-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać69
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2022-02-12
2022-04-01
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-26
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-25
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-19
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-11
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-06
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-04
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-02-03
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
Każdy tom przedstawia inne historie z życia Mordimmera, szkolenia, wczesnych śledztw, oczekiwania na otrzymanie licencji Hez-Heronu i sprawy, którymi zajmował się już po jej otrzymaniu. Stopniowo poznajemy towarzyszy głównego bohatera, Bliźniaków i Kostucha oraz ich historie, a także mnóstwo innych postaci drugoplanowych.
Mordimmer rozwija się z tomu na tom (jeśli idzie się oczywiście kolejnością sugerowaną przez znawców uniwersum, ja wolałam iść kolejnością wydawania), nabiera śmiałości. Za każdym razem zachwycał mnie jego styl bycia, nieco prześmiewczy, trochę napuszony, pewny siebie i ambitny.
Niektóre tomy są słabsze, ale całościowo Cyklowi nie można odmówić tego, że czyta się go przyjemnie i szybko, opowieści o Mordimmerze wciągają i nie da się go łatwo wyrzucić z głowy.
Podsumowując: zdecydowanie polecam. Jeśli ktoś nie ma siły na całość cyklu, to przynajmniej kilka wybranych pozycji
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...
2022-03-31
"Piękno i bestie" autorstwa Somana Chainani to retelling znanych nam wszystkich baśni takich jak "Czerwony Kapturek", "Piękna i Bestia" czy "Siwobrody". Nie da się ukryć, że swoboda interpretacji uczyniła z nich bardzo... niepokojące wersje oryginałów.
Bohaterowie, których myślimy, że znamy doskonale, zaskakują nas na każdym kroku, nie tylko dlatego, że są odmiennie skonstruowani niż oryginały. Autor zdołał też przenieść klasyczne baśnie do innych krajów, na przykład Jaś i Małgosia zostali przedstawieni jako hinduskie dzieci.
Nasze "nowe" baśnie mają też wiele przekazów nawiązujących do bolączek naszych czasów: segregacji rasowej, uprzedzeniach, seksizmie, wykluczeniu i zawiści.
Czy wszystkie baśnie mnie urzekły? No nie, nie może być tak idealnie. W przypadku Małej Syrenki miałam wrażenie, że czegoś mi brakuje, jakiegoś dosadnego zakończenia. Ale ogólnie bardzo udana próba, która składania by zapoznać się z resztą twórczości autora (tak, dla mnie to pierwsze spotkanie!)
"Piękno i bestie" autorstwa Somana Chainani to retelling znanych nam wszystkich baśni takich jak "Czerwony Kapturek", "Piękna i Bestia" czy "Siwobrody". Nie da się ukryć, że swoboda interpretacji uczyniła z nich bardzo... niepokojące wersje oryginałów.
Bohaterowie, których myślimy, że znamy doskonale, zaskakują nas na każdym kroku, nie tylko dlatego, że są odmiennie...
2022-02-02
Kontynuacja powieści o Finn i Alfiem, złodziejce bez twarzy i księciu bez przyszłości. Po tym, jak skończyłam "Nocturnę", "Oculta" sama pojawiła się w mojej ręce. Wprost nie mogłam się doczekać, aby odkryć z czym tym razem zmierzy się ta dwójka.
Nie będę się tu skupiać na przebiegu historii, tą musicie poznać sami i wyrobić własną opinię. Mogę natomiast powiedzieć, że drugi tom zdecydowanie spełnił oczekiwania, jakie miałam po debiucie literackim autorki. Zdecydowanie.
W "Oculcie" mamy zdecydowanie mocniej rozbudowany wątek polityczny, niż to miało miejsce w "Nocturnie", nie jest on jednak toporny, a sposób jego przedstawienia przez autorkę sprawia, że łatwo zrozumieć zasady polityczne i przekonania bohaterów. Mamy też do czynienia ze spiskiem, który ma na celu sprowokowanie władz i wymuszenie pozostania przy obecnym kształcie polityki wewnętrznej.
Bohaterowie wciąż są niepoprawni, pyskaci, zbuntowani i... uroczy w nieświadomości własnych uczuć. Być może ktoś mógłby uznać, że jest to irytujące, jednak mnie bawiło obserwowanie jak Finn i Alfie krążą wokół siebie niczym pies wokół jeża.
Czy warto przeczytać? Moim zdaniem tak
Kontynuacja powieści o Finn i Alfiem, złodziejce bez twarzy i księciu bez przyszłości. Po tym, jak skończyłam "Nocturnę", "Oculta" sama pojawiła się w mojej ręce. Wprost nie mogłam się doczekać, aby odkryć z czym tym razem zmierzy się ta dwójka.
