rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Poruszająca serce, ciepła i mądra książka o relacjach, o miłości, o naszym stosunku do świata. Wspaniale się czyta.

Poruszająca serce, ciepła i mądra książka o relacjach, o miłości, o naszym stosunku do świata. Wspaniale się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wpadłam tu tylko oznajmić, że rozpoczęłam ten rok kryminalnie i była to doskonała decyzja! Katarzyna Gacek ma to coś, ten luz i wyobraźnię, ucho do dialogów i empatię do opisywania relacji. Przemknęłam niepostrzeżenie i chętnie przeczytałabym więcej książek autorki!

Wpadłam tu tylko oznajmić, że rozpoczęłam ten rok kryminalnie i była to doskonała decyzja! Katarzyna Gacek ma to coś, ten luz i wyobraźnię, ucho do dialogów i empatię do opisywania relacji. Przemknęłam niepostrzeżenie i chętnie przeczytałabym więcej książek autorki!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając zamieszczone tu opinie czytelników krew się we mnie gotuje. Mam wrażenie, że Ci deklarujący, że im się ,,Półmistrz" nie podobał robią to na przekór, po to tylko aby skrytykować i zjechać nie podając merytorycznych argumentów. Pozbawiona klimatu? Proszę Was... Serio? Nigdy nie czytałam równie bujającego, wciągającego retro kryminału, który wyszedłby spod pióra polskiego autora.
Ja rozumiem, że coś się może nie podobać, literatura to nie szczawiowa, nie każdemu smakują obyczajówki, thrillery czy romanse, ale mówić, że postać Gombrowicza jest na tym statku kwiatkiem do kożucha? Śmiech na sali.
Zastanawiam się tylko po co to robią? Żeby być w opozycji? Żeby zjechać coś co jest naprawdę dobre?

Od siebie tylko dodam, że wciągnęłam ,,Półmistrza" w jeden wieczór i właśnie tego było mi trzeba! Jest ciekawie, zabawnie i solidnie.

Czytając zamieszczone tu opinie czytelników krew się we mnie gotuje. Mam wrażenie, że Ci deklarujący, że im się ,,Półmistrz" nie podobał robią to na przekór, po to tylko aby skrytykować i zjechać nie podając merytorycznych argumentów. Pozbawiona klimatu? Proszę Was... Serio? Nigdy nie czytałam równie bujającego, wciągającego retro kryminału, który wyszedłby spod pióra...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jesteśmy chyba głodni sensacji. Ta opowieść o ojcu, czuła i wrażliwa, odsłaniająca dokładnie tyle, na ile pozwoliła sobie autorka chyba nie spełnia tego oczekiwania. Doceniam, acz nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia ani literacko, ani wspomnieniowo.

Jesteśmy chyba głodni sensacji. Ta opowieść o ojcu, czuła i wrażliwa, odsłaniająca dokładnie tyle, na ile pozwoliła sobie autorka chyba nie spełnia tego oczekiwania. Doceniam, acz nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia ani literacko, ani wspomnieniowo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna opowieść o ludziach z przeszłości, których losem kierowały obyczaje, różnice kulturowe, rodzice, uprzedzenia, a także polityka oraz… wojna… To jak autorka wykreowała tu postaci z krwi i kości zasluguje na nasze uznanie. Każdy z szóstki bohaterów jest na swój sposób wyjątkowy, losy każdego jednakowo mnie obchodziły. Autorka pięknie pokazała jaką wartość ma wolność, rodzina, miłość, co jest w życiu naprawdę ważne, a co może to życie zniszczyć w ułamku sekundy. Przeczytałam ją jednym tchem, choć jest co czytać i z całego serca polecam.

