rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Świetne reportaże. Muszę przyznać, że nie mogłam ich wszystkich przeczytać za jednym razem. Zbyt mocno je przeżywałam. Przeraziła mnie zwłaszcza nuda jakiej doświadcza obecnie moje pokolenie. To niepojęte...

Świetne reportaże. Muszę przyznać, że nie mogłam ich wszystkich przeczytać za jednym razem. Zbyt mocno je przeżywałam. Przeraziła mnie zwłaszcza nuda jakiej doświadcza obecnie moje pokolenie. To niepojęte...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca i szybko się czyta. Mam jednak wrażenie, że niektóre wątki są trochę odrealnione. Może to specyfika stolicy i tam takie rzeczy się zdarzają - nie wiem ? Trzeba jednak oddać, że dla mnie książka zdecydowanie lepsza niż "Centra handlowe".

Wciągająca i szybko się czyta. Mam jednak wrażenie, że niektóre wątki są trochę odrealnione. Może to specyfika stolicy i tam takie rzeczy się zdarzają - nie wiem ? Trzeba jednak oddać, że dla mnie książka zdecydowanie lepsza niż "Centra handlowe".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Śmieszna :)

Śmieszna :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja 1955 -1996 Zbigniew Herbert, Wisława Szymborska
Ocena 7,6
Jacyś złośliwi... Zbigniew Herbert, W...

Na półkach: ,

Klasyka.

Klasyka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Garść przystępnych informacji o jelitach dla każdego.

Garść przystępnych informacji o jelitach dla każdego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Polecam wszystkim. Dużo praktycznych informacji, podanych w przystępny sposób.

Polecam wszystkim. Dużo praktycznych informacji, podanych w przystępny sposób.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lektura raczej z przeznaczeniem dla nauczycieli. Przyjemna w odbiorze dla rodziców. Niestety trudno wcielić jej założenia w życie, gdyż nasz wpływ na to co dzieje się w szkole jest bardzo ograniczony.

Lektura raczej z przeznaczeniem dla nauczycieli. Przyjemna w odbiorze dla rodziców. Niestety trudno wcielić jej założenia w życie, gdyż nasz wpływ na to co dzieje się w szkole jest bardzo ograniczony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna, zachwycająca, piękna...

Rewelacyjna, zachwycająca, piękna...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie doczytałam. Dałam rade do 160 strony, a to i tak dużo. Romansidło z wojną w tle, które się czyta dość lekko, ale nic więcej.

Nie doczytałam. Dałam rade do 160 strony, a to i tak dużo. Romansidło z wojną w tle, które się czyta dość lekko, ale nic więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorce nie można odmówić geniuszu. Tak samo jak "Małe życie" książkę czyta się z bolącym żołądkiem. Trzyma w napięciu i cały czas ma się nadzieję, że czegoś się nie zrozumiało, że coś jest inaczej...

Autorce nie można odmówić geniuszu. Tak samo jak "Małe życie" książkę czyta się z bolącym żołądkiem. Trzyma w napięciu i cały czas ma się nadzieję, że czegoś się nie zrozumiało, że coś jest inaczej...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewnie marudzisz : w wakacje nie będę czytać książki o szkole!

„Ciocia Jadzia. Szkoła” to książka tak śmieszna, że można ją czytać nawet w wakacje !

Tytułowa Ciocia Jadzia ma żółto – pomarańczowe włosy i zawsze jest miła i uśmiechnięta. W szkole pracuje jako woźna, ale nie jest taka jak zwykłe woźne. Pomaga dzieciom w liczeniu, dokłada drobne brakujące kwoty na zakup np. drożdżówki w szkolnym sklepiku, prowadzi autobus, który wygrała w radiowym konkursie. Ciocia jest dowcipna – w Prima Aprilis dokleiła patronowi szkoły wąsy i miała z tego powodu niezłe kłopoty. Poprzez rury w kotłowni podsłuchuje co dzieje się w sekretariacie.

