-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
-
Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2020-06-17
2013-11-21
Świetne recenzje, ciekawy opis, bajkowa okładka – to sprawiło, że zapragnęłam przeczytać „Wodę dla słoni”, ale też obudził się we mnie lęk przed rozczarowaniem, że książka okaże się banalnym romansem, w którym głodny wrażeń młodzieniec oddaje się pokątnym amorom ze znudzoną żoną szefa. Na szczęście moje lęki okazały się zupełnie bezpodstawne.
„Woda dla słoni” to wyjątkowe zjawisko, które porywa czytelnika w egzotyczny świat cyrku – świat barwny, ale wcale nie różowy i z całą pewnością nie czarno-biały. To świat twardej walki o przetrwanie w czasach amerykańskiego Wielkiego Kryzysu, świat brutalny, a jednocześnie piękny, nastrojowy, dziwnie szczery i realny, choć zdumiewający.
Autorka potrafi tworzyć zapadających w pamięć bohaterów i w niesamowity sposób przemawiać prosto do wyobraźni czytelnika, malować sceny z wyjątkową precyzją. Ogromną przyjemność sprawiły mi wszystkie polskie akcenty, a przede wszystkim Rosie – słonica o słowiańskiej duszy.
Główny bohater, Jacob Jankowski, to zagubiony młody Amerykanin polskiego pochodzenia, który zostaje opiekunem zwierząt w cyrku. Ta przygoda staje się dla niego najtrudniejszym życiowym wyzwaniem, najgorszym koszmarem, jak również spełnieniem najsłodszych snów. Jacob z miejsca awansował do pierwszej dziesiątki moich ulubionych bohaterów literackich. To człowiek o wielu obliczach, każde z nich jest zachwycające, a refleksje staruszka otworzyły mi oczy na te aspekty starości, o których nie miałam dotąd pojęcia.
Książka zachwyciła mnie subtelnym obrazem rodzącej się nieśmiało miłości, która opiera się nie na gwałtownych wybuchach namiętności (to nie ten typ literatury!), ale na porozumieniu i magicznej więzi między dwojgiem ludzi, którzy pragną przede wszystkim bliskości.
„Woda dla słoni” to niezwykle oryginalna powieść o szalonej młodości, nazbyt spokojnej starości i… miłości do słonia. Z wielką chęcią wrócę jeszcze nie raz do magicznego świata Najbardziej Osobliwego Widowiska na Ziemi Braci Benzinich. Serdecznie polecam!
Świetne recenzje, ciekawy opis, bajkowa okładka – to sprawiło, że zapragnęłam przeczytać „Wodę dla słoni”, ale też obudził się we mnie lęk przed rozczarowaniem, że książka okaże się banalnym romansem, w którym głodny wrażeń młodzieniec oddaje się pokątnym amorom ze znudzoną żoną szefa. Na szczęście moje lęki okazały się zupełnie bezpodstawne.
„Woda dla słoni” to wyjątkowe...
2016-03-11
Serial BBC jest magiczny, wprost nie mogę się napatrzeć na cudowne widoki i niesamowicie pociągającego głównego bohatera, natomiast książka okazała się zaledwie dobra...
Serial BBC jest magiczny, wprost nie mogę się napatrzeć na cudowne widoki i niesamowicie pociągającego głównego bohatera, natomiast książka okazała się zaledwie dobra...
Pokaż mimo to2016-02-14
2012-12-15
Pierwsza część serii "Obca" jest przede wszystkim intrygująca. Okazała się na tyle interesująca, że postanowiłam dać szansę kolejnym częściom przygód Claire i Jamiego... i przeczytałam w sumie 3 części, co daje całkiem dobry wynik i ok. 2500 stron poświęconych przygodom pary głównych bohaterów przeczytanych ze sporym zainteresowaniem i przyjemnością.
„Obca” to ciekawy romans historyczno-przygodowy, choć nie do końca spełniła moje oczekiwania, to trzeba przyznać, że książka jest wartościowa i wciągająca, a momentami wręcz porywająca.
Niestety trzeba sobie szczerze powiedzieć, że jak na romans jest tu sporo drastycznych szczegółów i historycznych niuansów, a jak na powieść przygodową bohaterowie sporo czasu spędzają w łóżku :). Jest za to ciekawie zarysowane tło historyczne, sporo ciekawostek i szczegółów z czasów XVIII-wiecznych angielsko-szkockich rozgrywek politycznych. Nie wiem, czy to wystarczy, żeby powalić na kolana miłośników powieści historycznych, ale mnie osobiście wciągnęło.