Piękna opowieść o ludziach z przeszłości, których losem kierowały obyczaje, różnice kulturowe, rodzice, uprzedzenia, a także polityka oraz… wojna… To jak autorka wykreowała tu postaci z krwi i kości zasluguje na nasze uznanie. Każdy z szóstki bohaterów jest na swój sposób wyjątkowy, losy każdego jednakowo mnie obchodziły. Autorka pięknie pokazała jaką wartość ma wolność,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To co wyróżnia te opowiadania spośród innych, które niedawno przeczytałam, a muszę przyznać, że to właśnie opowiadania przejęły prym na mojej półeczce przy łóżku: to japońskość i niezwykła wrażliwość autora nie tylko do kultury, którą opisuje, ale też do postaci, bohaterów z różnych środowisk, których zdaje się tak dobrze znać… Nick Bradley pisze o zwykłych Tokijczykach, którzy tak samo jak Warszawiacy, Paryżanie czy Barcelończycy poszukują sensu, odbijają się od codziennych spraw, własnych pragnień i wyobrażeń na temat tego, kim są, a kim chcieliby być. Melancholia nie wprawia nas tu jednak w smutek, raczej kołysze do snu, przynosi ukojenie od spraw codziennych, zmusza do refleksji i pochylenia się nad własnym losem, a wszystko to w smacznym, japońskim sosie.

Nie ukrywam, że przepadłam w tych opowiadaniach, uciekłam w nie od przytłaczającej rzeczywistości i z dziką przyjemnością pochłaniałam kolejną i kolejną historię o detektywie Ishikawa, tatuażyście, który traci zmysły nad długą, wymagającą pracą, o bezdomnym, który stoczył się na samo dno przez alkohol i jedyne co mu pozostało to samotność… Wszystkie te historie są czarujące i robią duże wrażenie. Myślę, że jeśli ktoś nie jest zaznajomiony z literaturą okołojapońską to ,,Kot w Tokio” będzie fajnym startem - wprowadzeniem do nowego, nieznanego, fascynującego świata.

To co wyróżnia te opowiadania spośród innych, które niedawno przeczytałam, a muszę przyznać, że to właśnie opowiadania przejęły prym na mojej półeczce przy łóżku: to japońskość i niezwykła wrażliwość autora nie tylko do kultury, którą opisuje, ale też do postaci, bohaterów z różnych środowisk, których zdaje się tak dobrze znać… Nick Bradley pisze o zwykłych Tokijczykach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam tę sagę, emocje, ciekawa fabuła - jest tu wszystko za co kocham książki obyczajowe. Można się w nich zatopić i rozmarzyć na dobre.

Uwielbiam tę sagę, emocje, ciekawa fabuła - jest tu wszystko za co kocham książki obyczajowe. Można się w nich zatopić i rozmarzyć na dobre.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Marzena Rogalska - świetna dziennikarka, a do tego pisarka. Uwielbiam jej książki, są pełne werwy, humoru, postaci wiarygodne i takie, do których się przywiązujesz. Pani Marzenko - Czekam na więcej!

Marzena Rogalska - świetna dziennikarka, a do tego pisarka. Uwielbiam jej książki, są pełne werwy, humoru, postaci wiarygodne i takie, do których się przywiązujesz. Pani Marzenko - Czekam na więcej!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po ,,Nigdy nie jest za późno" - najnowszej książce autorki sięgnęłam po ,,Wianek z lawendy" i choć podobała mi się znacznie mniej niż pierwszy tytuł, to zadziałała na mnie równie odprężająco. Agnieszka Olejnik ma niezwykłą wrażliwość względem człowieka, jego pragnień i życiowych rozterek.