Bohaterką książki jest też dziewczynka, której imienia autorka nie zdradza w książce. Kto był na spotkaniu autorskim z Panią Elizą ten wie, jak dziewczynka ma na imię. By nie zdradzać sekretu powiem, że imię dziewczynki rozpoczyna się na O… To siostrzenica cioci Jadzi. Ma dwie kitki i chodzi do pierwszej klasy. Zaprzyjaźniła się z Wiktorią.

Seria książek o Cioci Jadzi jest jedną z lepszych i najzabawniejszych jakie czytałam.

ksiazkoteka.bloa.pl
https://www.facebook.com/ksiazkotekaZuzia?fref=nf

Pewnie marudzisz : w wakacje nie będę czytać książki o szkole!

„Ciocia Jadzia. Szkoła” to książka tak śmieszna, że można ją czytać nawet w wakacje !

Tytułowa Ciocia Jadzia ma żółto – pomarańczowe włosy i zawsze jest miła i uśmiechnięta. W szkole pracuje jako woźna, ale nie jest taka jak zwykłe woźne. Pomaga dzieciom w liczeniu, dokłada drobne brakujące kwoty na zakup np....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Tajemnica biblioteki Martin Widmark, Helena Willis
Ocena 7,6
Tajemnica bibl... Martin Widmark, Hel...

Na półkach: ,

Bohaterami książki są Lasse i Maja. Tropią oni złodzieja, który wyniósł z biblioteki trzy cenne książki. W poszukiwaniach pomaga im Komisarz policji z Valleby, który zastanawia się jakim sposobem złodziej mógł wyjść z książką z biblioteki nie uruchamiając alarmu. Próbuje różnych sposobów : przenosi książkę trzymając ją w wysoko uniesionych rękach, wkłada do torby, przerzuca nad bramką. Za każdym razem jednak włącza się alarm.

Bibliotekarka Karin Falk przejrzała zapisy rejestru czytelni. Do biblioteki ostatnio przychodzili Brigitta Holm, Welmer Frisk i Pastor. Brigitta Holm robiła zdjęcia książkom, a to było zakazane. Pastor rozmawiał przez telefon, a to też było zakazane. Welmer Frisk wyjmował coś, szeleścił i jadł. Wszyscy więc byli podejrzani !

Brygitta Holm była profesorem i nosiła okulary do czytania, więc Maja postanowiła podstępem sprawdzić co ma w torebce. Zapytała pokazując ptaka w otwartej książce czy to możliwe, że widziała takiego na drzewie. Gdy Brygitta wyjmowała okulary z torebki, Maja tam zajrzała. Żadnej książki tam nie było.

W tym czasie Lasse poszedł sprawdzić Welmera Friska. Udawał, że siodełko od jego roweru jest obluzowane i poprosił Welmera o pomoc. Welmer otworzył skrzynkę z narzędziami, ale tam miał tylko obcęgi, młotek, kilka śrubokrętów i papierek po wafelku. Welmer Frisk też nie był złodziejem.

Został tylko Pastor !

Lasse i Maja nie wierzą własnym oczom, gdy widzą klęczącego Pastora w wieży kościoła, a obok niego trzy pakunki z książkami.

Był to dzień Wniebowstąpienia i Pastor chciał je dać przelatującemu Jezusowi, żeby mu nie było smutno w niebie. Policjant zjawił się w samą porę. Komisarz skrył się za rogiem ulicy i naśladując Jezusa wołał, żeby Pastor rzucił książki, a ten je złapie jak będzie przelatywał.

Lasse i Maja pytali czy Komisarz aresztuje Pastora, ale ten się śmiał i mówił, że Bóg już mu wybaczył.

Mali detektywi oddali książki do biblioteki.



Bardzo lubię czytać przygody Lassego i Mai i mam już wszystkie części.

Zawsze próbuję się domyślić kto jest złodziejem i rozwiązać zagadkę razem z bohaterami.

