-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-02-13
Przeglądając social media natknęłam się na konto IG pani Karoliny. Tam dowiedziałam się, że jakiś czas temu wydała swoją debiutancką powieść. Po przeczytaniu opisu zdecydowałam się przeczytać powieść. Jakie było moje pierwsze zaskoczenie gdyż nie spodziewałam się takiej lektury z takimi emocjami.
Wiktoria Wasielewska po śmierci matki mieszka wraz z ojcem i siostrą. W pracy daje z siebie wszystko i to przynosi jej owocne skutki. Właśnie podpisała umowę o pracę w firmie, w której odbywała staż. Teraz mogłoby się wydawać, że kobiecie nic już więcej na ten czas do szczęścia nie potrzeba, lecz pewnego dnia spotyka go.
Antonio Venturi to mężczyzna, który sam w sobie jest prawem i jeśli coś wpadnie mu w oko to musi być jego. Teraz, kiedy jego dłużnik musi mu oddać jego pieniądze postanawia zabrać ze sobą coś o wiele cenniejszego. Lecz czy wiktoria będzie w stanie zgodzić się z Venturim i jego planem?
Kto chce zniszczyć rodzinę Venturich?
Kim jest Vincent i co chce od Wiki?
Jeżeli chcecie nie tuzinkowej powieści, która przeniesie was w świat pełen tajemnic i historii, która może zniszczyć nie jedno marzenie. To ta książka jest właśnie dla was. Choć książka liczy ponad dwieście pięćdziesiąt stron to w najmniejszym stopniu nie zauważysz jak pochłonie cię i w zastraszającym tempie zostanie przeczytana.
Jest to skomplikowana historia pełna tajemnic, uczuć i emocji. Język i styl autorki jest przyjemny w odbiorze a postacie są ciekawie wykreowane, że nie sposób odłożyć książki na bok dopóki nie skończy się czytać. Zakończenie książki całkowicie powaliło mnie na kolana, bo chyba nikt z nas nie spodziewałby się takiego zakończenia. A teraz z niecierpliwością czekam na następną powieść autorki. Gdyż bardzo jestem ciekawa jak zakończy się ta historia.
Przeglądając social media natknęłam się na konto IG pani Karoliny. Tam dowiedziałam się, że jakiś czas temu wydała swoją debiutancką powieść. Po przeczytaniu opisu zdecydowałam się przeczytać powieść. Jakie było moje pierwsze zaskoczenie gdyż nie spodziewałam się takiej lektury z takimi emocjami.
Wiktoria Wasielewska po śmierci matki mieszka wraz z ojcem i siostrą. W pracy...
2022-11-20
Po przeczytaniu Fightera bardzo zastanawiałam się czy autorka postanowi wydać kontynuację rozpoczętej fabuły o VeroMaxie. Dziś doczekałam się, lecz nadal mam mentlik w głowie i nie wiem, kto tak naprawdę jest całym szefem tej spółki. Pani Paulina Świst zwinnie poprowadziła akcję, aby zostawić czytelnika z niedosytem i czystą ciekawością, KIEDY WYDA KOLEJNĄ POWIEŚĆ!!!
W poprzedniej części głównymi bohaterami powieści byli Ksenia i Cwibel. Teraz dostajemy historię Igi i Ragnara, choć nie braknie tu innych bohaterów z powieści autorki. Iga musi się przenieść ze Śląska do Warszawy. Wszystko musi poukładać sobie od nowa a pomagają jej w tym jej przyjaciele Staszek i Maniek. Załatwili jej pracę w najlepszej kancelarii NRJ. Wieczór przed rozmową kwalifikacyjną postanawia iść wypić drinka, ale spotyka tam mężczyzną, który ratuje od namolnego mężczyzny. Po kilku drinkach lądują u niego w mieszkaniu. Kilka godzin później dostają telefony, że Patryk został aresztowany. Tak właśnie Iga orientuje się, że właśnie przespała się z własnym szefem. Jest zła na niego i na siebie, lecz przyjaciela nie zostawi w potrzebie i wybiera się do kancelarii. Muszą coś, wymyśleć aby wydostać Cwibla i aby nie postawili mu zarzutów.
Co ma wspólnego historia Krystiana z Patrykiem?
Skąd znają się Patryk i Artur?
Czy Iga przymnie propozycję pracy w kancelarii w NRJ?
Kto tak naprawdę wrabia Patryka?
Co ma z tym wspólnego w tej historii prokurator Łukasz Zimnicki?
Autorka w tej części postanowiła nie skupiać się tylko na Krystianie i Idze, ale i także na innych bohaterach. Z czego ogromnie się cieszę. Mogłam zagłębić się nie tylko w historię tej dwójki, ale i także dowiedzieć się, co dzieje się u innych. Poruszany jest także tutaj wątek kryminalny o VeroMaxie, ale cicho więcej nic wam nie zdradzę.
Język i styl jest przyjemny w odbiorze a postacie i fabuła jest tak niesamowita, że nie sposób odłożyć książki dopóki nie skończy się czytać do ostatniej strony. Podobało mi się także jak główni bohaterowie opowiedzieli nam w kilku rozdziałach o ich przeszłości a narracja została zastosowana naprzemienna. Dzięki temu mogliśmy bardziej poznać myśli i uczucia głównych bohaterów.
„Anyway” jest to historia dwójki bohaterów, którzy każdy z nich wynosi jakiś kawałek złamanego serca. Ta opowieść mówi nam, jakie nasze życie jest krótkie, kruche i nie powinniśmy żywić urazy do najbliższych gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy tak naprawdę może ich zabraknąć w naszym życiu. Tak naprawdę nie wiemy, komu mogą ufać główni bohaterowie. Wrogów jest coraz więcej a VeroMax postanowił sobie za cel, aby zniszczyć ich wszystkich. Niecierpliwie już wyczekuję na następną część, aby dowiedzieć się więcej.
Po przeczytaniu Fightera bardzo zastanawiałam się czy autorka postanowi wydać kontynuację rozpoczętej fabuły o VeroMaxie. Dziś doczekałam się, lecz nadal mam mentlik w głowie i nie wiem, kto tak naprawdę jest całym szefem tej spółki. Pani Paulina Świst zwinnie poprowadziła akcję, aby zostawić czytelnika z niedosytem i czystą ciekawością, KIEDY WYDA KOLEJNĄ POWIEŚĆ!!!
W...
2021-05-25
„Ariana. W objęciach wroga” jest to pierwsza część cyklu Chasing Revenge którą napisała Riva Scott. Szczerze powiedziawszy jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Z tego co już zdążyłam się zorientować to autorka pisze pod pseudonimem i ma na swoim koncie wydane 4 powieści i jedną antologię. Po przeczytaniu tej książki stwierdziłam iż muszę nadrobić i przeczytać poprzednie publikacje.
Ariana Nunez to młoda dziewczyna która rezygnuje z nauki aby pomóc rodzine w prowadzeniu piekarni. Kiedy pojawia się u ojca sam Antonello Cavillo dziewczyna jeszcze nie wie że właśnie została oddana mafii. Jej życie właśnie jest w rękach rodziny Cavillo i tylko od nich zależeć będzie co tak naprawdę się z nią stanie. Kiedy okazuje się że ma zostać przekazana jako prezent wrogowi i samemu Cesarowi Barriga. Mężczyźnie który jest gorszy niż koszmar a zarazem bezwzględny i mroczny.
Domenico vel „Zero” Cavillo to syn samego Antonello i jego następca. Jego ksywka nie wzięła się z niczego Zero słynął z tego że nigdy nie zostawiał świadków i był bezwzględny. Kiedy dowiaduje się o planach ojca nie podoba mu się jego pomysł a zwłaszcza że to właśnie ta dziewczyna ma być ofiarowana Cesarowi. Mężczyzna nienawidzi go za przeszłość i to co zrobił jego najbliższej osobie. Czas tylko pokaże jak potoczą się losy Ariany i Nico.
