-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-06-17
2020-06-11
2020-03-08
2017-09-15
2017-09-14
2020-12-29
2020-12-22
2020-12-25
2020-12-08
2020-11-30
„Zła królowa” to debiut Holly Black i niestety bardzo to widać… Pomysł na książkę był ciekawy i kreatywny. Co prawda, jeżeli zestawić go z innymi powieściami z gatunku paranormal romance, okaże się, że nieco powtarzalny, ale można na to przymknąć oko. Jestem przekonana, że w okresie gimnazjalnym byłabym zachwycona bohaterami oraz historią. Niestety teraz jestem trochę bardziej wymagającym czytelnikiem i widzę potknięcia autorki. Po pierwsze, nie udało jej się stworzyć ciekawych postaci. Ich relacje są miałkie, a kreacja płytka. Po drugie, opisy są naprawdę marne – przepełnione dialogami, w których brakuje emocjonalności czy jakichkolwiek przemyśleń. To naprawdę rozczarowujące, tym bardziej, że Holly Black stać na więcej (np. w „Okrutnym księciu” spisała się bardzo dobrze). Jestem pewna, że gdyby pisała „Złą królową” ponownie, wyszłoby jej to lepiej. Niestety w tej formie ta książka jest co najwyżej przeciętna…
Link do pełnej recenzji: https://www.kulturalnameduza.pl/2020/12/zla-krolowa-black.html
„Zła królowa” to debiut Holly Black i niestety bardzo to widać… Pomysł na książkę był ciekawy i kreatywny. Co prawda, jeżeli zestawić go z innymi powieściami z gatunku paranormal romance, okaże się, że nieco powtarzalny, ale można na to przymknąć oko. Jestem przekonana, że w okresie gimnazjalnym byłabym zachwycona bohaterami oraz historią. Niestety teraz jestem trochę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-23
„Pocałunek zwycięzcy” to doskonałe zwieńczenie cyklu, które w emocjonujący sposób pozwala na rozwiązanie wszystkich wcześniej rozpoczętych wątków. Czytelnik przez całą lekturę będzie miał wypieki na policzkach, obserwując dworskie intrygi i zastanawiając się, czy bohaterowie doczekają swojego „i żyli długo i szczęśliwie”. Warto też pamiętać, że chociaż okładka wskazuje na typowe romansidło, „Pocałunek zwycięzcy” to coś więcej. Znajdziecie tam sceny walki, negocjacje oraz mnóstwo tajemnic. Gorąco polecam fanom Erin Beaty! Jeżeli polubiliście wcześniejsze tomy dotyczące Sage, to i ten przypadnie Wam do gustu!
Link do pełnej recenzji: https://www.kulturalnameduza.pl/2020/11/pocalunek-zwyciezcy-beaty.html
„Pocałunek zwycięzcy” to doskonałe zwieńczenie cyklu, które w emocjonujący sposób pozwala na rozwiązanie wszystkich wcześniej rozpoczętych wątków. Czytelnik przez całą lekturę będzie miał wypieki na policzkach, obserwując dworskie intrygi i zastanawiając się, czy bohaterowie doczekają swojego „i żyli długo i szczęśliwie”. Warto też pamiętać, że chociaż okładka wskazuje na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-13
2020-12-12
2020-11-16
„Pies zawodowiec” to zbiór reportaży o cudownych psiakach. Przedstawione na kartach książki historie rozgrzewają serce oraz poszerzają wiedzę o możliwościach tych zwierząt. Szczególnie w zakresie zawodów, które mogą wykonywać (uwierzcie mi, na pewno niektóre ścieżki kariery dla psów Was zaskoczą!). Jest to książka, w której odnajdzie się każdy psiarz, ale także osoby nieposiadające własnego zwierzaka. Jestem przekonana, że każdy czytelnik nie raz uśmiechnie się, poznając losy tych czworonogów. I chociaż nie jest to lektura na raz, bo czytanie więcej niż dwóch historii na dzień może być męczące, i tak warto się z nią zapoznać.
Pełna recenzja: https://www.kulturalnameduza.pl/2020/11/pies-zawodowiec-laura-greaves-recenzja.html
„Pies zawodowiec” to zbiór reportaży o cudownych psiakach. Przedstawione na kartach książki historie rozgrzewają serce oraz poszerzają wiedzę o możliwościach tych zwierząt. Szczególnie w zakresie zawodów, które mogą wykonywać (uwierzcie mi, na pewno niektóre ścieżki kariery dla psów Was zaskoczą!). Jest to książka, w której odnajdzie się każdy psiarz, ale także osoby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-09
„Flying high” to kontynuacja „Falling fast” Bianci Iosivoni znanej z serii „First”. Akcja zostaje podjęta w momencie, w którym zakończono ją w pierwszym tomie. I chociaż na początku wiele się dzieje, z czasem akcja znacząco zwalnia. Dla niektórych może się to wydać ciut frustrujące, jednak taki zabieg był konieczny. Iosivoni skupiła się na ważnych i aktualnych tematach, stopniowo zgłębiając psychikę bohaterów. Pozwoliła im na niesamowity rozwój, dzięki któremu jeszcze bardziej ich polubiłam! Co więcej, autorka dojrzale podchodzi do poruszanej tematyki, za co jestem jej niesamowicie wdzięczna. Wielu autorów New Adult traktuje trudną problematykę zaburzeń psychicznych po macoszemu, jednak u Iosivoni tego nie zastaniemy. „Flying high” to zatem bardzo dobra i poruszająca kontynuacja, którą z czystym sumieniem mogę Wam polecić!
