rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie. Nie jestem w stanie przez to przebrnąć. 100 stron wystarczy, choć szkoda mi tego czasu spędzonego na ich czytaniu.

Nie. Nie jestem w stanie przez to przebrnąć. 100 stron wystarczy, choć szkoda mi tego czasu spędzonego na ich czytaniu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajne. A przeczytane będąc na świątecznym lekarskim dyżurze jeszcze lepsze. ;)
Wesołych świąt koledzy czytelnicy i czytający koledzy po fachu.

Fajne. A przeczytane będąc na świątecznym lekarskim dyżurze jeszcze lepsze. ;)
Wesołych świąt koledzy czytelnicy i czytający koledzy po fachu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dość nudna. Nie widzę powodów do aż takich zachwytów, by umieścić ją na liście "100 książek, które każdy powinien przeczytać". Koniec audiobooka przyjęłam z ulgą.

Dość nudna. Nie widzę powodów do aż takich zachwytów, by umieścić ją na liście "100 książek, które każdy powinien przeczytać". Koniec audiobooka przyjęłam z ulgą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zajebiście opracowana pod względem merytorycznym. 😁 Wieloaspektowe podejście do tematu. Czasami się powtarza, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo w odbiorze. Bardzo ciekawa praca, jak by nie bylo, hm... naukowa. 🙂

Zajebiście opracowana pod względem merytorycznym. 😁 Wieloaspektowe podejście do tematu. Czasami się powtarza, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo w odbiorze. Bardzo ciekawa praca, jak by nie bylo, hm... naukowa. 🙂

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo wielu wad, widzę w tej książce bardzo dobre obserwacje życia, szczególnie życia starszego, samotnego człowieka - bardzo cenne obserwacje. Całość jest ok, historia zarysowana dość zgrabnie, starsza pani irytująca jak trzeba.

Mimo wielu wad, widzę w tej książce bardzo dobre obserwacje życia, szczególnie życia starszego, samotnego człowieka - bardzo cenne obserwacje. Całość jest ok, historia zarysowana dość zgrabnie, starsza pani irytująca jak trzeba.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Weź Kopciuszka, Igrzyska Śmierci i Elantris. Dopraw romansem. I voila! Nie może się nie udać. :) Fajna książka na odprężenie, oderwanie od rzeczywistości.

Weź Kopciuszka, Igrzyska Śmierci i Elantris. Dopraw romansem. I voila! Nie może się nie udać. :) Fajna książka na odprężenie, oderwanie od rzeczywistości.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie mogę. Jakbym czytała scenariusz do filmu Vegi. Prostackie po prostu. Porzucam.

Nie mogę. Jakbym czytała scenariusz do filmu Vegi. Prostackie po prostu. Porzucam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Hahaha! Matko, jakie to fajne! Takie świeże, inne. Znam HBC z youtube i w książce widzę ten sam, "wojtkowy" styl. To dobrze! Uwielbiam suchary i humor abstrakcyjny, to moje ulubione formy żartów. :) Faktycznie, tak jak obiecał autor, lektura zawiera inne podejście do tematu historii - jest lekko, przyjemnie i zrozumiale. Dzięki tej książce pojęłam wiele powiązań i związków przyczynowo-skutkowych, które w szkole jakoś mi umknęły, albo nie skupiłam się na nich, kując na pamięć nazwy i daty, zamiast zrozumieć (chociaż, umówmy się, skoro historia nie była moim przedmiotem wiodącym w szkole, a miałam trzy z innego worka, a później poszłam w życiu w zupełnie innym kierunku, to trochę sprawę olewałam... 🙄). Myślę, że to dobra pozycja, żeby odświeżyć wiedzę ze szkoły w bezbolesny sposób, a przy okazji dowiedzieć się czegoś nowego.
Jedyny minus tej książki jest taki, że jest za krótka! Ja wiem, że są kolejne tomy, ale - halo, jest jeszcze kilku królów i władców naszego państwa, o których warto by napisać! Ja chcę więcej! :D Polecam, jeśli lubisz historię, a jeszcze bardziej, jeśli jej nie znosisz! Prawdopodobnie zmienisz zdanie. ;) Aha i rzecz niezbędna - musisz mieć poczucie humoru i trochę dystansu, bo inaczej możesz się oburzyć, zbulwersować, a nawet obrazić. O czym zresztą autor wspomina z tyłu okładki.