Bardzo spodobało mi się to, iż autorka zastosowała narrację pierwszoosobową. Historię poznajemy z perspektywy Ariany i Domenico. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, co czują główni bohaterowie i jakie przeszkody los stawia im na drodze. Muszę tu od razu pochwalić autorkę, jaki wkład włożyła w napisanie tej książki. Każdy szczegół a zwłaszcza opisy i odczucia głównej bohaterki opowiadają nam, z czym zmagała się i mogliśmy, choć na chwilę zbliżyć się do tego, co czuła.
Autorka zafundowała nam fenomenalną książkę, która rozpala, wzrusza i porusza nawet te najtwardsze serca. Porusza trudne tematy o miłości, kłamstwach, strachu, bólu i cierpieniu. To właśnie dzięki tym, co zawiera w sobie ta publikacja jest pociągająca, elelktyzująca i ma w sobie coś takiego, dzięki czemu nie można jej odłożyć aż przeczytasz ostatnią stronę.
Tytuł książki od samego początku przykuł moją uwagę gdyż jak najbardziej pasuje do niej. Autorka nie oszczędza nas i udowadnia nam, że dostarcza dużą dawkę emocji, których nie możemy zatrzymać a sama nie wiedziałam czy moje serce to wytrzyma. Autorka w ciekawy sposób podtrzymuję akcję książki, aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy, żywe dialogi i realistyczne postacie jak również umiejętnie podtrzymuje napięcie. Najbardziej zszokowało mnie zakończenie choć niewątpliwe że chciała bym już mieć w rękach kolejną część aby móc już dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losyAriany.
„Ariana. W objęciach wroga” jest to pierwsza część cyklu Chasing Revenge którą napisała Riva Scott. Szczerze powiedziawszy jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Z tego co już zdążyłam się zorientować to autorka pisze pod pseudonimem i ma na swoim koncie wydane 4 powieści i jedną antologię. Po przeczytaniu tej książki stwierdziłam iż muszę nadrobić i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-29
Każdy z nas ma swoich ulubionych autorów, do których wracamy za każdym razem, gdy na rynku wydawniczym pojawia się najnowsza wydana powieść. Dziś chciałabym wam przedstawić kolejną znakomicie napisaną książkę „Uwikłani. Bez końca”. Z początku sceptycznie podeszłam do kolejnej historii Hudsona i Alaynch, bo czym mogłaby mnie i tym razem zaskoczyć autorka. Lecz już od pierwszych stron zostałam wciągnięta i zafascynowana tajemnicą, która do samego końca trzymała mnie w niepewności.
Głównymi bohaterami są bez zmian Hudson i Alayna którzy są rodzicami trójki dzieci. Oboje starają się wychowywać dzieci razem i bardzo miło mi się czytało jak ich życie układało się tak jak dawniej po za małymi tajemnicami, którzy sami zaczynają ukrywać przed sobą. Alaynach tak jak dawniej jest piękną i inteligentną kobietą która dba o dzieci i rodzinę. Jej zaburzenia obsesyjno – kompulsywne przybrały na sile kiedy urodziła dzieci lecz jej obawy może były wyimagowane lecz przyznając się ja miałam podobne. Bałam się wielu rzeczy tak jak zapewne wiele innych kobiet. To dzięki pomocy przyjaciół i najbliższych może sobie z tym poradzić. Hudson nadal jak zawsze jest seksownym, nadopiekuńczym i zaborczym mężczyzną zapatrzony tylko w swoją kobietę. Jak zawsze cały świat należy do Hudsona Price i nikt powiadam nikt nie może mu się sprzeciwić. Cały czas ceni sobie dobro rodzinne i zrobi wszystko aby ochronić swoich najbliższych.
Autorka postanawia w tej historii także przywołać postacie z poprzednich części. Przyjaciele rodziny Price oraz znajomi Alaynach. Wiele w ich życiu się zmieniło pozakładali rodziny a jeszcze inni cały czas są pracoholikami lub zeszli na złą drogę.
Fabuła książki jak wspomniała od pierwszych stron wciągnęła mnie, choć nie ukrywam, że niektórymi momentami chciałam odłożyć książkę. Niezwykła historia, która porusza problemy, które tak naprawdę występują w prawdziwym świecie. Każdy z nas ma jakieś obawy i problemy. Tajemnice, sekrety i tajemnicze listy potęgowały tylko wyobrażenia dlatego nie bardzo rozumiałam postępowania Hudsona ale wiem tylko jeśli jesteśmy drużyna to nie mamy przed sobą tajemnic. To one mogą doprowadzić do najgorszego.
Autorka w ciekawy sposób podtrzymuję akcję książki, aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy, żywe dialogi i realistyczne postacie jak również umiejętnie podtrzymuję napięcie. Najbardziej podobało mi się zakończenie, lecz nie ukrywam, że z miłą chęcią przeczytałabym dalsze losy Alayny, Hudsona i ich dzieci.
„Uwikłani. Bez końca” jest to jedna z nielicznych książek, po które sięgnę jeszcze nie raz. Cała ta historia jest niesamowicie mroczna, rozpalająca, elektryzująca i wciągająca, która zapada w pamięci. Niesamowita historia zapewniająca miłe chwile i niezapomniane emocje. Idealna pozycja na jesienne wieczory. Serdecznie polecam.
Każdy z nas ma swoich ulubionych autorów, do których wracamy za każdym razem, gdy na rynku wydawniczym pojawia się najnowsza wydana powieść. Dziś chciałabym wam przedstawić kolejną znakomicie napisaną książkę „Uwikłani. Bez końca”. Z początku sceptycznie podeszłam do kolejnej historii Hudsona i Alaynch, bo czym mogłaby mnie i tym razem zaskoczyć autorka. Lecz już od...
więcej mniej Pokaż mimo to
" Słyszałaś o powoju, który nazywamy blaskiem poranka? - uśmiechnąłem się i spojrzałem w jej głębokie, niebieskie oczy. Była dzieckiem, ale nie sposób było nie dostrzec jej urody.Uniosła brew i zagryzła wargę, przecząco kręcąc głową. (...)Sekret powoju jest taki, że jeśli mu pozwolisz, rozpleni się na wszystkich twoich uprawach, bo nie jest tylko kwiatem. To także chwast, bardzo zaborczy. Silniejszy, niż się wydaje. "
Czy miłość może przetrwać wszystko? Czy uda się rozdzielić dwojga ludzi zakochanych w sobie? Takie pytania wciąż chodzą mi po głowie po przeczytaniu książki „CLADER Narodziny odwagi”. Pisarka wciąż mnie zaskakuje swoją pomysłowością, co do przebiegu akcji powieści. Czytając „ Stinger. Żądło namiętności ” czytałam z zapartym tchem i tu było tak samo. Na początku miałam pewne obawy, co do książki cóż czytając o sekcie to nie wydawało mi się za bardzo interesujące, lecz po kilku stronach zmieniłam nastawienie.
Akcja książki toczy się w Arizonie w Arkadi. Mieszkańcy czekają na swojego przewodnika Hectora, który ma wrócić z pielgrzymki ze swoją wybranką. Tą wybranką okazuje się być mała dziewczynka ośmioletnia Eden. Nikt się nie sprzeciwia Hektorowi gdyż dla ludzi jest jak BÓG. Każde jego decyzje, zakazy i przepowiednie są czczone z bardzo dużym zaangażowaniem. W wiosce mieszkał pewien chłopiec o imieniu Clader. Bardzo zdolny i ambitny ( jego celem było zasiąść w radzie), jako dziesięciolatek poznaje wybrankę Hektora. Z upływem lat ich potajemna przyjaźń zmienia się w uczucie, które jest odwzajemnione. Za zamkniętą bramą Arkadi panuje surowa zasada, której nie wolno złamać a złamanie zasady ponosi się poważne konsekwencje. Odważny chłopak i zdeterminowana dziewczyna postanawiają walczyć o własną godność, o prawo do decydowania o swoim życiu, wreszcie o swoją miłość.