Książkę polecam małym detektywom od 7 lat!!!:)

Więcej dziecięcych recenzji znajdziecie na ksiazkoteka.bloa.pl lub https://www.facebook.com/ksiazkotekaZuzia?fref=nf

Bohaterami książki są Lasse i Maja. Tropią oni złodzieja, który wyniósł z biblioteki trzy cenne książki. W poszukiwaniach pomaga im Komisarz policji z Valleby, który zastanawia się jakim sposobem złodziej mógł wyjść z książką z biblioteki nie uruchamiając alarmu. Próbuje różnych sposobów : przenosi książkę trzymając ją w wysoko uniesionych rękach, wkłada do torby, przerzuca...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytułowa błękitna planeta należy tylko do dzieci.

Pewnego dnia bawią się one na plaży, kiedy przylatuje przeogromny statek kosmiczny. Czy to potwór z kosmosu ? – pytały się nawzajem dzieci. To nie był jednak potwór, a człowiek. Nie zwyczajny jak oni. To był dorosły !

Powitał je i powiedział : ” Jestem najbardziej kulowym człowiekiem na świecie, który wszystko może, powiadam wam, bo jestem kulowo najfajniejszych gościem, jaki kiedykolwiek postawił swoją stopę na tej tu Błękitnej Planecie „. Czaruś, bo tak miał na imię, rozdał wszystkim swoje wizytówki i obiecał, że spełni wszystkie marzenia dzieci.

Super Czaruś ( bo tak go nazywano) z pomocą dzieci dostał się dom motylej groty, gdzie spały owady. Wyssał z nich odkurzaczem motyli pył, który pozwalał im latać, a teraz miał pozwolić latać i dzieciom. Pozwalał on na to, ale tylko wtedy, gdy świeciło słońce. Nudne były noce, kiedy dzieci nie mogły latać, wiec kazały Super Czarusiowi coś zrobić, by ciągle świeciło słońce.

Super Czaruś przybił więc słońce gwoździem do nieba !

Słońce też czasem przysłaniały chmury, więc Czaruś i na to znalazł radę. Zażądał w zamian od dzieci troszeczkę młodości, a te się zgodziły. To przecież tylko troszeczkę. Tak mało mogły dać!

Dzieciaki miały jeszcze dużo zachcianek i nie myślały o tym, co dzieje się po drugiej stronie planety. Tymczasem tam nie było co jeść, umierała przyroda.

Dzieci zorientowały się, że robią źle, a Super Czaruś tak naprawdę jest złym człowiekiem. Jednak to one kazały mu przecież robić to wszystko za krople młodości!

Dzieciom siwiały włosy i stawały się starsze, starsze, starsze …

Czytając tę książkę, możecie dowiedzieć się czy dzieci rozwiązały swoje problemy i odzyskały swoją młodość.

Polecam ją, bo można się z niej nauczyć, że nie powinniśmy myśleć tylko o sobie !

Książka będzie odpowiadała dzieciom od 7 lat ( bo zwykle od pierwszej klasy zaczynają się takie problemy). Wiele nauczy nawet dorosłych.

Miłego czytania :)

ksiazkoteka.bloa.pl
https://www.facebook.com/ksiazkotekaZuzia?fref=nf

Tytułowa błękitna planeta należy tylko do dzieci.

Pewnego dnia bawią się one na plaży, kiedy przylatuje przeogromny statek kosmiczny. Czy to potwór z kosmosu ? – pytały się nawzajem dzieci. To nie był jednak potwór, a człowiek. Nie zwyczajny jak oni. To był dorosły !

Powitał je i powiedział : ” Jestem najbardziej kulowym człowiekiem na świecie, który wszystko może,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Kot kameleon Emilia Dziubak, Joanna Wachowiak
Ocena 7,5
Kot kameleon Emilia Dziubak, Joa...

Na półkach: ,

Kameleon kojarzy się ze zmienianiem kolorów, więc od razu wiadomo, że w książce będzie kot, który zmienia kolor.

Bohaterką jest też Natalia. Choć wcale tego nie chciała, to jednak musiała pojechać do babci Anieli.

Bała się nudy i martwiła, że kot babci Blekot jej nie lubi!