Książka jest dobra. Tylko dobra i aż dobra. Ale przyznam szczerze, że z upływem czasu coraz chętniej do niej wracam.
W każdym razie polecam, bo warto wyrobić sobie własne zdanie!
Edit:
Serdecznie polecam ekranizację, czyli serial Outlander - jak dla mnie - REWELACJA!
Pierwsza część serii "Obca" jest przede wszystkim intrygująca. Okazała się na tyle interesująca, że postanowiłam dać szansę kolejnym częściom przygód Claire i Jamiego... i przeczytałam w sumie 3 części, co daje całkiem dobry wynik i ok. 2500 stron poświęconych przygodom pary głównych bohaterów przeczytanych ze sporym zainteresowaniem i przyjemnością.
„Obca” to ciekawy...
Obejrzałam serial. Oczywiście wiem, że tak się przecież nie robi, powinnam przeczytać książkę, a potem ewentualnie obejrzeć ekranizację, ale, prawdę mówiąc, podejrzewałam, że dzieło G.R.R. Martina to lektura nie dla mnie. Teraz mam już pewność, że to zdecydowanie lektura nie dla mnie. Świat Westeros wciąga niesamowicie, ale jego brutalność jest przerażająca. Z jednej strony ciśnie mi się na usta: REWELACJA! Wspaniała historia, fenomenalni bohaterowie, świetnie dopracowane wątki, ale... za dużo jak dla mnie przemocy, okrucieństwa, no i ta skłonność autora do uśmiercania kluczowych postaci. Nie chciałabym utknąć w tym świecie na długie tygodnie, czytając 8 tomów powstałych dotychczas, a potem czekać na kolejne, z niecierpliwości obgryzając paznokcie.
Obejrzałam serial. Oczywiście wiem, że tak się przecież nie robi, powinnam przeczytać książkę, a potem ewentualnie obejrzeć ekranizację, ale, prawdę mówiąc, podejrzewałam, że dzieło G.R.R. Martina to lektura nie dla mnie. Teraz mam już pewność, że to zdecydowanie lektura nie dla mnie. Świat Westeros wciąga niesamowicie, ale jego brutalność jest przerażająca. Z jednej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę czyta się lekko i szybko. Ale niestety jest raczej ckliwa i dosyć męcząca. Główny bohater jest ciekawą dynamiczną postacią i to stanowi wystarczający powód, by książkę przeczytać. Natomiast postawa jego ukochanej jest zdecydowanie rozczarowująca. Moje ogólne wrażenie po lekturze było takie, że to książka o ludziach, którzy sami nie wiedzą, czego chcą, a nawet gdy wiedzą, to się szybko poddają, więc może nie są wcale tacy pewni...
Za to muszę przyznać, że podobała mi się ekranizacja. Reżyserowi udało się stworzyć bardzo nastrojowy film, który ogląda się z dużą przyjemnością.
Książkę czyta się lekko i szybko. Ale niestety jest raczej ckliwa i dosyć męcząca. Główny bohater jest ciekawą dynamiczną postacią i to stanowi wystarczający powód, by książkę przeczytać. Natomiast postawa jego ukochanej jest zdecydowanie rozczarowująca. Moje ogólne wrażenie po lekturze było takie, że to książka o ludziach, którzy sami nie wiedzą, czego chcą, a nawet gdy...
więcej mniej Pokaż mimo toCzytanie tej książka to była istna męczarnia, autor to ponoć straszny mizogin i chyba rzeczywiście nie znosi kobiet, bo główna bohaterka jest naprawdę odrażająca. Za to film jest magiczny... a Edward Norton cudowny :) Nie czytajcie, oglądajcie!
Czytanie tej książka to była istna męczarnia, autor to ponoć straszny mizogin i chyba rzeczywiście nie znosi kobiet, bo główna bohaterka jest naprawdę odrażająca. Za to film jest magiczny... a Edward Norton cudowny :) Nie czytajcie, oglądajcie!
Pokaż mimo toDuże rozczarowanie. Długo czekałam na polskie wydanie, bardzo lubię też miniserial BBC, ale książka okazała się... no cóż po prostu słaba. Liczyłam na coś w rodzaju "Dumy i uprzedzenia" z głębszym spojrzeniem na kwestie społeczne. Bohaterka niestety okazała się irytującą snobką, więc ona sama nie wzbudziła mojej sympatii, a jej losy - zainteresowania.