Mia Sheridian autorka wielu bestsellerów takich jak „Bez Słów”, „Stinger. Żądło namiętności”, i „Eden. Nowy początek”. Uwielbia snuć opowieści o prawdziwej miłości i o ludziach, którzy są sobie przeznaczeni. Mieszka z mężem w Cincinnati w stanie Ohio.
Pisarka po raz kolejny wywołała u mnie szybsze bicie serca i wypiekach na twarzy. Po przeczytaniu czuje niedosyt i już szybko sięgnęłabym po książkę, ale muszę trochę poczekać. Książka nasiąknięta jest miłością, przyjaźnią, niebezpieczeństwem, odwagą, pożądaniem i nadzieją.
Jeżeli lubicie twórczość Mia Sheridian to nie zawiedziecie się na tej książce. Naprawdę warto.
Premiera książki 15 czerwca 2016
" Słyszałaś o powoju, który nazywamy blaskiem poranka? - uśmiechnąłem się i spojrzałem w jej głębokie, niebieskie oczy. Była dzieckiem, ale nie sposób było nie dostrzec jej urody.Uniosła brew i zagryzła wargę, przecząco kręcąc głową. (...)Sekret powoju jest taki, że jeśli mu pozwolisz, rozpleni się na wszystkich twoich uprawach, bo nie jest tylko kwiatem. To także chwast,...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-22
Każdy z nas wybiera książki do czytania po opisie lub okładkach a ja należę w większości do tych drugich. Już wcześniej miałam okazję zapoznać się z twórczością autorki, która urzekła mnie swoją pomysłowością i niebanalną formą fabuły, która wciąga nas od samego początku. Ale czy najnowsza powieść ”Chłopak, którego nie było” tak samu przypadła mi do gustu jak ostatnio przeczytana książka autorki? Zapraszam serdecznie
Elżbieta Rodzeń jest pedagogiem terapeutą, pracuje w poradni psychologiczno - pedagogicznej. Czyta uparcie i nałogowo. Lubi zimowe spacery, nietuzinkowe filmy i dobrą herbatę. Może godzinami rozmawiać o książkach, dysleksji i wzornictwie haftów ludowych. Mieszka w małym domku pod lasem, z mężem - swoim pierwszym czytelnikiem i koneserem jej wypieków. Autorka ma w swoim dorobku już kilka powieści tj. „Zimowa miłość”, „Noc świetlików”, „Dziewczyna o kruchym sercu”, „Przyciąganie”, „Przyszłość ma twoje imię”, „Porozmawiajmy o pierwszej miłości” i najnowsza „Chłopak, którego nie było”.
Muszę wam powiedzieć tylko jedno słowo o tej książce jest po porosty GENIALNA. Od razu mówię, że nie przesadzam a każdą jedną książkę oceniam wysoko. Jak wiecie lubię czytać książki z literatury romanse i cały czas wydaje mi się, że już prawie nic mnie nie zaskoczy a tu jednak miła niespodzianka? Najbardziej podoba mi się, że polskie autorki dorównują a nawet lepiej piszą od zagranicznych. Dlatego możemy się pochwalić i promować naszą literaturę a nasze małe grono czytelników zacznie się powiększać.
Akcja książki rozpoczyna się w niewielkim pensjonacie nad morzem. Martyna ma za sobą ciężka przeszłość i na każdym kroku jej rodzice o tym dziewczynie przypominają. Nie szczędzą słów, jaki czują zawód a zawsze za to chwalą Ewę. Martyna czuje się z tym źle, choć pomaga rodzicom w prowadzeniu pensjonatu i nigdy nie narzeka na ogrom obowiązków. W głębi siebie i swoich myśli bardzo by chciała, choć na chwile uciec gdzieś daleko od problemów i od choroby, przez która każdy uważał ją za wariatkę.
James ma wszystko, co każdy z nas chciałby mieć, lecz nikt nie wie, z czym zmaga się ten człowiek. Lata temu miał wypadek, po którym jego ciało nie było już tak zdrowe. Po latach rehabilitacji wraca rządzić rodzinnym majątkiem i firmą. Postanawia w jakiś niewyjaśniony sposób kupić pensjonat nad morzem w Polsce. Nikt nie spodziewał się tylko, że Martyna i James już wcześniej się spotkali. Tylko, co się stanie, gdy choroba dziewczyny znów się wróci?
Styl pisarki jest lekki i zabawny, co za tym idzie książkę czytało się szybko i bardzo przyjemnie. Dużym plusem jest pomysł na napisanie książki o chorobie a także sile miłości, która może przezwyciężyć wszystko. W powieści poruszanych jest bardzo wiele tematów tych trudnych i tych, które chcą zapomnieć, co było w przeszłości. Z czasem tajemnice zostają wyjawione, lecz nie wszystkie. To właśnie dzięki tym, co zawiera w sobie ta książka jest pociągająca, elelktyzująca i ma w sobie coś takiego, dzięki czemu nie można jej odłożyć aż przeczytasz ostatnią stronę.
„Chłopak, którego nie było” jest to jedna z nielicznych książek, która trafiła do mnie i do mojego serca a autorka książki zasługuje na miano jednej z najlepszych polskich pisarek. Historia zapada w pamięci i mogę z czystym sumieniem polecić ją każdemu. Jeśli szukasz książki dla siebie lub koleżanki z dużą dawką zazdrości, kłopotów i namiętnej miłości to ta książka jest właśnie dla ciebie. Serdecznie polecam:)
Każdy z nas wybiera książki do czytania po opisie lub okładkach a ja należę w większości do tych drugich. Już wcześniej miałam okazję zapoznać się z twórczością autorki, która urzekła mnie swoją pomysłowością i niebanalną formą fabuły, która wciąga nas od samego początku. Ale czy najnowsza powieść ”Chłopak, którego nie było” tak samu przypadła mi do gustu jak ostatnio...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Związki nie zawsze są usłane różami.
Zdarzają się komplikacje i trudności... ale w takich sytuacjach najwięcej się o sobie uczymy.
A gdy wszystko jest w porządku... - to czujesz się,
jak w domu... jakbyś znalazł brakującą część swojej duszy... "
Miłość potrafi zdziałać cuda demony przeszłości odchodzą w zapomnienie a życie samo pisze rozdziały. Historia miłości Rylee i Coltona nie jest przewidywalna, ani idealna, lecz pokręcona. Ostatnia część trylogii „Driven” zapadła mi tak w pamięci, iż pozostanie ze mną na długo.
Colton biorąc udział w wyścigu wypada z toru i rozbija się. Nikt nie wie, jakie skutki przyniesie tragiczny wypadek i co za tym idzie czy będzie pamiętał wszystko, co było przed zdarzeniem? Czy doczekamy się szczęśliwego zakończenia?
Trzeci a zarazem ostatni tom serii „Driven” pokazuje nam jak Rylee stara się pomóc Coltonowi pozbierać się po tragicznych wydarzeniach. Rylee, jako młoda osoba, która w życiu wiele wycierpiała to tu poznaje ją, jako silną osobę, cierpliwą i umiejącą odsunąć na bok swoją dumę. Dziewczyna dowiaduje się wiele szokujących rzeczy z życia ukochanego każda inna na miejscu jej uciekłaby z krzykiem, ale nie ona. Pomogła mu całkowicie uzdrowić jego zranioną psychikę.
"Kocham to, kim jesteś, i to, do czego mnie motywujesz. Kocham to, że jesteś iskrą, która zniwelowała rozmycie. Kocham to, że chcesz ze mną się wyścigować. I to, że nie potrzebuję już superbohaterów, bo mam ciebie."