Po ,,Nigdy nie jest za późno" - najnowszej książce autorki sięgnęłam po ,,Wianek z lawendy" i choć podobała mi się znacznie mniej niż pierwszy tytuł, to zadziałała na mnie równie odprężająco. Agnieszka Olejnik ma niezwykłą wrażliwość względem człowieka, jego pragnień i życiowych rozterek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść Agnieszki Olejnik działała na mnie jak środek relaksacyjny. Nieskomplikowana fabuła i postaci, z którymi mogłoby się zidentyfikować wielu z nas przeniosły mnie do moich młodzieńczych lat, czasów liceum kiedy zakochałam się w chłopaku do szaleństwa (zupełnie jak Anika - główna bohaterka). Wspomnienia z ognisk klasowych, przelotnych romansów, pierwszych spotkań z alkoholem. Ah, miło było powspominać z autorką, która sprawiła, że uwierzyłam w historię Aniki i Brunona - chłopaka, który wszystko poświęcał swojej matce zmasakrowanej przez ojca pijaka i dziewczynie z dobrego domu, w której zakochał się zupełnym przypadkiem.

Wciągnęła mnie, a to mi się zdarza ostatnio coraz rzadziej. Jeśli macie ochotę na powieść do poduszki, która wywoła uśmiech na twarzy i zaciekawi, ,,Nigdy nie jest za późno" spełni wasze oczekiwania.

Powieść Agnieszki Olejnik działała na mnie jak środek relaksacyjny. Nieskomplikowana fabuła i postaci, z którymi mogłoby się zidentyfikować wielu z nas przeniosły mnie do moich młodzieńczych lat, czasów liceum kiedy zakochałam się w chłopaku do szaleństwa (zupełnie jak Anika - główna bohaterka). Wspomnienia z ognisk klasowych, przelotnych romansów, pierwszych spotkań z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wcale nie dziwi mnie taka ilość pozytywnych komentarzy na temat tego reportażu. Surogacja to zjawisko niezwykle ciekawe, niezbyt jeszcze dokładnie zbadane i opisane, wielu ludzi nie ma bladego pojęcia na czym surogacja polega, a wszystkie pozytywne zmiany na świecie zaczynają się przecież od edukacji. Ten reportaż to godny start ku przemianom właśnie, które mam nadzieję nadejdą jak najszybciej nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, bo uważam że każdy powinien mieć szansę na założenie rodziny. W głowie się nie mieści, że tak istotne sprawy jak budowanie rodziny w niekonwencjonalny sposób zupełnie nie interesuje rządzących, którzy od lat zamiatają te kwestie pod dywan...

Ciekawe, że ,,Surogatki" napisał mężczyzna, ale może dzięki temu tekst jest pozbawiony tkliwości przez co czyta się go z dużą przyjemnością. Lubię takie konkretne książki skonstruowane tylko na podstawie twardych faktów i wypowiedzi konkretnych osób.- świadków, a nie domysłów jak w przypadku wielu reportaży, które miałam ostatnio w ręku...

Wcale nie dziwi mnie taka ilość pozytywnych komentarzy na temat tego reportażu. Surogacja to zjawisko niezwykle ciekawe, niezbyt jeszcze dokładnie zbadane i opisane, wielu ludzi nie ma bladego pojęcia na czym surogacja polega, a wszystkie pozytywne zmiany na świecie zaczynają się przecież od edukacji. Ten reportaż to godny start ku przemianom właśnie, które mam nadzieję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie bomba. Pierwsza ukraińska powieść i od razu taka obszerna! Ale jaki ta powieść miała klimat - idealnie wstrzeliła się w świąteczny nastrój. Nie jest to lektura łatwa, wymaga skupienia i wysiłku, ale zdecydowanie warto. Niektóre obrazy po prostu zostają w człowieku na zawsze.

Dla mnie bomba. Pierwsza ukraińska powieść i od razu taka obszerna! Ale jaki ta powieść miała klimat - idealnie wstrzeliła się w świąteczny nastrój. Nie jest to lektura łatwa, wymaga skupienia i wysiłku, ale zdecydowanie warto. Niektóre obrazy po prostu zostają w człowieku na zawsze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szalona, nieprzewidywalna i wciągająca jak diabli książka. Totalne zaskoczenie, ale w sumie nie wiedziałam czego się spodziewać. Treść naszpikowana historiami małego chłopca, świat widziany jego oczami, ale jakby moimi też. W oczach Filipa Zawady nawet śnieg z deszczem padający z nieba wydają się ciekawe.