Nie będę się tu skupiać na przebiegu historii, tą musicie poznać sami i wyrobić własną opinię. Mogę natomiast powiedzieć, że...
2022-02-01
Literacki debiut Mayi Motayne trafił w moje ręce oczywiście przez to, że jestem Okładkową Sroką, a ta okładka jest po prostu nieziemsko piękna. Jest to powieść osadzona w świecie inspirowanym Ameryką Łacińską i jej kulturą(-ami).
Świat przedstawiony stworzony przez autorkę jest wypełniony magią, ale wbrew temu, czego byśmy oczekiwali jest ona traktowana jako dobro luksusowe. Nauka korzystania z magii stanowi przywilej bogaczy i rodzin szlacheckich. Wyjątkiem od tej reguły jest "propio" - indywidualny talent magiczny, równie osobisty, co uczucia. Każde propio jest inne i niepowtarzalne.
Nasi główni bohaterowie, Finn i Alfie, również mają swoje propio. Finn potrafi zmieniać twarze jak rękawiczki, a Alfie widzi magię w kolorach, co sprawia, że jest w stanie identyfikować dane czary z ich sprawcą. Muszę przyznać, że jest to bardzo intrygujące dobranie umiejętności do postaci i ich cech charakteru.
Finn jest młodą złodziejką, nauczoną życia i radzenia sobie na ulicy. Alfie to młodszy z dwóch książęcych synów, który po porwaniu brata zostaje zmuszony do wstąpienia na tron. W jakich okolicznościach Ci dwoje mogliby się spotkać? O tym musicie się przekonać sami...
Książka jest skierowana raczej do młodszych czytelników, nie przeszkadzało mi to jednak w zanurzeniu się w nią bez pamięci. Sposób wykreowania świata i postaci, częste zwroty akcji i nie tylko... bo książka opowiada też o walkach toczonych wewnątrz siebie, własnych demonach, które starają się przejąć kontrolę nad naszym życiem. Wybory, przed którymi stawiani są nasi bohaterowie obnażą ich dusze i osobowości i zbliżą ich do siebie.
Generalnie książka warta polecenia, choć miejscami nieco przewidywalna. Ja po jej przeczytaniu od razu sięgnęłam po kontynuację!
Literacki debiut Mayi Motayne trafił w moje ręce oczywiście przez to, że jestem Okładkową Sroką, a ta okładka jest po prostu nieziemsko piękna. Jest to powieść osadzona w świecie inspirowanym Ameryką Łacińską i jej kulturą(-ami).
Świat przedstawiony stworzony przez autorkę jest wypełniony magią, ale wbrew temu, czego byśmy oczekiwali jest ona traktowana jako dobro...
2022-03-30
"Apostata" to fabularny debiut Łukasza Czarneckiego, który powalił mnie na kolana. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i nie do końca wiedziałam, czego dokładnie mam się spodziewać, ale opis książki był tak intrygujący, że nie mogłam przejść obojętnie wobec tej pozycji. W dodatku ta okładka! Piękna, intrygująca, nieprzekombinowana - kolejny "mały" element, który sprawił, że sięgnęłam po tą książkę.
Ale od początku. Powieść jest osadzona w mrocznym świecie pełnym okultystycznych mordów, kryminalnych zagadek, utarczek słownych, zaskakujących zwrotów akcji i klimatu nawiązującego do Lovecrafta. Wszystko to ubrane zgrabnie w trzy duże opowiadania następujące po sobie i opowiadające nam o walce Wydziału do Spraw Okultyzmu z czcicielami demonów i ich Panami. Bardzo interesujące są nawiązania do magii bitewnej i magii śmierci (nekromantyzmu). Barwne postacie i lekkie pióro autora sprawiają, że pozycję czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
Podsumowując: pozycja moim zdaniem naprawdę udana i warta zapoznania się. W szczególności, że końcówka sugeruje kontynuację! Już nie mogę się doczekać :)
"Apostata" to fabularny debiut Łukasza Czarneckiego, który powalił mnie na kolana. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i nie do końca wiedziałam, czego dokładnie mam się spodziewać, ale opis książki był tak intrygujący, że nie mogłam przejść obojętnie wobec tej pozycji. W dodatku ta okładka! Piękna, intrygująca, nieprzekombinowana - kolejny "mały" element,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-03-11
Jeśli mam być całkowicie szczera książkę kupiłam za sprawą szeroko zakrojonej akcji marketingowej i sporej ilości zachwytu nad faktem, że autorkami są blogerki. Sposób wydania książki, okładka, interesujący i intrygujący opis sprawiły, że miałam bardzo wysokie oczekiwania. I może to był mój błąd, bo zanim jeszcze sięgnęłam po książkę przeczytałam mnóstwo całkowicie skrajnych opinii, które poskutkowały tym, że zamiast przeczytać książkę z przyjemnością, doszukiwałam się tych wszystkich błędów ortograficznych, fleksyjnych, w szykach zdań i logicznych. No ale do rzeczy....
