Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Eden to kolejna po "Solaris" próba podejścia Lema do tematu pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją. Tak jak w późniejszym "Niezwyciężonym" kontakt ten odchodzi zupełnie od utartego schematu wypracowanego przez naszą ogólnoświatową popkulturę (zielone ludziki z wielkimi oczami w latających talerzach) ale podchodzi do tego z zupełnie innej strony. Lem odsłania obcą cywilizację planety Eden małymi krokami budując niewiarygodne napięcie. Następujące po sobie wydarzenia łączą się powoli w spójną całość, a odkrywanie jej jest największą przyjemnością w czytaniu tej książki. Gorąco polecam każdemu fanowi Lema, ale nie tylko, bo coś dla siebie znajdzie tu praktycznie każdy.

Eden to kolejna po "Solaris" próba podejścia Lema do tematu pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją. Tak jak w późniejszym "Niezwyciężonym" kontakt ten odchodzi zupełnie od utartego schematu wypracowanego przez naszą ogólnoświatową popkulturę (zielone ludziki z wielkimi oczami w latających talerzach) ale podchodzi do tego z zupełnie innej strony. Lem odsłania obcą...

Dla mnie jest fantastyka wykraczająca momentami poza granice ludzkiej wyobraźni. Trudno jest to wszystko ogarnąć, lecz gdy przychodzi ten moment, kiedy wszytko się ze sobą łączy, zamykają się łańcuchy przyczynowo-skutkowe odczuwa się prawdziwą przyjemność z czytania. Polecam.

Dla mnie jest fantastyka wykraczająca momentami poza granice ludzkiej wyobraźni. Trudno jest to wszystko ogarnąć, lecz gdy przychodzi ten moment, kiedy wszytko się ze sobą łączy, zamykają się łańcuchy przyczynowo-skutkowe odczuwa się prawdziwą przyjemność z czytania. Polecam.

Dla mnie Dukaj to trudny autor. Tworzy trudną literaturę, chociaż bardzo ciekawą i wciągającą. Co mnie odstraszało, to styl. Zwłaszcza w pierwszym opowiadaniu. Przesłanie jak najbardziej ciekawe, trudno jest jednak wyciągnąć je spośród skomplikowanych porównań, neologizmów i slangu.

Dla mnie Dukaj to trudny autor. Tworzy trudną literaturę, chociaż bardzo ciekawą i wciągającą. Co mnie odstraszało, to styl. Zwłaszcza w pierwszym opowiadaniu. Przesłanie jak najbardziej ciekawe, trudno jest jednak wyciągnąć je spośród skomplikowanych porównań, neologizmów i slangu.

Byc moze ciekawa pozycja dla zagorzałych fanów Avatara, jednak dla mnie wieje nudą...

Byc moze ciekawa pozycja dla zagorzałych fanów Avatara, jednak dla mnie wieje nudą...

Czytając Silmarillion, Dzieci Hurina, czy też Władcę Pierścieni, gdy znalazłem frazę, czy słowo którego nie rozumiałem, jeszcze nie zdarzyło się, żeby nie było ono opisane w Encyklopedii Śródziemia. Bardzo pomocne, jeśli czytelnikowi zależy na dokładnym i całkowitym zrozumieniu dzieł Mistrza. Zdecydowanie polecam każdemu miłośnikowi Tolkiena, i doceniam ogrom pracy autora.

Czytając Silmarillion, Dzieci Hurina, czy też Władcę Pierścieni, gdy znalazłem frazę, czy słowo którego nie rozumiałem, jeszcze nie zdarzyło się, żeby nie było ono opisane w Encyklopedii Śródziemia. Bardzo pomocne, jeśli czytelnikowi zależy na dokładnym i całkowitym zrozumieniu dzieł Mistrza. Zdecydowanie polecam każdemu miłośnikowi Tolkiena, i doceniam ogrom pracy autora.

Karen Wynn Fonstad stworzyła bardzo obszerne i wyczerpujące geograficzne i geopolityczne a także chronologiczne opracowanie dzieł Tolkiena. Atlas naprawdę pomaga w lekturze i rozumieniu kluczowych wydarzeń i ich położenia w czasie i przstrzeni. Polecam każdemu miłośnikowi książek Tolkiena, lektura zdecydowanie dla dociekliwych!