EKS-CY-TU-JĄ-CA - to chyba najlepsze słowo, które opisuje ,,Zbyt wiele zim..." No i ta okładka. Uwielbiam jej kolor i design. Poleca się

Szalona, nieprzewidywalna i wciągająca jak diabli książka. Totalne zaskoczenie, ale w sumie nie wiedziałam czego się spodziewać. Treść naszpikowana historiami małego chłopca, świat widziany jego oczami, ale jakby moimi też. W oczach Filipa Zawady nawet śnieg z deszczem padający z nieba wydają się ciekawe.

EKS-CY-TU-JĄ-CA - to chyba najlepsze słowo, które opisuje ,,Zbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ukochana książka Hrabala, jego wyobraźnia zawsze przyjemnie mnie rozczula, utula i poprawia humor jak nic innego :)

Moja ukochana książka Hrabala, jego wyobraźnia zawsze przyjemnie mnie rozczula, utula i poprawia humor jak nic innego :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tę książkę odpoczęłam od ciągłej potrzeby bycia z ludźmi, od ciągłej potrzeby przeglądania się w ich oczach. Polecam odpocząć i Wam. To książka mądra i taka, która pozostawia w człowieku ślad.

Czytając tę książkę odpoczęłam od ciągłej potrzeby bycia z ludźmi, od ciągłej potrzeby przeglądania się w ich oczach. Polecam odpocząć i Wam. To książka mądra i taka, która pozostawia w człowieku ślad.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie warto sięgnąć po nią żeby wyeliminować ze swojej głowy mity, które latami piętrzą się w naszych głowach, blokują emocje i szansę na doznanie przyjemności. Bardzo pomogła mi z samoakceptacją. Niesamowity poradnik z tych, które naprawdę potrafią coś w życiu zmienić albo przynajmniej uruchomić proces niezbędny do uwalniających zmian.

Zdecydowanie warto sięgnąć po nią żeby wyeliminować ze swojej głowy mity, które latami piętrzą się w naszych głowach, blokują emocje i szansę na doznanie przyjemności. Bardzo pomogła mi z samoakceptacją. Niesamowity poradnik z tych, które naprawdę potrafią coś w życiu zmienić albo przynajmniej uruchomić proces niezbędny do uwalniających zmian.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spędziłam z tą biografią piękny, niezapomniany czas. Postać Schulza od zawsze mnie intrygowała, a to w jaki sposób został przedstawiony w Epoce genialnej jest wyjątkowy. Poleca się

Spędziłam z tą biografią piękny, niezapomniany czas. Postać Schulza od zawsze mnie intrygowała, a to w jaki sposób został przedstawiony w Epoce genialnej jest wyjątkowy. Poleca się

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna opowieść o przygodach czterech silnych, charakternych Polek. Przede wszystkim pochwalić należy styl w jakim ta książka jest napisana. Ula Ryciak ma prawdziwy dar oplatania historią jak bluszczem. Zostawia w głowie ostre obrazy zza mórz, gdzie Michalina Issakowa kolekcjonowała motyle i z lodowatej Syberii gdzie Maria Czaplicka badała obyczaje życia tamtejszych szamanów. ,,Poławiaczki pereł” to prawdziwa literacko-reporterska przygoda, którą polecam każdemu.

Czytając, bez wychodzenia z domu można znaleźć się na kilku różnych kontynentach, w kilku różnych klimatach i obserwować piękne, inspirujące kobiety w drodze do osiągnięcia wyznaczonych celów. Na pewno spodoba się tym, którzy lubią biografie i reportaże oraz lit. przygodową. Mnóstwo tu ciekawostek z rzeczywistości jaka panowała w XXw. np. odnośnie tego, jak się podróżowało czy jak traktowano kobiety. Jest coś w tej książce hipnotyzującego, rytmicznego co sprawia, że trudno się od niej oderwać.