K. Bromberg tak fantastycznie zakończyła serie „Driven”, iż nie mogę się doczekać kolejnych przez tą osobę napisanych powieści. Randka, ślub Coltona i Rylee to tak piękne pomysły, że powinny pobudzić wyobraźnie naszych mężów, narzeczonych i chłopaków do działania. Cała ta trylogia jest napisana na najwyższym poziomie literatury erotycznej. Z całą pewnością polecam do sięgnięcia po te książki :
- „Driven. Namiętność silniejsz niż ból”
- „ Fueled. Napędzani pożądaniem”
- „Crashed. W zderzeniu z miłością”
"Związki nie zawsze są usłane różami.
Zdarzają się komplikacje i trudności... ale w takich sytuacjach najwięcej się o sobie uczymy.
A gdy wszystko jest w porządku... - to czujesz się,
jak w domu... jakbyś znalazł brakującą część swojej duszy... "
Miłość potrafi zdziałać cuda demony przeszłości odchodzą w zapomnienie a życie samo pisze rozdziały. Historia miłości Rylee i...
Jaca Adamsa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jako czarny charakter przewijał o historii Majki i Michaela. Teraz i on ma swoje pięć minut, więc możemy poznać go bliżej.
Monika jest właścicielką hoteli i nie tylko. Przed laty została skrzywdzona przez mężczyznę i postanowiła, że już nigdy nie będzie tak biedna jak w dzieciństwie. Bardzo szybko odziedziczyła majątki po zmarłych mężach. Dorobiła się i teraz jest jedną z bardzo bogatych kobiet. Tylko brakuje jej miłości, lecz może już jej nie szuka. Teraz poprzysięgła zemstę na mężczyźnie z Florydy. Tylko czy on złapie się w jej pułapkę?
Jack nigdy nie był skory do użalania się nad sobą. Nie może uwierzyć, że jego brat tak szybko ułożył sobie życie z góralką i uwili sobie teraz gniazdko w góralskim buszu wraz z ich synem. Postanawia ich odwiedzić i zemścić się na pięknej czarnowłosej kobiecie, która przyciągnęła jego uwagę, która się go nie bała i pokazała, kto tu rządzi. Jego duma nie pozwala mu na to i postanawia zabawić się z Moniką w kotka i myszkę. Lecz czy to nie rozpęta kolejnej wojny?
W jak niebezpieczną grę uwikłają się główni bohaterowie?
Kim jest Igor i Vasil?
Jak zakończy się ta historia?
Powieść jest napisana prostym językiem, co dzięki temu szybko się czyta. Mi wystarczył jeden wieczór i książka była przeczytana. Niektóre opisy były dla mnie tak doskonale opisane, że z zamkniętymi oczami wszystko widziałam. Autorka kolejny raz zaskoczyła mnie i to bardzo miło. A teraz wiem, że na kolejną publikację będę czekać z utęsknieniem.
„Czarna jaskółka” jest to niezwykła opowieść o miłości, trudnej przeszłość i szczęściu, na które trzeba tak naprawdę zawalczyć. Powieść porusza i rozgrzewa te najtwardsze serca i nawet przez najmniejszą chwilę nie przestaję zaskakiwać. Przekonajcie się sami, że naprawdę warto dać drugą szansę tej wyjątkowej osobie, aby móc budzić się każdego ranka wiedząc, że zrobiło się wszystko, co było możliwe. Sprawdźcie sami ja się przekonałam i już wiem ze warto zarwać nockę dla tak wspaniałej książki.
Jaca Adamsa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jako czarny charakter przewijał o historii Majki i Michaela. Teraz i on ma swoje pięć minut, więc możemy poznać go bliżej.
Monika jest właścicielką hoteli i nie tylko. Przed laty została skrzywdzona przez mężczyznę i postanowiła, że już nigdy nie będzie tak biedna jak w dzieciństwie. Bardzo szybko odziedziczyła majątki po...
Pani Małgorzata w swojej książce poruszyła bardzo wiele poważnych tematów najważniejsze z nich to depresja, tajemnice, kłamstwa, wieloletnia krzywda, ból. Kiedy czytałam książkę nie wiedziałam czy mam złościć się na bezradność Emilii i to, że bała się powiedzieć prawdę, lecz zawsze uroniłam kilka łez z powodu jej stanu, w jakim się znalazła. Bardzo mnie to zabolało, ale gdybym mogła chciałabym stanąć obok jej boku i podpowiedzieć kilka słów może wtedy by to coś pomogło. Autorka pokazała nam, co tak naprawdę czuła bohaterka i przez co przeszła przez te wszystkie lata. Książkę jest napisana prostym językiem, co za tym idzie bardzo szybko się czytało. Lecz może i złościłam się, płakałam i nadal się złościłam to nadal wiem, że jeszcze nie raz przeczytam tą książkę. Serdecznie polecam każdemu.
https://zaczarowana-ksiazka.blogspot.com/2018/10/magorzata-garkowska-czego-nie.html
Pani Małgorzata w swojej książce poruszyła bardzo wiele poważnych tematów najważniejsze z nich to depresja, tajemnice, kłamstwa, wieloletnia krzywda, ból. Kiedy czytałam książkę nie wiedziałam czy mam złościć się na bezradność Emilii i to, że bała się powiedzieć prawdę, lecz zawsze uroniłam kilka łez z powodu jej stanu, w jakim się znalazła. Bardzo mnie to zabolało, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to
Recenzja:
Czy wspomniałam, że za tobą tęsknię? Jest to ostatnia część fenomenalnej serii DIMILLY, do której zgłosiłam się w BOOK TOUR organizowany przez Literacki Świat Cyrysi. Byłam niesamowicie szczęśliwa, kiedy książka do mnie dotarła, ale, za czym zaczęłam czytać trzeci tom musiałam przeczytać dwa pierwsze. Choć przy poprzednich dwóch tomach potrzebowałam bardzo dużej paczki chusteczek i coś słodkiego na poprawę nastroju to miałam małą nadzieje, że przy ostatnim tomie nie zawiodę się i tak się stało. Jednym słowem mogę powiedzieć, że ta seria jest FENOMENALNA.
Akcja książki rozgrywa się wokół Eden, która została skrzywdzona przez swoją miłość jak i przez los. Kiedy feralnego wieczora po powrocie z Nowego Jorku przyznają się rodzicom, jaki skrywają sekret Tyler postanawia po wszystkim wyjechać sam. Mija rok, kiedy odkąd Eden jest sama czuje się skrzywdzona i zawiedziona. W tym momencie nie czuje miłości do ukochanego, lecz nienawiść. Jest święto czwartego lipca Eden spaceruje razem z Rachel na plaży Santa Monica i przypomina sobie jak rok temu i dwa lata wcześniej świętowała tą uroczystość. Choć wspomnienia są tak realne to jeszcze bardziej denerwuje to dziewczynę. Kiedy dwa tygodnie później dziewczyna dowiaduje się, że Tyler wrócił do miasta wścieka się i mówi mu coś, co przychodzi jej w gniewie.
"Miałam wrażenie, że zapomniał o mnie, spakował się i zostawił mnie, żebym posprzątała bałagan, który zrobiliśmy razem. To ja musiałam znosić ukradkowe spojrzenia i rzucane pod nosem niewybredne komentarze za każdym razem, gdy wracałam do Santa Monica. Nie on. To ja musiałam radzić sobie z ojcem i Jamiem. Nie on. To ja zostałam porzucona. Nie on."
"Myślałeś, że wrócisz i wszystko będzie jak daw niej? Że pewnego dnia tak po prostu się pojawisz, a ja wciąż będę w tobie bezgranicznie zakochana, nasi rodzice zaakceptują nasz związek, a wszyscy naokoło będą uważać, że świetna z nas para?"
