Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo fajna. Opisane są w niej doświadczenia i spotrzeżenia Jesse Livermoore'a nt. giełdy papierów wartościowych i giełdy towarowej pod koniec XIX i na początku XX. Ukazane są mechanizmy, które miały miejsce i de facto dalej mają miejsce. Jedyny minus jak dla mnie to seksistowskie wstawki głównego bohatera, ale trzeba wziąć poprawkę na cały kontekst i w jakich czasach żył Livermoore.

Książka bardzo fajna. Opisane są w niej doświadczenia i spotrzeżenia Jesse Livermoore'a nt. giełdy papierów wartościowych i giełdy towarowej pod koniec XIX i na początku XX. Ukazane są mechanizmy, które miały miejsce i de facto dalej mają miejsce. Jedyny minus jak dla mnie to seksistowskie wstawki głównego bohatera, ale trzeba wziąć poprawkę na cały kontekst i w jakich...

Książka kupiona w prezencie, ale przeczytana z ciekawości w jeden wieczór. Jest ok :)

Książka kupiona w prezencie, ale przeczytana z ciekawości w jeden wieczór. Jest ok :)

Tematyka ciekawa, ale podana w złej formie. W tej książce słowo "bynajmniej" padło chyba z milion razy. Podobnie jak konstrukcja: pytanie zamknięte a po nim odpowiedź "Nie" lub "Tak" . Mam wrażenie, że sposób wypowiedzi jest charakterystyczny dla wszystkich studentów medycyny/prawa i młodych lekarzy - jesteśmy pępkiem świata.

Do tego stopnia było to irytujące, że nie doczytałem książki.

Czy wydawca czytał tę książkę?!

Tematyka ciekawa, ale podana w złej formie. W tej książce słowo "bynajmniej" padło chyba z milion razy. Podobnie jak konstrukcja: pytanie zamknięte a po nim odpowiedź "Nie" lub "Tak" . Mam wrażenie, że sposób wypowiedzi jest charakterystyczny dla wszystkich studentów medycyny/prawa i młodych lekarzy - jesteśmy pępkiem świata.

Do tego stopnia było to irytujące, że nie...

akcja czytam.pl, audiobook.

akcja czytam.pl, audiobook.

Świetna książka! Porusza wiele, bardzo ważnych tematów.

Świetna książka! Porusza wiele, bardzo ważnych tematów.

Dużo ciekawych historii. Ogólnie ok.

Dużo ciekawych historii. Ogólnie ok.

Słowem wstępu: Staram się oddzielić światopogląd Jacka Mateckiego od samej książki. W wielu miejscach książki autor opisuje ludzi, miejsca i historie niezgodny z moim punktem widzenia. Mam tu na myśli osobiste opinie na temat Pinocheta, uchodźców z Czeczenii itd. Mocno zajeżdża to wszystko cejrowszczyzną... Co nie przeszkadza mi docenić sposób w jaki została napisana książka. Klimat jaki oddaje.

Książka w mojej osobistej opinii jest świetna. Napisana jest z jajem. Trafia w punkt. Byłem w Rosji w 2012 (w podobnym czasie co autor). Również byłem w podobnych miejscach co autor: St. Petersburg, Republika Komi, Peczora, Inta, Workuta, Ural Subpolarny, Góra Narodnaja, Moskwa itd. Tak jak wspomniałem, książka oddaje w rewelacyjny sposób klimat tamtych miejsc. Jak wygląda życie na Rosyjskiej prowincji i jej ludzi... Dzięki niej mogłem przenieść się z powrotem do Rosji, do której żywię jakiś dziwny masochistyczny sentyment. Mam wrażenie, że autor również. Obawiam się, że jeśli ktoś nie był w Rosji, ten może nie zrozumieć do końca tej książki. Pomimo to POLECAM!

Słowem wstępu: Staram się oddzielić światopogląd Jacka Mateckiego od samej książki. W wielu miejscach książki autor opisuje ludzi, miejsca i historie niezgodny z moim punktem widzenia. Mam tu na myśli osobiste opinie na temat Pinocheta, uchodźców z Czeczenii itd. Mocno zajeżdża to wszystko cejrowszczyzną... Co nie przeszkadza mi docenić sposób w jaki została napisana...

Ciekawa książka. Posiada dużo elementów, narzędzi i historii trochę przestarzałych i nieaktualnych, ale i tak warto przeczytać.

Ciekawa książka. Posiada dużo elementów, narzędzi i historii trochę przestarzałych i nieaktualnych, ale i tak warto przeczytać.

Ciężko ocenić taką książkę (dlatego 10*). Każdy powinien przeczytać. Klasyka.

Ciężko ocenić taką książkę (dlatego 10*). Każdy powinien przeczytać. Klasyka.

