Opinie użytkownika
Przegadana, pozbawiona akcji, z paroma fabularnymi wyjątkami wręcz nudna.
Ciągłe dygresje głównych bohaterów niezmiernie irytują, a tło jakie autor nakreśla wcale nie wydaje się interesujące (choć powinno, bo to niezwykle zajmujący okres naszej historii). Wyjaśnianie poślednich zagadek czytelnikowi u schyłku książki można zaś odebrać jako afront ku jego dedukcji.
1. stworzyć tajemniczą narrację związaną z głównym bohaterem i jego schedą (jest); 2. wprowadzić postać kobiecą, by skonstruować typowo szlachecką miłostkę (jest); 3. dodać tło polityczne, wprowadzając także konflikty na polu narodowym, etnicznym (jest); 4. wrzucić tysiąc anachronizmów, które powtarzane kolejny tysiąc razy stworzą wrażenie klimatu XVII w. (jest); 5....
więcej Pokaż mimo toNie mnie oceniać, jaki był klucz doboru opowiadań do zbioru (a zarazem uhonorowania zwycięzców), ale - jakikolwiek by nie był - doprowadził do zestawienia całkowicie skrajnych wobec siebie przejawów twórczości. Od, niestety, bardzo infantylnych i wręcz ziejących merytorycznymi błędami; po naprawdę niezłe, lub nawet dobre. Jako, że (podobno) warto pisać tylko o tym, co...
więcej Pokaż mimo toCzwarta gwiazdka zdecydowanie na wyrost i za nazwisko. Zrozumiałe elementy grafomanii (z uwagi na ówczesny wiek autora), niezrozumiały jednak przebieg fabuły. Nużące przestoje, źle zarysowani bohaterowie, częściowy brak logiki. Gdyby King skończył serię na tej części lub każda kolejna była na podobnym poziomie - "Mroczna Wieża" nigdy nie odniosłaby sukcesu.
Pokaż mimo toŚwietne ilustracje i ciekawe opisy. Bardzo rzetelnie przedstawione nawet pomniejsze wierzenia i legendy.
Pokaż mimo to
Homoseksualny manifest przeplatany jakąś nibyfantastyczną namiastką fabuły.
Pierwsza książka, której nie dałem rady przeczytać w całości. Historia poszatkowana w drobny mak, której części nijak się ze sobą nie kleją. Irracjonalne postaci, podejmujące kuriozalne decyzje. Co drugi akapit traktuje o ich przeżyciach wewnętrznych, które opierają się ciągle na tym samym:...
Miało być brudno, tajemniczo, dosadnie i wartko. Było tylko brudno.
Przez połowę książki nie dzieje się nic, ot skakanie po postaciach (których i tak, nota bene, jest za wiele) i po ich mało wnoszących wątkach. Jest niby gdzieś jakaś fabuła, jakaś tajemnica, jakaś zagadka, ale autor mało się nią przejmuje na początku. W połowie wrzuca czytelnika do wrocławskiego rynsztoka...
Jak to przy zbiorach opowiadań - poziom bardzo nierówny.
Czytając można natrafić zarówno na opowiastki dobre, bardzo dobre, ale także na miałkie i zupełnie bezsensowne. Wiele z pomysłów Grzędowicza to pomysły wcale nie nowe, albo powielane z własnej twórczości, albo z cudzej. A jeżeli już trafi się coś naprawdę dobrego, to ma się wrażenie, że chciałoby się więcej; że autor...
Po skończonej lekturze doszedłem do wniosku, że wolałbym czytać opowiastki z "chwili dla Ciebie".
Nieskładnie, pretensjonalnie, nielogicznie. Historia posiekana dziwnymi wątkami, których chyba nawet sama autorka nie zrozumiała do końca. Postaci bezsensownie napisane, tak jakby cierpiały na nieustający PMS i rozdwojenie osobowości. Zakończenie na raptem kilka stron oraz...
Słabo, nieskładnie, bez pomysłu, bez realizacji.
Czyta się dość opornie, przede wszystkim ze względu na mnogość opisów a małostkowość akcji (choć przyznam, że jeżeli już jakaś jest - raczej wartka). Cała fabuła to kilka posklejanych tematów bez wyważenia kulminacji. Kiedy zaczyna robić się ciekawie, następuje nieuchronny koniec. A niestety - zaczęło się robić ciekawie...
Tajemne bractwo werbujące żołdaków do walki z nieposkromionym demonem, który utożsamiany jest z islamskim dżihadem, wizje World Trade Center w płomieniach dogasającego ogniska, i to wszystko w realiach wczesnego średniowiecza. Jako wydawca w życiu bym tego nie puścił drukiem.
Inna sprawa, że pierwsza część jest znośna, sir Roger to ciekawa i zabawna postać, fabuła...