Gdy przyjechała otworzyła walizkę i okazało się, że tam nie ma jej ulubionych zabawek, gier, książek i przede wszystkim jej ulubionego Tygryska, a zamiast tego są koszule taty. Rozpłakała się i martwiła co teraz będzie robić.
Babcia więc zaproponowała jej, że pójdą na strych i Natalia poprzymierza jej stare kapelusze. Blekot poszedł z nimi.
Następnego dnia znów tam poszły i Natalia pośród starych rzeczy jej mamy znalazła kawałek witrażowej lampy, którą jej mama w dzieciństwie uwielbiała. Mówiła, że jest magiczna!

Kot Blekot wpatrywał się w okno i Natalia zdziwiła się. Podeszła tam i wyjrzała, ale nie widziała nic ciekawego. Jednak gdy spojrzała tam przez szybkę od lampy, która była czerwona, to wszystko przed jej oczami stało się czerwone. Zamiast domów – wulkany, potężne góry, lawa, gigantyczny muchomor, tam gdzie wierzby – lizaki, kostka do gry, ogromne pionki, nakręcany samochodzik.
Natalia pomyślała, że to kraina olbrzymów, które mają dzieci, bo były tam zabawki. Myślała, że zaraz zza drzew i trawy wyłonią się olbrzymy, ale tam był kot!

Natalia dzięki szybce przeżyła jeszcze wiele przygód. Widziała przez nią w kolorze niebieskim (tam był kot), zielonym (tam też był kot), pomarańczowym ( i tam też był kot).
Kiedy rodzice po nią przyjechali, tata potrącił Blekota! Pojechali do weterynarza i na szczęście wszystko było w porządku. Natalia ułożyła go na legowisku, a on przemówił.

Dziewczynka zdziwiła się i zrozumiała, że to on był w tych wszystkich krainach. Kiedy odjeżdżała z rodzicami, Blekot wskoczył im do bagażnika.
Ta książka jest pełna magii. Z pewnością zadowoli też miłośników kotów. Można spędzić z nią przyjemnie czas i pomarzyć trochę!

Ilustracje Emilii Dziubak jak zwykle zapierają dech.

Polecam od lat 7.

Więcej dziecięcych recenzji na ksiazkoteka.bloa.pl lub na https://www.facebook.com/ksiazkotekaZuzia?fref=nf

Kameleon kojarzy się ze zmienianiem kolorów, więc od razu wiadomo, że w książce będzie kot, który zmienia kolor.

Bohaterką jest też Natalia. Choć wcale tego nie chciała, to jednak musiała pojechać do babci Anieli.

Bała się nudy i martwiła, że kot babci Blekot jej nie lubi!

Gdy przyjechała otworzyła walizkę i okazało się, że tam nie ma jej ulubionych zabawek, gier,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują? Tomasz Lew Leśniak, Rafał Skarżycki
Ocena 8,1
Hej, Jędrek! P... Tomasz Lew Leśniak,...

Na półkach: ,

„Hej, Jędrek”, to komikso – książka ( połączenie komiksu z normalnym tekstem).

Widzę podobieństwo tej książki do ” Dziennika cwaniaczka” Jeffa Kinneya oraz do ” Biura detektywistycznego Lassego i Mai” Martina Widmarka. ” Dziennik cwaniaczka „, to też komikso – książka o chłopcu, a Jędrek tak jak Lasse i Maja rozwiązuje tajemnicę pewnej pięknej szkolnej dentystki, Pani Moniki.

Mama bohatera książki jest policjantką, która akurat rozwiązuje sprawę zaginionych diamentów. Jędrek podejrzewa Panią Monikę, szkolną dentystkę.

Dzieci z wszystkich klas zostały zaproszone do gabinetu dentystki na przegląd zębów. Pani Monika borowała ( czyli wierciła) i zakładała plomby dzieciom, a rodzice tych dzieci chwalili się tym: ” Mój syn ma cztery nowe plomby”, ” Moja córcia tylko trzy”.

Jędrek i jego najlepsi koledzy – Gruby ( bo był gruby) i Witek ( bo był chudy jak witka czyli patyk, kijek), próbowali rozwiązać zagadkę zaginionych diamentów.

Czy to Pani Monika za tym stoi?

Czy Jędrek miał rację co do Pani Moniki?

Dowiecie się sami!