Duże rozczarowanie. Długo czekałam na polskie wydanie, bardzo lubię też miniserial BBC, ale książka okazała się... no cóż po prostu słaba. Liczyłam na coś w rodzaju "Dumy i uprzedzenia" z głębszym spojrzeniem na kwestie społeczne. Bohaterka niestety okazała się irytującą snobką, więc ona sama nie wzbudziła mojej sympatii, a jej losy - zainteresowania.
Pokaż mimo to
Jedna z najważniejszych lektur mojej młodości.
Klasyczna powieść o miłości we wszystkich jej rodzajach i odcieniach.
Książka, którą warto mieć i do której warto powracać!
Jedna z najważniejszych lektur mojej młodości.
Klasyczna powieść o miłości we wszystkich jej rodzajach i odcieniach.
Książka, którą warto mieć i do której warto powracać!
Książka o prawdziwej rewolucji miłości, która nie zna podziałów klasowych i społecznych uprzedzeń.
Książka o prawdziwej rewolucji miłości, która nie zna podziałów klasowych i społecznych uprzedzeń.
Pokaż mimo to
Czy współcześni czytelnicy rozumieją jeszcze rozterki kobiety, która opuszcza mężczyznę, którego kocha, bo życie z nim byłoby niezgodne z jej zasadami, z jej sumieniem, bo ceni swoją godność i wolność, a to godziłoby w jedno i drugie?
"Dziwne losy..." to jedna z najważniejszych i najlepszych książek o miłości w historii literatury. Ponadczasowa powieść o pięknym, ale też niespodziewanym i trudnym uczuciu, które może i niszczyć, pchnąć do występku, doprowadzić do rozpaczy, ale może też budować, czynić lepszym, a przede wszystkim trwa... wiecznie, wbrew wszystkiemu.
Dla mnie osobiście to najlepsza i najbardziej zaskakująca, ukochana książka, którą czytałam wielokrotnie i za każdym razem porusza mnie tak samo mocno.
Bardzo polecam też miniserial BBC z 2006 roku z Ruth Wilson i Tobym Stephensem w rolach głównych - to przepiękna i wierna ekranizacja.
Czy współcześni czytelnicy rozumieją jeszcze rozterki kobiety, która opuszcza mężczyznę, którego kocha, bo życie z nim byłoby niezgodne z jej zasadami, z jej sumieniem, bo ceni swoją godność i wolność, a to godziłoby w jedno i drugie?
"Dziwne losy..." to jedna z najważniejszych i najlepszych książek o miłości w historii literatury. Ponadczasowa powieść o pięknym, ale też...
Niesamowita, poruszająca, mądra i porywająca powieść o... Bogu i Jego relacjach ze światem i z człowiekiem... i ze mną samą.
Książka zawiera zapis rozmów i relację ze spotkania głównego bohatera z Bogiem. Bohater powieści - Mack - jest mężczyzną ciężko doświadczonym przez życie, przeżył osobistą tragedię, która go złamała. Jest mu szczególnie trudno uwierzyć w to, że Bóg jest kochającym Ojcem, że jest samą Miłością. Zwątpił w Niego, zamknął się w skorupie bólu i melancholii, pozwolił, by jego życiem zawładnął Wielki Smutek.
Ta książka jest jak intensywne rekolekcje!
Zmusza do refleksji i rewizji własnych przekonań dotyczących Boga, dobra i zła, wiary, religii, kościoła.
Wciąż sobie zadaję pytanie, czy wierzę, że Bóg jest dobry i mnie kocha. Ale czy tak naprawdę, w głębi serca wierzę, że Bóg kocha wszystkich ludzi, mnie też? Że ma dla mnie wspaniały plan, że zaplanował dla mnie dobre życie, wypełnione Jego miłością i opieką? Że Jezus jest moim Panem i Zbawicielem?
Czy nie jest właśnie tak, że to w braku wiary i zaufania do kochającego Ojca leży źródło moich lęków, niepewności i frustracji?
Bardzo polecam tę piękną lekturę, wypełnioną wieloma mądrymi słowami, ale porażającą w swej prostocie ukazywania prawdziwego oblicza Boga!
Edit: Cudowny film powstał na podstawie tej książki. Polecam wszystkim wrażliwym duszom!
Niesamowita, poruszająca, mądra i porywająca powieść o... Bogu i Jego relacjach ze światem i z człowiekiem... i ze mną samą.
więcej Pokaż mimo toKsiążka zawiera zapis rozmów i relację ze spotkania głównego bohatera z Bogiem. Bohater powieści - Mack - jest mężczyzną ciężko doświadczonym przez życie, przeżył osobistą tragedię, która go złamała. Jest mu szczególnie trudno uwierzyć w to, że Bóg...