Opinie użytkownika
Nie rozumiem zachwytów, wydaje mi się że rozumiem co autor chciał przekazać, ale forma okrutnie męcząca, a losy bohaterów nudne.
Pokaż mimo toKlasyczny bohater Weira, czyta się prawie tak samo dobrze jak Marsjanina albo Hail Mary.
Pokaż mimo toPrzez połowę książki nie wiedziałem dokąd ta historia zmierza, druga część już trochę lepsza.
Pokaż mimo toZachęcony końcówką pierwszej części sięgnąłem po drugą i to był błąd. Ledwo przebrnąłem.
Pokaż mimo toPoległem w trakcie. Jakoś nie mogłem doszukać się tej wrażliwości i romantyzmu Gilmora, okrutnie nużące życiorysy pobocznych postaci, bardzo źle się to czytało.
Pokaż mimo toPrzez pierwsze pół książki Wielki Gracz uczy się włoskiego a czytelnik razem z nim. Akcja, która w pewnym momencie nareszcie następuje, taka sobie.
Pokaż mimo to