Książka jest zbiorem porad na różne aspekty życia i biznesu. Uważam, że tytuł nie do końca jest trafiony i nie przedstawia zawartości książki (na końcu jest historia, z czego wynika taki tytuł). Pomimo to sądzę, iż książka jest warta swojej ceny i poświęconego czasu na jej przeczytanie. Sposób w jaki została napisana przypomina mi 4-godzinny tydzień pracy Tima Ferissa.

Książka jest zbiorem porad na różne aspekty życia i biznesu. Uważam, że tytuł nie do końca jest trafiony i nie przedstawia zawartości książki (na końcu jest historia, z czego wynika taki tytuł). Pomimo to sądzę, iż książka jest warta swojej ceny i poświęconego czasu na jej przeczytanie. Sposób w jaki została napisana przypomina mi 4-godzinny tydzień pracy Tima Ferissa.

Książka jest w porządku. Samo jej przeczytanie nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Potrzebna będzie systematyczna praca. W książce jest sporo fajnych ćwiczeń, jeśli do tego dodamy aplikacje na telefon to postępy widać bardzo szybko.

Książka jest w porządku. Samo jej przeczytanie nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Potrzebna będzie systematyczna praca. W książce jest sporo fajnych ćwiczeń, jeśli do tego dodamy aplikacje na telefon to postępy widać bardzo szybko.

Książka spoko. Pewnie 10 lat temu to była rewolucja, ale obecnie to nic nadzwyczajnego pracować zdalnie lub mieć dochód pasywny i odciąć kupony. Uważam, że niektóre aplikacje i metody zaprezentowane w książce są przestarzałe i mają lepsze zamienniki ;)

Książka spoko. Pewnie 10 lat temu to była rewolucja, ale obecnie to nic nadzwyczajnego pracować zdalnie lub mieć dochód pasywny i odciąć kupony. Uważam, że niektóre aplikacje i metody zaprezentowane w książce są przestarzałe i mają lepsze zamienniki ;)

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej "książki". Z jednej strony jestem przekonany, że większość porad zawartych w niej może dać pozytywny/prozdrowotny efekt dla większości ludzi. Z drugiej strony zwalanie całej winy i wszystkich chorób na gluten, jest dla mnie trochę nie na miejscu. Ponadto autor wielokrotnie odsyła do swojej strony internetowej, przez co "książka" przypomina trochę ulotkę reklamową z suplementami diety...

Czy warto przeczytać książkę?
Tak, warto. Być może ktoś na jej podstawie zdiagnozuje u siebie jakieś choroby lub dolegliwości.

Czy warto przestrzegać wszystkich zasad i wskazówek z książki?
W mojej ocenie nie warto.

Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej "książki". Z jednej strony jestem przekonany, że większość porad zawartych w niej może dać pozytywny/prozdrowotny efekt dla większości ludzi. Z drugiej strony zwalanie całej winy i wszystkich chorób na gluten, jest dla mnie trochę nie na miejscu. Ponadto autor wielokrotnie odsyła do swojej strony internetowej, przez co "książka"...

Nie siedzę w rapie na 100%. Jak dla mnie bardzo interesująca książka podsumowująca 20 lat polskiego rapu. Polecam

Nie siedzę w rapie na 100%. Jak dla mnie bardzo interesująca książka podsumowująca 20 lat polskiego rapu. Polecam

Bardzo ważna książka. Przygnębiająca, ale jednocześnie pocieszająca. Przygnębiająca, bo wytyka wszystkie cechy oraz mechanizmy charakteryzujące i kształtujące polską przestrzeń. Jej brzydotę i ludzką głupotę. Pocieszające jest to, że są ludzie, którzy podobnie myślą i odbierają otaczającą nas rzeczywistość. Co najważniejsze, nie jest im obojętne jak ona wygląda.

Bardzo ważna książka. Przygnębiająca, ale jednocześnie pocieszająca. Przygnębiająca, bo wytyka wszystkie cechy oraz mechanizmy charakteryzujące i kształtujące polską przestrzeń. Jej brzydotę i ludzką głupotę. Pocieszające jest to, że są ludzie, którzy podobnie myślą i odbierają otaczającą nas rzeczywistość. Co najważniejsze, nie jest im obojętne jak ona wygląda.

Błagam. Niech przeczyta tę książkę każdy urzędnik/decydent. Może otworzą im się oczy, że o jakości życia w mieście nie decydują kolejne galerie handlowe, autostrady przez centra miast, megalomańskie inwestycje, podporządkowanie pod samochód itd. Po przeczytaniu książki chciałoby się sparafrazować słowa Billa Clintona i krzyknąć: "Pieszy, głupcze!"

Błagam. Niech przeczyta tę książkę każdy urzędnik/decydent. Może otworzą im się oczy, że o jakości życia w mieście nie decydują kolejne galerie handlowe, autostrady przez centra miast, megalomańskie inwestycje, podporządkowanie pod samochód itd. Po przeczytaniu książki chciałoby się sparafrazować słowa Billa Clintona i krzyknąć: "Pieszy, głupcze!"