Opinie użytkownika
Boże jak ja nienawidzę głównego bohatera, straszny nieudacznik, obrzydzal mnie, szczególnie jego stosunek do kobiet. Ale! Mimo tego uczucia nadal książka sprawiła, ze pare razy serio głośno się roześmiałam z tej groteski. Daje 5/10, bo mimo wszystko książka byla interesująca
Pokaż mimo toUtknęłam na rozdziale 6, nie jestem w stanie dalej tego czytać. To nie jest naturalizm tylko odrażający opis patologicznych relacji rodzinnych + szczegółowe opisy odchodów w prawie każdym rozdziale. OKROPNE
Pokaż mimo toŚwietna jako dodatek do nauki, na pewno nie może służyć jako podręcznik czy główne źródło pozyskiwania wiedzy. Mi służyła do „poukładania” sobie w głowie tych informacji, które już przyswoiłam i w takim wypadku była wystarczająca. :)
Pokaż mimo to
Ta książka urzekła mnie wizualnie, wydanie z ilustracjami jest przepiękne. Mimo to, nie jestem w stanie przeczytać więcej niż te pare opowiadań. Język jest ciężki, a historie się dłużą.
Pozostawiam bez oceny, ale wątpię, żebym wróciła do tej książki.
Szokująca, ciężka, ale też całkowicie obiektywna wobec opisywanych przypadków. Warto wysnuć własną refleksję i zastanowić się zanim następnym razem zaśmiejemy się z „jagodzianki” stojącej przy drodze. Polecam,
Pokaż mimo toTe książkę opiszę tak: do poczytania w pracy. Nie wciąga, nie porywa, można ją odłożyć w każdym momencie i wrócić do niej po paru dniach, bo historia jest nieskomplikowana i przewidywalna.
Pokaż mimo to
Każdej książce daję szansę 100 stron. Jeżeli po takiej ilości przerzuconych kartek historia to nadal flaki z olejem, oddaję lekturę do biblioteki, by nie marnować czasu, w którym mogłabym przeczytać coś ciekawszego.
"Pamiętnik narkomanki" tej szansy nie wykorzystał.
Sam początek wydawał mi się absurdalny. Wzorowa uczennica poszła na wagary i zgodziła się na to, żeby jakiś...
Pytając o dobry romans, prędzej czy później ktoś poleci ci Nicholasa Sparksa. Zachęcona dobrymi opiniami, chwyciłam "Jesienną Miłość", kiedy tylko ujrzałam nazwisko autora. Jakież było moje zaskoczenie, gdy spostrzegłam, że jest to książkowa baza filmu "Szkoła uczuć", filmu, który wielokrotnie mnie wzruszył.
Lektura była lekka i przyjemna, połknęłam ją bardzo szybko. Mimo...
Po "Mrokach" Borszewicza potrzebowałam czegoś lekkiego, prostej historyjki, z której będę czerpała przyjemność. Wiele osób poleciło mi tą książkę jako coś wciągającego, napisanego niesamowitym stylem. Szybko sięgnęłam po "Dotyk Julii", ale równie szybko rzuciłam ją w kąt. Czytanie tego to była dla mnie męczarnia. Wyjątkowa dziewczyna, miły chłopak,niemiły chłopak, banalny...
więcej Pokaż mimo toMoja lektura z gimnazjum, z tego co pamiętam, bardzo mi się podobała. Planuję ją przeczytać jeszcze raz w najbliższym czasie.
Pokaż mimo toJuż od pierwszych rozdziałów byłam ogromnie poruszona. Tak, na początku czytania jej z trudem powstrzymywałam łzy. Było wiele momentów, kiedy musiałam ją od siebie "odsunąć", bo za bardzo mnie przygnębiała. Mimo wszystko rewelacja.
Pokaż mimo to