Karen Wynn Fonstad stworzyła bardzo obszerne i wyczerpujące geograficzne i geopolityczne a także chronologiczne opracowanie dzieł Tolkiena. Atlas naprawdę pomaga w lekturze i rozumieniu kluczowych wydarzeń i ich położenia w czasie i przstrzeni. Polecam każdemu miłośnikowi książek Tolkiena, lektura zdecydowanie dla dociekliwych!

Czarodzieje.
Szczerze mówiąc czegoś innego spodziewałem się po tej książce. Dzisiejsza litertura fantastyczna wywarła na pisarzach pewnien wpływ odnośnie treści. Można powiedzieć że większość opowieści o czarodziejach jest szablonowa: dawno temu, inny świat, średniowiecze, magia jako coś tajemniczego i przede wszystkim namacalnego. Odstępstwem jest tu Harry Potter, lecz i on w jakiś sposób wpasował się w kanony przyzwoitości.
Tymczasem "Czarodzieje" Leva Grossmana wyłamują się ze wszystkich szablonów, burzą wszytskie schematy. Czy to dobrze? I tak i nie. Na pewno jest to udany eksperyment. Książka potrafi wywołać w człowieku skrajne emocje. Już za samo to osiągnięcie Grossmanowi należy się szacunek. Inna sprawa jakie to są uczucia.
Dla mnie były to (na sam koniec): zaskoczenie, szok i w pewnym stopniu rozczarowanie. Nie wiem natomiast czy w chciałbym pozostać w pełnym brutalności świecie głównego bohatera - Quentina Coldwatera.
Mimo że po przeczytaniu, byłem na tą książkę zły, że skończyła się w ten sposób, to muszę jej oddać to, że naprawdę przyjemnie się ją czyta. Do pewnego momentu. Myślę że autor przesadził nieco z kontrastem i brutalnością.

Mimo wszystko polecam każdemu miłośnikowi fantastyki, książka poniewiera i "RYJE BANIE".

Czarodzieje.
Szczerze mówiąc czegoś innego spodziewałem się po tej książce. Dzisiejsza litertura fantastyczna wywarła na pisarzach pewnien wpływ odnośnie treści. Można powiedzieć że większość opowieści o czarodziejach jest szablonowa: dawno temu, inny świat, średniowiecze, magia jako coś tajemniczego i przede wszystkim namacalnego. Odstępstwem jest tu Harry Potter, lecz i...

"Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" to typowy przedstawiciel perełek literatury niszowej. Tak na prawdę niewielu o nim słyszało i usłyszy, gdyż - nie oszukujmy się - arydziełem nie jest, co wcale nie oznacza, że nie można przeczytać tej książki z przyjemnością. Oto kilka rzeczy, które spodobały mi się tu spodobały:
-Książka jest wypełniona po brzegi akcją, wszystko dzieje się szybko, nie tracąc przy tym na zrozumiałości treści
-Zawiera ciekawe połączenie elementów zaczerpniętych z legend arturiańskich i literatury współczesnej
-Posiada potężną dawkę humoru (być może nie jakiegoś zbyt wysublimowanego, dodaje on jednak tej książce charakteru
Reasumując, "Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" to typowa powieść na nudny weekend, czy wyjazd. Nie należy oczekiwać od niej zbyt wiele, dzięki czemu nie rozczarujemy się i przeczytamy ją z przyjemnością. Polecam każdemu kto chce odpocząć od ciężkich i wymagających tomów a także każdemu młodemu człowiekowi, który lubi czytać książki.

"Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" to typowy przedstawiciel perełek literatury niszowej. Tak na prawdę niewielu o nim słyszało i usłyszy, gdyż - nie oszukujmy się - arydziełem nie jest, co wcale nie oznacza, że nie można przeczytać tej książki z przyjemnością. Oto kilka rzeczy, które spodobały mi się tu spodobały:
-Książka jest wypełniona po brzegi akcją, wszystko...