Niespodziewany wyjazd z Ellą i ojcem oraz przybranym rodzeństwem jeszcze bardziej sprzyja niechęci, jaką żywią do siebie córka, ojciec i pasierb. Z każdą chwilą Eden zmienia zdanie a jej skrzywdzone serduszko otwiera się dla Tylera. Wystarczyła jedna chwila jeden mały impuls, aby wszystko zmienić, ale czy i tym razem wszystko uda się zmienić i odbudować to, co zostało porzucone? Czy Eden w końcu wybaczy ukochanemu? Czy ten związek ma przyszłość? Na te i inne pytania musicie już sobie sami odpowiedzieć.
Autorka książki w bardzo ciekawy sposób wykreowała każdą z postaci. Każdy ich ruch, posunięcie było bardzo dokładnie napisane i nawet bardzo dokładnie przemyślane. Po rozwodzie Eden mieszka razem z matką, lecz później przeprowadzają się do Santa Monica bliżej miejsca zamieszkania ojca dziewczyny. Choć rodzice nie są w najlepszych stosunkach to mama Eden chce jak najlepiej dla swojej córki.
Mama Eden jest jedną z postaci, którą bardzo lubię. Nie stara się krytykować postępowanie córki a nawet ją wspiera w jej postanowieniu. Jako jedyna zaakceptowała związek tej dwójki i trzymała za nich kciuki, aby się udało. Choć związek w pierwszym małżeństwie nie był taki udany jak każda z nas by chciała to po przeprowadzce do Santa Monica poznaje Jacka i tworzą wspaniały związek.
Peter ojciec Tylera w pierwszej części poznajemy losy, jakie toczyły się w dzieciństwie chłopaka z udziałem jego ojca. Mija czas ojciec wychodzi z więzienia a Tyler wyjeżdża. Chłopak postanawia iść do terapeuty, aby sobie poradzić z tym wszystkim i tam okazuje się, że aby wrócić do normalności musi zmierzyć się z przeszłością. Rozmowy pomagają tej dwójce a nawet ojciec postanawia zostać sponsorem klubu dla młodzieży, którą prowadzi Tyler. Minęło tyle lat, ale widać, że wszystko się zmieniło a zwłaszcza jego zachowanie.
Pisarka w swojej książce poruszyła wiele tematów takich jak smutek i żal, pojednanie, zrozumienie i oczywiście miłość. Kiedy czytałam książkę z początku nie wiedziałam czy mam się złościć płakać czy w końcu cieszyć, ale paczka chusteczek i ulubione czekoladki umiliły mi przeczytanie książki. Książka jest napisana prostym językiem, co za tym idzie bardzo szybko się czytało. Choć często wzruszałam się i płakałam to wiem na pewno, że nie raz jeszcze wrócę do czytania całej tej serii.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje organizatorce BOOK TOUR
Recenzja:
Czy wspomniałam, że za tobą tęsknię? Jest to ostatnia część fenomenalnej serii DIMILLY, do której zgłosiłam się w BOOK TOUR organizowany przez Literacki Świat Cyrysi. Byłam niesamowicie szczęśliwa, kiedy książka do mnie dotarła, ale, za czym zaczęłam czytać trzeci tom musiałam przeczytać dwa pierwsze. Choć przy poprzednich dwóch tomach potrzebowałam bardzo dużej...
Pani Kasia przedstawiła nam swoją najnowszą powieść, czyli „Córka oligarchy”. Uwielbiam czytać historie autorki, które są pełne pasji i zwrotów akcji gdzie nigdy nie wiadomo, co tym razem wymyśli pani Kasia. Tak było i tym razem, czyli nie zawiodłam się jak zawsze.
Czy wyobrażacie sobie, iż wasz ojciec mógłby kierować wami w najmniejszym stopniu? Sprawdzać każdy krok i kierować waszym życiem? Tak właśnie główna bohaterka Sonia ma od pierwszych dni swojego życia. Do dziecka nie mogła mieć normalnego dzieciństwa. Jako nastolatka musiała oglądać to, co wydarzyło się jej przyjaciółce z rąk ludzi jej ojca. Tak przypieczętowany zostało jej życie strachem, ułudą i podporządkowaniem. Teraz ma ją strzec Leo nowy ochroniarz.
Leo od lat planował zemstę na rosyjskim oligarchy Vasilijewie. Zabijając jego najbliższych nie spodziewał się, że ktokolwiek będzie chciał zrobić odwet na nim. Mężczyzna opracowywał plan, którego skrupulatnie się trzymał i tak pioł się po szczeblach u oligarchy. Pewnego dnia dostaje szansę na zemstę. Ma opiekować się jego córką Sarą. Ma wywieźć ją z kraju gdyż grozi jej niebezpieczeństwo. Tym samym ułatwia mu zadanie, lecz żaden z nich nie przewidział konsekwencji z ich działań.
Dawno nie czytałam tak dobrej książki, która wbiła mnie w fotel i nie zaciekawiła mnie do tego stopnia, iż nie miałam ochoty iść spać. Tutaj fabuła jest tak ciekawa, że nie sposób się nudzić. Głównych bohaterów pokochałam od samego początku i czuć było między nimi chemię. Podoba mi się język i styl, jakim jest napisana powieść, co za tym idzie bardzo szybko się czyta a lektura jest tak wciągająca, że nie można od niej się oderwać.
Pani Katarzyna Mak napisała powieść pełną emocji, która kipi erotyzmem, pożądaniem, które miesza się ze strachem o jutro. Książka jest napisana ze smakiem a każda scena zbliżenia jest tak opisana, że zamykając oczy widzę wszystko i mogę puścić wodze wyobraźni a tam naprawdę dużo się dzieje.
„Córka oligarchy” jest to książka, która nieźle namieszała mi w głowie. Cała ta historia jest inna niż byłam pewna jak się zakończy. Autorka zachwyciła mnie swoim piórem i spowodowała, że czytając doświadczyłam wielu emocji. Serdecznie polecam!
Pani Kasia przedstawiła nam swoją najnowszą powieść, czyli „Córka oligarchy”. Uwielbiam czytać historie autorki, które są pełne pasji i zwrotów akcji gdzie nigdy nie wiadomo, co tym razem wymyśli pani Kasia. Tak było i tym razem, czyli nie zawiodłam się jak zawsze.
Czy wyobrażacie sobie, iż wasz ojciec mógłby kierować wami w najmniejszym stopniu? Sprawdzać każdy krok i...
2021-04-10
„Do ostatniej kropli krwi” jest to książka z kategorii literatury erotycznej, którą czyta się szybko i przyjemnie a już od pierwszych stron kipi namiętnością i pożądaniem. Historia wciąga nas od samego początku znajdujące się w niej zawirowania emocjonalne nie pozwalają nam się nudzić.
https://mamuskazksiazka.blogspot.com/2021/04/monika-joanna-cieluch-do-ostatniej.html
„Do ostatniej kropli krwi” jest to książka z kategorii literatury erotycznej, którą czyta się szybko i przyjemnie a już od pierwszych stron kipi namiętnością i pożądaniem. Historia wciąga nas od samego początku znajdujące się w niej zawirowania emocjonalne nie pozwalają nam się nudzić.
https://mamuskazksiazka.blogspot.com/2021/04/monika-joanna-cieluch-do-ostatniej.html
"Szybko się przekonałam, że praca w Białym Domu przyprawia o ból głowy, na który jedynym lekarstwem jest potężna dawka pokory."
W moje ręce tym razem trafiła książka "Dobre Wieści". Jest to powieść autobiograficzna opowiadająca o kobiecie, która odebrała niezwykłą rolę, jako rzecznik prasowy prezydenta Georga Busha w Białym Domu. Dzieli się z nami wieloma ciekawymi wydarzeniami, które nie ujrzały światła dziennego. Pracowała dużo, lecz była zadowolona z swojej pracy gdyż dawało jej coraz większe doświadczenie zawodowe.