Polecam od lat 9. Ostrzegam, że z każdym zdaniem, słowem, literą będziecie coraz bardziej ciekawi tego, co stanie się dalej!

„Hej, Jędrek …”, to super zabawa i jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Polecam!

http://ksiazkoteka.bloa.pl/

„Hej, Jędrek”, to komikso – książka ( połączenie komiksu z normalnym tekstem).

Widzę podobieństwo tej książki do ” Dziennika cwaniaczka” Jeffa Kinneya oraz do ” Biura detektywistycznego Lassego i Mai” Martina Widmarka. ” Dziennik cwaniaczka „, to też komikso – książka o chłopcu, a Jędrek tak jak Lasse i Maja rozwiązuje tajemnicę pewnej pięknej szkolnej dentystki, Pani...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To pierwsza książka o Kotku Mamrotku, bohaterze magazynu dla dzieci „Świerszczyk”.

Jest to komiks, w którym pojawia się: Czarownica, pies Pufek, Wszędobylskie myszy i słoń Bimbi Uszalski. Warto zakupić tą książkę, bo pierwsze historyjki są wiosenne, a przecież 21 marca zaczęła się wiosna. Mamrotek wymyślił też świetny sposób na pomalowanie pisanek, a niedługo Wielkanoc.

Mamrotek uczy czytelników opowiadać! Patrząc na obrazki układamy historię. Możemy zapisać ją i opowiedzieć rodzicom!

Na pewno będą zdziwieni, że tak dobrze umiesz opowiadać!:)

Przy okazji polecam do czytania „Świerszczyk”. Sama go kolekcjonuję i czytając go zawsze świetnię się bawię.

Myślę, że książka powinna spodobać się dzieciom od 5 lat!

Więcej na blogu ksiazkoteka.bloa.pl

To pierwsza książka o Kotku Mamrotku, bohaterze magazynu dla dzieci „Świerszczyk”.

Jest to komiks, w którym pojawia się: Czarownica, pies Pufek, Wszędobylskie myszy i słoń Bimbi Uszalski. Warto zakupić tą książkę, bo pierwsze historyjki są wiosenne, a przecież 21 marca zaczęła się wiosna. Mamrotek wymyślił też świetny sposób na pomalowanie pisanek, a niedługo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka opowiada historię bezdomnego, na którego mówiono Pan Smrodek. Naprawdę był on Lordem Darlingtonem i mawiał że „każdy włóczęga ma swoją historię”. Każdy go omijał, bo był śmierdzącym człowiekiem, przesiąkniętym najsmrodliwszymi zapachami świata.

Chloe zdobyła się na odwagę, żeby z nim porozmawiać. Zaprzyjaźniła się z Panem Smrodkiem. Zaproponowała mu mieszkanie w szopie, bo bała się, że zostanie on przepędzony z miasta. Wspomnę też, że gdyby Pan Smrodek u was zamieszkał, to musielibyście mieć: dużo jedzenia ( bo Pan Smrodek jest strasznym głodomorem !), wolną szopę, a najważniejsze – oczko wodne ( by Pan Smrodek mógł wykąpać się raz w roku ).

Polecam tą książkę, bo naprawdę warto ją przeczytać. Jest śmieszna, ale też czasem wzrusza.

Lektura obowiązkowa od lat 7.

Więcej przeczytasz na moim blogu : ksiazkoteka.bloa.pl

Książka opowiada historię bezdomnego, na którego mówiono Pan Smrodek. Naprawdę był on Lordem Darlingtonem i mawiał że „każdy włóczęga ma swoją historię”. Każdy go omijał, bo był śmierdzącym człowiekiem, przesiąkniętym najsmrodliwszymi zapachami świata.

Chloe zdobyła się na odwagę, żeby z nim porozmawiać. Zaprzyjaźniła się z Panem Smrodkiem. Zaproponowała mu mieszkanie w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Babcia Bena nie jest zwykłą babcią (choć początkowo wydaje się nudną staruszką). Pewnego dnia Ben znajduje w jej domu klejnoty. W puszce po zupie kapuścianej są rubiny oraz naszyjniki i bransolety z diamentami! Babcia jest rabusiem i mówi Benowi, że planuje skok na Twierdzę Tower, gdzie są klejnoty koronne!
Ta książka należy do moich ulubionych. Jest bardzo śmieszna.