"Chudszy", przynajmniej dla mnie, będzie książką trudną do klasyfikacji. Teoretycznie jest to horror, jak większość książek Kinga. Jednak ja odebrałem ją jaką zwykłą powieść, gdyż tak na prawdę straszna to ona wcale nie jest. Mimo to przyjemnie się czyta, po raz kolejny odzywa się tutaj niekwestionowany talent pisarski autora z Maine. Polecam każdemu miłośnikowi Kinga.

"Chudszy", przynajmniej dla mnie, będzie książką trudną do klasyfikacji. Teoretycznie jest to horror, jak większość książek Kinga. Jednak ja odebrałem ją jaką zwykłą powieść, gdyż tak na prawdę straszna to ona wcale nie jest. Mimo to przyjemnie się czyta, po raz kolejny odzywa się tutaj niekwestionowany talent pisarski autora z Maine. Polecam każdemu miłośnikowi...

Cmętaż Zwieżąt to jeden z moich ulubionych horrorów. Dlaczego? Bo jest (co teraz już rzadko się zdarza) naprawdę straszny. Wręcz przerażający. Bardzo klimatyczna akcja i sposób opowiadania Kinga, który sprawia, że obraz dosłownie staje nam przed oczami. Polecam fanowi Kinga, miłośnikowi horrorów i każdemu kto wieczorem chce poczuć dreszczyk emocji!

Cmętaż Zwieżąt to jeden z moich ulubionych horrorów. Dlaczego? Bo jest (co teraz już rzadko się zdarza) naprawdę straszny. Wręcz przerażający. Bardzo klimatyczna akcja i sposób opowiadania Kinga, który sprawia, że obraz dosłownie staje nam przed oczami. Polecam fanowi Kinga, miłośnikowi horrorów i każdemu kto wieczorem chce poczuć dreszczyk emocji!

Moim zdaniem dowód to niewłaściwa nazwa dla tej książki. Dowodu nie ma i nigdy nie będzie, na tym polega wiara. Niewłaściwe będzie tutaj także stwierdzenie że jest to książka adresowana do osób niewierzących, ateistów czy agnostyków.
Mimo to, historia (o ile relacja bohatera jest prawdziwa o czym zapewnia autor - dla mnie ze srednim skutkiem) jest bardzo interesująca i wręcz wciągająca. Myślę, że autor starał się nadać jej charakter naukowy, a przynajmniej jak najbardziej do niego zblizony. Czemu? Ponieważ książki o Bogu i spoktaniu z nim z reguły naukowe nie są.
"Dowód" to udana próba wyłamania się z pewnego szablonu, przedstawienia nieba i Boga w inny niż zwykło się to robić sposób. Alexander Eben dobrze zrobił dzieląc się z innymi swoim przezyciem, lecz nie sądzę, by myślał że będzie to ostateczne "szach-mat ateiści!". Polecam osobom, które chciałyby odświeżyć nieco swoje wyobrażenie o tym-co-jest-dalej.

Moim zdaniem dowód to niewłaściwa nazwa dla tej książki. Dowodu nie ma i nigdy nie będzie, na tym polega wiara. Niewłaściwe będzie tutaj także stwierdzenie że jest to książka adresowana do osób niewierzących, ateistów czy agnostyków.
Mimo to, historia (o ile relacja bohatera jest prawdziwa o czym zapewnia autor - dla mnie ze srednim skutkiem) jest bardzo interesująca i...

Już od pierwszego razu gdy wziąłem "Unicestwienie" do ręki, czułem że nie będę się przy niej nudzić. Oczywiście uczuciu temu dopomogło wiele pochlebnych opinii i rekomendacji tej książki.
Hipnotyzująca okładka już od samego początku pozwala nieco wczuć się w tajemniczy klimat. Właściwie gdy po raz pierwszy ją zobaczyłem nie wiedziałem czego się spodziewać. Horroru? SF? Czy chorej i tak samo ciekawej literatury fantastycznej? Po trochu każdego. Vandermeer dokonał bardzo przemyślanego zabiegu literackiego: wybrał najlepsze cechy każdego gatunku i połączył je w przerażającą, trzymjącą w napięciu, nieco chorą i cholernie ciekawą powieść.
Opowiadana z perspektywy jednej z członkiń wyprawy pozwala głębiej wczuć się w rolę bohaterki i zaangażować w całe przedsięwzięcie jakim jest kolejna próba odkrycia tajemnic Strefy X. Z każdą stroną pojawia się więcej pytań a historia staje się coraz bardziej przerażająca i zdumiewająco ciekawa.