Na początku książki jest opowiedziana historia z Bagdadu. Nie każdy z nas może pochwalić się siniakiem pod okiem podczas delegacji. Dana dostała ze statywu mikrofonu stalowe ramię świsnęło i trafiło ją w kość policzkową pod prawym okiem. Co dalej mogło się wydarzyć już musicie sami sobie dopowiedzieć.
W kolejnych częściach książki przenosimy się w rodzinne strony naszej pisarki. Opowiada nam jak poznali się jej rodzice a nawet pradziadkowie. Dowiadujemy się o jej dorastaniu i studiach a nawet o drodze, jaką sobie wyznaczyła do celu. Lecz dla mnie najpiękniejsza historia miłosna była jak Dana poznała się z swoim obecnym teraz mężem Peter. Dana bardzo kochała swojego czworonoga, który ją opuścił jakiś czas temu
Czytając tą książkę miałam nieodparte wrażenie, iż czytam nie tylko biografie, ale także poradnik. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Z każą stroną nie mogłam się oderwać od książki aby dowiedzieć co będzie dalej. Mam nadzieje, że każdy, kto przeczyta tą książkę wyniósłby coś z niej dla siebie by osiągnąć cel. Autorka w książce daje mam dobre rady i zbiór przemyśleń.
Gorąco zapraszam do sięgnięcia po tą książkę. Naprawdę warto jest godna polecenia.
"Szybko się przekonałam, że praca w Białym Domu przyprawia o ból głowy, na który jedynym lekarstwem jest potężna dawka pokory."
W moje ręce tym razem trafiła książka "Dobre Wieści". Jest to powieść autobiograficzna opowiadająca o kobiecie, która odebrała niezwykłą rolę, jako rzecznik prasowy prezydenta Georga Busha w Białym Domu. Dzieli się z nami wieloma ciekawymi...
Jeszcze do niedawna osiemnastoletnia Livvie była przekonana, że życie już wystarczająco dało jej w kość. Nie spodziewała się jednak, że dotychczasowe perypetie zblakną w obliczu prawdziwego koszmaru. Liv zostaje uprowadzona i zmuszona do bycia seksualną niewolnicą. Nie jest przypadkową ofiarą, bowiem ma stać się dla swojego pana, Caleba, narzędziem zemsty, którą mężczyzna planował od wielu lat. Caleb jest diabłem w ludzkiej skórze i nie cofnie się przed niczym, by zrealizować swój plan. Od dzieciństwa zanurzony w świecie przemocy i mroku, nie zna innego prawa od prawa silniejszego. Caleb upokarza i znęca się nad Livvie, ale z czasem uświadamia sobie, że dziewczyna jest dla niego kimś więcej, niż tylko niewolnicą, którą będzie musiał sprzedać. Czy w rzeczywistości wypaczonych wartości można poczuć coś… prawdziwego?
Naprawdę polecam
Jeszcze do niedawna osiemnastoletnia Livvie była przekonana, że życie już wystarczająco dało jej w kość. Nie spodziewała się jednak, że dotychczasowe perypetie zblakną w obliczu prawdziwego koszmaru. Liv zostaje uprowadzona i zmuszona do bycia seksualną niewolnicą. Nie jest przypadkową ofiarą, bowiem ma stać się dla swojego pana, Caleba, narzędziem zemsty, którą mężczyzna...
więcej mniej Pokaż mimo to
" Normalność nie jest nudna (...). Normalność jest pożądana."
Młoda Rylee Thomas pracuje w firmie Corporate Cares i opiekuje się chłopcami. Co roku jest organizowana impreza mająca na celu zebranie większości funduszy potrzebnych do rozpoczęcia budowy nowych obiektów. Na balu poznaje przystojnego mężczyznę, który ratuje ją z komórki za kulisami, w której zatrząsnęły się drzwi. facet
„Spoglądam w górę, błyskawicznie rejestrując wystylizowany nieład czarnych włosów, ciemną skórę, nieznaczny cień zarostu … i jego oczy”.
W pierwszej chwili ulega urokowi nieznajomemu, lecz szybko uświadamia sobie, że to ta sama osoba, co chwile temu uprawiał seks z inną kobietą. Dochodzi do głównej atrakcji wieczoru, czyli aukcji. Rylee zmuszona jest wziąć udział. Randkę z Rylee nie ma, kto inny jak Colton Donovan.
Czytając książkę K. Bromberg Driven Namiętność silniejsza niż ból miałam nieodparte wrażenie, że czytam lepszą wersję E.L. James Pięćdziesiąt twarzy Greya. Czyta się lekko, choć strony książki kipią od miłości. Zbliżenia zostały opisane delikatnie bez wulgarności lecz rozpalają zmysły czytelnika do czerwoności.
Colton Donovan poznajemy go, jako przystojnego mężczyznę, błyskotliwy, pewny siebie, ale i arogancki palant, który traktuje kobiety jak zabawki. Na samym początku oznajmia, Rylee że nie bawi się w związki. Facet, który w pierwszej chwili odpycha mnie swoim zachowaniem na początku później ulega zmianie o 180 0. Z jednej strony próbuje zdobyć, uwieść, oczarować a drugiej strony jedno źle dobrane słowo Rylee i Donovan od razu ją odpycha.
Rylee Thomas młoda dziewczyna po dramatycznych przejściach. Pani psycholog pomagająca wychować kilku chłopców. Wrażliwa, szczera, miła, naturalna i prostolinijna a zarazem pracowita, niezależna i pewna siebie. Od samego początku zyskuje zaufanie czytelnika. Na samym początku widać, że tych dwoje połączyło coś niezwykłego, co nie miało już odwrotu. Traumatyczne przejścia z przeszłości dają znać o sobie. On boi się zaangażowania i miłości, ona boi się otworzyć na nowe uczucie. On pragnie seksu, ona dojrzałego związku i miłości.
Zakończenie pierwszego tomu trylogii tak mnie wciągnęło że od razu sięgam po kolejną część Fueled. Napędzani pożądaniem. Jeśli lubisz takiego rodzaju powieści erotyczne to zapraszam do jej przeczytania.
" Normalność nie jest nudna (...). Normalność jest pożądana."
Młoda Rylee Thomas pracuje w firmie Corporate Cares i opiekuje się chłopcami. Co roku jest organizowana impreza mająca na celu zebranie większości funduszy potrzebnych do rozpoczęcia budowy nowych obiektów. Na balu poznaje przystojnego mężczyznę, który ratuje ją z komórki za kulisami, w której zatrząsnęły się...
"Czasem ktoś, kogo uważasz za nieistotnego, okazuje się być tym, który wszystko zmieni."
Po przeczytaniu pierwszej części od razu sięgnęłam po kolejny tom Fueled. Napędzani pożądaniem. Czytając tak się wciągnęłam że nic dla mnie się nie liczyło. Historia Ry i Coltona nabiera większych obrotów. Jest tu jeszcze więcej emocji, rozstań i powrotów, niebiański seks i coraz więcej dowiadujemy się o przeszłości Coltona. W drugiej części historia miłości jest opowiedziana z perspektywy Rylee i Donovana.
Po zakończeniu pierwszej części Driven.Namiętność silniejsza niż ból spodziewałabym się, że Ry już nie wróci do niego po tym jak ją potraktował okazał brak szacunku i poniżył. A jednak miłość, jaką obdarzyła Coltona pozwalała jej na wracanie do niego z zamkniętymi oczami. Ry wymyśla „pit stop”, aby nie mógł jej więcej ranić, lecz nie pomyślała, że to słowo może ją aż tak zaboleć.
Colton bojąc się zaangażowania odtrąca Ry tak możliwy sposób by móc się zdystansować emocjonalnie. Nie udaje mu się. Każdy facet, który kręci się wokół Rylee czuje, jako zagrożenie. Nie może zrozumieć, dlaczego dziewczyna nie chce się zgodzić na jego umowę.