A tak na marginesie, po przeczytaniu niektórych negatywnych opinii... Jeśli ktoś widząc tytuł "Historia BEZ CENZURY", sięga po książkę, a potem dziwi się, że język nie jest czysty i poetycki, że wulgarny i zawiera przekleństwa (😮), że wywlekane są brudy ludzkie, a anegdotki są rubaszne, i wystawia za to słabą ocenę... no to... nie mam pytań. -.- I jeszcze jedno - z tyłu jest napisane, że są tam zawarte treści NIEODPOWIEDNIE DLA DZIECI, więc argument, że ocena słaba bo książka nie nadaje się na prezent dla dzieci... jest jakby inwalidą. 🤷‍♀️

Hahaha! Matko, jakie to fajne! Takie świeże, inne. Znam HBC z youtube i w książce widzę ten sam, "wojtkowy" styl. To dobrze! Uwielbiam suchary i humor abstrakcyjny, to moje ulubione formy żartów. :) Faktycznie, tak jak obiecał autor, lektura zawiera inne podejście do tematu historii - jest lekko, przyjemnie i zrozumiale. Dzięki tej książce pojęłam wiele powiązań i związków...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia i uczucia stają się coraz bardziej skomplikowane. No bo co zrobić, kiedy kochasz jedzenie... dosłownie. Tym gorzej, gdy jedzenie kocha też Ciebie. Autor ma głębokie przemyślenia na temat moralności, dlatego każdy kolejny tom jest fascynujący. Pojawia się coraz więcej ciekawych charakterów, a wcześniej znane nabierają głębi. Mamy też otwarcie tajemnicy z przeszłości. Kreska też staje się lepsza, obrazki bardziej bogate. Czytajmy dalej!

Historia i uczucia stają się coraz bardziej skomplikowane. No bo co zrobić, kiedy kochasz jedzenie... dosłownie. Tym gorzej, gdy jedzenie kocha też Ciebie. Autor ma głębokie przemyślenia na temat moralności, dlatego każdy kolejny tom jest fascynujący. Pojawia się coraz więcej ciekawych charakterów, a wcześniej znane nabierają głębi. Mamy też otwarcie tajemnicy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy okazuje się, że ghule jedzą nie tylko ludzi, zaczyna się robić naprawdę niebezpiecznie. Niebezpieczny to świat, gdzie oprócz naturalnych wrogów, jakimi są tropiciele, musisz wystrzegać sie również osobnikóe własnego gatunku - bezdusznych, przebiegłeych i wygłodniałych, pozbawionych wszelkich skrupułów. Ten tom wprowadza szokujące fakty do opowieści i jeszcze bardziej zaciera granice między "dobrymi" i "złymi". Okazuje się, że wszyscy sa tylko ludźmi (czy tam ghulami...".

Gdy okazuje się, że ghule jedzą nie tylko ludzi, zaczyna się robić naprawdę niebezpiecznie. Niebezpieczny to świat, gdzie oprócz naturalnych wrogów, jakimi są tropiciele, musisz wystrzegać sie również osobnikóe własnego gatunku - bezdusznych, przebiegłeych i wygłodniałych, pozbawionych wszelkich skrupułów. Ten tom wprowadza szokujące fakty do opowieści i jeszcze bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mieć wątpliwości, to jedno, ale sprawić, żeby miał je ktoś inny - ktoś poukładany, z mocnymi przekonaniami o słuszności swojej sprawy - o, to już zupełnie inny poziom. Bo skąd wiesz, że masz rację co to tego, co jest słuszne? Pozwolę sobie tutaj zacytować tekst Łony (według mnie genialnego rapera), bo pasuje tutaj jak ulał:
"Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko idą,
przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość;
i kiedy bronisz prawdy mając ją za jedynie prawdziwą,
ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość;
i gdy już wierzysz, że twoja perspektywa jest jedyną perspektywą,
ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość;
i zanim uznasz tych co mają ją za zbędne ogniwo,
przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość."
Przeczytałam cały tom na jedno posiedzenie, z zapartym tchem. Znakomita historia. Genialna obserwacja świata.

Nie śpię, bo czytam mangę. Jutro tego pożałuję.

Chociaż po zastanowieniu, to nie, jednak nie. Było warto. ;P

Mieć wątpliwości, to jedno, ale sprawić, żeby miał je ktoś inny - ktoś poukładany, z mocnymi przekonaniami o słuszności swojej sprawy - o, to już zupełnie inny poziom. Bo skąd wiesz, że masz rację co to tego, co jest słuszne? Pozwolę sobie tutaj zacytować tekst Łony (według mnie genialnego rapera), bo pasuje tutaj jak ulał:
"Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Akcja nabiera tempa, a fabuła staje się jeszcze lepsza, niż w tomie I. Coraz więcej problemów moralnych kiełkuje w głowie bohatera, ale nie dane jest mu spokojnie się nad nimi zastanowić, bo oto pojawia się nowe zagrożenie, które nie ułatwia podjęcia decyzji! Co byś zrobił, gdyby cały Twój świat , wszystko w co całe życie wierzyłeś, wywróciły się do góry nogami?