W książce mamy wyodrębnione dwa wątki główne, co sprawiło, że bez końca zastanawiałam się jak autorki zamierzają je połączyć. Wielka szkoda, że w końcu się nie dowiedziałam, ale to chyba będzie jeden z głównych powodów, dla których sięgnę po kontynuację.
Wątek pierwszy dotyczy Antoinette, książęcej służącej awansowanej do pozycji młodszej ochmistrzyni. Ta postać jest całkiem przyzwoicie wykreowana, budzi sympatię czytelnika samym swoim podejściem do życia, spokojem i oddaniem pracy. W wątku drugim spotykamy Rose i Rainę, dwie księżniczki pozbawione tronu. Tutaj mam więcej wątpliwości. Starsza z sióstr jest na siłę pokazywana jako silna, ogarnięta kobieta, nie ma chwil zwątpienia i generalnie zawsze wie, co trzeba zrobić. Młodsza z kolei to jej całkowite przeciwieństwo, wyrwana z dzieciństwa, rozechwiana emocjonalnie i na dokładkę kryjąca sekret ponad jej siły. Zupełnie jakby autorki próbowały udowodnić czytelnikowi, że mimo więzów krwi, rodzeństwo może być całkowicie od siebie różne.
W trakcie trwania powieści wszystkie postacie, główne, drugoplanowe i poboczne, odkrywają nowe cechy charakteru, jednakże moim zdaniem dialogi mogłyby być bardziej dopracowane. Akcja toczy się miejscami wyjątkowo ślamazarnie, podczas gdy w innych fragmentach mamy przeskoki o kilka dni, a nawet tygodni. Zaburza to rozwój akcji i przeszkadza. Dodatkowo opisy świata przedstawionego, wydarzeń, otoczenia są niedopracowane. Nie żebym specjalnie płakała nad tym, że nie wiem, co postaci jadły na śniadanie, ale kolor włosów czy ton głosu to sprawy, które czytelnik chciałby poznać nieco wcześniej niż w połowie książki.
Podsumowując, historia stworzona nawet ciekawie, płynie swoim tempem i mogłaby być bardziej dopracowana, ale generalnie nie jest zła. Naczytałam się tylu negatywnych opinii, że ciężko jest je zignorować pisząc własną, nie zmienia to jednak faktu, że summa summarum po kontynuację sięgnę na pewno.
Jeśli mam być całkowicie szczera książkę kupiłam za sprawą szeroko zakrojonej akcji marketingowej i sporej ilości zachwytu nad faktem, że autorkami są blogerki. Sposób wydania książki, okładka, interesujący i intrygujący opis sprawiły, że miałam bardzo wysokie oczekiwania. I może to był mój błąd, bo zanim jeszcze sięgnęłam po książkę przeczytałam mnóstwo całkowicie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-29
2022-01-28
2022-01-26
2022-01-21
2022-01-19
2022-01-08
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
Uniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą noszą złamany krzyż jako swój znak.
W "Świecie Inkwizytorów" poznajemy historię małego Mordimmera i tego, w jakich okolicznościach znalazł się pod opieką Inkwizytorium. Piekara serwuje nam trzy powiązane opowieści, które ujawniają przeszłość i rozjaśniają niektóre z zagwozdek, które mnie osobiście nurtowały podczas lektury książek "Ja, Inkwizytor..."
Bardzo udany prequel, nie mogę się doczekać lektury kolejnych tomow "Świata Inkwizytorów"
Jestem wielką fanką Cyklu Inkwizytorskiego Jacka Piekary i Mordimera Madderdina jako głównego bohatera.
więcej Pokaż mimo toUniwersum stworzone przez autora jest alternatywną wersją rzeczywistości i historii chrześcijaństwa. Jezus nie umarł na krzyżu, ale zstąpił z niego, aby mieczem szerzyć swą wiarę. Po wielu latach walkę przejmuje instytucja Inkwizytorium, którego przedstawiciele z dumą...