Pełna recenzja: https://www.kulturalnameduza.pl/2020/11/flying-high-bianca-iosivoni-recenzja.html
„Flying high” to kontynuacja „Falling fast” Bianci Iosivoni znanej z serii „First”. Akcja zostaje podjęta w momencie, w którym zakończono ją w pierwszym tomie. I chociaż na początku wiele się dzieje, z czasem akcja znacząco zwalnia. Dla niektórych może się to wydać ciut frustrujące, jednak taki zabieg był konieczny. Iosivoni skupiła się na ważnych i aktualnych tematach,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-10-20
„Ja, ocalona” to świetna książka, która spodoba się zarówno nowym, jak i starym fanom cyklu anielsko-diabelskiego. Nie przeczę, że na początku miałam obawy, czy pisanie kontynuacji po tak długiej przerwie ma sens, jednak poruszone przez Miszczuk wątki są ciekawe oraz porywające. Osobiście bawiłam się świetnie, widząc po raz kolejnych ulubionych bohaterów, którzy – wraz z autorką – dojrzali. To prawdopodobnie największy atut tej powieści! Ja przy lekturze bawiłam się piekielnie dobrze i jeżeli następny tom się pojawi, chętnie po niego sięgnę!
Pełna recenzja: http://www.kulturalnameduza.pl/2020/10/ja-ocalona-miszczuk.html
„Ja, ocalona” to świetna książka, która spodoba się zarówno nowym, jak i starym fanom cyklu anielsko-diabelskiego. Nie przeczę, że na początku miałam obawy, czy pisanie kontynuacji po tak długiej przerwie ma sens, jednak poruszone przez Miszczuk wątki są ciekawe oraz porywające. Osobiście bawiłam się świetnie, widząc po raz kolejnych ulubionych bohaterów, którzy – wraz z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-10-18
„Ja, potępiona” to póki co najlepszy tom z serii o Wiktorii Biankowskiej. Po pierwsze, styl pisania autorki jest bardziej satysfakcjonujący niż dotychczas. Wcześniej wielokrotnie krzywiłam się na widok tych wszystkich „przystojnych” i „podstępnych”, jednak tym razem jest tego o wiele, wiele mniej (uff!). Po drugie, bohaterowie dojrzali, a odseparowanie Wiktorii od całej reszty zgrai wyszło jej na dobre. Dzięki temu pokazała charakter i stała się postacią, której chętnie się kibicuje na drodze do sukcesu. A po trzeci, i może najważniejsze, również historia zaprezentowana na kartach „Ja, potępionej” niesamowicie wciąga! Akcja jest dynamiczna, przepełniona zwrotami akcji oraz ciekawymi postaciami mitologicznymi i historycznymi. Chociaż zdarzają się pewne potknięcia, całość i tak przeczytałam w jeden wieczór! Gorąco polecam!
Pełna recenzja: http://www.kulturalnameduza.pl/2020/10/ja-potepiona-miszczuk.html
„Ja, potępiona” to póki co najlepszy tom z serii o Wiktorii Biankowskiej. Po pierwsze, styl pisania autorki jest bardziej satysfakcjonujący niż dotychczas. Wcześniej wielokrotnie krzywiłam się na widok tych wszystkich „przystojnych” i „podstępnych”, jednak tym razem jest tego o wiele, wiele mniej (uff!). Po drugie, bohaterowie dojrzali, a odseparowanie Wiktorii od całej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
„Dlaczego król elfów nie znosił baśni” to – nomen omen – baśń o Cardanie, która stanowi zarazem prequel, jak i sequel do „Okrutnego księcia”. Chociaż wydarzenia w czasie „teraz” dzieją się po „Królowej niczego”, to wspomnienia Cardana dominują ilościowo książkę i stanowią trzon historii. To właśnie one pozwalają na ukazanie jego niezbyt szczęśliwego dzieciństwa. Dzięki tej niedługiej, bogato ilustrowanej nowelce dowiadujemy się, dlaczego elf stał się okrutny. I uwierzcie mi, Holly Black poradziła sobie z tym naprawdę dobrze. Jeszcze bardziej pogłębiła jego charakter, co uznaję za ogromny plus. Fani tej serii na pewno będą zadowoleni z tego uzupełnienia cyklu!
Link do pełnej recenzji: https://www.kulturalnameduza.pl/2020/12/dlaczego-krol-elfow-black.html
„Dlaczego król elfów nie znosił baśni” to – nomen omen – baśń o Cardanie, która stanowi zarazem prequel, jak i sequel do „Okrutnego księcia”. Chociaż wydarzenia w czasie „teraz” dzieją się po „Królowej niczego”, to wspomnienia Cardana dominują ilościowo książkę i stanowią trzon historii. To właśnie one pozwalają na ukazanie jego niezbyt szczęśliwego dzieciństwa. Dzięki tej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to