Czytelniku! Strzeż się, bo nie zdołasz odłożyć tej książki dopóki nie odkryjesz tajemnicy Strefy X!

Już od pierwszego razu gdy wziąłem "Unicestwienie" do ręki, czułem że nie będę się przy niej nudzić. Oczywiście uczuciu temu dopomogło wiele pochlebnych opinii i rekomendacji tej książki.
Hipnotyzująca okładka już od samego początku pozwala nieco wczuć się w tajemniczy klimat. Właściwie gdy po raz pierwszy ją zobaczyłem nie wiedziałem czego się spodziewać. Horroru? SF? Czy...

Bardzo udana kontynuacja Eragona. Paolini w niczym nie rozczarował czytelników, wrowadził jeszcze więcej akcji zaklęć i smoków, co sprawiło że książkę czyta się jednym tchem. Polecam fanom serii Eragon, i każdemu miłośnikowi fantastyki.

Bardzo udana kontynuacja Eragona. Paolini w niczym nie rozczarował czytelników, wrowadził jeszcze więcej akcji zaklęć i smoków, co sprawiło że książkę czyta się jednym tchem. Polecam fanom serii Eragon, i każdemu miłośnikowi fantastyki.

Sapkowski i tym razem nie zawiódł.
Czytając Wiedźmina, największą przyjemność sprawiał mi klimat utworu. Czasy przypominające średniowiecze, zabójcze potwory, magia, czarodzieje i tajemnicze więzy krwi. Wszystko to sprawia że Wiedźmin jest niepowtarzalny i czyta się go jednym tchem. Często jednak autorowi po dłuższym okresie przerwy trudno jest ten klimat spowrotem wprowadzić do nowego dzieła. I tutaj się nie rozczarowałem.
Geralt to dokładnie ten sam Geralt co kiedyś. Sapkowski nie dał ulotnić się tajemniczej atmosferze która go otacza. Nie odpuścił także elementów humorystycznych towarzyszących Jaskrowi.
Jeżeli jesteś fanem fantastyki, a w szczególności wiedźmina, to ta pozycja na pewno Cię nie rozczaruje.

Sapkowski i tym razem nie zawiódł.
Czytając Wiedźmina, największą przyjemność sprawiał mi klimat utworu. Czasy przypominające średniowiecze, zabójcze potwory, magia, czarodzieje i tajemnicze więzy krwi. Wszystko to sprawia że Wiedźmin jest niepowtarzalny i czyta się go jednym tchem. Często jednak autorowi po dłuższym okresie przerwy trudno jest ten klimat spowrotem...

Bardzo ciekawa, przyjemna i wciągająca powieść młodzieżowa. Otwarty, wielki świat oraz dołączona do książki mapa stwarza rzadko już niestety spotykany wśród książek fantastycznych klimat. Czytelnik utożsamia się z głównym bohaterem, dzięki czemu każdą jego porażkę czy sukces przezywa głębiej i mocniej. Nie zrażać się mierną adaptacja filmową, seria ta na prawdę ma potencjał. Polecam każdemu fanowi fantastyki, zwłaszcza młodemu.

Bardzo ciekawa, przyjemna i wciągająca powieść młodzieżowa. Otwarty, wielki świat oraz dołączona do książki mapa stwarza rzadko już niestety spotykany wśród książek fantastycznych klimat. Czytelnik utożsamia się z głównym bohaterem, dzięki czemu każdą jego porażkę czy sukces przezywa głębiej i mocniej. Nie zrażać się mierną adaptacja filmową, seria ta na prawdę ma...

