". Ta książka uświadomiła mi, że historię ludzi takich, jak Cilka powinniśmy pamiętać, jednak nie mamy praw ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna książka wyjaśniająca korzenie niektórych (błędnych) zachowań społeczeństwa w stosunku do osoby psychicznie chorej jak i do całej psychiatrii. Pozycja obowiązkowa dla osób, które w jakimś stopniu są zainteresowane tego typu tematyką, zdecydowania poszerza wiedzę na temat historii, potknięć i sukcesów psychiatrii przez ostatnie stulecia.

Fantastyczna książka wyjaśniająca korzenie niektórych (błędnych) zachowań społeczeństwa w stosunku do osoby psychicznie chorej jak i do całej psychiatrii. Pozycja obowiązkowa dla osób, które w jakimś stopniu są zainteresowane tego typu tematyką, zdecydowania poszerza wiedzę na temat historii, potknięć i sukcesów psychiatrii przez ostatnie stulecia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z piękniejszych książek jaką kiedykolwiek udało mi się przeczytać. Sposób w jaki autor przedstawia swoje "miejsce na ziemi", sprawia, że czytelnik marzy o odwiedzeniu Krainy Jezior. Krainy, która nie zmieniła się przez ostatnie stulecia i nadal panują w niej dawne obyczaje. Dolina, w której żyje J. Rebanks choć piękna i urzekająca to często potrafi namieszać w planach pasterzom i zsyłać na nich, nierzadko tragiczną w skutkach pogodę.
Pozycja ta jest obowiązkowa dla osób zestresowanych i przesyconych niepokojem bo doskonale rozładowuje negatywne emocję.

Jedna z piękniejszych książek jaką kiedykolwiek udało mi się przeczytać. Sposób w jaki autor przedstawia swoje "miejsce na ziemi", sprawia, że czytelnik marzy o odwiedzeniu Krainy Jezior. Krainy, która nie zmieniła się przez ostatnie stulecia i nadal panują w niej dawne obyczaje. Dolina, w której żyje J. Rebanks choć piękna i urzekająca to często potrafi namieszać w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka była dobra. I tyle. Nic więcej bo o sytuacjach i zdarzeniach w niej opisanych możemy bez większego problemu przeczytać na pierwszej lepszej stronie internetowej. Wiemy o kosmetyczkach i fryzjerkach, które wykonują różne bardziej lub mniej inwazyjne zabiegi na skórę (a nie powinny). Wiemy, że fakt udania się do kliniki estetycznej nie jest niczym nadzwyczajnym, coraz więcej osób traktuję taką wizytę jak wyjście do sklepu (i to już wiadomo od dłuższego czasu). Wiemy o błędach lekarza lub "pseudolekarza", które potem doświadczona osoba starała się naprawić. Naprawdę dużo rzeczy z tej książki wie zwykły, przeciętny obywatel, więc jeśli ktoś szuka pozycji, która naprawdę otworzy mu oczy na medycynę estetyczną w Polsce to tej książki bym nie poleciła.

Książka była dobra. I tyle. Nic więcej bo o sytuacjach i zdarzeniach w niej opisanych możemy bez większego problemu przeczytać na pierwszej lepszej stronie internetowej. Wiemy o kosmetyczkach i fryzjerkach, które wykonują różne bardziej lub mniej inwazyjne zabiegi na skórę (a nie powinny). Wiemy, że fakt udania się do kliniki estetycznej nie jest niczym nadzwyczajnym, coraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jest moja pierwsza książka z polskiej literatury pięknej i właściwie to nie wiem jak mam ją opisać, ją i moje odczucia co do niej. Liczne środki stylistyczne, które wydobywały głębie przekazu wielokrotnie, mówiąc szczerze, przeszkadzały mi w zrozumieniu tekstu czytanego. Jednakże moje końcowe wrażenie jest pozytywne, ponieważ wiele razy, kończąc kolejne opowiadania, odczuwałam pustkę i niepokój.
Jestem zaskoczona budowa tych tekstów, Szczepan Twardoch buduje akcje stosunkowo długo, skupia głównie się na wewnętrznych odczuciach bohatera a zakończenie konstruuje w zaledwie kilku zdaniach i to zdecydowanie wystarczy aby zachwycić czytelnika.

To jest moja pierwsza książka z polskiej literatury pięknej i właściwie to nie wiem jak mam ją opisać, ją i moje odczucia co do niej. Liczne środki stylistyczne, które wydobywały głębie przekazu wielokrotnie, mówiąc szczerze, przeszkadzały mi w zrozumieniu tekstu czytanego. Jednakże moje końcowe wrażenie jest pozytywne, ponieważ wiele razy, kończąc kolejne opowiadania,...

więcej Pokaż mimo to