Piękna opowieść o przygodach czterech silnych, charakternych Polek. Przede wszystkim pochwalić należy styl w jakim ta książka jest napisana. Ula Ryciak ma prawdziwy dar oplatania historią jak bluszczem. Zostawia w głowie ostre obrazy zza mórz, gdzie Michalina Issakowa kolekcjonowała motyle i z lodowatej Syberii gdzie Maria Czaplicka badała obyczaje życia tamtejszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam tak epickiej biografii. Wciągnęła mnie jak powieść. Powieść o młodej, 26-letniej kobiecie i jej podróży do Afryki w latach 60’ ubiegłego wieku oraz wszystkim co było wynikiem podjętej przez nią decyzji.. Zachwycił mnie klimat stworzony przez autorkę. Przypominały mi się klasyczne filmy z dzieciństwa o Stasiu i Nel i ,,Pożegnanie z Afryką”. Książka Tymowskiej nie jest jednak w żadnym stopniu cukierkowa. Opowiada o trudnościach jakim Goodall musiała stawić czoła na długiej, żmudnej i ekstremalnej ścieżce swojej kariery. Dużo jest tu również odniesień do kondycji naszej planety i sposobów jej ratowania, bo po dziś dzień ta niesamowita kobieta chroni i ratuje gatunki, którym grozi wyginięcie, a co najważniejsze - udaje jej się to! Polecam

Dawno nie czytałam tak epickiej biografii. Wciągnęła mnie jak powieść. Powieść o młodej, 26-letniej kobiecie i jej podróży do Afryki w latach 60’ ubiegłego wieku oraz wszystkim co było wynikiem podjętej przez nią decyzji.. Zachwycił mnie klimat stworzony przez autorkę. Przypominały mi się klasyczne filmy z dzieciństwa o Stasiu i Nel i ,,Pożegnanie z Afryką”. Książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O książce dowiedziałam się z radio i niemal natychmiast sobie ją zamówiłam. Nie mogłam doczekać się, aż przyjdzie - a więc nie można nazwać mnie stoikiem, a powieść przecież stoicka. Już od pierwszych stron czułam, że to naprawdę wyjątkowy tytuł, ale muszę przyznać że nie jest to łatwa lektura. Zgodnie z filozofami, wszelkie życiowe przeciwności hartują nasz charakter i tak też jest z tą historią. Podczas czytania opowieści Rafała, który często wybiera się na delegacje w celu inspekcji idei kolejnych dziejowych filozofów często zadawałam sobie pytania względem mnie samej, kim jestem i czy zmaterializowany wokół mnie świat na pewno mnie satysfakcjonuje? A może po prostu po ludzku nie rozumiem czegoś istotnego, co nie pozwala mi przekroczyć pewnej granicy poznania? ,,Zakazana historia filozofów” postawiła przede mną wiele pytań, nad których odpowiedziami nadal się zastanawiam i być może nigdy nie znajdę rozwiązań filozoficznych zagadek, ale wiem, że książka Tomasza Mazura zmusza do myślenia i w jakimś stopniu uzupełniła moją wiedzę o świecie. Wszystkich przerażonych uspokajam, że zabawa jest przednia, a w lepszym rozumieniu pomagają liczne przypisy.
Dodatkowo mogę powiedzieć, że czytanie jej jest emocjonującą przygodą, bo nigdy nie wiadomo co się za chwilę wydarzy, a wydarzają się najdziwniejsze, zabawne i szalone rzeczy, które nie śnią się filozofom!

O książce dowiedziałam się z radio i niemal natychmiast sobie ją zamówiłam. Nie mogłam doczekać się, aż przyjdzie - a więc nie można nazwać mnie stoikiem, a powieść przecież stoicka. Już od pierwszych stron czułam, że to naprawdę wyjątkowy tytuł, ale muszę przyznać że nie jest to łatwa lektura. Zgodnie z filozofami, wszelkie życiowe przeciwności hartują nasz charakter i tak...

więcej Pokaż mimo to