Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lubię książki takie jak ta: wartka akcja z nietuzinkowymi bohaterami. Nie do końca ogarnęłam te wyjaśnienia świata i magii, ale nie przeszkodziło mi to w dobrym bawieniu się przy niej.

Lubię książki takie jak ta: wartka akcja z nietuzinkowymi bohaterami. Nie do końca ogarnęłam te wyjaśnienia świata i magii, ale nie przeszkodziło mi to w dobrym bawieniu się przy niej.

Pochłonęła, przeżuła, zmaltretowała i zostawiła na śmierć mnie ta książka. Ale choć biedne moje na wpół martwe, serduszko nie podda się dopóki nie pozna reszty tej historii. Jak zwykle Ola Bracken stworzyła nietuzinkowych bohaterów, nie są idealnie, ale są swojscy, tacy "nasi". Mają swoje ambicje, cele da których dążą. Moją umiejętności, ale też wady i niedoskonałości. Uwielbiam przeżywać razem z nimi przygody, cieszyć się ich szczęściem. To nie jest łatwa historia, jest brutalna i krwawa, nie przedstawia "tęczy i jednorożców" jakby stawianie swojego życia było jedynie zabawą, grą którą można zacząć jeszcze raz. Może dlatego jej książki potrafią do mnie dotrzeć, fabuła fantastyczna, ale sens jak najbardziej realny. Jednak nawet w beznadziejnej sytuacji wciąż mamy dla kogo i razem z kim walczyć o lepsze jutro.

Pochłonęła, przeżuła, zmaltretowała i zostawiła na śmierć mnie ta książka. Ale choć biedne moje na wpół martwe, serduszko nie podda się dopóki nie pozna reszty tej historii. Jak zwykle Ola Bracken stworzyła nietuzinkowych bohaterów, nie są idealnie, ale są swojscy, tacy "nasi". Mają swoje ambicje, cele da których dążą. Moją umiejętności, ale też wady i niedoskonałości....

Cudownie było wrócić do przygód Percy'ego, Annabeth i Grovera. Lubię cięty język Percy'ego i na szczęście tu go nie zabrakło. Bardzo dobrze się przy tej historii bawiłam i nie mogę się doczekać jakie pozostałe zadania i od kogo dostanie Percy.

Cudownie było wrócić do przygód Percy'ego, Annabeth i Grovera. Lubię cięty język Percy'ego i na szczęście tu go nie zabrakło. Bardzo dobrze się przy tej historii bawiłam i nie mogę się doczekać jakie pozostałe zadania i od kogo dostanie Percy.

Krótka, ale zabawna i wciągająca. Całkowicie inna niż film, ale nie powiedziałam bym że jedno jest lepsze od drugiego. Zdecydowanie historia Enoli Holmes jest świetna.

Krótka, ale zabawna i wciągająca. Całkowicie inna niż film, ale nie powiedziałam bym że jedno jest lepsze od drugiego. Zdecydowanie historia Enoli Holmes jest świetna.

Znajdzie się wszystko w tej historii nietuzinkowych bohaterów i ich przemiany, niezwykłą fabułę, przemyślny świat, intrygi wstrząsające fundamentami i zwroty akcji, które wbijają w fotel (sofę, krzesło, podłogę czy na czymkolwiek siedzicie czytając). Nie ma tu romansów, które w ogóle nie pasowałyby do historii. Aczkolwiek nawet w tym krwawym świecie znajdzie się miejsce na miłość, czasami chłodną i surową, ale jak najbardziej prawdziwą. Polubiłam też styl pisania Joe i na pewno sięgnę po niejedną jego twórczość.

Znajdzie się wszystko w tej historii nietuzinkowych bohaterów i ich przemiany, niezwykłą fabułę, przemyślny świat, intrygi wstrząsające fundamentami i zwroty akcji, które wbijają w fotel (sofę, krzesło, podłogę czy na czymkolwiek siedzicie czytając). Nie ma tu romansów, które w ogóle nie pasowałyby do historii. Aczkolwiek nawet w tym krwawym świecie znajdzie się miejsce na...

Ta książka była jak telenowela brazylijska. Kelsey jest jak nastolatka, która nie panuje nad hormonami. A braci? Koszmar, gdzie są prawdziwi mężczyźni? Pomysł na fabułę jest naprawdę fajny i mogłaby być z tego całkiem niezła powieść przygodowa z mitologią w tle, ale tego love story jest za dużo. Chyba, że komuś nie przeszkadza wiecznie niezdecydowanie bohaterki, to myślę że będzie się dobrze bawić.

Ta książka była jak telenowela brazylijska. Kelsey jest jak nastolatka, która nie panuje nad hormonami. A braci? Koszmar, gdzie są prawdziwi mężczyźni? Pomysł na fabułę jest naprawdę fajny i mogłaby być z tego całkiem niezła powieść przygodowa z mitologią w tle, ale tego love story jest za dużo. Chyba, że komuś nie przeszkadza wiecznie niezdecydowanie bohaterki, to myślę że...

Jak zwykle nie mogłam się doczekać i jak zwykle nie zawiodłam się. Ilona Andrews stworzyła świetną i dojrzałą bohaterkę. Za to jestem niebywale wdzięczna. Szkoda, że to tylko trylogia, aczkolwiek nie tracę nadziei autorka, moim zdaniem, zostawiła sobie otwartą furtkę do kolejnych historii w świecie Nevady Baylor.

Jak zwykle nie mogłam się doczekać i jak zwykle nie zawiodłam się. Ilona Andrews stworzyła świetną i dojrzałą bohaterkę. Za to jestem niebywale wdzięczna. Szkoda, że to tylko trylogia, aczkolwiek nie tracę nadziei autorka, moim zdaniem, zostawiła sobie otwartą furtkę do kolejnych historii w świecie Nevady Baylor.