-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2023-12-23
Nuda i miałkość. Autor nieustannie nawiązuje do swoich poprzednich książek, więc już chyba brak pomysłów. Robert Storm staje się coraz bardziej zdziwaczałym marudą. Historie są wtórne, to wszystko już było.
Nuda i miałkość. Autor nieustannie nawiązuje do swoich poprzednich książek, więc już chyba brak pomysłów. Robert Storm staje się coraz bardziej zdziwaczałym marudą. Historie są wtórne, to wszystko już było.
Pokaż mimo toLicho nie śpi a Krakers nie daje znaku życia. Za to pojawia się nadęty anioł Tsadkiel, nieprzypadkowo zwany Zadkielem. Powrót do mieszkańców Lichotki, teraz już bez Lichotki, świetny :)
Licho nie śpi a Krakers nie daje znaku życia. Za to pojawia się nadęty anioł Tsadkiel, nieprzypadkowo zwany Zadkielem. Powrót do mieszkańców Lichotki, teraz już bez Lichotki, świetny :)
Pokaż mimo toPłakałam ze śmiechu podczas czytania. W sumie nic nowego w przypadku Marty Kisiel, albo ma się dreszcze na kręgosłupie (jak w przypadku serii o siostrach Bolesnych) albo spazmy ze śmiechu. Kocham jej kwiecisty język, fikołki składniowe, absurdalne pomysły. Główny wątek nie jest może nowy - mamy trupa w miejscu pracy, wszyscy pracownicy są podejrzani (kłania się choćby "Wszyscy jesteśmy podejrzani" Joanny Chmielewskiej) natomiast paleta osobowości jest bardzo różnorodna i barwna. Areczek trochę przypominał mi Turu Brząszczyka, co jest na plus, bo jak tu nie kochać Turu?
Płakałam ze śmiechu podczas czytania. W sumie nic nowego w przypadku Marty Kisiel, albo ma się dreszcze na kręgosłupie (jak w przypadku serii o siostrach Bolesnych) albo spazmy ze śmiechu. Kocham jej kwiecisty język, fikołki składniowe, absurdalne pomysły. Główny wątek nie jest może nowy - mamy trupa w miejscu pracy, wszyscy pracownicy są podejrzani (kłania się choćby...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-14
Autor wykonał ogromną pracę, przeprowadzając wiele rozmów z parlamentarzystami i innymi osobami związanymi z PIS. Obraz jaki wyłania się z tych rozmów jest bardzo smutny - niekompetentni, chciwi, nieudolni ludzie kręcący się wokół prezesa partii, od którego zależy wszystko. A sam prezes, człowiek starszy i schorowany, oderwany od rzeczywistości i mściwy, ciągnie cały kraj na dno.
Autor wykonał ogromną pracę, przeprowadzając wiele rozmów z parlamentarzystami i innymi osobami związanymi z PIS. Obraz jaki wyłania się z tych rozmów jest bardzo smutny - niekompetentni, chciwi, nieudolni ludzie kręcący się wokół prezesa partii, od którego zależy wszystko. A sam prezes, człowiek starszy i schorowany, oderwany od rzeczywistości i mściwy, ciągnie cały kraj...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zacznę od tego, że bardzo lubię i cenię autora. Niestety przy tej pozycji nie "kliknęło". Technicznie - autor pisze świetnie, robi potężny research. Natomiast emocjonalnie było drętwo. Był Stanisław Krzeptowski, ale jakby go nie było. Reszta bohaterów to tylko tło. Wydarzenia biegną w zawrotnym tempie, akcja dzieje się równocześnie w kilku miejscach, mamy plot twist na koniec - a i tak wynudziłam się niemożebnie. Nie złapałam z żadnym z bohaterów więzi, nikomu nie kibicowałam. Nie podobał mi się pomysł uczynienia z prezydenta Zełeńskiego jednego z bohaterów, ponieważ sam autor zapewnia że jest to fikcja literacka, nie reportaż z wybuchu wojny za naszą wschodnią granicą.
Moja refleksja po przeczytaniu: wolę jednak starsze książki autora, w których być może warsztatowo było słabiej, ale za to bardziej wciągająco.
Zacznę od tego, że bardzo lubię i cenię autora. Niestety przy tej pozycji nie "kliknęło". Technicznie - autor pisze świetnie, robi potężny research. Natomiast emocjonalnie było drętwo. Był Stanisław Krzeptowski, ale jakby go nie było. Reszta bohaterów to tylko tło. Wydarzenia biegną w zawrotnym tempie, akcja dzieje się równocześnie w kilku miejscach, mamy plot twist na...
więcej Pokaż mimo to