Ciekawe rozwinięcie fabuły ze znanej gry Dragon Age: Początek. Książkę czyta się przyjemnie, chociaż brak jej polotu i drugiego dna. Niestety nię mogę powiedzieć ze specjalnie mnie poruszyła. Mogę natomiast polecić ją wszystkim fanom Dragon Age, gdyż będzie to dla nich niewątpliwie ciekawszy tytuł niż dla "niewtajemniczonych".

Ciekawe rozwinięcie fabuły ze znanej gry Dragon Age: Początek. Książkę czyta się przyjemnie, chociaż brak jej polotu i drugiego dna. Niestety nię mogę powiedzieć ze specjalnie mnie poruszyła. Mogę natomiast polecić ją wszystkim fanom Dragon Age, gdyż będzie to dla nich niewątpliwie ciekawszy tytuł niż dla "niewtajemniczonych".

Bardzo dobry i kompletny zbiór listów i notatek Tolkiena. Rzuca nowe światło na wiele spraw związanych z Śródziemiem i genezą powstawania różnych utworów. Polecam każdemu fanowi Tolkiena.

Bardzo dobry i kompletny zbiór listów i notatek Tolkiena. Rzuca nowe światło na wiele spraw związanych z Śródziemiem i genezą powstawania różnych utworów. Polecam każdemu fanowi Tolkiena.

Bardzo dobre opracowanie obrazów, rysunków, szkicy i map stworzonych przez Tolkiena. Pozwala to poznać autora od nieco innej strony i sięgnąć do korzeni Hobbita. Polecam każdemu fanowi Śródziemia.

Bardzo dobre opracowanie obrazów, rysunków, szkicy i map stworzonych przez Tolkiena. Pozwala to poznać autora od nieco innej strony i sięgnąć do korzeni Hobbita. Polecam każdemu fanowi Śródziemia.

Absolutna klasyka literatury fantastycznej. Nie czytałeś? - Koniecznie przeczytaj! Ogromny, barwny, pełen nie czarno białych charakterów zyskał miliony fanów na całym świecie. I nie bez powodu! Kilka książek Tolkiena i każdy może stać się jego fanem. Każdy słyszał o filmowej trylogii i z pewnością większości się podobało, jednak moim zdanie zdecydowanie warto sięgnąć do korzeni, które okazują się o wiele bogatsze, sięgające głębiej. Jeżeli nie lubisz skomplikowanych drzew genealogicznych i trudnych nazw z historią ciężką do ogarnięcia jak w Silmarillionie, Władca Pierścieni jest dla Ciebie! Tolkien przystosował tą powieść dla każdego przeciętnego czytelnika, dzięki czemu akcja jest wartka, a przy tym bardzo kolorowa i fantastycznie wręcz wciągająca.
Polecam każdemu, nie tylko fanowi fantastyki, pozycja niemal obowiążkowa!

Absolutna klasyka literatury fantastycznej. Nie czytałeś? - Koniecznie przeczytaj! Ogromny, barwny, pełen nie czarno białych charakterów zyskał miliony fanów na całym świecie. I nie bez powodu! Kilka książek Tolkiena i każdy może stać się jego fanem. Każdy słyszał o filmowej trylogii i z pewnością większości się podobało, jednak moim zdanie zdecydowanie warto sięgnąć do...

Frank Herbert stworzył fantastykę zupełnie nowego gatunku, wielopoziomową, o wielkim skomplikowanym świecie. Samo wymyślenie uniwersum, gdzie akcja rozgrywa się 10000 lat do przodu, jest wielkim osiągnięciem. Historia na poczatku rozwijająca się powoli nabiera tępa mniej więcej w połowie książki i za nic nie chce zwolnić, nawet pod koniec, co niemalże zmusza czytelnika do zakupu kolejnej części. Zdecydowanie polecam czytelnikom fantastyki.

Frank Herbert stworzył fantastykę zupełnie nowego gatunku, wielopoziomową, o wielkim skomplikowanym świecie. Samo wymyślenie uniwersum, gdzie akcja rozgrywa się 10000 lat do przodu, jest wielkim osiągnięciem. Historia na poczatku rozwijająca się powoli nabiera tępa mniej więcej w połowie książki i za nic nie chce zwolnić, nawet pod koniec, co niemalże zmusza czytelnika do...