Akcja nabiera tempa, a fabuła staje się jeszcze lepsza, niż w tomie I. Coraz więcej problemów moralnych kiełkuje w głowie bohatera, ale nie dane jest mu spokojnie się nad nimi zastanowić, bo oto pojawia się nowe zagrożenie, które nie ułatwia podjęcia decyzji! Co byś zrobił, gdyby cały Twój świat , wszystko w co całe życie wierzyłeś, wywróciły się do góry nogami?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mi się podobało. Kiedy okazało się, że jest niedokończone byłam oburzona! Aż się zachłysnęłam powietrzem! Cudowna analiza charakterów ludzkich, systemu prawnego i sądowniczego, urzędowego. Szkoda, wielka szkoda. :(

Bardzo mi się podobało. Kiedy okazało się, że jest niedokończone byłam oburzona! Aż się zachłysnęłam powietrzem! Cudowna analiza charakterów ludzkich, systemu prawnego i sądowniczego, urzędowego. Szkoda, wielka szkoda. :(

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawy pomysł. Od lat oglądam anime, ale to moja pierwsza manga. Zapowiada się niezwykle emocjonująco. Konflikt natury ludzkiej (i "ghoulowej"), popędów, potrzeb, etyki i przekonań. Zadać pytanie - "kim naprawdę jesteśmy?" - w formie mangi? Odważne. Do tego historia ma ładną kreskę. Jestem ciekawa co dalej się wydarzy.

Bardzo ciekawy pomysł. Od lat oglądam anime, ale to moja pierwsza manga. Zapowiada się niezwykle emocjonująco. Konflikt natury ludzkiej (i "ghoulowej"), popędów, potrzeb, etyki i przekonań. Zadać pytanie - "kim naprawdę jesteśmy?" - w formie mangi? Odważne. Do tego historia ma ładną kreskę. Jestem ciekawa co dalej się wydarzy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Istotnie, dobry kryminał. :) Bardzo lubię sposób, w jaki autorka "opracowuje" swoje postacie, jak rysuje ich charaktery.

Istotnie, dobry kryminał. :) Bardzo lubię sposób, w jaki autorka "opracowuje" swoje postacie, jak rysuje ich charaktery.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze przeczytać taki klasyczny kryminał - z prostą, a jednocześnie przemyślaną historią. <3

Dobrze przeczytać taki klasyczny kryminał - z prostą, a jednocześnie przemyślaną historią. <3

Pokaż mimo to


Na półkach:

"O nie, tego nie da się czytać!" - mówiłam ze łzami w oczach i odkładałam książkę na stół. Za 5 minut znów brałam ją w ręce i czytałam. Odkładałam. Czytałam. Płakałam dużo, ale czytałam. Bo tej książki nie da się przestać czytać. Nie można jej porzucić. To, co przydarzyło się autorce jest straszne, niesamowite. Piękne? Tak, piękne, ponieważ ogrom jej cierpienia pozwolił jej stać się lepszym człowiekiem. Lepszym fachowcem. I mimo że czasami się powtarza i zapętla w swoich rozmyślaniach, czytelnik rozumie dlaczego tak jest - bo opisuje rzeczy ważne. Ponad to pani Awdish posługuje się pięknym językiem. Podoba mi się, że napisała ten tekst jako lekarz z myślą o lekarzach i dla lekarzy. Jest to dla mnie bardzo cenna lekcja, która dała mi dużo do myślenia nad własnym zachowaniem w stosunku do pacjentów. Polecam wszystkim, którzy szukają prawdy o emocjach. Pamiętajcie jednak, że to trudna lektura i nie nadaje się jako lekka czytanka na sobotnie popołudnie, gdyż wymaga skupienia, uwagi i stabilnego nastroju.

"O nie, tego nie da się czytać!" - mówiłam ze łzami w oczach i odkładałam książkę na stół. Za 5 minut znów brałam ją w ręce i czytałam. Odkładałam. Czytałam. Płakałam dużo, ale czytałam. Bo tej książki nie da się przestać czytać. Nie można jej porzucić. To, co przydarzyło się autorce jest straszne, niesamowite. Piękne? Tak, piękne, ponieważ ogrom jej cierpienia pozwolił jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz kolejny nie zawiodłam się na autorce. Książka pani Beaty jest pełna pięknych fotografii, bardzo przydatnych informacji, a przede wszystkim - czyta się ją gładko. To nie jest typowy przewodnik, ciężko byłoby na jego podstawie zaplanować konkretną podróż, ale myślę, że spełnia swoje zadanie - zachęca do kupienia mapy, sprawdzenia lotów do Afryki, spakowania plecaka i wyruszenia w podróż. :)

