-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2023-10-29
2023-02-07
2023-02-07
2022-05-13
Rozumiem zachwyty nad tą książką 10 lat temu, ale dzisiaj? Przez 3/4 przynudza, mimo, że jest bardzo dobrze i lekko napisana, a pod koniec wszystko jest tak dziwnie cukierkowe że aż niesympatyczne. Zakończenie (jako samo ostatnie 10stron) beznadziejnie typowe.
Ale walorów odmówić nie można, chociażby lekkości pióra. Więc pewnie drugi tom przeczytam - tylko że bez szału i zapału.
Rozumiem zachwyty nad tą książką 10 lat temu, ale dzisiaj? Przez 3/4 przynudza, mimo, że jest bardzo dobrze i lekko napisana, a pod koniec wszystko jest tak dziwnie cukierkowe że aż niesympatyczne. Zakończenie (jako samo ostatnie 10stron) beznadziejnie typowe.
Ale walorów odmówić nie można, chociażby lekkości pióra. Więc pewnie drugi tom przeczytam - tylko że bez szału i...
2022-05-13
2022-04-18
Jakie to było przewidywalne i dennie napisane. Jeny. 3/4 to dialogi, opisy kolorów ubrań albo przysłowia wplatane w sztuczne wypowiedzi, w sztucznym świecie. Można przeczytać 100 stron, przejść do epilogu, a i tak ma się wrażenie, że o całej historii wie się więcej od autora.
Jakie to było przewidywalne i dennie napisane. Jeny. 3/4 to dialogi, opisy kolorów ubrań albo przysłowia wplatane w sztuczne wypowiedzi, w sztucznym świecie. Można przeczytać 100 stron, przejść do epilogu, a i tak ma się wrażenie, że o całej historii wie się więcej od autora.
Pokaż mimo to
Kocham Brandona.
Kocham Brandona.
Pokaż mimo to