Z pewnością pomoże dzieciom spojrzeć inaczej na dziadków i zauważyć w nich coś niezwykłego i interesującego.

Zapraszam na mój blog : ksiazkoteka.bloa.pl

Babcia Bena nie jest zwykłą babcią (choć początkowo wydaje się nudną staruszką). Pewnego dnia Ben znajduje w jej domu klejnoty. W puszce po zupie kapuścianej są rubiny oraz naszyjniki i bransolety z diamentami! Babcia jest rabusiem i mówi Benowi, że planuje skok na Twierdzę Tower, gdzie są klejnoty koronne!
Ta książka należy do moich ulubionych. Jest bardzo śmieszna.

Z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zamek Soria Moria. Baśnie norweskie Peter Christen Asbjørnsen, Maria Ekier, Jørgen Moe
Ocena 7,1
Zamek Soria Mo... Peter Christen Asbj...

Na półkach: ,

Zamek Soria Moria, to książka roku 2010. Przepięknie wydana przez Media Rodzina, ilustrowana przez pierwszą damę polskiej ilustracji – Marię Ekier.

W baśniach znajdziemy królewny, trolle, olbrzymy i tajemnicze zamki, ukryte skarby i smoki.

Bohaterem wielu z baśni jest Askeladen, dobry i zwyczajny chłopiec, który okazuje się mieć wielkie serce i umiejętności. W nagrodę otrzymuje królewnę za żonę i pół królestwa.

Charakterystyczne dla baśni norweskich są trolle – olbrzymie, jednookie, niezdarnie stworzenia.

W tych baśniach znajdziemy wiele podobieństw do znanych nam baśni innych narodów.

Dla Norwegów baśnie norweskie mają wielkie znaczenie, stanowią ważny element ich kultury.

Warto je poznać, poczytać z rodzicami, podyskutować o nich…

Ilustracje Marii Ekier – MISTRZOSTWO.


Więcej na :
http://ksiazkoteka.bloa.pl/2015/03/01/zamek-soria-moria-basnie-norweskie/

Zamek Soria Moria, to książka roku 2010. Przepięknie wydana przez Media Rodzina, ilustrowana przez pierwszą damę polskiej ilustracji – Marię Ekier.

W baśniach znajdziemy królewny, trolle, olbrzymy i tajemnicze zamki, ukryte skarby i smoki.

Bohaterem wielu z baśni jest Askeladen, dobry i zwyczajny chłopiec, który okazuje się mieć wielkie serce i umiejętności. W nagrodę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pewien 11-letni Filip bardzo lubi grać na komputerze, ale gdy zawozi ubrania do swojej cioci Agnieszki wszystko się zmienia. Filip ma już inne zainteresowanie niż komputer i gry na nim. Pisze!

Odkrywa moc swojej wyobraźni i bardzo mu się to podoba.

Jak zaczęłam czytać tą książkę, to na początku mówiłam mamie, że chyba będzie nudna. Mama zachęciła mnie do tego, żebym czytała dalej. I miała rację! Pod koniec pierwszego rozdziału książka wciągnęła mnie tak, że nie mogłam przerwać czytania.

Na stronie internetowej ibby.pl można zobaczyć laureatów nagrody książka roku 2014.

Książka „Cześć, wilki!” otrzymała główną nagrodę! A ja się nie dziwię!

To wspaniała książka i na pewno będzie dobrą lekturą od lat 8 lat.

Zapraszam na mojego bloga - ksiazkoteka.bloa.pl

Pewien 11-letni Filip bardzo lubi grać na komputerze, ale gdy zawozi ubrania do swojej cioci Agnieszki wszystko się zmienia. Filip ma już inne zainteresowanie niż komputer i gry na nim. Pisze!

Odkrywa moc swojej wyobraźni i bardzo mu się to podoba.

Jak zaczęłam czytać tą książkę, to na początku mówiłam mamie, że chyba będzie nudna. Mama zachęciła mnie do tego, żebym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to