„Nigdy nie grałem w żadne pieprzone gryz kobietami i nie mam zamiaru je teraz zacząć. Ja mówię, kiedy. Ja mówię, z kim. Ja dyktuję warunki. Biorę, co chcę. I kiedy chcę.”
Ale czy właśnie zależy Coltonowi na wspólnej umowie czy może w porę uświadomi sobie, co właściwie czuje do Ry?
K. Bromberg pisząc tą powieść chyba nie wiedziała, co robi. Ta książka jest tak wciągająca, iż chwila a mnie nie było. Znalazłam się w świecie Coltona i Rylee. Czytając z wypiekami na twarzy nie wiedziałam jak dalej potoczą się losy naszych głównych bohaterów. Ciągłe rozstania i powroty, namiętny seks to namiastka tego, co się wydarzy w zakończeniu. A co się wydarzy to już sami się przekonajcie.
Ja z zapartym tchem sięgam po kolejną część dowiedzieć się jak skończy się to wszystko. Zapraszam do Crashed. W zderzeniu z miłością
„Nie ma nic złego w tym, że się kogoś potrzebuje, Colton”
"Czasem ktoś, kogo uważasz za nieistotnego, okazuje się być tym, który wszystko zmieni."
Po przeczytaniu pierwszej części od razu sięgnęłam po kolejny tom Fueled. Napędzani pożądaniem. Czytając tak się wciągnęłam że nic dla mnie się nie liczyło. Historia Ry i Coltona nabiera większych obrotów. Jest tu jeszcze więcej emocji, rozstań i powrotów, niebiański seks i coraz...
Literatura obyczajowa i romans w ostatnim czasie coraz bardziej staje się popularna a dzięki takim autorką książek jak Anna Szafrańska. W roku 2016 została wydana książka „Widmo grzechu” i kiedy przeczytałam tą książkę od razu zakochałam się w głównych bohaterach książki. Tajemnice rodziny tak mnie wciągnęły że nie mogłam się nie oprzeć aby nie sięgnąć po drugą część. Schemat wydaje się dość oklepany ale to coś co przyciągnęło czytelnika i nie pozwala mu odejść. Ale to już za chwilę przekonacie się sami jak wciągająca jest lektura.
OPIS:
II tom historii Nel i Gilberta, gdzie niewinna miłość staje się grzechem.
"Miłość pełna pasji i namiętności.
Przyjaźń, która przetrwa wszystko.
Dwa zwaśnione rody, które niegdyś żyły w zgodzie.
Ona: przykładna córka, siostra, przyjaciółka. Uczynna, grzeczna, dbająca o dobro innych. Podążająca za swoimi marzeniami i pasjami.
On: tajemniczy, niebezpieczny, nieziemsko przystojny. Gniewny, ignorujący wszelkie zasady, gardzący ludźmi. Nieliczący się z nikim.
Dwa całkowicie odmienne charaktery nie były przeszkodą, by serca zabiły jednym rytmem, lecz na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości, łączące obie rodziny. Czy powszechna zmowa milczenia jest w stanie rozdzielić dwoje ludzi, których połączyła niewinna miłość?
Miłość. Honor. Lojalność. Tajemnica. Zdrada.
Powieść z rodzaju New Adult, hit Internetu z 2011 roku znany pod tytułem „Teatr życia”.
Jedna historia w dwóch tomach.
Jak wcześniej pisałam w pierwszej części poznajemy Nel i Kraszewskiego. Ich miłość jest z góry zakazana ze względu na tajemniczą przeszłość, ale jak wiemy miłość rządzi się własnymi prawami i nie mamy nic do gadania. Choć Nelka próbowała odepchnąć od siebie ukochanego i być dobrą i usłuchaną dziewczynką rodziców to nic z tego nie wychodziło wręcz prawie doszło do tragedii na imprezie u Weroniki. I tu zaczyna się druga część książki, kiedy kochankowie uświadamiają sobie darzące ich uczucie i głośno wypowiadają tak skrywane proste dwa słowa, ale jak ważne „KOCHAM CIĘ”. Dzięki opiece Gilberta Kraszewskiego Nelka czuje się lepiej, ale podświadomość robi swoje i dziewczyna bardzo się boi, co będzie dalej. W szkole ktoś rozpuścił plotkę a dziewczyna zostaje szykanowana i wyśmiewana. Jak wiecie prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i tak właśnie Olga przychodzi z pomocą razem z Gilbertem. Marcel odwraca się od dziewczyny a ona nie może się z tym pogodzić. Z czasem tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne, ale dziewczyna nie może złożyć je w całość a nikt nie chce ją uświadomić, co się dzieje. Uczucie, jakim się darzą się ukochani jest coraz większe wręcz nie do rozdarcia, lecz co zrobi dziewczyna, gdy tajemnice wyjdą na jaw a będzie zmuszona do wyboru między ukochanym a rodziną?
"Chcę, żebyś wiedziała, kto ma drugą połowę twojego serca."
Autorka kolejny raz zafundowała nam fenomenalną książkę, która rozpala, wzrusza i porusza nawet te najtwardsze serca. Porusza trudne tematy o miłości zakazanej, mafii i tajemnicy, która dotyczy dwóch zwaśnionych rodzin. To właśnie dzięki tym, co zawiera w sobie ta książka jest pociągająca, elelktyzująca i ma w sobie coś takiego, dzięki czemu nie można jej odłożyć aż przeczytasz ostatnią stronę.
"Naznaczył cię ... Masz dowód, że jesteś jego ..."
Anna Szafrańska napisała powieść pełną emocji, która aż kipi od pożądania i miesza się ze strachem. Książka jest napisana ze smakiem a sceny zbliżenia ukochanych jest opisane lekko i delikatnie, który ma w sobie magnetyzm, który mnie ciągle przyciągał do czytania. Choć muszę was zaskoczyć w książce prawie wcale nie znajdziecie scen łóżkowych. Czytając dowiadujemy się jak młodzi z dnia na dzień dorastają a ta przemiana jest widoczna na naszych oczach. Gilbert poświęca się ukochanej nie zważając na własne bezpieczeństwo.
"Zdarza się czasem, że grzechy przeszłości z biegiem lat zostają wymazane, dzięki czemu można spokojnie patrzyć w jasne światło przyszłości."
Nelę i Kraszewskiego pokochałam od samego początku i od pierwszych stron trzymałam za nich kciuki, aby im się udało. Podoba mi się styl i język, jakim pisze pisarka, bo bardzo szybko czyta się książkę a lektura jest tak wciągająca, że czyta się z zapartym tchem. To jak pisarka zostawia zakończenie książki umożliwia nam włączenie wyobraźni a więc do dzieła kochani! Jednym minusem jest to, że czuję lekki niedosyt, bo nie mam pod ręką więcej książek pisarki a z miłą chęcią sięgnęłabym po kolejne.
"Widziałam, słyszałam i czułam. Odzyskałam dzięki niemu zmysły."
„Grzech pierworodny” jest to książka, po którą jeszcze nie raz sięgnę do czytania. Cała ta historia jest tak niesamowicie tajemnicza i mroczna, że sama zapada w pamięci. Anna Szafrańska zachwyciła mnie swoim piórem i spowodowała, że czytając doświadczyłam wielu emocji, dzięki czemu książka ma u mnie naprawdę wysoką ocenę. Z niecierpliwością czekam na kolejną jej powieść a mnie zostaje nic innego jak tylko Was zachęcić do sięgnięcia po tę lekturę. Gorąco polecam.
Moja rekomendacja:
Anna Szafrańska po raz kolejny funduje nam emocjonującą rollercoaster. Fani Nel i Kraszewskiego trzymający za nich kciuki będą zachwyceni, bo to, co wydarzy się zamrozi wam krew w sercach, który przeniesie je do świata pełnego skrywanych tajemnic, namiętności i mafijnych intryg. „Grzech pierworodny” to najgorętsza premiera tej wiosny. Nie możecie tego przegapić!