Po raz kolejny nie zawiodłam się na autorce. Książka pani Beaty jest pełna pięknych fotografii, bardzo przydatnych informacji, a przede wszystkim - czyta się ją gładko. To nie jest typowy przewodnik, ciężko byłoby na jego podstawie zaplanować konkretną podróż, ale myślę, że spełnia swoje zadanie - zachęca do kupienia mapy, sprawdzenia lotów do Afryki, spakowania plecaka i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podeszłam do tej książki jak do kolejnego zabawnego "pamiętnika z oddziału". I owszem, tak w pewnym stopniu było, a żart bardzo mi się podobał, w końcu Kay jest komikiem.
Ale...
Inaczej przeczyta tę pozycję ktoś, kto nie jest związany z medycyną, a inaczej będą ją odbierać i przeżywać medycy.
A tak się składa, że jestem lekarzem.
W związku z tym czułam ściskanie serca, kiedy autor odwoływał kolejne prywatne spotkania, uderzenia gorąca i gniewu, gdy spotykała go niesprawiedliwość ze strony pacjentów czy kolegów po fachu, i w końcu, w ostatnim etapie książki, popłynął strumień łez. Bo tak, lekarze to też ludzie, a Kay doskonale daje temu przykład, mając przy tym lekkie pióro. Ten dziennik jest tak prawdziwy, że aż trudno to wypowiedzieć. Cześć z tych rzeczy zdarzyła się nawet mnie, a jestem dopiero stażystką (po prostu, u nas nie ma starszych i młodszych stażystów, hierarchia wygląda nastepująco: student, stażysta, rezydent, specjalista).
Stwierdzam też, że system szkolenia lekarzy w Wielkiej Brytanii jest dużo bardziej okrutny, niż w Polsce. Tam naprawdę musisz wybierać między pracą a rodziną. Bardzo smutne.
Jedyne co mnie denerwowało w strukturze książki to ilość przypisów, które wybijają z rytmu czytania. Same w sobie byly zabawne, ale myślę, że wiele z nich mogłoby się spokojnie znaleźć w tekście. Pewnie autorowi zależało na zachowaniu oryginalnych wpisów niezmienionych i dlatego tak to wyglądało.
Jedno zdanie szczególnie zapadło mi w pamieć: "Wciąż bowiem odczuwam bardzo silną więź z profesją lekarską - tak naprawdę bowiem nigdy nie przestaje się być lekarzem, w każdym razie nie do końca.". Myślę, że kiedy i mnie przyjdzie odwiesić fartuch na przysłowiowy kołek, ta sentencja będzie mi towarzyszyć w dalszym życiu.

Z serca polecam tę książkę wszystkim czytelnikom.

Podeszłam do tej książki jak do kolejnego zabawnego "pamiętnika z oddziału". I owszem, tak w pewnym stopniu było, a żart bardzo mi się podobał, w końcu Kay jest komikiem.
Ale...
Inaczej przeczyta tę pozycję ktoś, kto nie jest związany z medycyną, a inaczej będą ją odbierać i przeżywać medycy.
A tak się składa, że jestem lekarzem.
W związku z tym czułam ściskanie serca,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach:

Kocham Pottera. Ta seria bardzo wiele dla mnie znaczy. Moi znajomi śmieją się, że uprawiam "potterologię". Dlatego wszystkich, którzy również czują jak ja, proszę: nie czytajcie. A jeśli przeczytaliście - jak najszybciej zapomnijcie.

Jest mi niezmiernie przykro, że ładna, zamknięta całość powieści została tak bez pardonu sprofanowana. A głupota teorii wysnutej w owej "książce" mnie poraża...

Po prostu: nie. Dziwi mnie zwycięstwo tej pozycji w plebiscycie "Książka Roku 2016". Chyba zaważyła tylko popularność serii. "Akademia Pennyroyal", konkurująca o I miejsce z "Przeklętym dzieckiem", mimo że nie najwyższych lotów, jest 100x lepiej napisana i przemyślana.

Kocham Pottera. Ta seria bardzo wiele dla mnie znaczy. Moi znajomi śmieją się, że uprawiam "potterologię". Dlatego wszystkich, którzy również czują jak ja, proszę: nie czytajcie. A jeśli przeczytaliście - jak najszybciej zapomnijcie.

Jest mi niezmiernie przykro, że ładna, zamknięta całość powieści została tak bez pardonu sprofanowana. A głupota teorii wysnutej w owej...

więcej Pokaż mimo to