Literatura obyczajowa i romans w ostatnim czasie coraz bardziej staje się popularna a dzięki takim autorką książek jak Anna Szafrańska. W roku 2016 została wydana książka „Widmo grzechu” i kiedy przeczytałam tą książkę od razu zakochałam się w głównych bohaterach książki. Tajemnice rodziny tak mnie wciągnęły że nie mogłam się nie oprzeć aby nie sięgnąć po drugą część....
więcej mniej Pokaż mimo to
„Umarliśmy, a ja dzięki Ryderowi zostałam wskrzeszona, powstałam jak feniks z popiołów, gotowa lecieć do przodu, nie oglądając się za siebie. To moje nowe życie.”
Ryder Cole jest nietypowym mężczyzną, która żadna kobieta mu się nie oprze. Król nocnego życia w Atlancie a na co dzień właściciel klubu nocnego i zarządza potajemnie podziemnym ringiem. Pewnego dnia, kiedy idzie do Jamiego po spłatę długu spotyka Cassie, która zrobiła na nim wrażenie.
Cassie ma za sobą ciężką przeszłość właśnie uciekła z Londynu i wraca do rodzinnej Atlanty. Dziewczyna nie spodziewa się nieoczekiwanej wizyty. Pierwszej nocy po powrocie do jej domu wtarga wściekły Ryder Cole. Mężczyzna zamierza ukarać brata Cassie za niespłacone długi, ale spodziewał się spotkać kogoś innego.
,, -Koniec spania, dupku - oświadczam, pochylając się nad głową Jamie'go i budząc w sobie resztki dawnego Rydera. Szarpię za pościel i odkrywam dziewczynę w czarnych majtkach, których bok skręcił się i zsunął nieco z biodra, oraz białej wytartej koszulce, prześwitującej i rozciągniętej na piersiach, kończącej się tuż nad pępkiem, maleńkim nawet jak na jej drobną sylwetkę. Gorąca blondynka pogrążona w półśnie. Ani śladu po chłopaku. Oczywiście nie narzekam."
Cassie postanawia ocalić brata a w zamian wdaje się w niebezpieczny układ z Ryderem i angażuje się w jego ciemne interesy. Pożądanie, jakie jest między nimi jest tak ogromne, że nie do ukrycia, lecz Sebastian nie zapomina o Cassie. Przeszłość powraca i upomina się o swoje a Ryder musi zdecydować czy będzie walczył o to, co kocha czy podda się bez walki.
,, Siadam na stołku przykręconym do ścianki przymierzalni, odchylam głowę do tyłu i zamykam oczy, odgradzając się od świata. Instynktowna reakcja - kiedy nie chcemy na coś patrzeć albo wiedzieć, że istnieje, zakrywamy twarz, zasłaniamy widok. I zakładamy, że skoro nie widzimy potwora, potwór nie istnieje. Nie skrzywdzi nas. Nie jest prawdziwy. Ale to nieprawda. Potwór istnieje i nagrał wiadomość."
„Hard” jest to pierwsza część serii „Sexy Bastard” i muszę wam powiedzieć, że autorka, jako debiutująca pisarka napisała coś, co nie pozwala człowiekowi oderwać się nawet na chwilę i trzyma cały czas nas w napięciu, co będzie dalej. Już od pierwszego zdania wciąga nas w wir, z którego nie chcemy i nie możemy wyjść. Książka pochłonęła mnie na jedno popołudnie a Ryder to mój numer 1.
„ Kobiety. Pachną ładnie, wyglądają pięknie i smakują wyśmienicie, ale czasami przynoszą pecha.”
Eve Jagger w bardzo ciekawy sposób wykreowała swoich bohaterów. Najbardziej polubiłam Rydera i Cassie. Ryder ma za sobą przeszłość, dzięki której teraz doszedł do tego, co ma. Kobiety ma na jedną noc, lecz trzyma się jednej zasady mężatek i zajętych kobiet nie rusza. Cassie Dwa lata temu wyjechała do Londynu, aby zacząć tam życie od nowa, ale nie wiedziała, że może spotkać ją tam koszmar od bliskiej osoby. Ucieka od niego i tamtego życia, ale nie wiedziała, że spotka jego faceta bez skrupułów, ale seksownego. Obydwoje mają niewyparzony język i mówią to, co myślą, lecz najbardziej podoba się to Ryderowi, że dziewczyna nie boi się go i potrafi się mu przeciwstawić. Ich ciągłe kłótnie autorka opisała tak, że nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Nie możemy zapomnieć też o pozostałej części znajomych i wspólników Rydera. Muszę wam powiedzieć, że będziemy mogli ich poznać bliżej w następnych tomach serii.
„Sexy Bastard. Hard” jest to niezwykła książka, która skradła część mojego serca. Czytając książkę ciągle śmiałam się, z zapartym tchem czytałam kolejne strony, aby wiedzieć, co będzie dalej. Dowiedziałam się i nie żałuję żadnej spędzonej z tą książką minuty, bo było warto.
„Umarliśmy, a ja dzięki Ryderowi zostałam wskrzeszona, powstałam jak feniks z popiołów, gotowa lecieć do przodu, nie oglądając się za siebie. To moje nowe życie.”
Ryder Cole jest nietypowym mężczyzną, która żadna kobieta mu się nie oprze. Król nocnego życia w Atlancie a na co dzień właściciel klubu nocnego i zarządza potajemnie podziemnym ringiem. Pewnego dnia, kiedy...
Alexander jest to piąta część serii Blakemore Family, na którą ogromnie wyczekiwałam. Pani Kinga nie oszczędza nas a historie, jakie nam dostarcza powodują, że książkę czyta się z zapartym tchem. Czy Aleksander Blakemore zachwyci nas tym razem?
Alexander Blakemore staje na czele rodziny po śmierci ojca. Staje się głową rodziny, lecz nie spodziewał się takich obowiązków. Robi wszystko, aby za jego rządów rodzina odżyła i nie była tak terroryzowana jak za ojca. Lecz czy jest to możliwe?
Policja chce dopaść rodzinę Blakemore i w tym celu chcą wysłać jedną z detektyw, aby przeniknęła do ich świata. Ma jeden cel i aby mu podołać musi zbliżyć się do Alexandra.
Lecz czy mężczyzna będzie postępował tak samo jak ojciec?
Czy piękna Zoe zwróci swoją uwagą Alexandra?
Jakie tajemnice zabrał ze sobą do grobu Jordan?
Autorka napisała powieść tak bardzo życiową, która chwyta za serce i nie puszcz do ostatniej strony. Każde zdanie, strona jest starannie przygotowany dla czytelnika, za co ogromnie dziękuje autorce. Książkę czyta się bardzo lekko i co najważniejsze bardzo szybko. Język i styl autorki jest przyjemny w odbiorze a postacie są ciekawie wykreowane, że nie sposób odłożyć książki na bok dopóki nie skończy się czytać. Najbardziej podobało mi się zakończenie, lecz nie ukrywam, że już bym chciała przeczytać o innych bohaterach rodziny Blakemore.
„Alexander” jest to historia, która bardzo mi się spodobała a do tego wszystkie dodatki, jakie możemy odnaleźć w książce powodują o szybsze bicie serca. Nie chciałabym tu za dużo zdradzać, ale mogę zagwarantować, iż przy tej publikacji nie będziecie się nudzić.
Serdecznie polecam!
Alexander jest to piąta część serii Blakemore Family, na którą ogromnie wyczekiwałam. Pani Kinga nie oszczędza nas a historie, jakie nam dostarcza powodują, że książkę czyta się z zapartym tchem. Czy Aleksander Blakemore zachwyci nas tym razem?
więcej Pokaż mimo toAlexander Blakemore staje na czele rodziny po śmierci ojca. Staje się głową rodziny, lecz nie spodziewał się takich obowiązków....